Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

  • Replies 154
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

W mundurze jest mi po prostu wygodniej dojechac na miejsce zbiórki i nie musze tracić czasu na przebieranie się a ładowanie magów i szukaniu czy czegoś przypadkiem nie zapomne zajmuje troche czasu ( ileś osób bedzie chciało sie witac gadac itp).Akurat jest lato więc jezdze w normalnej koszulce i Spodniach Wz a góre mam albo w bagażniku albo na fotelu.A co do jednej jeszcze sytuacji szliśmy z manewrów poboczem z no 50 ludzi oszpejowanych repliki w rekach na plecach na głowie przeróżnie przejezdzał akurat patrol policji i tylko wolniej przejechali i pojechali dalej.Ja tylko bym się żandarmerii obawiał :D

Link to post
Share on other sites

A co do jednej jeszcze sytuacji szliśmy z manewrów poboczem z no 50 ludzi oszpejowanych repliki w rekach na plecach na głowie przeróżnie przejezdzał akurat patrol policji i tylko wolniej przejechali i pojechali dalej.Ja tylko bym się żandarmerii obawiał :icon_biggrin:

A ja bym się obawiał dinozaurów. Kolego nie rozumiesz, że policjanci są różni i tak, póki Ty do nich spokojnie to oni (w większości) też będą spokojni. Gorzej jak się trafi posterunkowy Złydzień, który zacznie pytać a co to, a po co, a na co i zacznie szukać paragrafu (a jest też szansa, że trafisz na aspiranta Nielubiecie bo są i tacy). Jak się na Ciebie wkurzy (albo będzie chciał rozładować emocje) to znajdzie możliwość zabrać replikę na ekspertyzę (a o to nie trudno - "to jest broń i rekwiruje ją w imię prawa"). I replika na trzy miesiące pojedzie gdzieś, gdzie z niej postrzelają (bo nie wierzę w to, że sobie odpuszczą pobawienie się), rozbiorą, złożą jak leci, a Ty się potem męcz uzyskać szczelność, podkładkowanie itd.

Nie mówiąc już o tym, że ktoś się może po prostu przestraszyć ludzi z "bronią". Tak, ludzie potrafią się tego bać, a niektórzy (np. mój Dziadek) nie rozumieją w ogóle samej koncepcji strzelania do siebie dla zabawy bo pamiętają wojnę i dla nich strzelanie do kogoś oznacza czyjąś śmierć.

Link to post
Share on other sites

W mundurze jest mi po prostu wygodniej dojechac na miejsce zbiórki i nie musze tracić czasu na przebieranie się a ładowanie magów i szukaniu czy czegoś przypadkiem nie zapomne zajmuje troche czasu ( ileś osób bedzie chciało sie witac gadac itp).Akurat jest lato więc jezdze w normalnej koszulce i Spodniach Wz a góre mam albo w bagażniku albo na fotelu.(...)

Zauważ, że bardzo wiele osób porusza się po mieście i w miejscach publicznym w różnych mundurkach z demobilu, bo im tak wygodnie, bo mają taki styl, bo często jest to ubranie tańsze niż normalne ze sklepu. Na to od dawna już nikt nie zwraca uwagi. Ja też ubieram się w domu, bo nie chce mi się przebierać dopiero na parkingu miejscówki i wiele osób tak do tego podchodzi.

 

Co innego z replikami, ja jestem bezwzględnie za przewożeniem w pokrowcach i to najlepiej nie budzących skojarzeń np takim, bo już taki rodzi skojarzenia.

 

A ja bym się obawiał dinozaurów. (...)

Nie bój się, nie gryzę... :hahaha: Edited by Powała
Link to post
Share on other sites
  • 4 months later...

Policja ma to do siebie, że musi się wykazać jakimiś osiągnięciami, inaczej mówiąc: statystyki. Dlatego od czasu do czasu przyczepią się do czegoś, wezwą na przesłuchanie, każą coś podpisać itd. Jeżeli wykaże się jednak odpowiednią determinację, zawsze można uniknąć nie tyle kary, co konfiskaty.

Link to post
Share on other sites

Policjant też człowiek, coraz więcej "niebieskich" jest uświadomionych co to asg, co raz więcej też się bawi w to, a nawet najwiekszy trep rozpozna bron od repliki. wystarczy spokojnie wytlumaczyc co to jest, pokazać.... Nie raz mnie zatrzymywali gdzies w drodze na zasadzie zwyklej kontroli drogowej, w bagażniku 3-4 repliki, kamizelka, wypalone granaty, skrzynia na amunicje z kulkami, green gazem itp. Nigdy nie mialem zadnych problemów z tego. Wiadomo jak ktoś smiga po miescie z gnatem na wierzchu to inny temat bo straszy się ludzi samym wygladem- proste. Wtedy można dostać mandat za zakłocanie porządku. Sam jestem mundurowym (nie w policji, tylko w Służbie więziennej) więc mam z policją dość często do czynienia. Bardziej bym się obawiał dekli ze straży miejskiej- oni są dopiero upierdliwi. Podczas WOSPu 3x doprawdzali nas na policje pod pretekstem zakłocania porządku, straszenia ludzi itp. Dodam, że nasze paradowanie w szpeju bylo zgłoszone policji wczesniej :D Więc no wiecie, zachować zdrowy rozsądek, na spokojnie pogadać a w 99% mundurowi pośmieją się, pogadają, dowiedzą się co to asg itp i puszczą wolno

Link to post
Share on other sites

Policja ma to do siebie, że musi się wykazać jakimiś osiągnięciami, inaczej mówiąc: statystyki. Dlatego od czasu do czasu przyczepią się do czegoś, wezwą na przesłuchanie, każą coś podpisać itd. Jeżeli wykaże się jednak odpowiednią determinację, zawsze można uniknąć nie tyle kary, co konfiskaty.

 

1. Nie mają prawa konfiskaty

2. Kary - jakiej, za co i na jakiej podstawie?

3. "wezwą na przesłuchanie, każą coś podpisać" - od kiedy jest to "jakieś osiągnięcie" ?

Link to post
Share on other sites

Policja wbrew pozorom ma od groma i trochę roboty więc osiągnięć to oni mogą sobie narobić w prawdziwych sprawach i nie muszą wcale wzywać kogoś by tylko coś podpisał. Jeśli to robią to dlatego, że tego wymagają procedury na które Policjanci niskich szczebli nie mają bezpośredniego wpływu. Powiem więcej, znaczna część Policjantów to porządni ludzie, którzy chcą by społeczeństwo ich lubiło, szanowało i im pomagało, ale CHWDP w modzie więc i najazdy na tą formacje także.

Link to post
Share on other sites
Policja ma to do siebie, że musi się wykazać jakimiś osiągnięciami, inaczej mówiąc: statystyki. Dlatego od czasu do czasu przyczepią się do czegoś, wezwą na przesłuchanie, każą coś podpisać itd. Jeżeli wykaże się jednak odpowiednią determinację, zawsze można uniknąć nie tyle kary, co konfiskaty.

 

Już Cię zmiażdżyli, ale dopowiem, o Policji masz mgliste pojęcie. Wynik się robi na zarzutach a nie na przesłuchaniach, nie wiem zresztą czego mają dotyczyć jak nie ma sprawy. Jak jesteś baranem i łazisz z repliką w mieście to robisz wykroczenie i ukarany zostaniesz.

Link to post
Share on other sites

Wlaśnie nie troll temat bo trzeba uświadamiać głupków śmigającyh po mieście z replikami. Później są cyrki w mediach i nagonka na nas. Jest nikła szansa (ale jest), ze przeczyta ten temat kolejny "mądry" i powstrzyma się od paradowania z gnatem po mieście.

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Już mi ulżyło że są jednak ludzie którzy dbają o dobre obyczaje, bo myślałem że społeczeństwo zupełnie zdziczało. Nie tylko walczą z 'bandytami', jak teraz popularnie się mówi, którzy biegają z replikami broni i nie daj boże jeszcze kogoś zastrzelą. Dbają także o atmosferę na forum, by temat który spokojnie się toczy, się nie zaostrzył.

Link to post
Share on other sites

Hopacy mam pytanie mianowicie strzelania w lesie. Mam od domu jakieś 1km do lasu, w którym teoretycznie można się strzelać, jednak nie wiem czy wcześniej trzeba coś zgłaszać czy nie, bo jak jakiś ktoś wpadnie na "pole walki" to może być nieprzyjemnie (nie mam 18 lat i myślę że mogą mi coś zrobić).

Link to post
Share on other sites

Zgłaszać nie musisz. Mniejszych strzelanek właściwie nikt nie zgłasza. W Polsce nie ma żadnych przepisów dotyczących stricte airsoftu. Za to, że nie masz 18 lat właściwie nic nie mogą Ci zrobić. Właściwie też nic Ci nie zrobią za to, że masz replikę czy, że z kolegami się strzelasz. Gorzej jeśli strzelicie do kogoś, kto w strzelance udziału nie bierze lub będziecie się zachowywać w sposób ogólnie przyjęty za nieobyczajny.

Jak zobaczycie "cywila" na terenie strzelania to przerywacie strzelanie. Jak zobaczycie policjantów lub innych mundurowych to przerywacie strzelanie,a w dodatku odkładacie na ziemię repliki i spokojnie wyjaśniacie co robicie.

 

Wcześniej pisałem, że "właściwie nic nie mogą Ci zrobić". Teoretycznie mogą Ci dowalić dużo - śmiecenie, hałasowanie itd. Mogą nawet wziąć repliki do ekspretyzy dlatego kluczowe jest by zachowywać się spokojnie. Jak Wy będziecie spokojni i grzeczni to raczej nic Wam nie zrobią.

Link to post
Share on other sites

Już mi ulżyło że są jednak ludzie którzy dbają o dobre obyczaje, bo myślałem że społeczeństwo zupełnie zdziczało. Nie tylko walczą z 'bandytami', jak teraz popularnie się mówi, którzy biegają z replikami broni i nie daj boże jeszcze kogoś zastrzelą. Dbają także o atmosferę na forum, by temat który spokojnie się toczy, się nie zaostrzył.

 

Ja zaś mam obawy, że społeczeństwo zdurniało. Potwierdzają to posty napisane teoretycznie w języku polskim, ale niestety niezrozumiałe. Dodatkowo dywagacje kompletnych laików, którzy muszą dodać swoje trzy grosze a jak ich ktoś zgani to płaczą, że tu straszne chamstwo się porobiło - bo przecież chcieli pomóc.

Link to post
Share on other sites

G... to Ty wiesz po na oglądaniu się filmów amerykańskich. Jeżeli nie ma się nic do ukrycia to nie ma sensu Policji nie wpuszczać bo i tak wrócą, a jak wrócą z nakazem do wywrócą dom do góry nogami. Jeżeli Policjant przychodzi i mówi, że ma doniesienia, że posiadamy w domu nielegalną broń palną (ktorej nie posiadamy i domyślamy się, że chodzi o repliki) to lepiej go wpuścić i od razu wyjaśnić, że prawdopodobnie ktoś pomylił replikę z bronią palną. Od razu pokazać (najlepiej bez dotykania co by Policjanta nie straszyć) replikę i wyjaśnić co to, na co i po co.

Tymczasem nie wpuszczenie może skutkować najazdem na dom większej ilości Policji. Jeden czy dwóch Policjantów w domu to nic nadzywczajnego, 20 dokonujących przeszukania to zupełnie inna bajka. Cała ulica/osiedle/wioska/miasteczko będzie to obserwować i o tym gadać. Niedawno ktoś doniósł na mojego brata ciotecznego, że ten posiada Kałasza, kilka granatów i jeszcze jakieś inne uzbrojenie (podejrzewamy, że jakiś jego kumpel dla jaj wysłał donosik do odpowiednich służb). Brat takich rzeczy nie posiadał. Pewnego dnia o szóstej rano wpadli do chaty zamaskowani Funkcjonariusze w liczbie w uj i ciut (dwa busy na podwórku i przynajmniej jeden pojazd gdzieś za sadem), skuli brata i rozpoczęli przeszukiwanie całej gospodarki (nawet w gnój wsadzali jakieś pręty by wymacać czy nic tam nie ma). Przeszukanie trwało trzy godziny i nic nie znaleziono, Panowie przeprosili i się wynieśli. Aha, nakaz mieli.

Jeżeli się nie posiada nic za uszami to lepiej od razu wpuścić dzielnicowego i mu pokazać o co chodzi bo jak się tego nie zrobi to ryzykuje się wyżej opisane przeszukanie, a wtedy różne rzeczy można przy okazji znaleźć - przykładowo narkotyki.

Edited by MarekMac
Link to post
Share on other sites

Właśnie w ostatnią sobotę podczas małej strzelanki podjechała do nas policja (strzelaliśmy się około 800 metrów od jakiejś wioski). Powód był niby taki, że zadzwoniła na policje jakaś baba, która się przestraszyła broni (replki)... W sumie mogła je zobaczyć tylko jak kilku kumpli szli skrajem wioski z replikami na wierzchu w mundurach, bo jak się okazało mieszka prawie trzy kilometry od miejsca strzelanki. Na szczęście policjanci byli w porządku, jeden postrzelał trochę z AKacza, pośmiali się z nami i pojechali bluzgając mocno na ciemnogród polskich emerytów.

 

 

omg przestraszyła się replik nawet gdyby to była bron palna to czego tu się bac ? tego że ktos sobie strzela ?

 

 

Uwaga dla posiadaczy broni palnej ZAWSZE UŻYWAC TŁUMIKA DZWIĘKU !! :teeth:

Link to post
Share on other sites

Pamiętajmy że w policji pracują ludzie, a ci jak wiadomo bywają różni. Czasem się trafia na tych lepszych, a czasem na tych gorszych. Ja osobiście nigdy nie miałem problemu ani z ludźmi(a zdarzyło mi się wylądować w pełnym szpeju w środku wioski. Zgubiłem się na strzelaniu w lesie i po 3 godzinach, dopiero tam się znalazłem) ani z policją. Jeżeli zachowujesz się w stosunku do innych ok, to i oni raczej nie będą w stosunku do ciebie ,,agresywni". W wspomnianym wyżej incydencie z wioską po prostu usiadłem na ziemi, odłożyłem replikę zdjąłem kominiarkę. Ludzie którzy przechodzili po prostu się interesowali, pytali co to, a nawet prosili o możliwość strzelenia. Z policją też się moja ekipa widuje, często w miejscach zbiórki. Nie raz panowie funkcjonariusze sobie patrzą na nas, ale nie reagują bo widzą że nikt z replik ani nie strzela, ani celuje. Tak więc jeżeli ktoś ma problem z ludźmi lub z policją, to powinien się najpierw zastanowić czy aby to on nie zawinił prowokując kogoś.

Edited by pawlusos
Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Witam. Pozwolę sobie podpiąć się pod temat z moim pytaniem.

Otóż sprawa wygląda tak, że w przyszły poniedziałek jest dzień maturzysty. Wiadomo, zbieramy pieniądze na studniówkę. Moja klasa wpadła na taki pomysł, by zastawić wjazd na parking szkolny dwoma samochodami i żeby dwie osoby przebrane za żołnierzy w pełnym umundurowaniu pilnowały tego wjazdu i zbierały "haracz" za wjazd na parking szkolny. Oczywiście wszystko przy pełnej zgodzie dyrektora i nauczycieli, bo wszyscy wiedzą że to zabawa.

 

Moje wątpliwości polegają na tym, czy gdyby w takim przypadku (jesteśmy na terenie szkoły, mamy pełną aprobatę dyrektora) przyjechała policja to czy mogliby coś nam zrobić. W sensie jakiś mandat czy nie daj boże skonfiskować repliki?

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...