Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Ciężar wyposażenia


Recommended Posts

Dęblin to sama elita, nie ma co ukrywać. A akurat chody mam tylko nie chcę z nich korzystać, dopiero w podbramkowej sytuacji. Ale żeby dostać się na oficerkę teraz to matura musi być napisana na bardzo wysokim poziomie. Inaczej nawet nie ma sensu próbować.

Edited by HellMaker666
Link to post
Share on other sites
  • Replies 106
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dęblin to sama elita, nie ma co ukrywać.

To że elita to wszyscy wiedzą. I nawet plecaki tam nie pomagają. Ale lobby ze śmiglaków lądówki ma mniejsze przebicie niż lotnicy. Wiekszy plecak pomaga.

 

A akurat chody mam tylko nie chcę z nich korzystać, dopiero w podbramkowej sytuacji.

Ambicje mało dają. Trzeba je czymś poprzeć. Mam znajomych w MW. jaja po ich promocji w 2010 były kosmiczne. Gwałtownie zmienił się dowódca i zmieniły sie przydziały dla nowych podporuczników.

Tak samo znajomy z MW nie może się doprosić na wysłanie do szkoły podoficerskiej mimo posiadania magistra. A tata jest tylko (a może aż) komandorem. Plecakownia i tyle. Takie smutne realia.

 

Ale żeby dostać się na oficerkę teraz to matura musi być napisana na bardzo wysokim poziomie. Inaczej nawet nie ma sensu próbować.

I być dobrze wysportowanym, zaczarować komisję na rozmowie kwalifikacyjnej, przedstawić górę papierów jak to jeszcze w brzuchu mamy było sie mistrzem olimpijskim.

 

Dalej czekam na odpowiedź siannka jak to zabawa w asg ma sie przydać w wojsku. Chyba się nie doczekam. :wink:

Link to post
Share on other sites

Kurde, mówię przecież, że szkolimy się z taktyki WOJSKOWEJ a nie airsoftowej, WSPOMAGAJĄC się replikami i możliwością strzelania z nich. A nie gramy sobie i to ma pomóc w wojsku bo tak nie jest. Myślałem, że raz powiedzieć wystarczy no ale...

 

A Delta z okresu wojny w zatoce biegała w pt tyle że kontrakcie.

 

Ale widzę, że i tak tu moje słowo nic nie zdziała, beton to beton i nic tego nie zmieni.

Link to post
Share on other sites

To rozumiem jak najbardziej, dla tego mało o tym pisałem bo to nie powinno nikogo obchodzić, próbuję wytłumaczyć tylko arthurowi, że nie zauważył, że szkolimy taktyki wojskowe z pomocą replik, zauważył natomiast asg jest pro i na pewno będzie potrzebne w wojsku.

Link to post
Share on other sites

A jakie to "taktyki wojskowe" jeśli można wiedzieć? Jak już tak jesteście ukierunkowani na służbę w mundurze to najpierw niech ktoś wam zrobi porządną unitarkę. Bo oczywiście jest kupa komandosów co chce zaczynać od szkoleń specjalistycznych a podstaw nawet nie zna. Ale to z innego podwórka.

 

 

Arthur, aż tak jak Ty piszesz już nie jest. Co prawda nadal jest plecakownia ale w mniejszym stopniu niż kiedyś. Co do Twojego kolegi z MW to się zgodzę; żeby teraz dostać skierowanie do szkoły podoficerskiej lub studium oficerskie poprzez rozkaż dow. JW to pomaga tylko baaaaaaaardzo duży plecak. Vide 9-miesięczna "wyścigówka" na WSO WL miała miejsc 12 w pewnym okresie - 11 zajęli żołnierze, których członkowie z rodziny siedzieli wysoko w Sztabie Generalnym.

Link to post
Share on other sites

To rozumiem jak najbardziej, dla tego mało o tym pisałem bo to nie powinno nikogo obchodzić, próbuję wytłumaczyć tylko arthurowi, że nie zauważył, że szkolimy taktyki wojskowe z pomocą replik, zauważył natomiast asg jest pro i na pewno będzie potrzebne w wojsku.

Skomentowałem konkretny bubel, który walnąłeś i tyle. A teraz jakoś się odszczekujesz bo poczułeś się zagrożony (typowa reakcja ludzi z kompleksami).

 

@HellMarker cyrki cały czas z plecakami są. najfajniejsze były w 2010 kiedy ludzie zdawalu na wydział wojskowy ŁUM. To jak w trakcie egzaminów zmieniały sie zasady jak w kalejdoskopie było totalnym kuriozum (próby zmian w limitach przyjęć, punktacjach na egzaminach). Informacje mam z pierwszej ręki bo znajomy zdawał. Sam też mam z tym doswiadczenia więc nie traktuję tego jako "opowieści dziwnej treści".

Link to post
Share on other sites

Hell właśnie o unitarkę chodzi. Nie jakieś specjalistyczne bo na to jest jeszcze kupa czasu ale podstawowe szkolenie każdego "trepa" obsługa karabinu, szyki, formacje, stopnie, itp., itd. dopiero potem podchodzenia rozpoznania i tym podobne rzeczy.

Link to post
Share on other sites

Hell właśnie o unitarkę chodzi. Nie jakieś specjalistyczne bo na to jest jeszcze kupa czasu ale podstawowe szkolenie każdego "trepa"

Że tak pociągnę ten off-top. Kto was szkoli z tej unitarki? Zawodowy trep czy kolega co był kiedyś na asg-owym kursie "zielonej"?

Link to post
Share on other sites

Kurde, mnie na unitarce (ale nie wojskowej jednak prowadzonej przez zawodowych żołnierzy) to najpierw nauczyli poprawnej postawy zasadniczej i poprawnego zwracania się do osoby starszej stopniem. Ale tutaj widzę szyki, obsługa broni (na replikach, ale jest! :teeth: ). Normalnie sama profeska.

Arthur, jemu przydałaby się porządna wojskowa unitarka z porządną "przepierdołką" fizyczną, bo tak normalnie to on powie, że "ja to pie***lę" i pójdzie do domu pograc w "kał in buty" lub innego battlefielda.

Link to post
Share on other sites

HellMaker no unitarka taka porządna powinna być. Zaczynając od musztry, poprzez zasady poprawnego żołnierskiego zachowania się a kończąc na podstawach taktyki. A nie, że "ćwiczą taktyki wojskowe". Jakie taktyki?? Kto szkoli??

O sprawności fizycznej nie wspomnę. Bo kazdy potrafi powiedzieć, że łatwo biegać z plecakiem na grzbiecie i karabinem. Tylko sie później dziwią, że im kolana siadają i mają zadyszkę i po 5 minutach siadają. Bez porządnego treningu silowego i wytrzymałościowego to tylko takie ględzenie chłopców.

Link to post
Share on other sites

Ja miałem unitarkę właśnie taką jak Ty opisałeś. Bite 2 tygodnie ostrego szkolenia unitarnego od godziny 6 do 22. A taktyka? Raz nam zrobili udowadniając, że na razie jesteśmy zbyt chu.. słabi aby przetrwać takie szkolenie. Codziennie rano i wieczorem zaprawa (nie licząc niedziel), po której przez pierwsze dni ledwo oddychaliśmy a ostatnie 3 dni to bieganie od ośrodka na górę Wysoka i z powrotem. Tak, żebyśmy się "dotlenili". Unitarka w wersji "light" prowadzona przez żołnierzy z krakowskiego desantu. Ale tu widzę, ze ktoś na jakieś szkolenia jeździ i inne ciekawe "rzeczy". Sorry siannko, ale szkolenie wojskowe to, według mnie, powinni robić osoby, które znają tę tematykę od podszewki.

Link to post
Share on other sites

Panowie - spokojnie. Prawem pewnego wieku jest głupota, brak wyobraźni i myślenie życzeniowe. A jedynym lekarstwem na powyższe jest bolesne zetknięcie się z twardą rzeczywistością. Bo póki co każdy z Waszych argumentów, choćby najbardziej sensowny, będzie wypierany jako uderzający w samooceną takiej młodej osoby i zawsze znajdzie się na niego jakaś autoafirmatywna kontra typu "no ale", "prawie wojskowy", itp. - jak wyżej. Przysłowia mądrością narodu: nie wiesz co wódka kiedy nie piłeś, nie wiesz co wojsko gdy nie służyłeś. Na więcej szkoda prądu...

Edited by Kuba
Link to post
Share on other sites

Dobra, przyznaję wam rację, jestem kupą gówna która nic nie potrafi!

Nie jesteś kupą gówna tylko trafiłeś na kolegów którzy chcą podbudować swoje ego kosztem Twojej pomyłki. Każdy czasem się myli.

 

A próbując wrócić do tematu wątku. Po co w ASG unitarka trwająca 2 tygodnie, zabierająca 16 godzin życia, na której w dodatku samej taktyki co kot napłakał?

 

Znaczy z tego co wiem, unitarka w wojsku to część większego procesu który nie tylko szkoli żołnierzy ale również wprowadza karność, przygotowuje do olbrzymich obciążeń jakie mogą być na wojnie, czyli zmienia zwykłego człowieka w trybik wielkiej maszyny zwanej armią.

 

Ale po co coś takiego w ASG? Obciążenia zupełnie inne, cele inne, taktyka (ze względu na różnice między plastikową kulką, a ołowianym pociskiem) inna, skala działań inna.

Po co katować się ciężką unitarką? I tak jak sami stwierdziliście by zostać prawdziwym żołnierzem trzeba iść do prawdziwego wojska. Zaprawę fizyczną lepiej przeprowadzi wyszkolony trener sportowy.

 

To nie jest tak jak z tym niepotrzebnie noszonym ciężkim szpejem na strzelance, o którym pisał Kuba?

Link to post
Share on other sites

Aurendil, czy ja gdzieś opisałem, że moja unitarka to do ASG była? Udowodniłem koledze siannko, że pieprzy 3 po 3 mówiąc o szkoleniu "unitarnym" w jakim on bierze udział. I uwierz, żeby przeprowadzić zaprawę fizyczną nie trzeba mieć jakiejś tam super wiedzy, wystarczy podstawowa.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...