Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Chcę zacząć serwisować repliki ASG


Recommended Posts

Witam serdecznie chciałbym posiąść wiedzę teoretyczną na temat replik ASG (ogólnie ich bebechów)

-wiem jak doszczelnić replikę

-wiem co to układ mosfet

-nie wiem jak dostroić silnik do zębatek

-wiem ,,poszkalowo" jak działa elektronika/kable (przydała by mi się tu większa wiedza)

-nie wiem jak poprawnie podłączyć do kabli układ mosfet

-nie wiem za bardzo co to układ ASCU na jakiej zasadzie działa i jak go podłączyć

-wiem na jakiej zasadzie działają bebechy w gearboxie

-proszę o opis każdej części gearboxa (większość znam już z lichego doświadczenia ale przyda mi się odświerzyć pamięć)

-polećcie jakieś smary do bebechów

Ps.

Dopiero się uczę wiecie że nikt nie został mistrzem bez nauki (chcę posiąść tę wiedzę aby zarabiać na tym minimalne hajsy ( robię to dla przyjemności )

A praktyki uczę się od mojego drużynowego

Link to post
Share on other sites

Godzinami studiuj fora (nie tylko polskojęzyczne), oglądaj filmiki na youtube i co najważniejsze sam często kupuj lub zmieniaj repliki (różnych rodzajów i w różnych systemach) i poprawiaj je dla siebie. Po pewnym czasie i wydanych tysiącach złotych nabierzesz praktyki. Potem możesz zacząć popularniejsze modele zacząć tuningować dla znajomych (żeby łatwo mogli cię dorwać jak sknocisz robotę). Do tego gromadź różne części, gumki, lufy itp, bo często trzeba dobierać części, które lepiej spiszą się w danym egzemplarzu repliki. Ostro studiuj oferty sklepów i to z dużym naciskiem na zagraniczne, bo wielu części u nas nie dostaniesz.

 

To jest długa i kosztowna droga ale chyba nie ma innej. Nikt ci nie poda takiej wiedzy na talerzu. Sporo osób posiada już taką wiedzę i umiejętności ale nie decydują się na usługi dla innych, bo łatwo czasem coś napsuć. To nie jest łatwy kawałek chleba.

Link to post
Share on other sites

Studiować fora... i czas - dużo czasu... i jeszcze więcej błędów.

 

Są w ASG naprawdę dzikie przypadki np. wczoraj miałem ciekawego pacjenta "m4 G&P", które łapało nieszczelność po założeniu sprężynki popychacza dyszy.

 

Inna sprawa, to to, że serwisować najlepiej dla siebie. Jakby każdą replikę zrobić na cacy, to serwis musiałby kosztować setki złotych - z powodu czasu. Jak ktoś uważa, że 50-70zł to dobra cena za serwis "na poziomie" to zdecydowanie mam mały zapał do zrobienia czegokolwiek - a takich "oferentów" jest najwięcej.

Link to post
Share on other sites

Oczywiście wiem istnieją też i takie przypadki uczyłem się od serwisanta o doszczelnianiu więc tu doradzę panu

A-jeśli dysza ma uszczelki sprawdź je (mogły puścić)

B- sprawdź uszczelki głowicy tłoka (mogły puścić)

Jak on mi to wyjaśnił ... Skrócę to jak najbardziej się da ...

Chcesz dobrej szczelności porozciągaj delikatnie uszczelki głowicy tłoka bo są zawsze o 0,25 za małe jak nadal jest nieszczelność

---->dysza:

-nie ma uszczelek ---->zmień na taką z uszczelkami (najlepiej dwoma)

-ma uszczelki---->sprawdź czy nie puściły (tyczy się też głowicy tłoka)

A może tu raczej jest problem w osiowości :icon_neutral2:

 

Przypominam ja prosiłem o wyjaśnienie mi TEORII I DEFINICJI POSZCZEGULNYCH CZĘŚCI GB (podstawowej wiedzy)

Do praktyki zabieram się już za parę dni i nie chcę niczego sknocić

Tak wiem zaczynam od rozłożenia i złożenia poprawnie gb

 

Pamiętaj o ortografii i interpunkcji. Buniek.

Edited by Buniek92
Link to post
Share on other sites

:-) Problem to ja wczoraj rozwiązałem. Chodziło mi bardziej o to, że cała teoria sprowadza się do podkładkowania i kilku podstaw... reszta to dobór części i pomyślunek. Po jakimś czasie masz już praktykę z niektórymi GB.

 

Ale tak czy owak, to mówię - masz tu milion różnych kombinacji ułożenia częsci. Nawet nie myśl o serwisowaniu bez kupna części. Bo jeśli ich nie masz to przedłużasz robotę w nieskończoność. Np. masz 1 komplet łożysk kulkowych 8mm... a po odpakowaniu, któreś jest walnięte... czy tam nieszczelności na dyszy.

 

Wydaje mi się, że najważniejsze to "myśleć"... i mieć spory zapas części. Pierwszym zakupem jaki zrobiłem był KARTON części od shs (nowych). Ot, przynajmniej 5 różnych dysz po x sztuk, kilka sztuk niepopularnych cylindrów... i milion popularnych. Zębatek kupuj do oporu, łożyska do oporu (kulki) 8mm i mniejsze ślizgi. Tłoki lekkie "do oporu", silniki ht - do oporu, ale głównie długie. Wypisuję to główne co schodzi.

Link to post
Share on other sites

Każdy kiedyś zaczynał ale czytając twoje pytania odnoszę wrażenie że chcesz mieć wszystko podane gotowe i nie chce ci się szukać na forum i ogólnie w internetach.

chcę posiąść tę wiedzę aby zarabiać na tym minimalne hajsy

Z takim nastawieniem to powodzenia.

Link to post
Share on other sites

Ile osób nie pracujących w serwisach sklepowych jest w stanie utrzymać się z serwisu replik?

To są jednostki. Serwis replik to może być raczej dodatkowe zajęcie po godzinach.

 

Żeby ktoś obcy dał Ci replikę do serwisu / tuningu, musisz mieć duże doświadczenie i dobrą opinię w środowisku.

 

Według mnie na początku kup dwie repliki z v2 i v3 czyli M4 i AK. Rozłóż każdą na części pierwsze i złóż. I tak kilka(naście) razy.

Jak już zaczaisz, to może Twoi znajomi dadzą Ci replikę do serwisu / tuningu.

 

Jak mnie to kiedyś bardziej interesowało to kupowałem niesprawne repliki, naprawiałem i sprzedawałem po kosztach, może trochę drożej, ale na pewno nie za cenę współmierną do poświęconego czasu. Można się w ten sposób dużo nauczyć.

Link to post
Share on other sites

Nie mam zamiaru utrzymywać się z serwisu replik .

Czasem po prostu przydałoby mi się trochę pieniędzy :)

ASG to moje hobby i jestem majsterkowiczem ,,mikadorus" daje dobre rady odnośnie serwisu a ja akurat mam parę znajomości .

Mamy cały składzik replik i będę sobie na nich ćwiczył :)

Link to post
Share on other sites

Rozbierz swoją replikę i spróbuj ją złożyć lub kup jakiegoś trupa i napraw. Ja w ten sposób nauczyłem się "serwisować" repliki... Jedyne co musisz wziąć pod uwagę to fakt, że oczekiwane działanie repliki osiągniesz za którymś razem oraz popsujesz kilka delikatniejszych części... np. płytkę selektora :icon_smile:

Ja kupiłem popsutą replikę, skompletowałem części i składałem... 3 dni. Dopiero któraś "edycja" zadziałała przyzwoicie. Przy czym edycje ciągnęły się przez okres roku... gdzie kilka części się popsuło... część z moich błędów, część z zużycia...

 

Z narzędzi... takie które będą Ci potrzebne do rozebrania i złożenia danego sprzętu. Czyli dokupuj wtedy, gdy czegoś nie możesz zrobić.

 

I najważniejsze... jeżeli czegoś nie możesz kupić w sklepach ASG, lub jest to nieproporcjonalnie drogie to nie bój się kombinować.

Wiele części można zdobyć w sklepach budowlanych, modelarskich, w Chinach, wydrukować na drukarce 3D, w ekstremalnych sytuacjach ktoś może Ci zrobić te części na tokarce/frezarce/szlifierce (za co mam zamiar się wziąć w niedalekiej przyszłości :icon_smile: ) albo wykonać w drewnie lub sam możesz to zrobić za pomocą kilku prostych narzędzi.

Ogranicza cię tu tylko kreatywność...

Edited by mikoma
Link to post
Share on other sites

To, co napiszę może być trochę demotywujące, ale prawdziwe.

 

Na początek - też kiedyś wymyśliłem sobie (na studiach), że zacznę serwisować repliki za kasę. Stwierdziłem to po tym, jak nauczyłem się przyzwoicie składać i rozkładać swoją zabawkę oraz kilka podstawowych modeli (AK, G36, AR-15, AUG), co nieco przy okazji psując.

 

Potem nawet miałem kilku klientów, którzy byli dość zadowoleni z moich usług (a w każdym razie mam nadzieję, że tak było).

 

Oczywiście po drodze trochę sobie poczytałem tej teorii w angielskiej wersji internetu i wydałem połowę oszczędności na melisę, żeby nie zapluć żółcią połowy pokoju, jak któraś replika była "uparta", czy nieopatrznie wyskoczyła mi gdzie naprawdę drobna, ale bardzo ważna sprężynka i nigdzie nie mogłem jej znaleźć, więc byłem też trochę w plecy na częściach. Na szczęście nie dużo.

 

Przynajmniej dzięki mnie jeden facet dowiedział się, że G36 od Marui, które sprzedał mu - na szczęście już upadły - serwis&komis ASG, to tak naprawdę byle jak spasowany składak JG w body TM.

 

Biznes jednak bardzo szybko zamknąłem, bo interes niezbyt się kalkulował. Jak nie jesteś artystą mechaniki, to żeby PORZĄDNIE zrobić replikę to kilka godzin roboty musisz na to poświęcić i nie możesz wypuścić popeliny, bo potem trzeba będzie naprawiać z własnej kieszeni i MOŻE wyjdziesz na 0.

 

Teraz serwisuję jedynie swój sprzęt i ewentualnie kolegów, jak poproszą, ale nikogo więcej. Konsumuje to za dużo czasu, za dużo nerwów i ogólnie są bardziej opłacalne zajęcia, jak umiesz cokolwiek. Nawet bardziej Ci się opłaca iść dorabiać do kina czy do innego McD albo Kefsa na wieczory i weekendy. Przynajmniej coś sobie w CV wpiszesz.

 

A teraz, jeżeli nadal chcesz robić w tej branży, to wpisz sobie w google hasła takie jak "serwisowanie replik ASG" i wariacje tegoż. Po angielsku to będzie mniej więcej "airsoft replicas repairs/tuning/service guide" i tak dalej. Oglądaj filmiki na YT z rozbierania poszczególnych replik ASG, czytaj recenzje części i tego, jak ze sobą grają, naucz się lutować.

 

Tyle na początek. Kup sobie jakiś zepsuty szrot na Allegro albo w komisie i spróbuj go sobie naprawić.

 

Przy czym nie łudź się, że wyjdziesz na tym jakoś bardzo na plusie. A jak coś zarobisz, to licz się z tym, że przypadkiem możesz coś konkretnie skrewić i trzeba będzie zakupić części z własnej kieszeni.

 

Na pocieszenie powiem, że czasami stan replik trafiających na warsztat jest tak fatalny, że cokolwiek z nią zrobisz, to właściciel i tak będzie zadowolony.

Link to post
Share on other sites
  • 2 months later...

Hahahhah wem ja na replikę potrafię spędzić paręnaście godzin dostając przy tym chęci na sok marchwiowy ,,dlaczego to nie działa" lub z banalnego powodu złożyłem replikę a zeskoczyła przypadkiem sprężynka listwy popychacza i muszę to z powrotem rozkładać.

Zacząłem już serwis replik ASG (mam mentora więc w razie czego ... Jakiegoś problemu się go o to pytam ) podobno jest znany na wmasg (dopiero zaczynam więc w razie czego nie chcę kalać jego imienia )

Aktualnie mam 2 zadowolonych klientów

Pierwszemu wypodkładkowałem replikę i wymieniłem parę części (po prostu wyciszyłem na jego życzenie ) ( G36C -nigdy nie czyszczone i nie konserwowane)

A drugiemu po prostu przeczyściłem i doszczelniłem (cymka 0.28 niestety tu już nie mam zdj )

 

Regulamin serwisu i netykieta obowiązują wszystkich. Swoją drogą, nie robisz sobie dobrej reklamy wypowiadając się w tak niechlujny sposób. Buniek

Link to post
Share on other sites

[TEMAT SIĘ ZAMKNĄŁ NIM NAPISAŁEM POSTA, WIĘC PUBLIKUJE GO TUTAJ]

No nie wiem może pracą? Serwisant musi sobie przede wszystkim wyrobić zaufanie.

Zastanowiłbym się przed oddaniem repliki w ręce niedoświadczonego serwisanta to raz, ale jakbym zobaczył gościa z odwaloną repliką, która by mi "wpadła w oko" i dowiedziałbym się, że sam ją sobie ogarnął to chętnie bym z nim siadł i dowiedział się co jest w stanie poprawić w mojej. Na pewno wiąże się to z poniesiem jakichś kosztów startowych, kupnem części, gearboxów, innych replik tuningowanych nawet na własne potrzeby w celu nabrania doświadczenia i pokazaniu innym, że się potrafi. Tak sobie gdybam. Mam rację?

Dwa - sposób wypowiedzi, zgodnie z reakcją wicioka, dużo zmienia w nastawieniu potencjalnego klienta, więc radzę zadbać o jej odpowiednią formę.

Edited by Budweiser
Link to post
Share on other sites

Hmm... to może ja opiszę jak u mnie się to zaczęło. Jakieś dwa lata temu zacząłem na poważnie zabawę z airsoftem. Kupiłem pierwszą replikę, specnę od kolegi. Od razu ją rozkręciłem, wszyscy odradzali że nie warto, że zepsuję, że lepiej abym oddał na serwis. Ale byłem uparty, ciekawość mnie zżerała i zwykła chęć ulepszenia jej na własną rękę. Już z samym rozkręceniem miałem problem. Dziś wiem, że poskładałem ją dosyć kiepsko, jednak działała, strzelała, a i na sp130 uzyskałem prawie 500fps, więc najgorzej nie było.

 

Potem dłubałem w niej każdego dnia, rozkładałem i składałem. Poprawiałem to, poprawiałem tamto. Jak było mnie stać to kupowałem nowe części, często się psuły bo nie wiedziałem w co warto inwestować. Nie miałem prawie żadnych kontaktów z serwisantami, nie wiedziałem o tym, że na fb jest grupa dla serwisantów no i nie wypowiadałem się zbyt często tutaj na wmasg. Po prostu, własna szkoła + filmiki + przeglądanie internetu. Próbowałem i nadal próbuję wszystkiego co znajdę w internecie, jednak mam swoje utarte schematy, swoją "taktykę" na złożenie repliki.

 

Z czasem kolega od którego kupiłem replikę dał mi replikę aby polutować mu wtyk deans i wymienić silnik. Zrobiłem to, zadowolony. Później ten kolega polecił mnie innemu koledze i on też był zadowolony. I ten drugi kolega polecił mnie swoim dwóm innym kolegom. I tu niestety przykrość mnie spotkała, bo jeden z nich okazał się krętaczem i chciał mnie wyrolować. Od tamtego czasu trochę odechciało mi się serwisować i dłubałem tylko w swoich replikach. Jednak chęć poskładania czegoś nowego pod inne wymagania niż moje była większa i skusiłem się zabrać za inne repliki. Wrzucilem ogłoszenie na olx'a, na wmasg, zacząłem pisać z różnymi osobami na grupach fb i na priv wiadomościach. Powoli, powoli miałem coraz więcej pracy. Dokładnych zarobków nie podam, ale u mnie się to opłaca. Pieniądze z tego są konkretne i nawet da się utrzymać, ale nie jest to stałe, stabilne źródło dochodu dlatego jest to dla mnie tylko dodatek. Planuję rozbudować swój serwis, zacząć traktować to jeszcze bardziej poważnie, jednak na to potrzeba czasu. Dziś nie ma tygodnia, abym nie dostał co najmniej jednej repliki. Wiem co robić, jak robić, wiem na co mogę dać gwarancję. Dużo replik przerobiłem i wiem co trzeba w nich zrobić aby działały długo, bezawaryjnie i tak aby klient był zadowolony, a sama replika była zrobiona zgodnie z ustaleniami. Inwestycja w plomby pozwoliła mi pozbyć się problemów z krętaczami. Inwestycja w sam serwis tj. narzędzia, chemię, części pozwoliła na zminimalizowanie kosztów i zwiększenie efektywności, precyzji i czasu składania replik. Jest to jakoby moja auto-promocja, jednak największą reklamą dla serwisu nie jest bycie gwiazdą, a podejście do klienta, wysławianie się, cierpliwość, dokładne tłumaczenie i omawianie każdego szczegóły włącznie z wymianą śrubki w chwycie. Dodatkowo znajomość innych serwisantów oraz ludzi pracujących w sklepach asg pozwoliła na zdobycie większej ilości wiedzy oraz części po niższych kosztach, co plusuje u mnie większym zarobkiem, a u klienta niższą ceną serwisu. Reklamą jest nie tylko sposób wypowiadania się, ale samo dzielenie się wiedzą oraz pisanie z sensem.

Link to post
Share on other sites

Na wstępie przepraszam wszystkich za niecenzuralny język w moich postach

Teoretycznie zamierzam sobie zmodyfikować replikę pod koniec marca ale na moje nieszczęście podkładki się zużyły i trzeba zakupić nowe -a na moje nieszczęście w Militari.pl nie ma nawet czego tam szukać a Gunfire ma dostawy raz na rok :/ , replika aktualnie jest w częściach i czeka na modyfikacje

Flatek, precka, bor-up (oczywiście długo by wymieniać w skrucie przebudowa od podstaw )

Celem jest osiągnięcie w moim G36C 400-450 fps i zasięgu 65-100 m z ładnym skupieniem

Chociaż nmw czy wyglądało by to kozacko raczej żałośnie z powodu używania lunety (replika miała poprzedniego właściciela który no... Znał się na modyfikacjach ale niestety nie na malowaniu . Replika wygląda conajmniej pokracznie gdy doczepi się do niej lunetę -nie jestem zwolennikiem kolimatorów)

Ale jestem w stanie powiedzieć że z moim doświadczeniem potrafię tego dokonać :icon_smile:

Może celuję bardziej w snajperstwo a na dragonova mnie po prostu nie stać ale zdam rezultaty w lutym

 

Wallop piękna wypowiedź pujdę w twoje ślady

Edited by Cicha_Mysza
Link to post
Share on other sites

A serwis traktuję poważnie ponieważ nie chcę aby ktoś był z niego niezadowolony a repliki traktuję jak broń palną (pomijając spartaki i P-90) która powinna być perfekcyjnie naprawiona/przeczyszczona/nasmarowana/zmodyfikowana etc.

Nie chciałbym zasmucić ani jednego klienta moim serwisem ponieważ wiem że wydają na ten sport ogromne pieniądze .

Byłem jednym z pomysłodawców utworzenia grupy ,,Uwaga ASG" na facebooku (grupa piętnująca złodziei i oszustów w ASG ) i zamierzam wynająć sobie ,,pazia" (znajomego) z kamerką i kręcić filmiki z mojego serwisu

 

Ale dobre skrzywienie Budweiser

 

To już ostatnie ostrzeżenie odnośnie pisowni. Kolejne posty napisane w ten sposób będą usuwane. Buniek92

Edited by Buniek92
Link to post
Share on other sites

Daleka przed tobą droga. Próbujesz błysnąć a tymczasem chwalisz się, że chcesz wszystko wymienić w swojej replice. Nie tędy droga. Musisz potrafić ocenić, co tak naprawdę trzeba wymienić. Podejście typu "hura! wymieniam wszystko" to marnowanie czasu i pieniędzy.

Po kiego ci borek w g36c?

 

Mam wrażenie, że rośnie nam kolejny Hagen.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...