Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

PO chce zezwolić na rewolwery do obrony domowego ogniska?


Recommended Posts

Duch zapatrzonego w Stany Zbigniewa Ziobry ciągle żywy. Jeden z posłów PO życzliwym okiem spogląda na pomysł, by każdy kto chce, mógł trzymać rewolwer pod poduszką.

 

Informuje o tym RMF FM:

 

Ta inicjatywa nie jest bez szans na realizację. Wiceszef komisji spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Dolniak zamierza poprosić komisję o spotkanie z ekspertami w tej sprawie. To jest bardzo delikatna, wrażliwa społecznie materia, którą trzeba bardzo starannie wyważyć, pochylić się nad tym projektem - powiedział RMF FM.

 

Policja ma już na tę sprawę wyrobione zdanie:

 

Według niej jest to zbędne, bo bezpieczeństwo rośnie. Zdaniem rzecznika komendanta głównego policji Mariusza Sokołowskiego, jeszcze kilka lat temu każdego roku dochodziło do ponad tysiąca przestępstw z użyciem broni. W tym roku jest niewiele ponad 500 takich przypadków.

 

Sokołowski zwraca także uwagę na fakt, że posiadanie broni w domu może zagrażać domownikom: Liberalizacja takich przepisów mogłaby spowodować, że ta broń będzie dostawała się w ręce osób niepowołanych. Chodzi tu nie tylko o grupy przestępcze, ale też dzieci, które w trakcie zabawy mogą sobie lub komuś innemu zrobić krzywdę.

 

Portal strzelecki Giwera.pl apeluje o liberalizację przepisów i argumentuje:

 

Nowelizacja ustawy o broni i amunicji, która obowiązuje już ponad dwa lata całkowicie uwolniła wiatrówki o energii pocisku do 17 J i repliki starszych modeli broni odprzodowej. Od tego czasu koncesjonowane sklepy z bronią sprzedały wiele egzemplarzy wiatrówek małej mocy i funkcjonalnych replik broni palnej. Nie potwierdziły się obawy przeciwników nowelizacji, którzy przewidywali wzrost wypadków z bronią będącą w wolnym obrocie. Dało to jednoznaczny dowód, że Polacy są odpowiedzialni i mając nieograniczony dostęp do wiatrówek oraz replik broni palnej zachowują się rozsądnie.

 

Jednocześnie Polacy coraz bardziej popierają prawo obywateli do obrony miru domowego w myśl zasady "mój dom, moją twierdzą". Do tego stanowiska przychylają się organa ścigania oraz wymiar sprawiedliwości, czego efektem są ostatnie decyzje prokuratur i sądów w głośnych sprawach z zakresu obrony koniecznej.

 

Dyskusja trwa, ale zakończy ją pierwszy dzieciak, który zabije swoich kolegów i koleżanki z broni kupionej przez ojca w supermarkecie. Potrzeba nam tego?

 

Rafał Madajczak

 

Źródło:

http://www.pardon.pl/artykul/3136/po_chce_...omowego_ogniska

Link to post
Share on other sites
  • Replies 67
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie histeryzuj. Jak ktoś woli bronić się sam, a nie wierzyć w bajkę o tym, że Wielki Brat, za pośrednictwem naszych biednych, nie zmotywowanych, słabo opłaconych, kiepsko wyszkolonych policjantów go obroni - jego sprawa. Nie możemy dalej tkwić w komunistycznej mentalności. Trzeba wreszcie wziąć odpowiedzialność za siebie, a nie iść jak te cielęta za niekompetentnymi gamoniami, których wybraliśmy, bo ładnie kłamali i dobrze na plakatach wyglądali!

Link to post
Share on other sites

To też należy bardzo surowo karać przestępstwa z użyciem broni palnej. Wszelkie napady, zabójstwa itp. Powinny być od razu karane najwyższym wyrokiem to wtedy by się 100 razy zastanowili czy wziąć ze sobą broń czy nie. A po za tym powinien być zakaz noszenia w miejscach publicznych. Tylko na strzelnicę w samochodzie i prosto ze strzelnicy do domu.

Link to post
Share on other sites

W Polsce, w rękach prywatnych, jest obecnie około miliona sztuk broni. Łącznie z nielegalną jakieś 2 miliony. Ile jest zdarzeń, o których wspomniano ("dzieciak zastrzelił dzieciaka")? Jedno na dwa lata?

 

Znacznie bardziej zabójczą bronią są w Polsce samochody - zabronić ich używania?

 

Broń do obrony miru domowego to powinien być pierwszy krok odbudowywania kultury posiadania broni w Polsce, wyplenionej przez czerwoną zarazę.

 

Rewolwery w pierwszej kolejności? Niechętnie. Skłaniałbym się ma początek do strzelb gładkolufowych. Banalne w obsłudze, trudno je tak po prostu "wziąć do szkoły", niezmienie skuteczne nawet w rękach niewprawnego strzelca.

 

Jestem zdecydowanym zwolennikiem liberalizacji dostępu do broni palnej. Mając za sobą przejścia z administracją praktycznie przy każdej sztuce broni, jaką kupowałem jestem też za zasadniczą zmianą przepisów. Z uznaniowych (obecnie administracja daje zezwolenie albo "nie bo nie") na warunkowe (po spełnieniu określonych warunków, nawet niech będą bardzo wyśrubowane, obywatel, który tego chce, ma dostać pozwolenie na broń tak, jak prawo jazdy).

 

Kultury broni trzeba się nauczyć. Im wcześniej tym lepiej. To tak jak z bezpiecznym seksem. Gdyby mój dzieciak znalazł w szkole pistolet na podłodze, to pierwsze co by zrobił, to zgłosił to natychmiast nauczycielce. Wie co to jest, wie jak to działa, wie czym to grozi. Jeżeli taki pistolet znajdzie dzieciak, który broń widuje tylko w grach komputerowych i TV to nikt nie wie co zrobi. Najprawdopodobniej komuś lub sobie krzywdę.

Link to post
Share on other sites
Rewolwery w pierwszej kolejności? Niechętnie.
Dokładnie, z rewolweru, szczególnie strzelając z samonapinania, bardzo trudno trafić, co innego śrutem z "pompki" ;)

 

Banalne w obsłudze, trudno je tak po prostu "wziąć do szkoły", niezmienie skuteczne nawet w rękach niewprawnego strzelca.
Dokładnie. I dać wymóg stałej kolby. I może na jakiś okres przejściowy 1-3 lat ograniczenie w możliwości zakupu amunicji do niepenetrującej.

 

Mając za sobą przejścia z administracją praktycznie przy każdej sztuce broni, jaką kupowałem jestem też za zasadniczą zmianą przepisów. Z uznaniowych na warunkowe
Przede wszystkim wydawanie pozwoleń powinno zostań przeniesione z policji na administrację lokalną, jak to było przed wojną. Rolę policji ograniczyć do wywiadu środowiskowego i sprawdzenia karaloności przed wydaniem pozwolenia i rejestracji broni po wydaniu.

Kiedyś paszporty i dowody były pod kontrolą milicji, dało się przenieść do administracji, teraz czas na pozwolenia.

 

Kultury broni trzeba się nauczyć. Im wcześniej tym lepiej. To tak jak z bezpiecznym seksem. Gdyby mój dzieciak znalazł w szkole pistolet na podłodze, to pierwsze co by zrobił, to zgłosił to natychmiast nauczycielce.
A jeśli znjadzie w szkole na podłodze sex? :)
Link to post
Share on other sites
A co ci to przeszkada, że ktoś będzie sobie chodził z bronią po własnym domu?

 

 

A ilu z Was musialo sie bronic we wlasnym domu?

 

Foka - czy moglbys wszystkim zyjacym w realiach Dzikiego Zachodu uswiadomic ten filmik "Concealment does not mean cover"?

 

Jak przecietna klatka schodowa zbudowana jest tak, ze przynajmniej 2 wejscia do mieszkan sa naprzeciwko siebie, to jak moja sasiadka kupi sobie rewolwer (.357 Pythonga najlepiej), to ja bede sobie musial wstawic kuloodporne drzwi.

 

Pomyslal?

 

Fence, czy Ty w ogole uzyles kiedys broni palnej w gesto zaludnionym obszarze miejskim? Gdzie skierowanie broni gdziekolwiek poza kulochwytem nie eliminuje mozliwosci postrzelenia kogos?

 

Wez no mnie na sile nie uszczesliwiaj. Chcesz miec bron, to sie staraj o pozwolenie - jak jestes normalny i masz pieniadze, to je dostaniesz (inna sprawa to zmiana przepisow, ale na klarowniejsze, nie liberalniejsze). Ja nie chce, zeby moj sasiad podczas napadu nie trafil w napastnika, ale we mnie, jak akurat prezylem sie w nowym ACU przed lustrem w korytarzu w przymiarce do lansu na stricie.

 

Nie możemy dalej tkwić w komunistycznej mentalności. Trzeba wreszcie wziąć odpowiedzialność za siebie, a nie iść jak te cielęta za niekompetentnymi gamoniami, których wybraliśmy, bo ładnie kłamali i dobrze na plakatach wyglądali!

 

Ty mowisz o samoobronie, czy rewolucji? 8O

 

Pominawszy kompleksy i stan zastraszenia poprzednikow:

 

Jestem zdecydowanym zwolennikiem liberalizacji dostępu do broni palnej. Mając za sobą przejścia z administracją praktycznie przy każdej sztuce broni, jaką kupowałem jestem też za zasadniczą zmianą przepisów.

 

Zmiana ktora opisales to nie liberalizacja, tylko klaryfikacja. Ja tez jestem za taka zmiana, bo strzelanie sportowe, takze sytuacyjne, sprawia mi przyjemnosc.

 

Broń do obrony miru domowego to powinien być pierwszy krok odbudowywania kultury posiadania broni w Polsce, wyplenionej przez czerwoną zarazę.

 

Jak juz analizujesz tak wnikliwie (razem z innymi poprzednikami) te polityczne resentymenty to pamietaj, ze te prawa pochodzily z okresu, gdy po domach bylo pelno broni wojskowej, a narzucano nowy system polityczny. Kraj jest po 6 latach okupacji i 45 latach narzuconego systemu politycznego i zaleznosci politycznej - kultura broni pochodzi od starszych pokolen, ktore bron w rekach prywatnych zawsze utozsamiac juz beda z bandyta (ostatecznie UBekiem - sam zdecyduj, co lepsze), albo z konspiratorem - rewolucjonista. Ludzie mieli dosyc najkrwawszej wojny w historii tego kraju, gdzie bylismy linia frontu - wtedy byly inne czasy, teraz sa inne. Zmian mozna zadac bez opluwania rodzicow i dziadkow, bo to tez byli obywatele naszego kraju (Rosjanie nam prawa o broni nie narzucali).

 

Jaka kulture broni miales w Polsce wczesniej (przed okresem opisanym wyzej), ze chcesz ja restaurowac - potrafisz powiedziec? Bo ja nie wiem, a nawet jesli bym ja znal to sadze, ze nowe spoleczenstwo potrzebuje raczej nowego podejscia do broni niz wracania do "Zlotego Wieku".

 

Co do reszty, to sie zgadzam. Bron jest narzedziem, do ktorego dostep powinien byc jasno okreslony i ustalenia te respektowane. Chcialbym jednak, zeby te regulacje uniemozliwialy dostep do broni osobom, ktore dzieki niej poczuja sie bezpiecznie we wlasnym domu. Jak ktos sie nie czuje bezpiecznie we wlasnym domu albo na ulicy, to niech najpierw zidentyfikuje, dlaczego. Psychologowie okazuja sie pomocni w takich momentach.

 

Rolę policji ograniczyć do wywiadu środowiskowego i sprawdzenia karaloności przed wydaniem pozwolenia i rejestracji broni po wydaniu.

 

Rzeczywiscie, od razu poczuje sie bezpieczniej wiedzac, ze kupa zakompleksionych dzieciakow pod 30 bedzie miala pozwolenie na bron palna. Sorry Foka, ja nie mam nic przeciwko obowiazkowym badaniom psychiatrycznym w tym momencie. Kazdy moze popelnic przestepstwo, ale chcialbym, zeby przestepca uzywajacy legalnie broni nie mogl sie schowac za parawanem niepoczytalnosci.

Link to post
Share on other sites
Foka - czy moglbys wszystkim zyjacym w realiach Dzikiego Zachodu uswiadomic ten filmik "Concealment does not mean cover"?
Dyskusja: http://wmasg.pl/forum/index.php?showtopic=39856

Film: http://video.google.com/videoplay?docid=6760530260633420235

 

jak jestes normalny i masz pieniadze, to je dostaniesz
Gówno prawda. W tym roku w woj. pomorskim nie wydano żadnego pozwolenia (na broń sportową, nie wiem jak inne). Sugerujesz, że zgłaszali się sami nienormalni? W Stołecznej jest podobnie.

 

Jaka kulture broni miales w Polsce wczesniej (przed okresem opisanym wyzej), ze chcesz ja restaurowac - potrafisz powiedziec?
Taką, że praktycznie w każdym gospodarstwie poza miastem była broń. Taką, że bez przeszkód można było sobie reelaborować amunicję przy pomocy łatwodostępnego prochu. Taką, że gdy obywatel występował o pozwolenie na broń a policja z jakichś powodów nie chciała mu jej dać, to policja musiała uzasadniać niewydanie pozwolenia, a nie obywatel, dlaczego chce mieć. Obywatel po prostu pisał, że chce broń i to państwo musiało udowadniać dlaczego nie.

Jeśli chcesz poznac więcej szczegółów polecam cykl artykułów Leszka Erenfeichta w Strzale nt historii posiadania broni w Polsce. Prawda jest taka, że nawet pod zaborami Polakom łatwiej było posiadać broń, niż w "wolnej i niepodległej" Polsce.

Link to post
Share on other sites
Gówno prawda.

 

Wiem. Wypowiedz w nawiasie sugerowala, ze to jest stan przeze mnie pozadany. Rozpisalem sie i nie sprawdzilem czytelnosci wypowiedzi, przepraszam.

 

Dziekuje za odnosniki, w chwili wolnej kiedys pewnie sie z nimi zapoznam.

 

Prawda jest taka, że nawet pod zaborami Polakom łatwiej było posiadać broń, niż w "wolnej i niepodległej" Polsce.

 

Pomijajac aspekt dostepnosci broni, nie przekonujesz mnie do pragnienia zycia w tamtych czasach. ;)

Link to post
Share on other sites

A nie sądzicie, że wtedy mogą się trochę bardziej przyczepić do ASG? Bo skoro będzie można legalnie posiadać broń palną, to jak ją odróżnić od repliki?

Teraz policja widząc jak jedna osoba celuje, bądź strzela do drugiej(oczywiście gdzieś na strzelance, bo osoba z repliką idąca przez miasto już teraz może poważnie przestraszyć policjantów, a co dopiero, jak będzie ryzyko, że to broń palna - ale o nich nie mówie, bo idąc z repliką na wierzchu sami sobie celują w kolano) raczej nie musi się obawiać, że to ostra broń. W przypadku kiedy ostra będzie dostępna mogą się zrobić nerwowi..

Link to post
Share on other sites
Bo skoro będzie można legalnie posiadać broń palną, to jak ją odróżnić od repliki?
Juz można legalnie posiadać broń palną i wiele tysięcy ludzi posiada.

 

Teraz policja widząc jak jedna osoba celuje, bądź strzela do drugiej raczej nie musi się obawiać, że to ostra broń.
Taki policjant musiałby byc idiotą, kandydatem do nagrody Darwina. Podobnie jak autor powyższego stwierdzenia.
Link to post
Share on other sites

Nie do konca, Foka.

 

Kiedy bron zacznie byc noszona na ulicy i nastapi zmiana w kulturze broni, to repliki beda czesciej kontrolowane, a reakcja na nie na ulicy inna. I po pierwszej - drugiej strzelaninie w szkole (nie musi ich byc duzo - jedna na rok wystarczy) ludzie zaczna dzwonic po policje gdy zobacza 13- latka z pistoletem.

Link to post
Share on other sites

Proszę cytować całość:

 

Teraz policja widząc jak jedna osoba celuje, bądź strzela do drugiej(oczywiście gdzieś na strzelance...)

 

Policja czasami przyjeżdża na strzelanki, a nie znam żadnego przypadku, żeby interweniowali jak w przypadku bandytów tj. wyciągnięciem swojej broni.

 

Być może zrobią jak w Stanach, czerwone końcówki.

Edited by korpek
Link to post
Share on other sites

Nie do konca, Foka.

 

Kiedy bron zacznie byc noszona na ulicy i nastapi zmiana w kulturze broni, to repliki beda czesciej kontrolowane, a reakcja na nie na ulicy inna.

Krecie, ja wiem, że Ty masz kłopoty ze wzrokiem i sprawy bierzesz na dotyk i węch, ale tu chodzi o broń do obrony miru domowego, czyli bez zezwolenia na noszenie po ulicy - obecna kategoria Az.

Moją replikę mogą sobie kontrolować kiedy i jak chcą - nie jest bronią, nie jest nigdy przenoszona bez pokrowca i wyjmowana w miejscach publicznych. Zatem w tym temacie śpię spokojnie.

I po pierwszej - drugiej strzelaninie w szkole (nie musi ich byc duzo - jedna na rok wystarczy) ludzie zaczna dzwonic po policje gdy zobacza 13- latka z pistoletem.

Podejrzewam, że przepisy odnośnie przechowywania broni zmianie nie ulegną, zatem to na jej posiadaczu spoczywa obowiązek jej odpowiedniego zabezpieczenia.

Link to post
Share on other sites
Krecie, ja wiem, że Ty masz kłopoty ze wzrokiem i sprawy bierzesz na dotyk i węch,

 

Nigdy Ci to nie przeszkadzalo... ;)

 

ale tu chodzi o broń do obrony miru domowego, czyli bez zezwolenia na noszenie po ulicy - obecna kategoria Az.

 

Jak twierdza przedmowcy, to ma byc wstep do zmiany w kulturze broni. Poza tym dostepnosc broni spowoduje wzmozone kontrolowanie replik tejze. Nie ich zakaz. Tylko tyle napisalem. Bac sie nie ma czego. Prawdopodobnie ostateczny efekt bedzie pozytywny.

 

Ja tam osobiscie obawiam sie raczej sasiada z naprzeciwka, oraz np. ostrzelania pijaczkow albo huliganow pod blokiem.

 

Bo gdzie konczy sie mir domowy, jak Ci ktos rzuci kamieniem w okno w odpowiedzi na upomnienie ustne o zamkniecie ryja o 0100 CET? na scianach Twojego domu, czy na zasiegu Twojej broni?

Link to post
Share on other sites
Proszę cytować całość
Cytuję to na co odpowiadam. Z punktu widzenia kontrolującego policjanta nie powinno być różnicy czy to na ulicy czy na strzelance.

 

Policja czasami przyjeżdża na strzelanki, a nie znam żadnego przypadku, żeby interweniowali jak w przypadku bandytów tj. wyciągnięciem swojej broni.
1. Ja znam

2. To tylko świadczy o niedoszkoleniu i ignorancji polskich policjantów, tak samo jak zachowanie przy kontrolach drogowych.

Link to post
Share on other sites

Nigdy Ci to nie przeszkadzalo... ;)

 

A Ty musisz od razu zdradzać nasze słodkie tajemnice?

Jak twierdza przedmowcy, to ma byc wstep do zmiany w kulturze broni.

No i dobrze.

Zmiany w KULTURZE broni. Czyli obeznanie z nią, zasadami użycia, zasadami bezpieczeństwa, przepisami...

To zmieni wiele na lepsze, bo trudno mówić o nauczaniu kultury w ruchu drogowym ludzi nie mających możliwości zrobienia prawa jazdy, nie?

Poza tym dostepnosc broni spowoduje wzmozone kontrolowanie replik tejze.

Przeszkadza Ci to w czymś? Bo mnie nie.

Ja tam osobiscie obawiam sie raczej sasiada z naprzeciwka, oraz np. ostrzelania pijaczkow albo huliganow pod blokiem.

A ja nie. Ciekawe czemu?

Bo gdzie konczy sie mir domowy, jak Ci ktos rzuci kamieniem w okno w odpowiedzi na upomnienie ustne o zamkniecie ryja o 0100 CET? na scianach Twojego domu, czy na zasiegu Twojej broni?

To określają/określą odpowiednie przepisy.

Link to post
Share on other sites
To zmieni wiele na lepsze, bo trudno mówić o nauczaniu kultury w ruchu drogowym ludzi nie mających możliwości zrobienia prawa jazdy, nie?

 

Mimo wszystko jeździć uczyć się z instruktorem, żeby nie zrobić nikomu krzywdy.

 

Powinny być olbrzymie kary, za choćby wynoszenie broni z domu i sprzedaż osobom np. powyżej 21 lat.

 

[Poprawnie stosuj cytowanie, posty bez cytowania są nieczytelne i będą kasowane]

Link to post
Share on other sites
Powinny być olbrzymie kary, za choćby wynoszenie broni z domu i sprzedaż osobom np. powyżej 21 lat.
Myślę, że chodziło Ci "poniżej"? Poniżej 21 lat legalnie nie można kupic, a nielegalnie to juz teraz są wysokie kary - do 10 lat.
Link to post
Share on other sites
broń powinna być sprzedawana jedynie osobom powyżej np. 21 lat.
Tak jest od kilkudziesięciu lat. Proponuję zapoznać się z tematem na jaki chcesz prowadzić dyskusję.

 

Mimo wszystko jeździć uczyć się z instruktorem, żeby nie zrobić nikomu krzywdy.
Żeby dostać pozwolenie na broń musisz zdać egzamin, żeby zdać egzamin musisz sie nauczyć posługiwania nią, żeby się nauczyć idziesz do instruktora, który Cie uczy, więc?

A poza tym Królik, już też odpisał.

Link to post
Share on other sites

Jak przecietna klatka schodowa zbudowana jest tak, ze przynajmniej 2 wejscia do mieszkan sa naprzeciwko siebie, to jak moja sasiadka kupi sobie rewolwer (.357 Pythonga najlepiej), to ja bede sobie musial wstawic kuloodporne drzwi.

 

Ja mieszkałem w kamienicy gdzie sąsiadom udało się spalić mieszkanie, inni mogli też spowodować wybuch gazu, jeszcze inni bawić sie bombą i zburzyć kamienicę. To są koszty mieszkania w budynku wielorodzinnym. Nie psauje ci to ryzyko, wstawiasz drzwi albo się wyprowadzasz. Ja wybrałem to drugie.

 

 

Fence, czy Ty w ogole uzyles kiedys broni palnej w gesto zaludnionym obszarze miejskim? Gdzie skierowanie broni gdziekolwiek poza kulochwytem nie eliminuje mozliwosci postrzelenia kogoś?

 

Nie nie używalem, ale przypuszczam, że obrona miru domowego nie będzie wymagała walki w "gęsto zaludnionym obszarze miejskim". Poza tym broń wyciąga się wtedy włąśnie po to by kogoś wyeliminować a nie żeby strzelać do kulowchytu.

 

Ja nie chce, żeby moj sasiad podczas napadu nie trafil w napastnika, ale we mnie,

 

To sobie wstaw te dzrzwi i płyty pancerne w ściany. Opłać mu kursy strzelania. Dlaczego z powodu twoich obaw bandziory mają mieć ułatwione zadanie? Nie rozumiem tego.... Weżmiesz na sumienie te wszsytkie ofiary, które mogłyby się uratować a tego im nie umożliwiono?

 

Rzeczywiscie, od razu poczuje sie bezpieczniej wiedzac, ze kupa zakompleksionych dzieciakow pod 30 bedzie miala pozwolenie na bron palna.

 

Wtedy będzie panowała równowaga strachu. To jak z bronią atomową. Mamy pokój między mocarstwami bo ci co ją mają boją się walczyć miedzy sobą.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...