Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

RK 06 "Jęczy" i nie strzela


Recommended Posts

Dobra, dzięki wszystkim za pomoc. Zadzwonię do serwisu, jeszcze popytam i pewnie odeślę. Fedajkin, mówisz, że trudno o to aby nowa replika prosto z pudełka miała aż taki defekt, cóż, jak pisałem to jest moja druga replika, pierwsza również po 50 strzałach musiała być odesłana do serwisu, więc myślę że nie chodzi tu o replikę a raczej o pecha, w końcu ktoś musi przypadkiem dostać replikę wadliwą 1/1000 albo lepiej, szkoda tylko że to znowu ja :( Jeszcze raz dzięki za pomoc.

Link to post
Share on other sites

Oczywiście, to przez akumulator replika jęczy w środku. >.

BRAWO !

 

Nie wiem,dopóki nie sprawdzi tego na innej batce to nie ma co się sprzeczać o to. Poza tym "jęczenie" ,a "zgrzytanie" to jest różnica i czasem tak miałem jak bateria za słaba była. Pytałem się też,czy ją ładował sam,czy wsadził prosto z pudełka,ponieważ są tacy co wkładają od razu bez ładowania i później się dziwią,że replika już nie strzela.

Jak nie będzie to bateria to pozostaje tylko reklamacja,bo przecież nie będzie rozbierać sam repliki na gwarancji..

Link to post
Share on other sites

Replika przy uchu potrafi być głośna. Rzeczywiście gdy bateria ma za mało mocy to naciągając sprężynę po kawałku wydaje się "jęczęć" u mnie było podobnie ale da się te różnice wychwycić. Jednak proponowanie (co poniektórych) dalszego dobijania gearboxa z usterką lipolem 11V nie jest dobrym pomysłem.

Może to i pech Udinez ale takie rzeczy się zdarzają w chińskich replikach. Dlatego mają swoich zwolenników jak i przeciwników. Jeśli jednak o niego zadbać to będzie to opłacalna replika pod każdym względem więc się nie przejmuj bo to da się naprawić.

Link to post
Share on other sites

Dobra, macie rację, jest różnica między jękiem i zgrzytem. Jest to więc równomierny zgrzyt po naciśnięciu spustu, szczerze mówiąc jak to słyszę to boję się dalej naciskać. Zresztą nie trzymam repliki przy uchu. Na pewno kiedyś słyszeliście coś takiego. Działanie jakiegoś silniczka i nagle coś się klinuje a silniczek daje dalej na maxa i słychać zgrzyt. Oczywiście podając ten przykład nie twierdzę, że coś się zaklinowało, ale jestem pewien, że dźwięk dochodzi z gb. Poza tym zdaje mi się, że jeśli brakło by mocy batce to nie był by to taki zgrzyt a raczej dźwięk, który był by bliższy próbie oddania strzału, przede wszystkim wydaje mi się, że w takim wypadku karabinek powinien działać ciszej a nie znacznie głośniej.

 

Może jakąś wskazówką będzie dla Was to, że strzelałem semi i pod koniec ok 2 razy strzeliło z cichym zgrzytem a jak przełączyłem na auto

to się zaczęła jazda ze zgrzytami, potem to zgrzytało nawet na semi.

Link to post
Share on other sites

Tak jak kolega wyżej napisał dokręć silnik po prostu. Jak odkręcisz rączkę ( z dołu masz śrubę ) to zdejmujesz ją i ukazuje Ci się koszyk z silnikiem, od dołu wkładasz mały imbus i kręcisz. Jak dobrze sobie to wyregulujesz to będzie Ci śmigać.

Link to post
Share on other sites

Ściągnąłem chwyt i mam pytanie, co tam jest do dokręcania? Ktoś pisał, że potrzebuję imbusa, nie za bardzo wiem gdzie go wsadzić.

 

Dokręcone i... karabin działa!!! Wielkie dzięki, sam się bym nie domyślił, że się coś poluzowało. Wielkie dzięki.

Edited by Udineze
Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...