Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Noc w puszczy - kontakt ze zwierzętami


Recommended Posts

  • Replies 190
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Podobnie jak biwakowanie w lasach poza miejscami wyznaczonymi, rozkopywanie gruntu, itd. (art. 30 ust. 1 ustawy o lasach). A żeby było śmieszniej ust. 3 ww. art. (traktujący m.in. o rozniecaniu ognia) zabrania wszelkich "działań i czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo" (zwarty w nim katalog nie jest zamknięty). Więc (abstrahując od poprawności tego przepisu) w lesie - w szczególności państwowym - zabronione jest wszystko co nie spodoba się leśniczemu lub Straży Leśnej. I dlatego "walka o ogień" nie jest drodzy "surwiwalowcy", waszym największym problemem.

 

Na szczęście większości z nich można uniknąć, posługując się argumentem flaszki, wobec właściwego miejscowo leśniczego... :icon_wink:

 

Natomiast enuncjacje o ukrywaniu ognisk, itp. zostawcie dla siebie, proszę. To już nawet nie chodzi o to, że ociera się to o pomocnictwo/podżeganie do wykroczenia. Ja po prostu lubię lasy i nie chciałbym aby spora ich część ostała spalona przez nastoletnich naśladowców Winnetou

Edited by Kuba
Link to post
Share on other sites
  • 2 years later...

Podhale wilki http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/986830,gorale-na-podhalu-w-strachu-drapiezniki-atakuja-nawet-w-dzien,id,t.html?cookie=1

 

 

Bożena Mentel, żona sołtysa Rogajn wylicza, że w tym roku wilki zagryzły im już dwie jałówki i byczka. — Kolejna jałówka przeżyła, ale ma nadgryzione pośladki, zerwane ścięgna. Stoi tylko na trzech nogach — opowiada. http://goldap.wm.pl/180682,Ogarnia-nas-paniczny-strach-Mieszkancy-boja-sie-ataku-wilkow.html#axzz2rdZwlwER

 

 

W Borach Dolnośląskich jest już więcej wilków niż w całej Francji. http://www.prw.pl/articles/view/28716/wilkow-przybywa-radosc-i-strach-

 

 

Wilki zagryzły owce. "Zabijają dla sportu" http://www.tvn24.pl/wroclaw,44/wilki-zagryzly-owce-zabijaja-dla-sportu,317254.html

Link to post
Share on other sites

Mapa wilków opublikowana przez Niemieckie stowarzyszenie luty 2013

 

Wójt Dubeninek (warmińsko-mazurskie), przygranicznej gminy, w której w ubiegłym roku doszło do kilkudziesięciu ataków wilków na krowy i owce http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/polska,28/gmina-domagala-sie-odstrzalu-wilka-kazali-im-lepiej-pilnowac-krow-i-owiec,110156,1,0.html

 

Tyle wilki zostawiły z trzech krów! http://www.fakt.pl/rosyjskie-wilki-pozeraja-krowy-w-polsce,artykuly,433085,1,1,6.html

Edited by zuluasg
Link to post
Share on other sites

Niedźwiedzia... psa i czegoś co nie chce ciebie zjeść. Ale nie drapieżników!

 

Wilkom i reszcie co może chcieć zjeść człowieka raczej nie będzie przeszkadzało, że chronisz sobie głowę... chociaż czy są w PL miejsca gdzie coś może się przytrafić? Pewnie i są ale

- jak idziesz nocą po lesie to raczej w grupie i ryzyko jest małe

- raz na jakiś czas może dzik się przytrafi ale naprawdę to tylko raz na mnie szarżował a wtedy to trzeba spieprzać a nie stać w miejscu.

Edited by mikadorus
Link to post
Share on other sites

Przyznam szczerze, że tematu nie czytałem, ale od znajomego myśliwego i jego brata wiem, że w lesie (na Warmii) obawiać się należy:

1. dzika, a konkretnie lochy z małymi bo z niej suka wredna,

2. borsuka bo pazury srogie ma,

3. łosia bo w kasze dmuchać sobie nie da (a i "pancerne" zwierze z niego - w lesie pod Bisztynkiem pare lat temu facet przywalił samochodem w łosia, łoś wstał, ryknął i poszedł spokojnie, a samochód był właściwie do kasacji),

4. i dopiero w tym miejscu wilka bo raz, że ich mało w moich okolicach (w zeszłym roku widziano ślady dwóch wilków, samych wilków nie zauważono), a dwa, że jeśli tylko mogą to człowieka unikają jak ognia, a, że zmysły dobre mają to na 90% uciekną zanim człowiek je zobaczy. Inaczej jest jeśli brakuje zwierzyny - wtedy może dojść do ataków na ludzi, ale z tego co wiem to w tym roku jest dobrze.

 

Ale najbardziej należy bać się kleszczy i żmij. Na żmije łatwo przypadkiem nadepnąć (szczególnie podczas nieuważnego poruszania się w lesie, a nie oszukujmy się - airsoft w takie obfituje), a kleszcze to małe, wredne bestie i choć niepozorne to jednak groźne.

Mój śp. Wujek mieszkał na wsi - w okresie wiosna-jesień właściwie codziennie przeglądał się od kleszczy i umiał je profesjonalnie wyciągać - z tego co mówiła jego żona wynikało, że nigdy nie miał kleszcza dłużej niż pare godzin. Pare lat temu zaczął chorować, lekarze każdy objaw traktowali osobno (siada serce - pan jest po 40 to normalne, siada wątroba - pewnie pan pije więc i wysiada wątroba) i w momencie gdy rozpoznano chorobę odkleszczową było już zdeka przypóźno (i to nie lekarze specjaliści doprowadzili do diagnozy, a Ciotka, która przeczytała w jakimś kobiecym czasopiśmie artykuł o chorobach odkleszczowych i zaczęła wiercić lekarzom dziurę w brzuchu aż w końcu wykonali badania - chyba dla świętego spokoju). W efekcie wujek zmarł, a pod koniec życia był właściwie niesamodzielny.

Link to post
Share on other sites

Ja się wystrzegam wyjątkowo durnego i wrednego bydlęcia leśnego jakim jest aesgej.

Nie dość że wysmarowany jakimś świństwem w plamy to jeszcze biega i wrzeszczy "dostałeś ! Dostałeś termosie !"

I co wtedy ma począć mój biedny termos z kawą grzecznie siedzący w plecaku i dostający - ale cholery ze złości ?

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...