Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Nsr - Narodowe Siły Rezerwowe


Recommended Posts

W tej chwili mamy profesjonalizację armii. Powoli kończy się, przepraszam za wyrażenie, pierdzenie w stołek, od żołnierzy wymaga się coraz więcej i coraz lepiej się ich szkoli (głównie misjonarzy). Dla tego powstają formacje typu NSR gdzie będą skupiani rezerwiści z odpowiednimi specjalnościami nie biorące jednak udziału w misjach typowo wojskowych. PRL w resortach dobiega końca i teraz już batalion ZOMO nie usypie kiepskiego wału przeciwpowodziowego łopatami w czynie społecznym, tylko przyjedzie profesjonalna ekipa złożona z profesjonalistów, takich ludzi jak PYRA, z profesjonalnym sprzętem i zrobi to po prostu lepiej - takie jest przynajmniej założenie wstępne.

Jest to może zbyt amerykańskie podejście ale ja osobiście jestem zadowolony że na straży naszych granic będą stali zawodowcy z odpowiednimi specjalnościami i uprawnieniami a nie jakaś banda nie wiadomo czego (nie obrażając nikogo oczywiście).

 

Takie rzeczy, to tylko w "Polsce Zbrojnej"...

Link to post
Share on other sites
  • Replies 315
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Hm ... powiem tak: moze nie z tematem , ale doskonale odnosi sie do polskiej mentalnosci czyli misioligi stosowanej, tudziez dupokracji : nie potrafia znalesc 11 chlopa ktorzy potrafia kopac kawalek gumy odszytej swinska skora ( pilki ), nawet jak znajda to przegrywaja pojedynki glowkowe z koreanczykami ( 1,5 wzrostu w porywach do 1,6m ) lud pokazuja swietny kabarek z udzialem murzynow z kamerunu ( murzyni wygrywaja 3:0 ) a chca zrobic armie rezerwistow skladajacej sie z kilkunastu tys. chlopa ...

 

Jeszcze wiekszym kabaretem jest organizacja Euro 2012 oraz caly proces zwiazany z tym przedsiewzieciem . Ale najwiekszym i za razem mega kabaretem jest po prostu polska polityka.

Populistyczny kabaret i nic wiecej. Jest to wg mnie nic innego jak czcze gadanie.

 

@ czoczen - zejdz czlowieku na ziemie. Nie zyjesz w kosmosie tylko w Polsce.

10 lat temu byla powodz - zalalo 1/3 kraju. Minelo 10 lat i co ? znowu zalalo 1/3 kraju. Co zrobiono przez ten czas czyli przez 10 lat ? Wielkie "G" czyli nic. Za sukce uznano wybudowany w ciagu 3 tyg 1000m drogi asfaltowej oraz za jeszcze wiekszy sukces uznano oddana od uzytku 1km kw. autostrady...

Smolensk 10 kwietnia 2010 pokazal cala patoligie jaka jest w MON'ie. I co zrobiono aby zmienic ten stan rzeczy ? Ano nic.. Bylo , minelo, nie powtorzy sie ... Tak samo jak powodz.

Edited by johny13
Link to post
Share on other sites

@johny13 ja akurat bardzo mocno stoję na ziemi obiema nogami, nie wchodząc w zbędne szczegóły.

Traktuję ten wątek raczej informacyjnie i nie można mnie obwiniać za złe poczynania kolejnych rządów, nikogo przecież do niczego nie zmuszam, jeśli ktoś chce to się zaciągnie jak nie to nie. Praca w służbach mundurowych ma swoje wady, zalety oraz inną specyfikę i warunki pracy niż np., w okienku na poczcie ale nie można skreślać tychże służb tylko dla tego że zwierzchnicy tych formacji się nie nadają do wykonywania powierzonych im zadań.

 

Coś się dzieje w końcu i moim zdaniem jest to pozytywne. Nie mniej jednak to jest dopiero początek zmian, trudno wymagać żeby w niecałe 4 miesiące NSR stało się elitą elit, bo tak się nie da, nawet jakbyśmy, nie wiem jak bardzo, tego chcieli.

Link to post
Share on other sites

Elita wyszkolona przez maksymalnie 30 dni w roku? Tego to nawet w Erze nie ma...

W Erze to nie ma zasięgu...

Napisałem kilka postów wyżej:

przez minimum 1 miesiąc w roku

Nie za bardzo rozumiem o co chodzi, czyżby początek flame war? Wątek dąży do zamknięcia i/lub kasacji a szkoda. Nie każdy musi być Gromikiem a czuję się jak bym zmuszał kogoś do tego na siłę, a przynajmniej w okół tego toczy się dyskusja a zmuszanie kogoś do czegokolwiek nie jest moim celem ani zamiarem.

Może napisze prościej, ideą NSR jest to żeby ludki tam służące szkoliły się w swoich specjalnościach w cywilu a minimalnie miesiąc w roku będą się zgrywać. W przypadku zagrożenia prawdopodobnie będą się zgrywać "na ostro", nie mam niestety uprawnień ani nie zostałem odpowiednio przeszkolony do przewidywania przyszłości. Myślę że wielu użytkowników forum będzie zainteresowana pracą w MONie ale zapewne, w związku z nagonką na ten resort w tym temacie, prawdopodobnie będą się bali odezwać.

Dla tego podrzucam kilka przydatnych linków:

 

Tak na wszelki wypadek: :google: http://www.google.pl/search?aq=f&sourceid=chrome&ie=UTF-8&q=NArodowe+SI%C5%82y+Rezerwowe :wink:

 

http://www.profesjonalizacja.wp.mil.pl/pl/53.html - Trochę informacji.

 

http://www.szukajnsr.wp.mil.pl/ - Szukajka wolnych wakatów.

 

Jeśli ktoś będzie miał jakieś sensowne pytania a moja wiedza na to pozwoli to chętnie odpowiem. Mam nadzieję że z czasem pojawią się inni aktywni ludzie, mający wiedzę w tym temacie, może też pojawią się jakieś informacje od "zaplecza".

Praca w resorcie nie przynosi żadnej ujmy na honorze, nie mniej jednak jest to ciężki kawałek chleba i nie każdy do takiej pracy się nadaje., tak samo jak nie każdy będzie alpinistą czy chirurgiem - po prostu trzeba mieć ku temu predyspozycje i tyle :maniak_OK:

Link to post
Share on other sites
...ale nie można skreślać tychże służb tylko dla tego że zwierzchnicy tych formacji się nie nadają do wykonywania powierzonych im zadań.

 

:icon_eek2:

 

...

 

:hahaha:

Stary - potwórz to jeszcze raz albo wytłumacz bo chcę uwierzyć że śnię.

 

ps. Przykro mi ale nie zdałeś egzaminu z świadomości obywatelskiej. Niezależnie czy głosowałeś czy też nie, oraz na kogo oddałeś głos, nie ma najmniejszego znaczenia. Wspólnie z resztą narodu ponosisz odpowiedzialność za taki stan rzeczy jaki jest w tym momencie. Na tym polega demokracja. Wszyscy ponosimy odpowiedzialność za tych matołów.

Link to post
Share on other sites

 

Może napisze prościej, ideą NSR jest to żeby ludki tam służące szkoliły się w swoich specjalnościach w cywilu a minimalnie miesiąc w roku będą się zgrywać.

 

Mylisz się. NSR będzie mógł być powoływany na ćwiczenia do 30 dni w roku i za te 30 dni będzie otrzymywać uposażenie.

Jak widzisz szkolenie w cywilu strzelca PK albo działonowego BWP, albo idąc w skrajność - dowódcy batalionu?

Link to post
Share on other sites

Mylisz się. NSR będzie mógł być powoływany na ćwiczenia do 30 dni w roku i za te 30 dni będzie otrzymywać uposażenie.

Jak widzisz szkolenie w cywilu strzelca PK albo działonowego BWP, albo idąc w skrajność - dowódcy batalionu?

Podałem źródła, akty prawne i mnóstwo innych informacji. Nie obraź się, i z góry Cię bardzo przepraszam jeśli Cię w jakiś sposób urażę, ale w ogóle nie zrozumiałeś co to są Narodowe Siły Rezerwowe i czemu rezerwowe. Polecam też abyś zapoznał się z terminami korpus szeregowych/podoficerów/oficerów/cywilny/etc. Nie jest to jakoś fajnie napisane ale jestem pewien że wszystko lepiej zrozumiesz. Wiem że użyję bardzo dużego skrótu myślowego, za co z góry czytających przepraszam, ale NSRowiec to nie do końca żołnierz tak jak żandarm to nie do końca policjant.

 

 

ps. Przykro mi ale nie zdałeś egzaminu z świadomości obywatelskiej. Niezależnie czy głosowałeś czy też nie, oraz na kogo oddałeś głos, nie ma najmniejszego znaczenia. Wspólnie z resztą narodu ponosisz odpowiedzialność za taki stan rzeczy jaki jest w tym momencie. Na tym polega demokracja. Wszyscy ponosimy odpowiedzialność za tych matołów.

 

 

Tak, masz rację, szczególnie w ostatnim zdaniu i to co napisałeś dotyczy całego narodu tyle że nie widzę powodu żeby mieszać politykę do tego tematu. Oczywiście, jest to ze sobą integralnie związane ale politycy się zmieniają a armia służy dalej.

 

 

 

"Ja, żołnierz Wojska Polskiego,

przysięgam służyć wiernie

Rzeczypospolitej Polskiej,

bronić jej niepodległości i granic.

Stać na straży Konstytucji,

strzec honoru żołnierza polskiego,

sztandaru wojskowego bronić.

Za sprawę mojej Ojczyzny

w potrzebie, krwi własnej ani życia nie szczędzić.

Tak mi dopomóż Bóg."

Ja tu nie widzę nazwiska żadnego polityka. Nie ma tam już tekstów w stylu "stać nieugięcie na straży władzy ludowej, dochować wierności rządowi Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej" czy też "Przysięgam strzec niezłomnie wolności, niepodległości i granic Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej przed zakusami imperializmu, stac nieugięcie na straży pokoju w bratnim przymierzu z Armią Radziecką i innymi sojuszniczymi armiami". Sama armia się odrobinkę jednak zmieniła.

 

 

EDIT; Zanim ktoś znowu zrobi ze mnie idiotę tylko dla tego że jestem Polakiem i nauczyłem się z tym żyć, chciałem zadać pytanie a raczej kilka pytań. Bardziej do odpowiedzenia sobie samemu ale jak ktoś chce to może się z nami podzielić refleksją.

Czy nie jest tak że od ponad 60 lat, mimo zmiany ustroju w międzyczasie, ciągle żyjecie w przekonaniu że cokolwiek Wam się należy? Że coś może się polepszyć bez waszego aktywnego udziału? Przecież każdy z Was może zostać politykiem i zrobić porządek. Bardzo łatwo jest psioczyć i narzekać że wszystko co polskie jest be, tylko ile Wy daliście z siebie żeby to zmienić? A może jest tak że zdajecie sobie sprawę z tego że aby było lepiej trzeba dać z siebie 100% i wolicie pilnować swojego nosa a jednocześnie narzekać bo tak jest wygodniej?

Edited by Czozen
Link to post
Share on other sites

Chłopie obudz się, rzeczywistość jest okrutna wszystko wygląda ładnie tylko w teorii, a w życiu wyjdzie tak jak to zwykle bywa w polskim wydaniu czyli wiekie nic :bialaflaga: Z planowanych 10000 ludzi obsadzono tylko 1/10 etatów czyli 1000 osób. A miało być tak pięknie :hahaha:

Edited by memonic1
Link to post
Share on other sites

 

Może napisze prościej, ideą NSR jest to żeby ludki tam służące szkoliły się w swoich specjalnościach w cywilu a minimalnie miesiąc w roku będą się zgrywać.

 

A ja znalazłem w jednym z podanych przez Ciebie linków to (podkreślenie moje):

 

Obowiązek służby wojskowej żołnierzy rezerwy w czasie pokoju polega na odbywaniu ćwiczeń wojskowych rotacyjnych oraz pełnieniu okresowej służby wojskowej. Ćwiczenia wojskowe rotacyjne żołnierzy NSR to czynna służba wojskowa pełniona w wymiarze do 30 dni w danym roku kalendarzowym realizowanych w ramach ćwiczeń jednodniowych i krótkotrwałych.

 

Wracając do szkolenia w swoich specjalnościach w cywilu - to się zgadza w przypadku np. lekarz czy kierowca, jednakże takie specjalności jak celowniczy, dalmierzysta, miner, pontonier, strzelec wyborowy czy szef kompanii raczej się poza jednostką nie poszkolą...

 

I niestety NSR-owiec, to z założenia ma być taki sam żołnierz jak ten z kontraktu, czy w służbie stałej.

Link to post
Share on other sites

Chłopie obudz się, rzeczywistość jest okrutna wszystko wygląda ładnie tylko w teorii, a w życiu wyjdzie tak jak to zwykle bywa w polskim wydaniu czyli wiekie nic :bialaflaga: Z planowanych 10000 ludzi zgłosiła się tylko 1/10 czyli 1000 osób. A miało być tak pięknie :hahaha:

W końcu coś z sensem. Dokładnie tak to wygląda jak piszesz w tej chwili. Problem wynika z tego że armia by chciała światowej klasy specjalistów w danych dziedzinach tyle że Ci ludzie nie są zainteresowani tym żeby ich ganiał kapral z maturą tudzież tego typu działalnością bo w cywilu zarabiają tyle że nie muszą nadstawiać karku bez potrzeby, dla tego więc nigdy się nie zgłoszą. W 2008 weszło do ustawy że nie można zmienić kategorii D i E na A brzmi to tak:

 

Orzekane przez właściwe komisje lekarskie kategorie zdolności do czynnej służby wojskowej „A”, „B”, „D” i „E”, o których mowa w art. 30a ustawy z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, dotyczą zdolności fizycznej i psychicznej na potrzeby czynnej służby wojskowej, określonej niniejszą ustawą tj.: zdolność do odbywania zasadniczej służby wojskowej, nadterminowej zasadniczej służby wojskowej, zajęć wojskowych w czasie trwania studiów wyższych, przeszkolenia wojskowego, okresowej służby wojskowej, ćwiczeń wojskowych, zasadniczej służby i szkolenia poborowych w obronie cywilnej, służby zastępczej, jak również służby wojskowej pełnionej w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny. W nowym brzmieniu art. 28 ust. 4c. ustawy (obowiązującym od dnia 6 grudnia 2008 r.) „do powiatowej komisji lekarskiej (wojskowych komisji lekarskich) nie kieruje się osób, wobec których wydano ostateczne orzeczenie ustalające kategorię zdolności do czynnej służby wojskowej D lub E”. W związku z powyższym nie istnieje podstawa prawna kierowania tych osób w celu ponownego orzeczenia o zdolności do czynnej służby wojskowej.

 

W związku z tym nie mogą się zgłosić specjaliści którzy albo skutecznie się wymigali od wojska albo byli chorzy w dniu komisji ale się już wyleczyli. Co w przypadku NSR jest moim skromnym zdaniem idiotyczne i tu idiotyczny przykład, wybitny chirurg, który kiedyś tam załatwił sobie lewy papier żeby się wymigać od wojska i dostał przykładowo kat. D nie może się zgłosić do NSR, idąc dalej nie będzie mógł być powołany do łatania ludzi w przypadku wielkiej eksplozji w fabryce żyletek we wsi Bąbelki, nawet jak by na kolanach przychodził do WKU, że on chce, to i tak musiałby się drugi raz urodzić i nic mu to nie da. I to nie armia go nie będzie chciała tylko odpowiedni akt prawny. Wiem że przykład jest głupi ale coś tam obrazuje.

 

To tylko jeden z powodów małej liczby chętnych, powodów jest więcej ale najważniejszym moim zdaniem jest złe zdanie o pracy w resorcie zaczerpnięte chociażby z internetu czy innych mediów i ludzie po prostu nie chcą.

 

Logicznie rzecz biorąc, jest jedna opcja poprawy tej sytuacji o której pisze memonic1, mianowicie, jeżeli pozgłaszali by się specjaliści z kategorią A, wtedy NSR mogły by zacząć tworzyć własne struktury organizacyjne i do celowo stać się dość atrakcyjną formacją.

 

Jeszcze jednym rozwiązaniem jest zmiana zapisu ustawy tak aby wszyscy specjaliści mogli się zgłosić i odbyć ponowną komisję i wtedy mogło by się okazać że zainteresowanie jest dużo większe.

 

Oczywiście są to tylko moje domysły i przemyślenia a rzeczywistość w tej chwili wygląda zupełnie inaczej. NSR musi zacząć działać i pokazać na ile jest sens jej istnienia. Jeżeli się nie sprawdzi zostanie zlikwidowane a uważam że pomysł jest fajny. Jeżeli natomiast formacja się sprawdzi w warunkach kryzysowych to jestem pewien że stan osobowy NSR będzie się zwiększać dużo szybciej niż do tej pory.

 

 

EDIT;

@Soman wiem że znalazłeś, jak przeczytasz całość to znajdziesz też zapis o sytuacjach kryzysowych i dodatkowych szkoleniach.

I niestety NSR-owiec, to z założenia ma być taki sam żołnierz jak ten z kontraktu, czy w służbie stałej.

Pierwszy raz o tym słyszę i mam trochę odmienne informacje. Nie mogę nigdzie znaleźć tego zapisu ale to może być moje nie dopatrzenie. Podaj, proszę, odpowiedni zapis na ten temat, bo może coś przeoczyłem.

Jeżeli tak jest jak piszesz to całkowicie zwracam honor. Byłby to brak profesjonalizmu naszych władz w profesjonalizacji armii i totalna bzdura, bo niby po co komu strzelec wyborowy podczas pożaru lasu...

Edited by Czozen
Link to post
Share on other sites

@Czozen

Mam pytanie, tylko postaraj mi się szczerze odpowiedzieć. Ty naprawdę wierzysz w te bzdury? Ten frazesowy patriotyzm? W to że po raz kolejny zostaną zmitrężone publiczne pieniądze a jak nie wyjdzie to się będzie próbować tylko w innej postaci? Co ma przyciągnąć tego wybitnego chirurga? "Przygoda"? To po co robić NSR z fajtłap, gdzie ludzie uzdolnieni lecz wierzący w ten nadmuchany miłością do ojczyzny i pustymi obietnicami balon będą chlubnym acz wyjątkiem? Bo ktoś miał plan (całkiem ciekawy zresztą) a wyszło jak zwykle, jak trafnie zauważyło już parę osób wcześniej?

 

Nikt się tutaj na resort nie wypina. Po prostu warunki na których jest to w obecnej chwili realizowane są nie do przyjęcia. Jeżeli wojsko wkracza jako pracodawca na rynek pracy, o przyciągnięciu potencjalnych pracowników musi się jeszcze sporo nauczyć. No ale ... ja to mam takie subiektywne, zaściankowe myślenie, że oni jeszcze z szoku braku ZSW nie mogą wyjść. Dla mnie obecny kształt jest żenadą i publicznym marnowaniem pieniędzy podatników.

Link to post
Share on other sites

Dość trudne pytanie bo odpowiedzi są 2, nie wierzę w to co MON mi obiecuje, natomiast wierzę w ludzi. Jak wielokrotnie pisałem, MON nie nie jest dla wszystkich. Mimo tych wszystkich kłód które są rzucane żołnierzom pod nogi, oni się dalej szkolą, pracują i się rozwijają w swoich specjalnościach (oczywiście, w większości przypadków dla konkretnych korzyści ale i tak konsekwencją jest profesjonalizm w danych dziedzinach). Jeżeli społeczeństwo da projektowi szanse to projekt się rozwinie, natomiast jeśli będziemy do tego podchodzić na zasadzie "i tak nic z tego nie wyjdzie" to masz rację, kasa wyrzucona w błoto ale tylko i wyłącznie z winy obywateli.

Edited by Czozen
Link to post
Share on other sites
To tylko jeden z powodów małej liczby chętnych, powodów jest więcej ale najważniejszym moim zdaniem jest złe zdanie o pracy w resorcie zaczerpnięte chociażby z internetu czy innych mediów i ludzie po prostu nie chcą.

 

A ja bym zaryzykował stwierdzenie, że jest to finansowo nieopłacalne.

 

Logicznie rzecz biorąc, jest jedna opcja poprawy tej sytuacji o której pisze memonic1, mianowicie, jeżeli pozgłaszali by się specjaliści z kategorią A, wtedy NSR mogły by zacząć tworzyć własne struktury organizacyjne i do celowo stać się dość atrakcyjną formacją.

 

Nie. NSR służy do uzupełnienia etatów czasu "P". Podam Ci przykład: batalion posiada trzy kompanie, z czego dwie uzupełnione żołnierzami zawodowymi do 100%, a druga w całości przez NSR. Czyli batalion posiada na co dzień potencjał mniejszy o 30%.

 

To rozwiązanie ma jeden bardzo duży plus - oszczędności i jeden bardzo duży minus - obniżenie potencjału bojowego.

Link to post
Share on other sites

Całe zamieszanie z NSR powodowane jest przez oderwaną o rzeczywistości politykę MONu. Etaty dla NSR powstały poprzez wycięcie vacatów w pododdziałach. W praktyce Dowódcy dalej nie mają ludzi do pracy, a wojsko to nie tylko bieganie po lesie to także skomplikowany sprzęt i uzbrojenie. WKU robią sztukę biorąc kogo popadnie i obiecując cuda kandydatom do służby w NSR przysyłają ich do jednostek wojskowych. I przychodzi gość który myślał że będzie nic nie robić jak w zetce, a będzie brać kasę jak zawodowy żołnierz. Przychodzą ludzie którzy ledwo zdają egzamin sprawnościowy, a o sprzęcie nie mają zielonego pojęcia. Co w sytuacji gdy część pododdziału jest na misji, część po, a część się przygotowuje do wyjazdu powoduje że dalej nie ma ludzi do roboty. Najpierw trzeba wyszkolić specjalistę w danej specjalności, a to zajmuje więcej niż 30 dni w roku, trzeba mu później zapewnić dalsze podtrzymywanie nawyków poprzez ciągłe szkolenie i pracę ze sprzętem, człowiek niestety szybko zapomina.

Powinno się przemyśleć i zaplanować tok szkolenia oraz późniejsze wykorzystanie żołnierzy NSR. A nie działać na tzw. rympał bo szanowny psychiatra ma pomysł na wojsko. :bialaflaga:

Edited by memonic1
Link to post
Share on other sites

Jak zauważyliście zaangażowałem się w temat, starałem się napisać jak najwięcej dobrego z nadzieją że ktoś się zainteresuje i może tych ktosiów będzie więcej i że może coś się zmieni na lepsze. Niestety temat zmienił się w wiadro pomyj zalewających monitor. Nie jestem typowym spamerem, bez problemu znajduję odpowiedzi na swoje pytania na forum więc nie muszę się wychylać ze swoimi "przemyśleniami", bo jest tu wielu mądrzejszych ode mnie. Naprawdę miałem dobre intencje i mimo że temat zamienił się przez chwilę w wątek udowadniający mi moją głupotę to starałem się odpowiadać na wszystkie posty z pełną życzliwością, mimo że temat stracił całkowicie swoją wartość merytoryczną. Ale skoro tak stawiacie sprawę to dorzucę coś od siebie.

 

Nie mamy w Polsce czegoś takiego jak armia, stany osobowe na brygadach w opłakanym stanie jak ktoś ma kontakt z wojskiem albo służy to wie o czym mówię. Jeśli ktoś nie był nigdy w wojsku i chce do NSR to musi odbyć służbę przygotowawczą a ta służba uprawnia też do wstąpienia do korpusu, myślicie że po odbyciu takiej służby ktoś będzie chciał dalej do NSR? Oczywiście że nie, albo pójdzie do korpusu albo zrezygnuje w ogóle. Matura, nie mówiąc o studiach jest straszliwie nie mile widziana, natomiast jak ktoś spełnia normy i do progu w WKU drze się że do korpusu szeregowych chce to jeszcze herbatę dostanie bo brakuje ludzi. Tak, zgadzam się z tym że NSR są po to żeby pozatykać dziury kadrowe i cieszę się z tego powodu całym sercem i duszą, bo może ta Polska będzie w końcu naprawdę a nie tylko jako obrazek na mapie.

 

Jak patrzę na ten cały syf, na te komisje z różnych dziwnych krajów które sprawdzają czy nie mamy za dużo sprzętu i czy nie jest on przypadkiem zbyt sprawny ale także na to co się dzieje poza resortem, na co dzień to zaczynam odnosić wrażenie że ten język i ta plamka na mapie jest tylko dla tego że nam na to pozwolono, żebyśmy sobie powstań i buntów nie robili, bo jesteśmy bardzo upierdliwym narodem. Najbardziej przeraża mnie to że to wszystko to są ogólnodostępne informacje i zaczynam się bać tego czego nie wiem, bo nie wolno mi wiedzieć.

 

30 dniowy NSRowiec to nie jest taki sam żołnierz jak ten z kontraktu co tym żołnierzem jest przez 365 dni ale jestem pewien że resort będzie skutecznie umożliwiał naprawienie tego błędu. Jak by było 10000 takich ludków jak PYRA w tych NSRach z możliwością przeniesienia, to może coś by się zmieniło a tak trzeba się już zastanawiać w jakim języku ojczystym będą mówiły nasze wnuki.

 

Uważam też że nie powinniście siać wrogiej propagandy że praca w armii jest nie opłacalna finansowo bez podawania konkretnych sum, bo to co dla jednego jest mało dla innego będzie wystarczająco lub dużo. To że ktoś w cywilu zarabia 15-20 tyś. miesięcznie to nie znaczy że każdy ma takie możliwości a w armii jednak jakieś tam uposażenie jest wypłacane.

 

Myślę też że nie ma co krakać i teoretyzować co by było w przypadku wojny, bo na szczęście Polska nie ma nic wspólnego z żadną wojną (przynajmniej nie zostały uruchomione żadne procedury stosowane w takich wypadkach) i niech każdy się modli do swojego, byle by wysłuchał, żeby nic takiego nas przy aktualnej sytuacji nie spotkało.

 

A teraz wracam do swoich replik na plastikowe kulki, ponieważ temat się dla mnie wyczerpał.

Żałuję że nie wyszło z niej nic dobrego ani konstruktywnego ale dziękuję wszystkim za dyskusję i do zobaczenia w innych, ciekawszych dla mnie w tej chwili od tego tematach.

 

Pozdrawiam,

Czozen.

Edited by Czozen
Link to post
Share on other sites
10 lat temu byla powodz - zalalo 1/3 kraju. Minelo 10 lat i co ? znowu zalalo 1/3 kraju. Co zrobiono przez ten czas czyli przez 10 lat ? Wielkie "G" czyli nic.

Typowe gadanie narzekającego na WSZYSTKO "Kowalskiego". Wielkie "G" czyli G..prawda! Po pierwsze, woda była o wiele wyższa niż w 1997. Po drugie, na większym terenie i przez dłuższy okres czasu się utrzymywała. I teraz wielki szok dla narzekaczy i innych temu podobnych: starty w tegorocznej powodzi były ZNACZNIE mniejsze niż w powodzi z 1997r. Dlatego, że były wyremontowane wały, były stawiane nowe, służby były lepiej przygotowane i wyposażone. O tym się w mediach nie mówi bo to, że coś jest dobre, na plus, udało się itd. nikogo nie interesuje. Większość woli słuchać co się nie udało oraz, że jest źle. Co jak się okazuje- prawdą często gęsto nie jest. Ale trafia widać do świadomości znacznej części i potem mamy takie wypowiedzi jak zacytowana...

Link to post
Share on other sites

 

30 dniowy NSRowiec to nie jest taki sam żołnierz jak ten z kontraktu co tym żołnierzem jest przez 365 dni ale jestem pewien że resort będzie skutecznie umożliwiał naprawienie tego błędu. Jak by było 10000 takich ludków jak PYRA w tych NSRach z możliwością przeniesienia, to może coś by się zmieniło a tak trzeba się już zastanawiać w jakim języku ojczystym będą mówiły nasze wnuki.

 

Jeśli uważasz, że dobro naszego kraju jest wartością najwyższą, to rób wszystko, żeby przekonać rządzących, że miejsce takich ludzi jest wśród żołnierzy zawodowych, a NSR należy zlikwidować jako wojsko wirtualne. W jednostkach znalazłoby się wtedy wiele miejsc dla ludzi chcących służyć w WP, którzy byliby pełnowartościowymi żołnierzami. Nie wiem czy pamiętasz, ale jeszcze niedawno była wielka billboardowa akcja zachęcająca do wstępowania do korpusu szeregowych zawodowych. Teraz jest to samo z NSR. Dlaczego? Oszczędności. szeregowi zawodowi okazali się za drodzy w porównaniu do NSR. Tylko czy warto oszczędzać na bezpieczeństwie?

Edited by Soman
Link to post
Share on other sites

Niestety moim prywatnym zdaniem NSR to nie jest dobre rozwiązanie. Jeśli ktoś chce służyć w wojsku, to nie widzę innego wyjścia niż służba czynna. Powiem wprost - NSR to sposób na mniej wojska w wojsku. Jeśli ten eksperyment się uda - 100 tys. służby czynnej + 20 tys. NSR, to czy ktoś nie będzie chciał się posunąć dalej i docelowo stworzyć armię w składzie 20 tys. czynnej + 100 tys. NSR?

 

Robić coś dla kraju można na wiele sposobów i może to być równie dobrze praca w samorządzie, jak wywieszenie flagi w święto państwowe czy sumienne wykonywanie swoich obowiązków w pracy. Chcąc ulepszać nasz kraj zaczynajmy od siebie.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...