Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

Witam.

 

Proponuje aby tutaj zamieszczac wasze drobne porady i spostrzezenia w kwestii ASG (nie tak oczywiste jak: "nie zdejmuj gogli w trakcie walki").

 

Na dobry poczatek cos ode mnie:

 

Jesli masz twardy zarost i zamierzasz uzywac pasty maskujacej ogol sie przed graniem. Pozniej bedzie Ci latwiej usuwac ja z twarzy... :)

Link to post
Share on other sites

Nie zabieraj na akcje nieczego co ci sie nie przyda,

zostaw to w miejscu zbiorki zabitych lub innym ustalonym punkcie.

Nie bedziesz musial potem szukac tego co zgubiles ani sie

martwic ze cos zgubisz,

Im mniej masz przy sobie tym szybciej i peniej sie poruszasz,

chyba ze ktos woli fajnie wygladac zamiast zebrac bogate zniwo :twisted:

Link to post
Share on other sites

A co poradzicie na to ze jak biegne to slychac jak kulky trzeszcza ?? :)

Musze latac z kulkami w woreczkach ?? :P

 

Moja rada : Jak nie masz amunicji to spie...alaj do swoich, ktorzy ja maja ;) I doladuj se magazynek zanim ktos cie sprzatnie ;)

Link to post
Share on other sites

Foka- a jak miało by być (apropos snajpera)? Nadrzewne Taktyczne Stanowisko Ogniowe Krótkiego Zasiegu? ;)

A co do stanowisk nadrzewnych... to ja nie wiem, czy to dobry pomysł...

Wbrew pozorom człowiek na drzewie jest dość widoczny (nie wiem, czy ja tylko złe drzewa wybierałem, a moze moi kumple z dzieciństwa byli dobrzy w "chowanego"), pole do manewru żadne, ciężko się za pniem szybko schować i nie zlecieć... jak cię poniącą emocje to można naprawdę się przelecieć... no i jak ci spadnie broń, to może się rozlecieć- zreszta i tak zanim po nią zleziesz to ktoś cię sprzątnie :-)

No i nawet jak zasadzka się uda, i pan snajper ustrzeli paru członków wrogiego teamu, to dla kolejnych, z racji niemożliwosci odwrotu, ukrycia się i słabej osłony stanie się łatwym celem.

 

Co ja mogę powiedzieć od siebie?

 

Gdy jesteś nowy naucz się szybko ksywek i mundurów pozostałych maniaków, a podczas gry pilnuj swojego składu. Kumple naprawdę mogą się zirytować, jak im wsadzisz kulkę w plecy.

 

Gdy coś turla się po ziemi w twoją stronę i na dodatek iskrzy sie i/lub syczy, kopnij to, zasłoń uszy i czekaj na "niespodziewany" atak.

Link to post
Share on other sites
A co do stanowisk nadrzewnych... to ja nie wiem, czy to dobry pomysł...

zgadzam sie, zly z powodow jakie podales... w walce na male dystanse (takie jak sa w ASG) to zadna kryjowka

a o chowaniu sie na drzewach warto dwiedzies sie co mowil sgt Lipton z kompanii E 506 pulku 101 dywizji pow-des :)

 

Gdy jesteś nowy naucz się szybko ksywek i mundurów pozostałych maniaków

uoj racja... ja z tym zawsze mam najwieksze problemy :(

 

Gdy coś turla się po ziemi w twoją stronę i na dodatek iskrzy sie i/lub syczy, kopnij to, zasłoń uszy i czekaj na "niespodziewany" atak.

rzuc sie na to calym cialem i wlasna piersia ochron kolegow z oddzialu ;)

Link to post
Share on other sites

Coz panowie, roznie z tymi drzewami bywa. Owszem, to o czym mowiliscie sprawdza sie, jednak dobry snajper to taki, ktory na drzewie bedzie niewidoczny. Chlopaki z AWR moga potwierdzic moja jedna akcje, ktora prowadzilem z drzewa :] Moim bledem bylo to, ze z niego zlazlem... Wtedy mnie ustrzelili :]

Pozdrawiam

Deimos

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Witam...

 

1. Jezeli magazynek Twojego guna nie ma wskaznika naladowania napraw to! Najlatwiej jest nawiercic co 6mm otwory wzdluz komory, w ktorej siedza kulky (mozna tez wypilowac zgrabny paseczek). W trakcie walki latwiej zaladowac do pelna a co wazniejsze mozna w kazdej chwili skontrolowac ile kulek nam jeszcze zostalo.

 

2. Jezeli Twoj gun nie ma na muszcze i szczerbince bialych plamek zrob sobie wlasne! Najlepsza jest farba modelarska albo olejna. Plamki znacznie ulatwiaja celowanie w polmroku (takim jak w poludnie w lesie).

 

Ronin

Link to post
Share on other sites

Odradzam noszenie noży sprężynowych w kieszeniach spodni. Pomimo, że włożyłem go do dość głębokiej i dobrze zabezpieczonej kieszeni i tak otwrzył mi się w czasie walki. Na szczęście w porę zorientowałm się i skończyło się tylko na ranie ciętej palca, a nie wbiciu się ostrza w nóżkę 8O

 

Pozdrawiam Lukzari.

Link to post
Share on other sites

Tam w nóżkę to i tak pół biedy... :wink:

 

Ja odradzam noszenie noży w ogóle na strzelaniach, chyb że gumowych replik. Zdarza się, ża ktośsię zapędzi w klimacie i jak mu się skończy amunicja to zacznie wymachiwać prawdziwym (rzadko, ale się zdarza).

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

Hmmm kolejna sprawa- niegłupio by bylo, zeby choć jedna osoba w teamie miała przeszkolenie medyczne (pierwsza pomoc etc.). No i żeby w razie wypadku pod ręką była apteczka z napotrzebniejszymi przyborami. Niestety, jak to mówią, shit happens. Oczywiscie podejżewam, że wiekszość grup już jest zabezpieczona na taką ewentualność, ale...

Link to post
Share on other sites
  • 2 years later...

Ja powiedziałbym że stanowisko na drzewie jest dobre, ale trzeba wybrać dobre drzewo. Jak ktoś wchodzi na brzoze to niech nie mysli ze go nie zobaczą, ale jak drzewko jest urodzajne, dużo liści, zły dostęp do drzewa (zarośla, strumyki strumienie) to przy dobrym kamuflarzu jest bardzo dobre. No i raczej trudniej jest okreslic kierunek strzału.

Link to post
Share on other sites

włażenie na drzewa uważam za niezbyt mądry pomysł - jak pierd*** to zbyt szybko lasu nie będziesz oglądał, uszkodzisz replike, pozatym na drzewie jest spokojnie dopuki cie nie wypatrzą - wtedy jesteś odsłoniętym i nieruchomym celem

Link to post
Share on other sites

Panowie skupiacie się na aspekcie nabierania wysokości a zupełnie pomijacie zagadnienia związane z nagłym atakiem wrażych siły grawitacyjnych zwanym powszechnie spadaniem. Oto kilka porad dla spadającego ajersoftowca:

 

a) Twoje ciało jest cenniejsze od twojej giwery.

B) Jeśli spadasz, staraj się wylądować na tzw. zad.

c) Jeżeli masz do wyboru kurczowe trzymanie się swojego AEGA za 2 tys złotych a kurczowe trzymanie się gałęzi wybierz to drugie

d) Jackie Chanem nie byłeś nie jesteś i nie będziesz. Akrobacjom powietrznym mówimy NIE !

Link to post
Share on other sites

jakby nie było spadanie z wysokości 2m trwa jak dobrze wyliczyłem niewiele dłużej niż czas reakcji człowieka (jeżeli sie nie walnąłem, chyba 0.02s, czas reakcji 0,005s jezeli dobrze pamiątam) i pierwsze następują odruchy bezwarunkowe (ŁAAA!!! LECE i sie łapiesz pierwszego czegos twardego, nie masz czasu na myślenie.

 

PS gorbacz idź spać, jest druga w nocy

Link to post
Share on other sites

W moim wydaniu to były 4 metry. Zdążyłem się złapać gałęzi co trochę spowolniło lot. 8)

 

Następnym razem jak będę spadał to postaram się obliczyć zależność pomiędzy czasem lotu a reakcją. :wink:

 

A spać nie pójdę bo piszę plan magisterki a takie szaleństwa najlepiej robić w nocy.... :lol:

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...