Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Symulacja błysku wystrzału.


Recommended Posts

Jak zwykle gdzieś zrobił się off top, więc chyba trzeba założyć nowy wątek.

 

Jakiś czas temu przyjęliśmy za standard na nocnych grach oświetlanie repliki w momencie strzelania z niej. Chodzi o symulowanie wyrzutu ognia z lufy. Sposobów na to jest kilka o czym większość z nas zdążyła się już przekonać. Poniżej opiszę znane mi sposoby jak uczynić replikę lepiej widoczną dla wroga w nocy.

 

1. Tracery- montowane na lufie, lub gdzieś w okolicach magazynka czy komory HU. Wymagają używania świecących kulek. Same tracery kosztują nie mało, teraz na szybko znalazłem 2 za ok 200-230zł. Nie wiem i nie bardzo mnie interesuje jak się je montuje na replikę bo raczej robić tego nie będę. Z obserwacji uważam tylko, że podświetlone kulki wyglądają spoko, tylko jakby trochę ich nie widać. Moim zdaniem zabawa nie warta uwagi, przynajmniej na historykach.

 

2. Świetlik/światło chemiczne przyczepione na stałe do lufy. Upierdliwe w użytkowaniu, chodząc trzeba trzymać rękę na końcu lufy, żeby zasłonić świecący element. Kiepsko strzela się krótki seriami, od razu zdradza się pozycję. Moim zdaniem rozwiązanie średnie, jednak dla kogoś kto zaczyna moim zdaniem jest to absolutne minimum.

 

3. Latarka montowana na lufie repliki. Osobiście uważam za najlepsze rozwiązanie. Świeci dość daleko, więc spełnia zadanie- strzelec ujawnia się przeciwnikowi. Tanie w zakupie komplet można zakupić i zlutować za mniej niż 15zł. Oczywiście dochodzi koszt izolki na którą będziemy montować zestaw do karabinu. Kolejna sprawa to prostota montażu. Średnio rozgarnięty 7latek zainstaluje to w 15min, o ile ma izolkę w kieszeni w czasie gry :icon_wink:.

 

Jako, że gdzieś słyszałem uwagi, że zastosowanie latarki powoduje, że strzelającego widać tylko od strony lufy, co po części jest racją. Zastanawiam się nad kupnem latarki, która będzie dawać też trochę światła na boki, mam coś takiego w latarce rowerowej. Myślę, że uda mi się coś ogarnąć i zademonstruję to rozwiązanie na najbliższej grze.

Edited by wish
Link to post
Share on other sites
  • Replies 62
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

RE 1. tracery w magazynkach (i niektórych komorach) to najmniej inwazyjny dla wyglądu replik i klimatu sposób "oznaczania" wystrzału. Wady: jeśli nie jest bardzo ciemno słabo widać kulki, kulki są droższe, magazynki i komory (znane mi) pasują tylko do replik M4/M16

 

Dodatkowy wariant 4. Zamontowanie silnej diody najlepiej białej ;-) przy wylocie lufy i połączenie jej z A/ baterią i microswitch przy języku spustowym lub B/ z mosfetem.

Link to post
Share on other sites

@3kor

Wariant 4 też brzmi sensownie. Ja ciągle piszę latarka, gdyż błysk światła jest lepiej widoczny. Diodę z 40m będzie kijowo widać. A nie o to chodzi. Po to montujemy coś, żeby to było widoczne, a nie po to żeby było.

Nie do końca ogarniam jak chciałbyś to połączyć, ale warto by było zrobić jak najmniej czasochłonny patent.

 

@Budweiser, pomysł nie wydaje się zły. Może właśnie coś takiego doczepię do latarki, żeby świecić na boki. Umówmy się, błysk wystrzału był widoczny we wszystkich kierunkach.

Link to post
Share on other sites

Rodzi mi się w głowie jeszcze jedno pytanie. Z czego zasilać te diody?

 

Wydaje mi się, że najlepsza by była bateria, akumulatora samochodowego nie musisz zabierać.

 

A tak serio, można spróbować podłączyć się pod baterię repliki. Najlepiej gdzieś przy spuście, tak żeby naciśnięcie go powodowało zapalenie się diody. Tylko chyba prąd może być za duży więc coś po drodze by trzeba było założyć. Ale to już chyba elektryk by się musiał wypowiedzieć. Cortes jakoś chyba tak się podpiął u siebie.

Link to post
Share on other sites

Rodzi mi się w głowie jeszcze jedno pytanie. Z czego zasilać te diody?

.

Bezpośrednio z mosfet`a, nie potrzeba wtedy (podobno) microswitcha pod spust.

 

Ale pójdę chyba w innym kierunku :-o Otóż są latareczki małe diodowe np https://gunfire.pl/product-pol-1152211939-Kieszonkowa-latarka-laser-LaserLite-TU211.html i chyba po prostu przymocuję taśmą z boku

Link to post
Share on other sites

Nie podpinałem się pod baterię repliki. To trzeba by odpowiednio zabezpieczyć, żeby nie spalić diody, mosfeta, a w przypadku LoPo - całej repliki.

Ja zamocowałem mikrowyłącznik przy mechaniźmie spustowym i kable wewnątrz repliki. W przypadku Stena i LeeEnfielda diody (ze świecącego breloczka) i baterie mam zamocowane na stałe wewnatrz repliki. Żeby "uzbroić układ, trezba połączyć kable wewnatrz repliki. W M1 Carbine i "Garandzie" podłaczam zewnetrzną minilatarkę do kabli wypuszczonych za zewnatrz przy wyjściu lufy z łoża i latarkę mocuję do lufy izolką.

 

Baterie, to w zależności od diody: 1xAAA, 2xpastylka 1,5V.

 

Nie ma sensu uzywać jakichś powerLED. to nie ma oswietlać terenu dokoła, tylko błyskać na końcu lufy.

 

W przypadku replik z ogniem seryjnym fajnie byłoby, żeby dioda błyskała. Pewnie jakiś elektronik bez problemu zrobiłby taki układ.

Jeden z kolegow zrobił cos takiego w pepeszy wykorzystując blowback. - Na końcu komory zamkowej zamocował mikrowyłącznik, i zamek podczas ruchu włącza diodę.

Edited by Cortes
Link to post
Share on other sites

RE 1. tracery w magazynkach (i niektórych komorach) to najmniej inwazyjny dla wyglądu replik i klimatu sposób "oznaczania" wystrzału. Wady: jeśli nie jest bardzo ciemno słabo widać kulki, kulki są droższe, magazynki i komory (znane mi) pasują tylko do replik M4/M16

 

Dodatkowy wariant 4. Zamontowanie silnej diody najlepiej białej ;-) przy wylocie lufy i połączenie jej z A/ baterią i microswitch przy języku spustowym lub B/ z mosfetem.

Tłumiki naświetlające można kupić od 130zł i są koszerne.
Link to post
Share on other sites

To może zastosować optyczny czujnik szczelinowy? Można to zamontować tuż za lufą wewnętrzną, ale jeszcze w zewnętrznej. Jak kulka przelatuje to załącza obwód i zapala na chwilkę diodę LED. Tylko trzeba dobrać zasilanie, tak aby błysk diody był intensywny, ale wystarczy mała bateria i rezystor. Wiem, że byłoby trochę grzebania, ale w niektórych replikach mogłoby się to udać.

Link to post
Share on other sites

RE 1. tracery w magazynkach (i niektórych komorach) to najmniej inwazyjny dla wyglądu replik i klimatu sposób "oznaczania" wystrzału. Wady: jeśli nie jest bardzo ciemno słabo widać kulki, kulki są droższe, magazynki i komory (znane mi) pasują tylko do replik M4/M16

 

Tylko prezentuje sposób który został już wymieniony:

 

 

http://unconventional-airsoft.com/2007/11/19/tracer-unit-built-into-magazine/

Link to post
Share on other sites

Chyba sprawa markerów wystrzału nie została dobrze zrozumiana.

Celem ich używania nie jest "urealnienie" nocnej walki airsoftowej, ale wyeliminowanie sytuacji, w której ukryty strzelec (w nocy ukryty może oznaczać po prostu stojacy w cieniu miedzy drzewami) może zepsuć całą grę, eliminujc przeciwników, nie dając im szansy na wykrycie go.

Byliśmy na takiej grze na Słowacji i właśnie przez takich ukrytych strzelców, faza nocna została przerwana przed czasem.

Link to post
Share on other sites

Jako, że wybieram się na "Orzeł wylądował" (formalnie zgłoszenie jeszcze nie poszło, ale lada dzień pójdzie wraz z kasą) to śledzę temat.

Lata temu na nocnej strzelance organizatorzy wymyślili żeby na część nocną każdy zawodnik miał na sobie element odblaskowy. Chodziło o uniknięcie sytuacji o jakiej pisze Cortes. System nie wypalił, bo u odpowiednio ustawionego strzelca (leżący, ukrywający się za drzewem - odblask na lewym ramieniu, które było przytulone do drzewa) i tak nie było widać odblasku nawet, gdy świeciło się latarką. Jeden przeciwnik miał odblask na plejcie i jak stał z bronią zawieszoną na szyi to lekko ją unosił zasłaniając odblask - takie cwaniactwo, którego regulamin nie zabraniał.

Link to post
Share on other sites

Dokładnie tak jak Cortes pisze.

Jak dla mnie, dążenie do oświetlenia strzału zaczęło się od mojej pierwszej nocnej gry, która miała miejsce na Słowacji w Kutach. Mieliśmy za zadanie bronić mostu przez noc, ale jak to hamburgery mają w zwyczaju, zanim pójdą spać, niemca muszą zabić. Więc wychodziliśmy na przedpole, lokalizować przeciwnika, dwa szybkie strzały nie wiadomo skąd i koniec zabawy. Przerwaliśmy więc grę bo strzelanie się z absolutnie niewidocznym wrogiem.to nie miało sensu. Więc jak Cortes pisze, tu nie chodzi o to by rozświetlić sylwetkę tylko żeby było widać, skąd ktoś strzela. Nic więcej.

Link to post
Share on other sites

I jeszcze o naświetlaniu kulek co jest IMHO najbardziej "symulacyjne": był taki temat kiedyś:

http://forum.wmasg.pl/topic/35285-naswietlarka-do-kulek-fluorescencyjnych-domowa-robota/

 

Najbardziej podoba mi się opcja modyfikacji hi-cap przez włożenie diód, w końcu na samą nockę mogę pobiegać z grzechotką :-)

Poza tym przeróbka w miarę prosta i tania, a mag z zapasem odpowiednich kulek byłby dedykowany tylko do nocy. Główna wada to niemożność zastosowania w 4taktach i gazówkach.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...