Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Przerost lansu nad treścią, czy treści nad sensem


Recommended Posts

Akurat z tym dust cover w L85A2 to nastąpiło małe misverstandniss bo o ile pamiętam to można przeładować i zamknąć z powrotem cały teges, żeby syf nie leciał całkiem jak w AR - pierwszy strzał i ruch suwadła do tył i tak otworzy te klapkie...

 

Więc Giers w swej chytrości mógł przeładować nieprzeładowywalnego (no tu niestety mer wychodzi twój brak znajomości ASG) Enfielda i podstępnie zamknąć dust cover z powrotem.

 

Natomiast poza tym niuansem, to się zasadniczo z mer zgadzam w jej obserwacjach.

Edited by Catch22
Link to post
Share on other sites

Zgaduję, że całe "profesjonalne szkolenie" można odstawić na półkę z lansem?

 

Mam pisać wielkimi literami czy po angielsku?

 

Nie trzeba. Złośliwości też nie.

 

Nawet ci, którzy trenują i się szkolą, robią to max. na poziomie drużyny

 

To nie można wysłać IC [dowódcę] drużyny do drugiego IC, aby się dogadali co i jak? Dowodzenie całą kompanią to nie lada sztuka, ale łatwiej po prostu dogadać się z dowódcą innej drużyny, na zasadzie co i jak, co robimy, a co zrobią oni.

 

W każdym razie to co napisałaś zabrzmiało źle

 

Tak więc przepraszam, że tak to zabrzmiało, bo nie miałam na myśli szydzenia. Poważnie, było to to czyste zdziwienie. A "uczepienie się" palenia na zasadzce albo hej-ho marszu na przeciwnika - opisałam to, co mnie najbardziej zaskoczyło, i w ogóle opisałam to, żeby nie było, że zmyślam, albo nie jestem w stanie podać konkretów.

 

Pozwolę sobie jeszcze zauważyć, że zdziwiła mnie inna rzecz. Np. strzelanie się. Jedni strzelali, a inni chodzi tak, jakby "był już koniec wojny", ale jeszcze go nie było. To przez zamieszanie, czy brak organizacji właśnie od strony Szwedów, gdzie nie było wiadomo, kto do kogo strzelać nie powinien?

 

Co do Berget - może zmylił mnie fakt/domysł, że skoro taki duży zlot/strzelanka, do trochę na poważniej, niż np. strzela się kilku początkujących w lasku za płotem.

 

NIEKTÓRZY używają tego jako 'rekwizytu' i pomocy do zabawy bardziej ambitnej

 

...i widocznie z tym pomyliłam ASG.

 

Tak więc, żeby więcej już tutaj nie śmieciła, przepraszam panów, jeśli uraziłam. Nie jestem wybitną wielbicielką towarzystwa męskiego, ale na tym forum jest całkiem miło [dla tego też tutaj przesiaduję]. I prosiłabym, aby zatrzymywać dla siebie wymyślone teorie na mój temat.

Edited by mer
Link to post
Share on other sites

Co do "Merafery", to w sumie dziwię się, ze Mer dopiero teraz zorientowała się czy airsoft jest. :lol:

 

To miała być dla mnie alternatywa, po kadetach. Bycie insturkotrem tam, to już nie to samo, a szkoda jednak żeby mi wiedza poszła w niepamięć.

 

Sama Mer zresztą koniunkturę na brytolski szpej nakręcasz

 

Tak i nie. Z jednej strony piszę o tym, na czym się znam bo nosiłam [z amerykańskiego sprzętu, to mam spodnie BDU w woodlandzie oraz miałam junglke boots, które sprzedałam]. Z drugiej strony to jest coś w rodzaju "No dobra, a może teraz coś innego niż US Army i RMC?".

 

A taktyka, zgranie itd, to nie nadaje się do lansu

 

Bo się zapłaczę. Od tej chwili, jeśli zobaczę grupę ASG, która jest nie tylko zgrana, ale działa taktycznie "od ręki", to długo bedę przecierać oczy z niedowierzania, a potem umrę z zachwytu.

Edited by mer
Link to post
Share on other sites

@mer: jest cała masa grup zgranych, a niekoniecznie wyszkolonych. Działających na bazie własnych doświadczeń, obserwacji innych (także prawdziwych formacji) i intuicyjnie. Airsoft (nie ASG), to jednak BARDZO szerokie zagadnienie i nie uważam, aby kogokolwiek (poza dzieciakami i innymi nieodpowiedzialnymi ludźmi biegającymi po osiedlach i innych publicznych miejscach) można było dyskryminować za to jak się bawi. O ile nie przeszkadza pozostałym i nie odstaje swoim zachowaniem od założeń gry, jego wola jak się zachowuje. Myśmy też się spodziewali po Bergecie czegoś więcej niż strzelanki-jebanki.

 

Pytasz czemu jedni walczą, drudzy sobie chodzą? Bo akurat nikt do nich nie strzela i nie czują w tym momencie klimatu (bo to już wystarczy do błyskawicznego zajęcia bezpiecznej pozycji), albo są zmęczeni, albo mają inny, swój powód. Wcześniej dostaną, ich problem, ich zabawa. Na Bergecie jedną z grup polskich był Platoon warszawski, który stricte szkoli się w działaniu na wzór Rangerów.

Link to post
Share on other sites
Victor, jak zobaczysz faceta siedzącego na obróconym kajaku (dnem do góry) i dziarsko wiosłującego to zwrócisz mu uwagę że według prawideł sztuki kajak powinien być dnem do dołu? Sprowadzenie do abstrakcji celem wykazania pewnej słuszności teorii icon_wink2.gif

Nie będę bo po pierwsze to nie moja sprawa, a po drugie może mieć tysiąc powodów żeby tak właśnie płynąć - może mu się kajak zepsuł, a może trenuje do jakiś specyficznych zawodów.

Nie wiem, może Cię to dziwi ale jakoś nie odczuwam potrzeby mieszania się w sprawy innych (przynajmniej dopóki mnie osobiście nie dotyczą) i wskazywania im mniej lub bardziej domniemanych błędów które popełniają...

Pewnie dlatego, że bardzo działają mi na nerwy ludzie którzy w ten sposób postępują.

Link to post
Share on other sites
Poszedł sobie facet na ryby. Znalazł pomost nad rzeczką, rozłożył wędkę, zamachnął się, zarzucił, i łowi... W którymś momencie jego spokój zostaje zmącony ledwo słyszalnym wrzaskiem dochodzącym z góry rzeki- SPIERDALAJ!!.

Facet myśli, myśli, nie wymyślił nic, więc łowi dalej. Jednak nie dalej jak po minucie znowu słyszy, tym razem bliżej- SPIERDALAJ!!. Serio zaniepokojony siedzi dalej nad brzegiem rzeczki. W pewnym momencie widzi wyłaniający się z za zakola rzeki kajak, i kajakarza wiosłującego patelnią... Ponieważ widok niecodzienny, nasz wędkarz pyta się kajakarza:

-Panie, a nie lepiej wiosłem??

-SPIERDALAJ!!

nie mogłem się powstrzymać :wink:

Link to post
Share on other sites

A kończąc wątek Giersa, przeładowywania AEGów i dustcovera w L85A2, to spytałem znajomego Parasa i oto co odrzekł był on, zapytany czy należy tę klapkę zamykać mając przeładowaną broń i czy otworzy się ona sama jak zaczniemy strzelać:

 

Yep, that's what you should do to keep the debris out. Keeping the dust cover closed, even during a lull in firing is good drills. The only problem that used to happen was down to their construction, being just plastic with a spring on they were quite easily damaged. Not so much of a problem now as I think the plastic is stronger.

Link to post
Share on other sites

Giers, jak mogłeś strzelać z nieprzeładowanego karabinu w krwistoczerwonym berecie w trakcie akcji na pustyni w Iraku pod ostrzałem T80, T72 i innego badziewia? Mój światopogląd legł w gruzach. Mer, co do Twoich obserwacji... nie wiem jak to skomentować, pogadam z naszym grupowym psychologiem dlaczego czuję się dotknięty mimo tego że byłem po stronie niebieskich i widziałem 70 osób wśród których byłem idących w szyku. Ja osobiście odważyłbym się na takie komentarze po zaliczeniu 5 milionów misji bojowych, 700 letnim pobycie w legii cudzoziemskiej i tak dalej. BTW, słyszałem że szukają w naszej słabiutkiej polskiej armii specjalistów od wyszkolenia, może powinnaś się zgłosić? Gratuluję Tobie wiedzy, doświadczenia bojowego, sokolego wzroku i czego tam jeszcze chcesz, aaa i nie wiem dlaczego nie zauważyłeś ale ten piąty od lewej na filmiku miał nieregulaminowe sznurówki. Powinnaś go oddać pod sąd wojskowy.

 

Nie pomyślałeś dziecko o społecznym aspekcie imprezy? O kupie kumpli, przyjaciół, którzy się spotkali żeby z sobą pobyć? Poszlajać się po szwedzkich lasach? Postrzelać z kulek "podkreślam słowo - kulek" do innych? Jeżeli nie to żal mi Ciebie dziecko, powinnaś znaleźć sobie jakieś koleżanki, przyjaciółki, poczytajcie sobie razem bravogirl i takie tam.

 

Pozdrowienia

 

Miedza.

 

Jeeeeezuuuu, ja na avatarze też mam czerwony beret!!!!!

Link to post
Share on other sites

Keczu, pozwolę sobie popsuć Ci zabawę w adwokata diabła... Oto przyznaję się przed słuchaczami, przed milionami słuchaczy...

 

(hmm, to nie ta radiostacja)

 

Otóż ja NIGDY NIE PRZEŁADOWUJĘ AEGa PRZED STRZELANIEM. Taką już ze mnie jest leniwa padlina, że nigdy nie wykonuję ruchów, bez których mogę się obejść. Zauważyłem kiedyś, że bez ciągania tej śmiesznej klamy w AEGu, on nadal strzela i od tego czasu właściwie wogóle jej nie ruszam (no chyba, że muszę hopup wyregulować).

 

Wiem, jest to karygodne lenistwo, które pogłębia złe nawyki mej nikczemnej osoby Niestety - teraz, gdy wpadnę w zasadzkę, będąc uzbrojonym w "real steel eighty", zapomnę przeładować i gudbaj. Strach wyjść po bułki...

Link to post
Share on other sites

Dobra, to ja też się przyznam...

 

1.Noszę rosyjski maskałat i nie mam pod spodem munduru.

2.Do całego tego rosyjskiego szpeju jaki mam zakładam jungle boots - w kolorze piaskowym :wink: i do tego jest to produkt Mil-teca! :strach:

3.Na filmie widac też, rękawiczki hellstorma coś tam coś tam Aviator - również piaskowe - zgroza!

4.Plecak mam janysta z systemem hydracyjnym w środku - za to pogwałcenie standardów grożono mi już sądem wojskowym :cry:

5. I najgorsze - pasek przy RPK mam polski a nie rosyjski.

Link to post
Share on other sites

To i ja się przyznam:

Tielniaszkę zakładam tylko w koszarach. Na misje/patrole zakładam bieliznę termoaktywną woolfskina. Luśni też nigdy nie przeładowuje, i nie noszę na pasku bo mogie się podeprzeć , i zawsze jest w "ręku".

Fajek nie palę, ale cygaro i FAJKIE paliłem w bazie "ZWIADU" mimo że pogarsza to moje postrzeganie rzeczywistości, oraz wydaje to mÓj oddział na pastwę antydywersantów (dmuchałem już za to 50 pompeczek).

 

Nasi instruktorzy często powtarzają: "zrób tak żeby było dobrze, a nie zgodnie z regulaminem"

 

Zapraszam wsiech teoretyków na tygodniowe zajątka w lesie, po 20-22 godziny ciągłych zajęć (nie tylko ręcznych), w tym 30-50 km marszu/pływania dziennie.

I kij!

Link to post
Share on other sites

Giersu byłeś moim idolem!

Ale w momencie kiedy kwestia przeładowywania Aega zdemaskowała Twoją kompletną ignorancję, autorytet runął! Dziś ostatecznie pozdejmuję kserówki Twoich zdjęć ze ścian i plakat z kuchni! Jak mogłeś w ten sposób oszukiwać miliony słuchaczy! :poddanie:

 

Postanowiłem też zerwać z tym brakiem profesjonalizmu! Wyjeżdżam na rok do Afganistanu by podszkolić swoje umiejętności wojskowe. Jeśli przeżyję, wrócę i będę nauczał brać Airsoftową by wyplenić z Was tę amatorszczyznę, lewactwo i wogóle!

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...