Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Nieumiejętne udzielenie pierwszej pomocy - konsekwencje


Guest Brit

Recommended Posts

A jeżeli się przytacza jakieś schematy postępowania lub wytyczne (nawet nieaktualne) trzeba też pomyśleć o czym się pisze.

Bo nawet BLS/2010 nie wyłącza całkowicie prowadzenia oddechu zastępczego, a tylko umożliwia nie stosowanie go przez pierwsze dwa cykle RKO

Arend

 

Rozdział II.

Podstawowe zabiegi resuscytacyjne u osób dorosłych oraz zastosowanie automatycznych defibrylatorów zewnętrznych (AED)

Pkt 6b.

RKO z wyłącznym uciskaniem klatki piersiowej może być zastosowana, jeżeli:

- ratownik nie posiada przeszkolenia lub nie chce wykonywać oddechów ratowniczych

- jeżeli prowadzone jest RKO z wyłącznym uciskaniem klatki piersiowej, powinno ono być wykonywane bez przerw, z częstotliwością co najmniej 100/min (nie przekraczając 120/min).

 

Wytyczne ERC 2010.

Zapoznaj się raz jeszcze z literaturą.

Edited by MT-MED
Link to post
Share on other sites
  • Replies 51
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A po jakim czasie RKO niedotleniony mózg umiera?

Ile czasu ratujący jest w stanie prowadzić RKO z częstością 90~110 /min?

Literatura owszem, ale troszkę praktyki i zdrowy rozsądek plus rzeczona lireratura dopiero stanowią całość.

I żeby uniknąć durnych odpowiedzi, kursa prowadzę od 10 lat a w zawodzie jestem od lat 15, a algorytmy zmieniają się średnio co dwa lata.

Edited by arend
Link to post
Share on other sites

Panowie. To nie jest dział dla ratowników, a interpretacją wykładni prawa nie można się zajmować na forach:)

97 % ludzi nie wie że jest coś takiego jak Rada Rescuscytacji ( Europejska bądź Krajowa ) a 83 % luda nie zna znaczenia skrótów BLS, RKO czy LMA ( czemu stosuje się nazwy anglojęzyczne skoro są nasze ? ). Ludki zadali pytanie, więc panowie nie przerzucajmy sie fachowym nazewnictwem , ponieważ to raczej mało wniesie do dyskusji. Pytanie było łopatologioczne i takie też powinny być odpowiedzi.

 

W każdym razie, o rozprawie za nieumiejętne udzielenie pomocy - nie słyszałem ani ja, ani moi znajomi ani instruktorzy którzy wkładali mi i moim kumplom ratownikom do łbów wiedzę. O pozwie - słyszałem, ale ten został oddalony, a prawni opiekunowie oskarżeni o niedopełnienie obowiązków rodzicielskich.

Zatem nie bać się i pomagać ( i pamietac,ze bardzo często najlepszą metodą na udzielenie pomocy jest umiejętne wezwanie pomocy medycznej ).

 

 

BTW. Gdy tylko zahaczę o Skierki lub Rawę , wyciągnę jakieś materiały oparte o wokandę dotyczące zagadnienia. O ile będe pamiętał :).

 

 

 

 

 

Pozdrawiam.

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Esencja fajna. Jeszcze tylko wywalcie te zlinkowane słowa i wyskakujące znikąd reklamy żeby normalnie dało się posługiwać stroną i będzie gut.

 

Pozdrawiam.

 

P.S.

I wyjaśnijcie proszę, jaki był cel zamieszczenia "galerii" ?

Bo jakoś poza tanią sensacją, to innego "zastosowania tejże nie widzę.

 

Pozdrawiam po raz wtóry.

Edited by danesz
Link to post
Share on other sites
  • 3 weeks later...

Pamiętam że mnie w gimbazie uczył były wojskowy i tłumaczył nam zacytuje "Że możemy lecz nie mamy takiego obowiązku udzielania pierwszej pomocy. Nic wam nie grozi gdy zostawcie osobę poszkodowaną w miejscu wypadku, jedyne co wam grozi to sumienie. " Nie wiem na ile to prawdomówne.

Jednak moim zdaniem takie kursy powinny być w pełni darmowe, dlaczego?

Załóżmy jest wypadek, świadkiem wypadku jest ktoś kogo nie było stać na kurs, a jedną z ofiar jest osoba która bierze sobie pieniążki z kursów do swojej kieszeni. Nasza ofiarą nie wyjdzie na tym dobrze ponieważ nasz białaczkę nie mógł odbyć takiego kursu. Nie mówię tu że osoby pobierające pieniążki za kurs nie powinny tego robić, ja sugeruje że lepiej by było gdyby zamiast nowych fotoradarów które będą stały co 100m powinno się dofinansować takie kursy aby były one dostępne dla kazdego.

Link to post
Share on other sites

Osoba bez formalnego wykształcenia medycznego nie jest obowiązana do czynności ratunkowych. Acz jest obowiązana do udzelenia pomocy. Nawet telefon pod 112 jest udzieleniem pomocy, acz w takim przypadku istotne jest aby przekazać służbom ratunkowym jak najwięcej informacji na temat poszkodowanego ( np czy oddycha, czy skądś krwawi, czy jest z mim kontakt, czy zieje alkocholem itp). Mile widziane jest też zostanie przy "ofierze" do czasu przyjazdu wezwanych służb i krótkie zrelacjonowanie zachowania "ofiary".

Natomiast osoby z formalnym wykształceniem medycznym , oraz osoby z ukończonymi kursami kwalifikowanymi są prawnie zobowiązane do udzielenia pomocy zgodnie z przeszkoleniem i kompetencjami danej osoby. Każdy zawód szeroko pojmowany medyczny jest w trakcie nauki uzupełniany kursem KPP więc podstawy są zawsze.

 

Ericsson jakoś nie mogę w pełni złapac sensu twojej wypowiedzi, ale:

- Kursy pierwszej pomocy przedmedycznej są też darmowe. Kwestia rozejrzenia się i poszukania (spójrz na strony PCK i Harcerskich Grup Ratowniczych)

- W zasadzie żadna choroba nie jest przeciwskazaniem do odbycia kursu pierwszej pomocy (a szkoliłem już nawet i niewidomych)

- od ładnych lat dziesięciu dobijamy się do Ministerstwa Edukacji (I Oświecenia Wszelakiego) aby kurs pierwszej pomocy został obowiązkowo wprowadzony do programu nauczania dla szkół podstawowych i gimnazjalnych. Jak narazie jak grochem o ścianę.

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

A że prowadzą to chwała im za to, tylko żeby jeszcze się udało to jakoś sensownie robić.

Nie uwierze w skuteczne nauczanie PP póki nie będą robić tego osoby które albo same na codzień ratują czyjeś życie albo mają fachowy kurs instruktora PP. Dlaczego? Dlatego:

Pamiętam, że gdy byłem w LO na zajęciach z PO mieliśmy pierwszą pomoc. Nasz "Generał" (jak zwaliśmy psora gdyż jest byłym wojskowym) umiał przekazać wiedzę ale była ona właściwie ograniczona tylko do algorytmów RKO i układania w pozycji bocznej. Czyli najpierw robimy to, potem tamto a następnie tamto itd (jeśli dobrze pamietam to na fantomie przećwiczyło to może z 25% klasy czyli jakieś 6 osób). Natomiast ostatnio na kursie (nie pierwszej pomocy a zawodowym) mieliśmy zajęcia z pierwszej pomocy które prowadził ratownik medyczny. I on też opowiedział nam o algorytmach z tym, że każdy z kursantów przećwiczył RKO (po dwa czy trzy razy), układanie w pozycji bezpiecznej a dodatkowo opowiedział nam kilka ciekawostek i pouczających historyjek związanych z jego zawodem. Te ciekawostki i historyjki zawierały sporo przydatnej wiedzy.

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

Arend sam jestem uczniem drugiej klasy w LO i niestety to co oferują lekcje PO to bieda z nędzą, pozycja boczna - raz gostek ją pokazał nawet nie przećwiczyliśmy i zdawanie na następnej lekcji... RKO na manekinie (1 lekcja) każdy z nas po 1 razie "przeleciał" manekina i dzwonek na przerwę a nauczyciel oznajmił że w najbliższym czasie sprawdzian i nie będzie już więcej ćwiczeń.... pierwsza pomoc to sama sucha teoria brak ćwiczeń, zresztą większość lekcji to my prowadzimy bo koleś sobie wymyślił taki tok nauczania. Para prowadzi lekcję robi kartkówkę z czego wszyscy dostają oceny a on się opierdala wychodzi z klasy. Sam martwię się tym że jak przyjdzie co do czego to nie będę w stanie poprawnie udzielić pomocy....

Link to post
Share on other sites

A tak trudno poprosić dyrekcję szkoły o zorganizowanie zajęć z porządnego zdarzenia. Można się kopnąć do lokalnej stacji Pogotowie i pogadać czy któryś z ratowników prowadzi może tego typu zajęcia i czy nie mógłby pomóc.

Link to post
Share on other sites

Arend wiesz klasa liczy 30 osób z czego z ponad 3/4 ma całą pierwszą pomoc w dupie nie obchodzi ich wgl lekcja, a co dopiero jak by przyszedł taki ratownik. Osobiście uważam że każdy powinien przejść kurs pierwszej pomocy z prawdziwego zdarzenia bo co innego wiedza książkowa a co innego praktyki. Pomyślcie ilu ludzi zostało by uratowanych gdyby każdy z nas potrafił pomóc drugiej osobie gdy ona jest w potrzebie ? A niestety w naszym codziennym życiu ludzie zamiast pomóc drugiej osobie uciekają ....

Link to post
Share on other sites

A niestety w naszym codziennym życiu ludzie zamiast pomóc drugiej osobie uciekają ....

Nie uciekają a się przyglądają. Jak sępy.

 

Arend wiesz klasa liczy 30 osób z czego z ponad 3/4 ma całą pierwszą pomoc w dupie nie obchodzi ich wgl lekcja, a co dopiero jak by przyszedł taki ratownik.

To niech szkoła zaprosi ratownika na dodatkowe, nieobowiązkowe zajęcia na które przyjdą tylko ci, którzy chcą się nauczyć. To i lepiej dla ratownika i dla tych co chcą się nauczyć. Albo sam znajdź jakiś kurs poza szkołą.

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

@ Arend

 

Jeśli chodzi o szkoły i porządne zajęcia, to tak... trudno, bo rozbija się o porządną kasę... Natomiast w lokalnej stacji pogotowia mało kto nie podejmie się zorganizowania podobnych zajęć (Tylko zapomnijcie o działalności charytatywnej, bo to też trzeba przygotować i zagospodarować trochę czasu)

 

@ MarekMac

 

Jeszcze w trakcie nauki prowadziliśmy szkolenia z pierwszej pomocy dla średnich szkół partnerskich i powiem Wam, że pewność zaangażowania kursanta macie tylko wtedy, gdy ktoś sam na ten kurs ciężko pracuje (czyt. wykłada kasę)

Edited by Moroz
Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

jeśli potrzebujecie szkolenia jak nie u Owsiaka to zapraszam do zapraszam tu... chłopaki na codzien pracują w pogotowiu zdobywaja wiedze nie "gadają " głupot i nie wyciagają kasy waunek szkolenie wiecej niz dla jednej osoby.

www.wssz.pl

 

a swoją drogą mam pytanie skoro macie grupy wiekszosć z Was gdzieś nalezy macie apteczki?

Link to post
Share on other sites

A możesz to napisać jeszcze raz, tyle że po polsku.

 

OKi.

 

Zacznę od Pytania czy na codzień w grupach w których funkcjonujecie macie jakieś zestawy,torby,sprzęt do udzielania pierwszej pomocy i czy korzystacie z niego?

 

- co do szkoleń z pierwszej pomocy jeśli zbierzecie się grupą warto zapytać o możliwość przeprowadzenia profesionalnego szkolenia

przez studentów wydziału Ratownictwa Medycznego zostawiam link do strony :www.wssz.pl

Link to post
Share on other sites

Tak , mamy i używamy. Obcierki i skaleczenia w tym hobby są dość częste.

Studenci ratownictwa Medycznego przed uzyskaniem tytułu zawodowego nie mają uprawnień do przeprowadzania jakichkolwiek szkoleń, no chyba że uprawnienia instruktorskie zdobędą na własną rękę.Po uztskaniu rzeczonego tytułu mogą wystąpic o eksternistyczny egzamin na instruktora z pominieńciem szczebli poprzedzających. Mogą natomiast przeprowadzić pokazy pierwszej pomocy, na których tez się można czegoś nauczyć.

Link to post
Share on other sites
  • 2 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...