Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

ZAWIESZENIE


Recommended Posts

Cześć!

 

Opiszę w paru zdaniach sposoby używania repliki snajperskiej wraz z zawieszeniem.

Temat pojawił się w wolnej dyskusji w innym miejscu tego forum.

 

Dlaczego zawieszenie do repliki karabinu snajperskiego?

 

W zasadzie odpowiedź wydaje się równie prosta co banalna - żeby było wygodniej ( tak, dex - wygodniej ).

Okazuje się, że część graczy nie używa zawieszenia argumentując to.. w identyczny sposób, czyli "żeby było wygodniej".

Myślę, że dzieje się taz z kilku powodów, które sprowadzają się do wspólnego mianownika: JAK UŻWAĆ ZAWIESZENIA

 

Posłużę się przykładem zawieszenia dwupunktowego z kompresją, czyli możliwością szybkiego redukowania długości i odwrotnie.

Ostatnio używałem go podpiętego do DSRa.

Nie zmieniając tej konfiguracji zrobiłem kilka fotografi, które zobrazują temat.

 

Sposób przenoszenia

 

Zawieszenie należy podpiąć do repliki w taki sposób, aby po jej założeniu na plecy znalazła się ( replika ) pod ramieniem, palcem którego ściągamy spust. Czyli, jeśli jesteśmy praworęczni, replika wisi na plecach lufą w dół prawego biodra i odwrotnie, strzelając z lewej ręki, lufa powinna wskazywać lewe biodro a kolba prawy bark. Warto pamiętać, aby replika była odwrócona dźwignią zamka na zewnątrz - nie w stronę pleców.

Poniższe zdjęcia pokazują o co chodzi:

 

Zawieszenie na replice:

dsc0014yj.th.jpg

 

Replika na strzelcu:

dsc0021i.th.jpgdsc0022mr.th.jpgdsc0023vw.th.jpgdsc0126ln.th.jpgdsc0147cy.th.jpg

 

Ściągnięty ( skompresowany ) pas zawieszenia powoduje, że replika jest stabilnie utrzymywana nawet w trakcie biegu, również szybkiego. Zwróćcie uwagę, że snajper ma w ręku replikę boczną ( PM ) lub ma obie ręce wolne.

 

Zawieszenie i postawa strzelecka

 

90% czasu gry snajper chodzi, zmienia pozycję, skrada się, siedzi, leży.

Czasem strzela. Wtedy mamy do wyboru dwie możliwości użycia repliki z zawieszeniem:

 

a. Zdejmujemy snajpę wraz z zawieszeniem, mając miejsce na ukrycie się lub przekonanie o dłuższym "posiedzeniu" na tym stanowisku strzeleckim. Sekwencja zdjęć poniżej pokazuje snajpera z PM jako repliką boczną i snajpą na plecach, po podejściu do osłony oraz kilka kadrów ze zmiany repliki na główną - przy zdjęciu jej z siebie wraz z zawieszeniem:

 

dsc0030db.th.jpgdsc0034dh.th.jpgdsc0035bn.th.jpgdsc0036n.th.jpgdsc0039b.th.jpgdsc0041sd.th.jpgdsc0045mb.th.jpgdsc0056ow.th.jpgdsc0057h.th.jpgdsc0068hi.th.jpgdsc0069ur.th.jpg

 

Na ostatnim zdjęciu dobrze widać swobodnie zwisający pas zawieszenia.

 

b. Niezdejmując zawieszenia, luzujemu kompresję zwiększając jego długość i przyjmujemy postawe strzelecką - w tym przypadku również klęczącą. To rozwiązanie jest przydatne do szybkiego złożenia się do strzału, gdy nie mamy dużo czasu i osłony na ukrycie własnej sylwetki. Na kolejnej sekwencji zdjęć, widać jak chwytam blokade długości pasa, odblokowuję ją, po czym samoczynnie, pod siłą ciążenia repliki, wysuwa się do żądanej długości. I przyjmuję postawe strzelecką z repliką zawieszoną na sobie:

 

dsc0080as.th.jpgdsc0083mr.th.jpgdsc0086xn.th.jpgdsc0088n.th.jpgdsc0089ec.th.jpgdsc0092ll.th.jpgdsc0094sv.th.jpg

 

Na ostatniej fotce dobrze widocza poszerzona część zawieszenia na strzelcu.

Nie krępuje ruchów, nie jest też luźno zwisajaącym sznurem, w który można się zaplątać.

 

C.D.N.

 

Pozdrawiam,

Lambert

Edited by Lambert
Link to post
Share on other sites

No, temat przyszedł z hydeparku ale to nic nie szkodzi. Ja tu akurat byłem głównym oponentem więc odniosę się od razu.

 

Po pierwsze, ARES DSR Długość: 960-1005mm (ze str specshopu). To NIE JEST typowo-wymiarowa replika snajperska. Po drugie, wydaje mi się, że zdjęcie zawarte we fragmencie "replika na strzelcu" (to w biegu) dokładnie wyjaśnia to o czym cały czas mówię: wystaje nam po skosie znaczna część lufy. Wyobraźmy sobie, że karabin ma jeszcze te 40cm więcej, dodajmy do tego nie bieg na otwartym polu (jak na zdj) ale przez gęste krzaki i zastanówmy się jak ma się lufa karabiny wystająca gdzieś koło uda do wszelkich gałęzi i krzaków przez które się staramy przebić. Ponadto, zdjęcia mające potwierdzić wyższość "z zawieszeniem" nad "bez zawieszenia" same ją dementują a konkretnie fragment "Zwróćcie uwagę, że snajper ma w ręku replikę boczną ( PM ) lub ma obie ręce wolne." Zdjęcie czwarte, replika podczas biegu jest przytrzymywana ręką co widać wyraźnie. Czyżby aby nie latała po plecach? Nie trzeba wiele wyobraźni, żeby ustalić jak zachowa się replika zawieszona jak na zdjęciu podczas biegu. A zwłaszcza szybkiego biegu. Demonstrował na sobie nie będę, żal mi sprzętu i pleców ;]. No, i ja ze 140cm snajpą wyglądam jak Lambert z DSR tylko odwrotne proporcje heheh

 

Drugie i trzecie zdjęcie w akapicie "Zawieszenie i postawa strzelecka" znów ukazują dokładnie to samo- replika lufą wadzi o ziemię. Znów nie zapominajmy, że wadzi DSR, kurdupel wśród snajperek, trzeba dodać nawet do 40cm długości.

 

W tym samym akapicie ale podpunkt b) widzimy (przypuszczając ze zdjęć) utratę kontaktu wzrokowego z przeciwnikiem (pierwsze 4 fotki) coby skupić się na naszym zawieszeniu które to mamy "przedłużyć" oraz, na zdjęciu na pewno tego nie widać ale strzelam, mniej więcej dwu sekundową akrobację. Wszystko to rzecz jasna dla wygody, wspomnianej na początku. Czyli jednak przeszkadza?

 

No i Lambert tym postem nie tylko nie przekonał mnie do swojego stanowiska ale jeszcze utwierdził w przekonaniu o zbędności zawieszenia w snajperce. Wszystkie punkty świadczą, że czynności opisane w poście szybciej, wygodniej a przez to skuteczniej można wykonać bez użycia zawieszenia. Dodajmy do tego ghille lub choćby samą górę obszytą wyłącznie na plecach i kapturze oraz rękawach.

 

Pozdrawiam

 

 

P.S. szykuje się maksymalnie merytoryczny wątek :D

Link to post
Share on other sites

Tej, dex.. Nie twórz bytów - to nie IPSC, żeby błyskawicznie namierzyć i strzelić do celu, który pojawił się niespodziewanie za drzewem na "trzeciej". Do tego jest PM lub szturmówka, podczas gdy snajpe masz na plecach, bo napewno zauważyłeś, że chodzi właśnie o podejście na pozycję a nie skradanie się już na pozycji - wtedy snajpa byłaby w rękach. I nie trzeba odwracać wzroku, żeby poluzować lub skompresować zawieszenie - akurat ja mam spuszczoną głowe ale jeśli chcesz mogę to powtórzyć nie odrywając wzroku od celu.

 

Tak, biegnąc przytrzymuję końcówke lufy ale nie oznacza to, że snajpa lata mi na plecach.

Poprostu, to naturalne i mimo wszystko, choć Twoja wyobraźnia robi Cię w konia, dużo wygodniejsze - cały cieżar rozkłada się na barkach. Poza tym jak wiesz, sprinty nie dla snajpera. Pokazuję tylko, że można gdy jest taka konieczność.

Z drugiej strony próbuję wyobrazić sobie Ciebie szarżującego przez krzaki z półtorametrową repliką trzymaną równolegle do kierunku biegu! :blink: Co to jest, husaria.?!

 

Na żadnym zdjęciu lufa nie opiera się o ziemie.

DSR ma 980 do 1100 mm długości - ja mam prawie złożoną stopke "kolby" czyli pewnie jakieś 1020 mm.

Zgadzam się, że to niewiele jak na snajpe.

A ile ma VSR? AICS lub M14 DMR mają około 1150mm. To raptem 10cm więcej i nie robi różnicy. Zwróć uwagę, że zawieszenie jest podpięte do DSRa na samym końcy, tuż przed stopką "kolby". W obu pozostałych byłoby niżej podpięte, więc replika wisiałaby wyżej na plecach i tym samym lufa nie wystawałaby dalej w dół.

A jeśli nawet to niewiele.

 

Przykro mi, że zrobiłeś sobie snajpe większą od siebie.

Wtedy jest problem - ja Chaytaca na plecy bym też nie zakładał. Na ramię, w pozycji poziomej do przemarszu napewno.

 

Mam jeszcze kilka fotek pokazujących zakładanie snajpy oraz powstawanie z pozycji leżącej z zawieszeniem na plecach.

Wrzucę jeszcze dzisiaj.

 

CDN

 

Pozdrawiam,

Lambert

Edited by Lambert
Link to post
Share on other sites

Dex gdzie indziej napisałeś:

a ja wiem, jakieś... W glanach czy bez? Haha metr sześćdziesiąt, jakieś 55-60kg (nie wiem ile...).

Nie wszyscy mają taką klasę "kogucią" to po pierwsze,

Po drugie za bardzo się czepiasz, na siłę udowadniając i doszukując się szczegółów w zdjęciach.

Każdy jest inny i każdy zrobi inaczej. Zdjęcia są poglądowe.

 

Rozumiemy iż tobie zawieszenie przeszkadza i nie będziesz go stosował, ale tak się składa, że nie jesteś wyrocznią dla każdego użytkownika snajperek, bo ilu ludzi tyle preferencji!

 

Temat ten ma za zadanie pokazać możliwości i opcje.

Jest spora grupa nowych którzy nie zawsze wiedzą co i jak.

Jeśli komuś system nie pasuje to go nie będzie stosował więc nie widzę potrzeby tak silnej opozycji.

Wyraziłeś zdanie i proszę już nie rozdrabiaj "kału" patyczkiem na drobne. :wink:

 

Ja osobiście mam ponad 180 cm wzrostu i chodziłem z APS2 w ten sposób na plecach i jakoś mi się masakrycznie nie haczyło. Repliki nie połamałem i nie powyginałem. Sporadycznie się zdarza aby snajper tak biegał jak sprinter na sto metrów (ciężko się później celuje jak nie można tchu złapać, pot oczy zalewa i ręce się trzęsą)

Zawieszenie można "zarzucić na lunetę" owijając wokół repliki i przedzierać się tak jak by go praktycznie nie było.

 

Uważam iż demonizujesz za bardzo sugerując się tylko sobą i nie bierzesz pod uwagę różnorodności ludzkich postur, przyzwyczajeń, preferencji... etc

 

 

Edit: Akapit z Husarią mnie powalił! :laugh: Wyobraziłem sobie drobnego snajpera biegnącego szturmem na wroga z taką lancą i jeszcze bagnetem na końcu oraz z okrzykiem Johna Rambo na ustach :hahaha:

Link to post
Share on other sites

A ja mam Warriora [1150 mm] + 290mm tłumika, co daje już ponad 140cm długości. Mam 180cm wzrostu i nie wyobrażam sobie nosić tego na zawieszeniu na plecach. No ale muszę przyznać, że w temacie jestem świeży.

 

Tak więc jeśli ktoś ma jakąś inną koncepcję, co do przenoszenia potworka tej długości, w inny sposób niż w ręce "na Husara", to proszę o poradę ;)

Link to post
Share on other sites
Nie wszyscy mają taką klasę "kogucią" to po pierwsze,

 

Zgadza się, zaznaczyłem to wyraźnie ;]

 

Po drugie za bardzo się czepiasz, na siłę udowadniając i doszukując się szczegółów w zdjęciach.

Każdy jest inny i każdy zrobi inaczej. Zdjęcia są poglądowe.

 

No ale przecież to "inaczej" właśnie omawiamy? Chyba, że ten temat ma służyć masturbacji w kółku wyznawców zawieszenia gdzie niewierni nie mają wstępu, to OK.

 

Do tego jest PM lub szturmówka

 

Jaki PM lub szturmówka?!

 

cały cieżar rozkłada się na barkach.

 

Całe w porywach 7kg?

 

Z drugiej strony próbuję wyobrazić sobie Ciebie szarżującego przez krzaki z półtorametrową repliką trzymaną równolegle do kierunku biegu!

 

Najpierw z moich 160cm :D robisz 140 a teraz ze 140 snajperki robisz 150. Czyli ze snajperki niższej ode mnie o 20cm robisz snajperkę o 10 wyższą... Trzymajmy się faktów może lepiej.

 

A ile ma VSR? AICS lub M14 DMR mają około 1150mm. To raptem 10cm więcej i nie robi różnicy.
Wrzuć lufę 650mm i dodaj taki tłumik, aby miał jeszcze 10cm części roboczej (nie zakrywającej lufy precyzyjnej) i ile Ci wychodzi? Bo niestety, już nie 1150mm. No i mówmy o snajperkach tzn o replikach które nie wyglądają jak snajperki (DSR) tylko strzelają jak snajperki.

 

W obu pozostałych byłoby niżej podpięte, więc replika wisiałaby wyżej na plecach i tym samym lufa nie wystawałaby dalej w dół.

 

ByłoBY, wisiałoBY. Ja mówię o tym co widzę na zdjęciach a nie o tym co było "by".

 

Przykro mi, że zrobiłeś sobie snajpe większą od siebie.

 

O ile mi wiadomo (mylę się?) to ja snajperki nie mam aktualnie od dość dawna ;]

 

Rozumiemy iż tobie zawieszenie przeszkadza i nie będziesz go stosował, ale tak się składa, że nie jesteś wyrocznią dla każdego użytkownika snajperek, bo ilu ludzi tyle preferencji!

Ty i Lambert też nie więc może powymieniajmy poglądy, jak miało to miejsce w postach 1 i 2?

 

 

 

Wyobraźni nie trzeba, wystarczy filmik zrobić ;] ale to wiosną, jak sezon zacznę i będzie sposobność. A może będzie okazja się pościgać...

Link to post
Share on other sites

Ris na lunetę, a na ris - chwyt transportowy od eMki :D lol

 

W zasadzie temat zaczął się ode mnie, pytałem o zawieszenie do G3. Napisałeś Lambert, że G3 wcale nie jest cieżkie czy duże (coś w ten deseń). Tu bym się zastanowił, bo przy dołożeniu szyn, okładzin, bipoda i tłumika całość lekka nie jest, a i mierzy 130cm i jest sporo większa od pokazanej na zdjęciach repliki.

 

Z tego co widać, DSR nie stwarza jakiś większych problemów przy transporcie na plecach, bo gabarytowo przypomina raczej przeciętny karabin szturmowy.

 

Problem faktycznie może się zacząć przy dłuższej replice.

 

 

 

Od siebie chciałbym zasugerować, jako niezamieszany w "konflikt" - niech temat nie będzie kłótnią ZA czy PRZECIW, fajniej poczytać o plusach i minusach w DANYCH sytuacjach.

 

 

Na fotkach widać, że Lambert biega sobie po dość odkrytym terenie, z pewnością zaprezentowany sposób przenoszenia może być wygodny. Trudno też nie zgodzić się jednak z argumentami Dex'a - haczeniem wielką repliką po krzakach. I ten argument do mnie bardzo przemawia: osobiście szukałem zawieszenia w sytuacji, gdzie zmieniając miejsce będę musiał przedzierać się przez dość gęste tereny, gdzie można łatwo o bliski kontakt. Na otwartym terenie, gdy widzę daleko nie mam oporów nosic karabinu normalnie w ręce.

 

Fajnie Dex, że napisałeś, bo choć to takie oczywiste - nie pomyślałem nawet o tym, teraz już przekalkulowałem i stwierdzam - najlepszym rozwiązaniem będzie prosty chwyt lewą ręką, podczas gdy w prawej klamka. Lepsze chyba to niż faktycznie nieustanne zahaczanie odstającym koło tyłka tłumikiem.

 

Pozdrawiam ;)

Link to post
Share on other sites

Odpiszę trochę później bo za chwiłę mam ważne spoatkanie, wtedy też dokończę opis tego co zacząłem, ale wytłumacz mi proszę dex, w tzw. międzyczasie co miałeś na myśli pisząc:

mówmy o snajperkach tzn o replikach które nie wyglądają jak snajperki (DSR) tylko strzelają jak snajperki.

 

Pozdrawiam,

Lambert

Link to post
Share on other sites

Odpowiadając w kwestii długości repliki:

 

Napewno ma to znaczenie. Osobiście nigdy nie montuję tak długich jak Wy tłumików. Używam ich oczywiście, ale najczęściej znacznie mniejszych, właśnie po to by replika nie była przesadnie długa. Dla mnie giwera o długości 140 cm to jakieś szaleństwo. Pomijając Twoją sytuację dex, gdzie ukrywasz bardzo długą lufe w tłumiku, a jednocześnie konstrukcja repliki powoduje, że lufa zaczyna się dopiero w połowie jej długości ( mówię o tym co jest w stocku ) i nie ma co z tym zrobić, to w pozostałych przypadkach proponowałbym kolegom albo zmienić tłumik, albo w ogóle z niego zrezygnować albo nakręcać go dopiero na pozycji strzeleckiej. Gdy jest on dla Was bardzo ważny to wówczas jakoś musicie sobie radzić trzymając replike zawsze w dłoniach. Ja nie potrafię się przekonać do tego, by mieć ciągle zajęte ręce. Innymi słowy musicie wybierać "mniejsze zło".

 

DSR nie jest wielkości szturmówki.

Zdjęcia, na podstawie których wydajenie takie opinie mogą wprowadzać Was w błąd - luneta na nim jest ogromna, znacznie większa od popularnej M3 Leupolda, montaż wysoki a proporcje samej repliki potęgują wrażenie, że jest kompaktowa.

Wielkość snajpy to nie tylko jej długość.

 

Co do masy;

Dex, nie żartuj sobie - w jaki sposób z 2,5 kg stockowej VSR zrobiłeś 7 kg?

G3 waży 3,5 kg. Z optyką około 4 - 4,5kg ale to karabin szturmowy adaptowany na wyborowy a to oznacza, że ma wygodny do manewrowania chwyt pistoletowy umieszczony stosunkowo blisko środka ciężkości. Jego pozostałe wymiary, takie jak szerość osłony lufy, szerość korpusu oraz kształt kolby ułatwiają sprawne ( w miarę ) i wygodne posługiwanie się - to miałem na myśli pisząc, że jest stosunkowo mały. Stosunkowo w porównaniu z L96, M14 a także DSRem.

I akurat na G3 całkiem dobrze, o ile nie najlepiej sprawdza się zawieszenie trzypunktowe.

 

 

Wróćmy do tematu;

 

Przekładanie repliki do pozycji transportowej

 

Poprzednio staneliśmy na poluzowaniu zawieszenia i złożeniu się do strzały bez zdejmowania repliki wraz z zawieszeniem.

Odwieszanie jej spowrotem wygląda analogicznie tylko w odwrotnej kolejności, czyli redukujemy długość pasa i przesuwamy snajpe jedną ręką za biodro. W tym miejscu możemy jeszcze dociągnąć kompresje dla lepszego przylegania repliki. Sama czynność jest łatwa i szybka w realizacji. Na fotkach poniżej widać jak chwytam zaczep regulacji długości pasa, ściągam go i przesuwam replike na plecy:

 

dsc0098t.th.jpgdsc0100lq.th.jpgdsc0104bd.th.jpgdsc0107rb.th.jpg

 

CDN.

 

Pozdrawaim,

Lambert

Edited by Lambert
Link to post
Share on other sites

 

Co do masy;

Dex, nie żartuj sobie - w jaki sposób z 2,5 kg stockowej VSR zrobiłeś 7 kg?

 

Pozdrawaim,

Lambert

 

Pozwolę się wtrącić i powiedzieć, że w VSR kolba w środku jest pusta, co oznacza, że można ją dociążyć. Moja np. jest wypełniona w środku silikonem czy jakimś twardym klejem. Mogło jej przybyć na wadze 0,5 lub 1 kilo. Są też miejsca na przodzie body, gdzie również można ją dociążyć. Dochodzi jeszcze luneta, tłumik no i dwójnóg opcjonalnie, ale żeby całość miała 7kg ? :zastanawia:

 

Swoją drogą Lambert całkiem ładnie wszystko opisujesz, brawo ! :cool:

 

btw,. Te ładne rozczochrańce są Twoje ?:)

Edited by parkie
Link to post
Share on other sites

Zrezygnuję z cytowania bo to wkurza ;] ale zacznę w miarę od początku. Przepraszam od razu za składnię i literówki, żubry mnie lubią dziś wieczorem.

 

Ja, jako zwolennik sprężynowych snajperek (ale o tym nie dyskutujmy tu) jestem zmuszony w replice montować długie tłumiki. Popatrz na to tak: VSR 10 pro-sniper, lufa 555mm wystaje na 12cm. Chcąc mieć jeszcze 10cm (a to absolutne minimum!) "przestrzeni tłumiącej" tłumik musi mieć więc 220mm. Daje nam to już 1295mm długości repliki! Raptem 10cm mniej niż wspominane przeze mnie "metr czterdzieści". A VSR jest krótsze od np aps 96, lufa 555mm jest krótsza niż zalecana (podaję taką gdyż to jest najdłuższa precka dedykowana do VSR). Dodaj gratisowe 5cm tłumika coby "przestrzeni tłumiącej" było 15cm (optimum) i robi się 140cm. Dlatego 140cm właśnie przyjmuję jako punkt odniesienia. To oczywiście dużo, jest to też spowodowane, jak pisałeś, tym, że w spr lufa zaczyna się dalej niż w gazówce (co najmniej 10cm w plecy!). Ale jest to konieczność, kiedy inwestuje się w snajpę 4000zł czy 4500zł to ma ona być przede wszystkim skuteczna a to wymusza takie a nie inne rozwiązania.

 

Nakręcenie tłumika na pozycji- odpada. Tłumik chroni wystającą część precki a bieganie z nieosłoniętą precką nie wchodzi w rachubę.

 

Cóż, DSR jest wielkości dużej szturmówki. Nie m4 ale pełnowymiarowego m16. G3, FAL, m14, g36, wszystko metr, nieznacznie mniej lub nieznacznie więcej. Oczywiście- wybrałem długie modele ale nadal są to popularne szturmówki na naszych strzelankach.

 

Wielkość snajpy to nie tylko jej długość ale wielkość snajpy to jej osiągi a ich uzyskanie wymaga kompromisów. Między długością a wygodą- też.

 

A co do masy. Kiedy miałem swoją na prawdę zależało mi na odwzorowaniu masy również. Więc: pusta przestrzeń w kolbie została wypełniona chyba żwirem zmieszanym z żywicą epoksydową. Chyba nie do pełna ale nie pamiętam. Puste przestrzenie w łożu, pod lufą zostały wypełnione ołowianym śrutem i zalane klejem. Ponadto mamy przestrzeń wewnątrz lufy zewnętrznej. Można tam wsadzić stalową rurkę ustabilizowaną pianką na wcisk. Razem z bipodem lunetą i tłumikiem daje 7kg.

 

 

Córki lepiej poka :D. Pewnie w moim wieku hahaha.

Link to post
Share on other sites

Na drzewo bo wilkami poszczuję! :cool:

 

Dokręcanie tłumika na pozycji dedykowałem kolegom z precką mieszczącą się w lufie zewn.

Mam jeden długi tłumik ( ok. 27cm ) do SCARa SSR i jeżeli go montuję to dopiero po zajęciu dogodnej pozycji.

A czy to dociążanie VSRki poprawiło jej wytrzymałość?

DSR z lunetą ma ponad 8kg - to sporo i już po chwili trzymania w rękach mam ochotę go odwiesić.

 

Ciąg dalszy o zawieszeniu i snajpie:

 

Powstawanie z pozycji leżącej - replika na zawieszeniu

 

Załóżmy, że przyjeliśmy leżącą postawe strzelecką i zrobiliśmy to z repliką na zawieszeniu np. jako kontynuację postępowania, które opisałem w pierwszym poście, w akapicie o zawieszeniu i postawie strzeleckiej.

To postawa, w której pas zawieszenia jest najbardziej rozciągnięty ( wypuszczony ). Przy podnoszeniu się na kolana i dalej do pozycji stojącej z repliką na zawieszeniiu, biorą udział plecy i barki ułatwiając nam zmianę postawy. Dlaczego? Ponieważ główny ciężar repliki jest rozłożony właśnie na nich a ręką ( jedną ) jedynie kontrolujemy jej położenia podczas gdy drugą, wolną możemy pomóc sobie, chwycić się czegoś ( np. drzewa, gzymsu ściany itp ) lub przejąc giwer zwalniając lub wspomagając drugą. Pas zawieszenia jest napięty bo "trzymają plecy". Nie krępuje ruchów, Na zdjęciach poniżej podnoszę się z ziemi cały czas patrząc w stronę potencjalnego zagrożenia pomagając sobie reką - potem się odwracam i widać dokładnie zawieszenie. Wyraźnie widać też, że snajper może w trakcie trwania tej czynności błyskawicznie złożyć się do strzału nie tracąc kontroli nad repliką:

 

dsc0190zo.th.jpgdsc0192oh.th.jpgdsc0194c.th.jpgdsc0197x.th.jpgdsc0199py.th.jpg

 

Pozdrawiam,

Lambert

Edited by Lambert
Link to post
Share on other sites

(...) fajniej poczytać o plusach i minusach w DANYCH sytuacjach.

Do tej pory opisywane były sytuacje głównie typowo "snajperskie". Ja, jako strzelec wyborowy używam m14 w klasycznej, długiej wersji. Z RISami na pokrywie lufy i dwójnogiem vltor (jakiś chiński syf), średniej wielkości lunetką i, od niedawna, ze sporym tłumikiem QD (288mm). Całość ma jakieś 130cm.

 

Jako że nie robię za snajpera, to nie zdarza mi się nosić repliki na plecach w trakcie "walki", gdyż muszę móc zareagować w miarę szybko. Z tego powodu używam zawieszenia trzypunktowego zamontowanego tak: z tyłu opaska wokół kolby i samo zawieszenie odchodzące od niej z boku, z przodu przewleczone przez zamocowany na RISie uchwyt zawieszenia. Pozwala to nosić karabin jak normalny, szturmowy i nie cierpieć z powodu tego, że odwraca się on do góry "nogami", co dzieje się, gdy zawieszenie przymocujemy do jego standardowego mocowania pod kolbą i pod łożem.

 

Jako, że zawieszenie trzypunktowe (posiadam takie od flyve - bez jakichś bajerów, tylko muszę doszyć poduszkę do niego) posiada sporo możliwych sposobów stosowania, postarałem się kilka z nich sprawdzić:

-w przypadku stutrzydziestocentymetrowej repliki całkowicie odpada rozpinanie klamry zawieszenia, jeżeli jest ono skonfigurowane tak, że z zapiętą klamrą można normalnie złożyć się do strzału. Pewien sens mogłoby mieć noszenie repliki z klamrą zamkniętą na mocno skróconym pasku i rozpinanie klamry w sytuacji, gdy musimy strzelać - wtedy replika spoczywałaby po prostu w rękach, lecz dość łatwo byłoby przywrócić zawieszenie do poprzedniego stanu. Klamrę można spokojnie zamknąć jedną ręką, w drugiej trzymając replikę, jednak użytkowania zawieszenia w ten sposób nie testowałem.

-próbowałem użytkować zawieszenie w pozycji climbers carry (wybaczcie, nie wiem, jak po polsku to się nazywa, a z taką nazwą spotkałem się w internecie) czyli mocowałem replikę na plecach lufą w dół zakładając paski zawieszenia jak szelki plecaka. Nawet pomijając wątpliwą przyjemność posiadania vltora zbyt blisko kręgosłupa natychmiast odrzuciłem ten sposób przenoszenia repliki na dłuższe dystanse z prostego powodu - przy wzroście średnim (178cm) miałem koniec tłumika w okolicach kostek. Miałoby to minimalnie więcej sensu po demontażu tłumika (w końcu QD), jednak końcówka lufy nadal obijałaby się o nogi w trakcie marszu. Jak widać, nazwa angielska słusznie ukazuje zastosowanie tej konfiguracji - do wspinaczki pewnie byłoby OK.

 

Tak więc zawieszenie trzypunktowe wydaje mi się dobrym rozwiązaniem dla strzelców wyborowych np. na niedzielnych strzelankach czy też wszędzie tam, gdzie w każdej chwili możemy spodziewać się kontaktu z przeciwnikiem w odległości zbyt małej, aby dać czas na mocowanie się z jakimikolwiek paskami itp. Przy przedzieraniu się przez krzaki ja osobiście trzymam replikę równolegle do kierunku ruchu w jednej ręce (podobnie, jak pisał Dexter, tyle, że ciężar spoczywa na ramieniu, a ręka stabilizuje), natomiast w lewej ręce trzymam pistolet (tylko przy krzaczorach, kiedy przeciwnik może pojawić się zbyt blisko, by strzelać do niego z 500+fps). Przy każdym biegu jedną ręką przytrzymuje karabin, aby nie obijał się o biodro. Dla mnie jest to pewien kompromis między dowolnością operowania nieprzyczepioną do ciała repliką, a odciążeniem rąk przy korzystaniu z zawieszenia.

 

Pewien czas korzystałem z m14 bez zawieszenia kiedy jeszcze było lżejsze o RISy, dwójnóg, tłumik i ok. pół lunety (był spory kolimator) i, o ile nosić replikę w rękach mogłem długo, to od wielokrotnego i długotrwałego celowania w pozycji stojącej ręce zaczynały lekko drżeć i się męczyć. A właśnie to częste podnoszenie repliki do ramienia wydaje się być główną różnicą między strzelcem wyborowym a snajperem (w kontekście tego tematu oczywiście) - dlatego tak podkreślam, że nie robię za snajpera.

 

Pozdrawiam,

Laokoon

Link to post
Share on other sites

Trzypunktowe zawieszenie łączy częściowo zalety dwupunktowego ( równomierne rozłożenie ciężaru i wygodny transport ) oraz jednopunktowego ( wysoką manewrowość ). Czyli z zasady jest trochę do wszystkiego i jednocześnie obarczone wadami obu pozostałych.

 

Ja używam zawieszenia trzypunktowego przy średnio-dużej szturmówce lub rzadziej w SPRze, podczas gry, która zakłada stosunkowo sporo chodzenia i nie mniej szybkiej walki na średnich dystansach. Najczęściej ale nie wyłącznie.

Tu SPR właśnie w roli "karabinu wyborowego" na zaiweszeniu trzypunktowym:

http://i841.photobucket.com/albums/zz336/Maciej_Andrys_2010/DSC00276.jpg

 

Fotka jest słaba ale widać to co opisałeś, ciężar rozkłada się głównie na ramionach.

 

Pozdrawiam,

Lambert

 

edit:

Tu troche widać powyższe zawieszenie:

http://i985.photobucket.com/albums/ae339/Maciej_Andrys_030/P1080256.jpg

Edited by Lambert
Link to post
Share on other sites

Uzywam auga z dlugim tlumikiem - wiem nie jest duzy ale mimo to jak majta sie pod nogami przeszkadza.

 

Zeby zmniejszyc te jego majtanie sie, a jednoczesnie nie stracic na manewrowosci - zamontowalem drugi karabinczyk.

Moje zawieszenie to samorobka - rozpinana dookola tlowia.

 

W przypadku gdy replika ma isc na plecy - przepinany jest karabinczyk i przypinany tak ze calosc bardzo ciasno mocowana jest do plecow.

Na szybkie zdjecie repliki nie ma co liczyc - ale mozna kucajac wlazic przez dziury z boczna i penetrowac budynek nie zostawiajac dlugiej przed wejsciem.

 

Minus - musi byc mocny karabicznyk - tak zeby nie rozpial sie.

 

Dla mnie idealem bylaby replika ktora mialaby system wcisnij kropek lub podobny na koncu kolby i na jej poczatku.

Tak zeby gdy chcemy jak najwyzej podniesc replike na plecach - bylo to mozliwe.

Chodzi mi o to by kolba repliki byla na wysokosci glowy, lub wyzej.

A jednoczesnie byla mozliwosc powrotu zawieszenia do pozycji strzelajacej.

 

Zazwyczaj jest te pare sekund przy przewieszaniu repliki na plecy - by wyregulowac zawieszenie.

Link to post
Share on other sites

Damn it.

 

Ja zawieszenia 3 pkt używam odwrotnie :blink: Czyli też mam pasek na ramieniu słabej ręki, ale po stronie mocnej ręki jest on z tyłu tułowia i podczas telowania mam go pod pachą. Natomiast od ramienia słabej ręki idzie on po skosie aż do miejsca mocowania z przodu repliki. Tak mi wsiąkło takie używanie zawieszenia, że nawet nie zastanowiłem się, czy można inaczej. Teraz spróbowałem i dużo wygodniej mi tak, jak zawsze używałem, jednak trudno rozstrzygnąć, czy to kwestia przyzwyczajenia, czy realnych, oferowanych przez ten układ, korzyści.

 

Pozdrawiam,

Laokoon

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...
  • 2 months later...

To co mnie zastanawia to czy karabin nie jest za sztywny i za długi żeby nosić go jak plecak - kolba nie będzie obijać się o tyłek?

 

Można mniej więcej sprawdzić na zawieszeniu trzypunktowym - da się je ustawić w podobny sposób. Choć oczywiście paski pewnie będą wrzynać się w ramiona.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...