Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

To może ja tak wstępnie (obszerna recenzja i opis dostępne będą opublikowane w piątym numerze opforcemagazine dzięki uprzejmości kolegi Padaka którego replika i zestaw są u mnie na serwisie a zgodził się na wykorzystanie jego egzemplarza do zrecenzowania):

 

Mechanizm składa się z nowej glowicy cylindra, głowicy zespołu gazowego (która wygląda jak głowica cylindra ale mniejsza i z "ruchomą" dyszą), zaworu gazowego, korpusu, elementu zastępującego prowadnicę sprężyny głównej oraz sprężyny która napędza całość i zakrętki. Działa to następująco:

 

Nabój umieszczamy w zespole gazowym i dokręcamy. Teraz wewnątrz głowicy systemu gazowego znajduje się już gaz. Gdybyśmy teraz wcisnęli "ruchomą dyszę"- popuści nam gazu. Dysza ta umieszczona jest na twardej sprężynie więc wciśnięcie jej wymaga sporo siły bądź uderzenia, takiego jak ma miejsce w trakcie strzału. Otóż przełądowanie gnata powoduje zaczepienie całego zespołu gazowego z tyłu, analogicznie jak tłoka. Zamiast sprężyny głównej otrzymujemy tam krótką i dość miękką sprężynę. Po naciśnięciu spustu cały zespół gazowy porusza się do przodu wewnątrz cylindra. Głowica zespołu gazowego uderza ruchomą dyszą w odpowiednio dobrany kształt wewnątrz właściwej głowicy cylindra. Ruchoma dysza jest na ułamek sekundy wciskana, puszcza gaz a pod wpływem swojej sprężyny (tej krótkiej i twardej) wraca szybko na swoje poprzednie miejsce do pozycji "zamknięta". Teraz mamy atrakcje: Dysza wracając do pozycji "zamknięty przepływ gazu" pod wpływem swojej sprężyny oraz ciśnienia gazu nadaje całemu zespołowi gzowemu taką prędkość, że zespół cofa się o około 5mm do tyłu i opada ponownie. W ten sposób gaz z repliki popuszczany jest na moje ucho jakieś 4-5 razy w ciągu ułamka sekundy. Zamiast "pf!" słyszymy raczej "prrr" gdzie każde "r" to popuszczenie kolejnej małej porcji gazu. Jako, że sprężyna dyszy gromadzi taką energię jak sprężyna tylna to po odjęciu wszelkich oporów itp wydaje mi się fizycznie niemożliwe aby zestaw konwersyjny działał oddając JEDNĄ porcję gazu. Po prostu sprężyna przecież MUSI oddać swoją energię.

 

Wzmocnienie tylnej sprężyny lub osłabienie przedniej nic nie daje ponieważ jeśli tylna będzie zbyt twarda lub przednia zbyt miękka gaz będzie puszczany podczas przeładowania gdyż siła z jaką naciągamy suwadło przenoszona jest na sprężynę za pośrednictwem ruchomej dyszy! Konkretnie suwadło, cylinder i gł cylindra połączone na trwale ze sobą (tzn w kupie podczas strzelania) podczas naciągania opierają się dokładnie na ruchomej dyszy. JEśli więc siła konieczna do naciągnięcia sprężyny tylnej będzie większa lub zbliżona do siły koniecznej do otwarcia zaworu- mamy puszczanie gazu podczas przeładowania.

 

System moim zdaniem jest wyjątkowo niedopracowany. Wykonanie nie jest złe (choć jakość materiałów pozostawia sporo do życzenia) ale sam pomysł, zasada działania wydają mi się absurdalne. Nie wspominając już o wygodzie: aby zmienić nabój CO2 musimy w zasadzie rozkręcać replikę. Ściągnąć dekiel, wyciągnąć element zastępujący prowadnicę sprężyny głównej, odkręcić płytkę znajdującą się pod nim (2 śruby!) i dopiero wyciągnąć zespół gazowy. Paranoja. Testów na chrono nawet nie robiłem widząc jak to działa. Kolega Padaka słusznie doszedł do wniosku, że skoro replika jest już u mnie wraz z oryginalnymi częściami to lepiej powrócić do wersji sprężynowej.

Link to post
Share on other sites
  • Replies 252
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

@Dexter

A próbowałeś włożyć twardszą sprężynę główną i między moduł a głowicę cylindra włożyć szeroką sprężynę, taką jak dociskającą baterie w tanich latarkach... chociaż to jest błędne koło bo trzeba by dobrze dobrać charakterystyki sprężyn.

Może lepiej wsadzić miękką sprężynę do środka i zrobić dystanser o odpowiedniej grubości z czegoś co przy zbijaniu zaworodyszy by trochę zamortyzowało i odbiło ale nie rykoszetowało a jednocześnie przy naciąganiu nie odkształcało się, jakiś gumowy oring czy simering, sztywny dystanser przy miękkiej sprężynie dyszy miał by sens jak by moduł jakoś się blokował i nie popuszczał przy naciąganiu...

Tylko pewnie po jakimś czasie zrobi się z tego kapeć z tego elastycznego dystansera i trzeba będzie go wymienić.

Chyba żeby wymyślić jakiś dyngs, który by zapobiegał nadmiernemu cofaniu modułu po zbiciu dyszy a jednocześnie odblokowywał by moduł przy naciąganiu...

Link to post
Share on other sites

Strasznie to upierdliwe co piszecie na temat tego modułu CO2

 

Wiem jak by można wyeliminować całkowicie ten efekt odbijania ale to było by baaaardzo trudne do wykonania!

 

Z zasad fizyki jakie obowiązują w naszej małej galaktyce wychodzi jednoznacznie iż część gazu musiała by być skierowana wstecznie celem równoważenia sił (nazwijmy to w uproszczeniu) "odrzutowych"

Jednocześnie należało by wzmocnić obie sprężyny w podobnym stopniu aby uzyskać odpowiednie FPSy jednak zużycie gazu znacznie by wzrosło.

 

Wydaje mi się iż kombinowanie z czymś co działa na tej zasadzie będzie (mówiąc delikatnie) lekko przerypane!

Pomysł z zastosowaniem amortyzacji jest OK ale powoduje kolejne problemy.

Pomyślałem o takiej "Gecko podkładce" Lub czymś w tym rodzaju co by dosłownie łapało głowicę nie pozwalając jej się odbijać ale to raczej paranoja w zastosowaniu praktycznym...

 

Kombinujcie może ktoś na coś ciekawego wpadnie!

Jak to mówią: "Kto nie kombinuje w Rawiczu nie zimuje" :hahaha:

(dla nie wtajemniczonych w Rawiczu jest bardzo duży zakład karny :wink: )

Link to post
Share on other sites

może trochę za bardzo zdemonizowaliśmy z Dexterem ten układ.

To nie tak że nie działa - ale nie jest to rozwiązanie robiące z SWD A&K nagle 101% pro snajperkę.

+ układ potrafi napędzić replikę do pokazywanych na filmie 560FPS

+ naciąganie układu to bajka - można powiedzieć że zero wysiłku

 

- układ sam w sobie nie jest idealny ( popuszczanie dodatkowego gazu podczas strzału)

- układu nie zapewnia stałych FPS'ów - moga pojawiać się rozbieżności między poszczególnymi strzałami większe niż to co jest akceptowane w uber-pro snajperkach ( czyli większe niż kilka 3-5 fps, dość znacznie większe... mogą.... )

 

 

Tak więc nie skreślajcie kitu ....

Link to post
Share on other sites

I ogromny minus za wygodę użytkowania.

 

Shamoth, taka sprężyna tam nie wejdzie, nie ma wora.

 

Rozwiązaniem mogło by być (tylko mogło bo tez za mało miesca) wsadzenie podkłądki z pianki gumowej która amortyzowała by uderzenie ponieważ pianka taka daje się ścisnąć a potem powoli wraca do poprzedniego kształtu (powoli oddaje energię).

 

Viper, da się prościej o wiele ale po co skoro jeśli ktoś ma maszyny do przeróbki tego zestawu to łatwiej i lepiej zrobić własny?

 

 

Ja kit w obecnej formie skreślam PAdaka. Nawet jeśli manewrując mocami sprężyn, podkładkami i smarami osiągniemy poprawę to i tak nadal będzie to lipa do zastosowań snajperskich. Moze pojawi się na rynku coś innego. Nie poprawionego tylko zupełnie innego. Wtedy się zainteresuję.

Edited by dexterkrak
Link to post
Share on other sites

dokładnie - należy po prostu doprecyzować co ten kit daje :

- ułatwia osiągnięcie wysokich fps'ów bez wysiłku.

- nie zapewnia natomiast rozwiązania pro snajperskiego.

 

Zresztą jest to tania chińska replika - i jak się okazuje nie ma opcji by montując w niej tani upgrade zrobić nagle pro snajpe za 700zł.

 

Wydaje mi się że zagalopowaliśmy się trochę z naszymi oczekiwaniami. Kit ten ma ułatwić korzystanie zw springa - nie cudownie przemienić go super sprzęt zaginający konstrukcje w które trzeba wpakować kilka tysięcy złotych.

 

Jeśli podejdziemy do tego chłodno, z dystansem to samo to rozwiązanie nie jest aż takie złe. Tylko pamiętajmy co mamy i co możemy osiągnąć.

 

P.

Link to post
Share on other sites

Jak narazię prace wstrzymane. Niestety nie mam pracy jak większość z was, bo jeszcze się uczę :happy:

 

Narazie mogę powiedzieć tyle:

1. Elektrozawór byle miał jak największą przepustowość. Na pewno nie da się go nigdzie schować, Czyli siedzi w oknie w kolbie.

2. Układ sterujący można schować we wnętrzu kolby (chwyt) po oderwaniu dna.

3. Butla, reduktor, mamba i parę przewodów to największy wydatek.

4. Po zmontowaniu wszystkiego trzeba jakoś doprowadzić wężyk z powietrzem do cylindra (cylinder jest ruchomy) i najprawdopodobniej będzie musiał być wyprowadzony do okna kolby czyli elektrozaworu. Czyli estetyka także idzie się tegować.... Można kombinować, ale jest to trudne. Zawsze jakieś przewody i kable można próbować wcisnąć w kolbe.

5. Bateria. Jakby nie patrzeć cały układ jest z tyłu, a bateria z przodu (w okładzinach). Bez jakiegoś kabla się nie obejdzie. Chyba że batkę gdzieś bliżej kolby. Ew. zrobić jak Rooni, który trzyma akumulator przy butli w plecaku.

 

W najbliższym czasie nie macie nawet po co się pytać czy skończyłem. Zdobędę kasę i spróbuję dokończyć, a wtedy dam wam małą zajawkę :wink:

 

Pozdrawiam

Link to post
Share on other sites

@Xyanek

A nie można przewodu ciśnieniowego i dwóch kabli ze spustowych puścić w jednym oplocie do plecaka z butlą, reduktorem, zaworem, elektroniką i baterią?

Wyglądało by to estetyczniej, replika była by lżejsza i praktycznie to co w plecaku można by wykorzystać do każdej innej samoróbki bo w replice był by tylko układ ciśnieniowy i kostka stykowa na spuście.

Link to post
Share on other sites

Własnie tez o tym myślałem. I wydaje mi się że to wszystko w ten sposób będzie najlepiej zrobione. Można nawet kupić kabel wielożyłowy i puścić razem z ciśnieniowym lub wewnątrz spiraly mamby :wink: I chyba nawet tak zrobię... Zaoszczędziło by się na prawdę sporo miejsca, a do tego akumulatory żelowe są po 20-30zł.

Link to post
Share on other sites

Ciekawi mnie ten elektrozawór, który pokazaliście. Jednak jego przepustowość jest wątpliwa, średnica wewnątrz to około 4,5 mm, standard 5 mm w zaworach burkerta ma przepustowość 550 l/min.

Dlaczego nie opłaca się kupować zaworów o wyższej przepustowości? Ponieważ gdyż, większą przepustowość osiągają one poprzez dużą średnicę przepływu wewnątrz, która dla przepustowości 750 l/min ma 6 mm, dla 1200 będzie około 7 mm. A to nam nic nie daje, bo przez naszą lufę więcej nie pójdzie. Mylę się?

O tym zaworze akwarystycznym już pisałem w innym temacie, bardzo łatwo spalić cewkę w nim jeżeli podłączasz ponad 12 Bar. A poniżej ciężko osiągi nazwać snajperskimi.

 

To jest chyba maksimum jakie opłaca się kupować:

http://air-com.com/zawory_elektromagnetyczne_32_sf4000_g_14_z_elastycznym_uszczelnieniem_suwaka-sf4601ipsc_d2.html

Edited by Sushi.50
Link to post
Share on other sites

Może inaczej, trzeba by dorwać elektrozawór zbliżony do tego jaki został zastosowany w Asahi WA2000.

Rozrzut FPS z tego co pamiętam był minimalny a sam zawór nie był kobylasty, poza tym tam była chyba możliwość sterowania zarówno czasem otwarcia jak i przepływnością za pomocą śrubki ograniczającej ruch "trzpienia" w zaworze.

Czyli o ile się nie mylę to był odpowiednik elektrozaworu z serwosterowaniem chyba... tylko jakiś taki układny się wydawał a nie to co na rynku oferują, że nie wiadomo gdzie to wsadzić ;]

Może są jakieś liniowe elektrozawory, które by się nadały?

Link to post
Share on other sites

Mnie też ten elektrozawór za 60zł wydaje się podejrzany, nie widziałem jeszcze tak małego zaworu o przepływie ok 2000l/min, gdzieś musi być haczyk. A jeśli go nie ma to dajcie znać. Nawet jeśli to nie wróżę temu zaworowi bezawaryjnej pracy. Duże znaczenie oprócz przepustowości zaworu ma średnica przewodu/ "kanału", którym gaz jest doprowadzony do lufy.

 

Ja powoli przenoszę pasujące wnętrzności z gazowej konwersji SWD do Barretta M82 i dorabiam resztę. Takie było pierwotne założenie. Będę mógł dać dużo większe średnice przewodów i spróbuje zrobić zasilanie wewnętrzne. Replika oczywiście z BB.

 

Z chęcią zrobiłbym M82 na 8mm, bo chciałbym sprawdzić czy te wykresy są prawdziwe.

http://msed.bbbastard.com/ATP/09-a-047.gif

http://msed.bbbastard.com/ATP/09-a-049.gif

 

Jedna rzecz zaskoczyła mnie wyjątkowo bo z drugiego wykresu wynika, że 8mm BB są bardziej podatne na wiatr od 6mm, dobrze to odczytałem?

 

Viper - w moim temacie o SWD pisałeś

(...)kulka 8mm jest zdecydowanie mniej podatna na wiatr ze względu na masę, ja widziałem jak one latają(...)
. Dysponujesz może dokładniejszymi danymi co do mocy tej repliki i zasięgu jaki osiągnięto? Czy faktycznie warto spróbować?

 

 

Ew. zrobić jak Rooni, który trzyma akumulator przy butli w plecaku.

 

Dobrze, że nie Rooney :happy:

 

sorry za lekki offtop

Edited by ronnie223
Link to post
Share on other sites

Też mi się te wykresy bardzo dziwne wydają... Co prawda z pierwszym wszystko jest ok, cięższa kulka szybciej opadnie, ale powinna być też jednocześnie stabilna w locie.

 

Niech ktoś kupi ten tani elektrozawór i go sprawdzi. Ja napisałem już meila do sprzedającego z paroma pytaniami.

Link to post
Share on other sites

Panowie - żebym miał jasność:

Plecak - w nim butla mała HP/CO2 -> podpięty do niej elektrozawór -> podpięte zasilanie -> doprowadzenie mamby i kabli spustowych do repliki -> w replice w standardowym cylindrze na tył wrzucamy zaślepkę z dyszą -> spinamy z mambą elastycznym połączeniem (tak by można było bolta odciągnąć wystarczająco do załadowania kulki -> wywalamy spust zastępując go mikrostykiem. ... i mamy SWD na hp/co2 ?

 

 

jestem laikiem w temacie - ale czytając opis wychodzi na to że całość jest do zrobienia w jeden dzień.

W moim SWD cylinder z obu stron zakończony jest gwintem do wkręcenia głowicy- więc zrobienie z niej cylindra to żaden problem. wyprowadzenie z niego elastycznej złączki w kolbę to też żaden problem ( w plastikowej kolbie może z 15 minut pracy; w drewnie - ... no to już inna bajka).

Wymiana spustu - na szybkiego wciśnięcie gdzieś pod spust mikrostyku - też nie powinno być problemem.

 

Jedyne co - to plecaczek z butla i elektroniką- jeśli sam elektrozawór ma wbudowaną całą potrzebną elektronikę wraz ze sterownikiem to bajka - jeśli potrzeba tu smykałki elektronika - to już będzie pod górkę. Przyjmuje że elektrozawór ma całość w sobie...

 

Więc jest tak jak pisze czy jest to bardziej skomplikowane ?

 

PS

- czy elektronika wraz z zaworem z klamki paintbalowej jest do wykorzystania ?

Edited by Padaka
Link to post
Share on other sites

Do tego reduktor, bo musisz obniżyć ciśnienie przed zaworem. Nie wiem czy mamba zamontowana za reduktorem nie wpłynie na powtarzalność ciśnienia a co za tym idzie fps. W zaworach nie ma elektroniki która steruje czasem otwarcia zaworu, więc ze zwykłym mikrostykiem dopóki trzymasz palec na spuście gaz jest podawany do lufy. Poza tym w teorii tak jak piszesz. Ale wiadomo nie od dziś, że praktyka ma dużo wspólnego z treorią - tylko w teorii. :happy:

 

Co prawda z pierwszym wszystko jest ok, cięższa kulka szybciej opadnie, ale powinna być też jednocześnie stabilna w locie.

 

Chociaż wykres może mieć rację, bo kulka 0,40g 6mm i 0,40g 8mm różni się tylko większą powierzchnią tej ostatniej, więc wiadomo będzie większy opór. Trochę pachnie porównaniem kilograma piór i ołowiu. Inną sprawą jest to, że 8mm produkowane są nawet do 0,48g

 

Czekam na wypowiedź Vipera, bo Tylko On ma coś do powiedzenia w tej kwestii w praktyce a nie w teorii.

 

Kulka 8mm ma gorsze właściwości aerodynamiczne, ale kuszą dostępne białe BB 0,48.

Teoretycznie wiatr ma większy wpływ na lot z powodu powierzchni, ale ta wada może być zaletą w przypadku podkręcania w HU i oddawania energii po trafieniu. Jak 8mm zareaguje na G-hopa. Jest wiele pytań i mało kto próbował na nie odpowiedzieć.

Edited by ronnie223
Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...