Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Apteczka - zestaw dla drużyny


Recommended Posts

Swoją drogą temat chyba miał być dla osób chcących dowiedzieć coś pytając, ale widzę, że jest mało chętnych - raczej sami "milsimujący" wymieniają się poglądami ze sobą. ;-)

Przepraszam za OT ale wyprowadzę Kolegę z błędu. Temat bardzo interesujący (jak na swój sposób). Mimo że nie miałem styczności z MilSimem. Wymiana poglądów jest ciekawa i pouczająca. Nie pisze i nie zadaję pytań jeśli nie mam niczego inteligentnego do powiedzenia (szczególnie jak się nic nie wie w danym temacie). Póki co na spokojnie starcza śledzenie wątku.

A dobra żeby nie robić może całkowity OT to może zadam pytanie związane już z poruszoną kwestią układu trawiennego. W przypadku biegunek czy innych przykrych sytuacji na takich spotkaniach bardziej jest polecane stary dobrze sprawdzony w domowych warunkach węgiel (przydatny może i przy zatruciach) czy spokojnie można się zaopatrzyć w inne cuda typu Stoperan itp.?

 

Pozdrawiam

Nie potrzebne skreślić / wywalić.

Link to post
Share on other sites

Maciejs to jest kwestia indywidualna każdej osoby. Jeżeli wiesz, że pomaga Ci węgiel to zawsze go ze soba noś na wszelki wypadek. Jeżeli co innego to jak wyżej ;) Ja z reguły po kamizelce w wolnych miejscach mam upchnięte tego typu "pomoce" jakiś węgiel, kilka plastrów (poza apteczką której często zapominam ;) ) jakieś środki przeciwbólowe, aspirynę bayera rozpuszczalną którą jak czuję że warunki pogodowe daja w dupę zawsze wrzucam sobie do manierki z wodą, nie przeszkadza ale pomóc może. Myśle że to będzie kolejny pomysł na "poddział" "MILSIMA".

Link to post
Share on other sites

1. Węgiel czy cos innego to jedno ale drugie to kwestia co Ci zaszkodziło. Jeżeli coś jest np. w wodzie, którą pijesz dalej to nie wystarczy tylko wzięcie tego węgla.

2. Apteczkę to polecam każdemu jakąś swoja mieć a tam m.in. to co działa właśnie indywidualnie na Ciebie (sam wiesz/masz wypróbowane co).

3. Aspiryny jak nie trzeba to na zaś bym nie brał. Rozrzedza krew i w razie jak by co, to może być u niektórych osób problem z zatamowaniem. U mnie jak łyknę więcej niż dwa Bayery na 12h to krwotok z nosa na 80%. Co dopiero jak bym się gdzieś porządnie zaciął? Cóz każdy musi indywidualnie takie sprawy.

Edited by lup
Link to post
Share on other sites
Apteczkę to polecam każdemu jakąś swoja mieć a tam m.in. to co działa właśnie indywidualnie na Ciebie (sam wiesz/masz wypróbowane co).
Będę powtarzał do znudzenia - apteczkę osobistą powinien mieć każdy airsoftowiec, na każdej grze. Podstawową - rękawiczki, gaza, bandaż, chusta trójkątna. Nie trzeba mieć wyszkolenia medycznego, żeby się nią posługiwać.

Na grach typu milsim, czy innych >12h najlepiej każda ekipa, a minimum każda ze stron konfliktu, powinna mieć osobę choćby z podstawowym przeszkoleniem z udzielania pierwszej pomocy oraz bardziej rozbudowaną apteczkę zespołową.

Link to post
Share on other sites

Jak już została kwestia apteczki poruszona to rozwinę wątek. Jeśli to jest OT to proszę o usuniecie posta bądź przeniesienie / stworzenie oddzielnego wątku. Kwestia jest następująca przynajmniej dla mnie. MilSim (jak już to zostało opisane setki razy) przynajmniej dla mnie jest stworzenie jak najbardziej możliwie realnego odzwierciedlenia zasad jakimi rządzi się pole walki z uwzględnieniem ograniczeń świata realnego z zachowaniem np. zasad bezpieczeństwa, (symulacja ma pomagać coś odzwierciedlić nie narażając nikogo i obniżając zarazem koszt szkolenia i wykorzystując dostępne środki). Dla zrozumienia zamiast dźgnąć kogoś nożem to przykładowo kładę komuś rękę na ramieniu i mówię że został zabity. Upraszczając dalej przykładowo żołnierz idąc na front inaczej się wyposaży niż idąc na MilSima mimo iż to drugie ma jak najbliżej odzwierciedlić potencjalny rzeczywisty konflikt. Bo przykładowo nie ważne jak będzie szczegółowo ustalone zasady rozgrywki osoba uczestnicząca ma zawsze ten komfort, że w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia może dobrowolnie opuścić strefę działań / rozgrywki. Jeśli dobrze to rozwinąłem to moje teraz pytanie jest następujące. Na jakie różnice można właśnie natrafić przygotowywując się na MilSima w stosunku do tego co standardowo jest wpajane np. na survivalu czy wiedzy już typowo wojskowej (różnice choćby na przykładzie apteczki)? Czy w ogóle występują jakieś różnice? Ten wywód chyba bardziej pasuje do wątku o co boje się zapytać. Pytanie bardziej w stylu co przeciętny fan ASG, który może coś tam w życiu przeczytał, coś tam może obejrzał, parę razy postrzelał z repliki i nagle usłyszał MilSim. I teraz się zastanawia co to jest, z czym to się je i jak na to spojrzeć i od czego zacząć.

Link to post
Share on other sites

W zasadzie niczym nie bedzie się różniło wyposażenie żołnierza na realnym polu walki od wyposażenia na MILSIMie hmm inaczej: nie powinno się zasadniczo różnić. Dlaczego?

 

Pole walki realne stwarza zagrożenie dla zdrowia i życia. Oczywiście dość specyficzne zagrożenie bo "ukierunkowane" na postrzały, dekapitacje kończyn itp. Ale poza tym również istanie kwestia ryzyka związanego ze złamaniami, zwichnięciami, skręceniami, zmiażdżeniami, zwykłąą gorączką i bólem głowy jak i efektami zatruć czy reakcji organizmu na stres.

 

W realiach MILSIMowych w zasadzie poza kwestią postrzałów cała reszta jest równie prawdopodobna. Zwłaszcza na imprezach które trwają dłużej takie ryzyko wzrasta z kilku powodów: zmęczenie, wiecej poruszania się po niznanym terenie, większa aktywność fizyczna itp.

 

Dlatego o ile wojskowe opatrunki osobiste stworzone w zasadzie do pomocy w przypadku postrzałów (ale nie tylko) mogą okazac się tylko sprzętem do lansu o tyle cała reszta jak najbardziej może byc przydatna. Tak jak ludzie którzy mają jakąś tam wiedzę na temat udzielania pomocy przedmedycznej czy nawet medycznej tez powinni się znaleźć na każdym więszym MILSIMie.

 

Każdy powinien mieć apteczkę indywidualną albo jej substytut upchany gdzieś w oporządzeniu, dobrze żeby kumple z teamu wiedzieli gdzie co jest.

 

A poza tym jak wspomniał Foka każdy team a minimum po każdej stronie gry powinna byc porządna apteczka i ktos potrafiący z niej skorzystać.

Link to post
Share on other sites

W naszej grupie Airsoftowej mamy osobę, która jako ochotnik zawsze ma ze sobą apteczkę. W listopadzie dodatkowo ukończyła kurs "pierwszej pomocy przed-medycznej". Ten kurs był prowadzony przez instruktora GOPRu i pracownika pogotowia ratunkowego. Kilka godzin wykładów, dyskusji, prezentacji i przede wszystkim ćwiczeń (dużej ilości!) w zakresie rozpoznania stanu poszkodowanego, wykonywania resuscytacji krążeniowo-oddechowej, zabezpieczania obrażeń wszelkiego rodzaju oraz zabezpieczania miejsca wypadku i problemów związanych z tymi czynnościami. Czyli trochę więcej niż kilka lat temu uczyli mnie w LO. Warto w sumie, aby każda grupa Airsoftowa wewnątrz siebie coś takiego zorganizowała. Na Śląsku dodatkowo są obowiązkowe Identyfikatory medyczne, które również w niektórych przypadkach mogą być przydatne. Ten temat jest o "Apteczce w MILSIM'ie", ale zgadzam się z thorem - wiele różnic w wyposażeniu apteczki nie powinno być. Podczas rozgrywki zawsze istnieje pewne zagrożenie dla zdrowia (i życia), dlatego dobrze wyposażona apteczka powinna być przynajmniej jedna.

I na koniec: Mam nadzieję, że nikt nie będzie musiał korzystać z apteczek - że będziemy się strzelać bez poważniejszych urazów.

Edited by Side
Link to post
Share on other sites

Z używaniem dużej apteczki noszonej przez drużynowego sanitariusza bym się tylko za bardzo nie wczuwał ;). Wiadomo, że na MilSimie może dojść do różnych nieprzyjemnych sytuacji, gdzie taka apteczka może sie przydać. Jeżeli jednak mamy ją wyposażoną faktycznie "by the book", to jest w niej parę np. medykamentów, których aplikacja przez niedoświadczoną osobę, może być groźna. Takie rzeczy jako gadget (nie wiem tylko jaki jest status prawny niektórych leków, ale niektórych na pewno ot tak nie wolno nam nosić) mogą być OK, ale już w realnych sytuacjach zagrożenia lepiej jest ograniczyć się do minimum i wezwać profesjonalną pomoc.

 

Ronin

Link to post
Share on other sites

Ja tylko dam małe ostrzeżenie - można tu rozmawiać "czy apteczka jest potrzebna" czy o apteczkach "in - game" (czyli nie realnych a na potrzeby świata gry.

Wszelkie dyskusje o apteczkach realnych będą usuwane, od tego jest kat. militaria.

 

W listopadzie dodatkowo ukończyła kurs "pierwszej pomocy przed-medycznej". Ten kurs był prowadzony przez instruktora GOPRu i pracownika pogotowia ratunkowego. Kilka godzin wykładów, dyskusji, prezentacji i przede wszystkim ćwiczeń (dużej ilości!) w zakresie rozpoznania stanu poszkodowanego, wykonywania resuscytacji krążeniowo-oddechowej, zabezpieczania obrażeń wszelkiego rodzaju oraz zabezpieczania miejsca wypadku i problemów związanych z tymi czynnościami.
Czyli standardowy BLS. "Problem" w tym, że taki kurs wypadałoby powtarzać co ok rok, bo jak ktoś nie pracuje jako ratownik, to niestety bardzo szybko się zapomina informacje i wiedzę z kursu.

 

Z używaniem dużej apteczki noszonej przez drużynowego sanitariusza bym się tylko za bardzo nie wczuwał
Co przez to rozumiesz? Aptczka i osoba umiejąca się nią posługiwać musi być.

 

Jeżeli jednak mamy ją wyposażoną faktycznie "by the book", to jest w niej parę np. medykamentów, których aplikacja przez niedoświadczoną osobę, może być groźna.
I to dowodzi, że nie wiesz wiele na temat PP. W apteczce urazowej NIE MA medykamentów. Są środki opatrunkowe, plastry, szyna Krammera itd.

Ale to temat di innej kategorii forum.

Link to post
Share on other sites

Nie do końca zrozumiałeś Foko o co mi chodzi.

 

Chodziło mi o sytuację w której zawartość apteczki przewyższa umiejętności osoby, która ją nosi. Napisałem o tym w związku z sugestią zabierania na MilSimy apteczek wojskowych, takich jakich używa się w rzeczywistości (np. z morfiną - w każdym razie nie chodziło o apteczkę urazową) - określenie "by the book" odnosiło się właśnie do nich, a nie kompletowanych pod tryb in-game.

 

To z kolei dowodzi, że to jaką kto ma wiedzę na dany temat, a to jak to jest odebrane na forum ma się do siebie nijak, i często jest jedynie subiektywnym odczuciem odbiorcy ;).

 

Ronin

Link to post
Share on other sites
Czyli standardowy BLS. "Problem" w tym, że taki kurs wypadałoby powtarzać co ok rok, bo jak ktoś nie pracuje jako ratownik, to niestety bardzo szybko się zapomina informacje i wiedzę z kursu.

Więc za około 11 miesięcy będzie potrzeba powtórzenia takiego kursu.

Ronin, masz rację. Jeżeli na MILSIM'ie ktoś nie potrafi/nie wie jak udzielić pomocy wykorzystując Apteczkę (lub nie) to niech nie udziela... bo może zaszkodzić.

Tak, Apteczka w Milsim'ie (i nie tylko) jest potrzebna oraz osoba, która potrafi udzielić pierwszej pomocy też jest potrzebna i nie można tego ignorować.

Do tego na MILSIM również można wziąć jakieś podstawowe leki np. na bóle głowy, problemy żołądkowe, kolki.

Przebywamy często w lesie więc, jeśli jest ktoś alergikiem to odpowiedni lek przeciwalergiczny (przedtem należy zapoznać się z ulotką przylekową, względnie zasięgnąć rady farmaceuty lub lekarza - to dotyczy wszystkich leków).

A przed wyprawą na MILSIM'a warto zażyć coś na wzmocnienie układu odpornościowego np. Witaminę C.

Każdy ma swoje metody, niech je stosuje i już.

Link to post
Share on other sites
  • 5 weeks later...

Hmm... To może wrzuce skład apteczki Naszej drużyny.

 

Przedmiot

 

Woda utleniona

Opaska dziana przytrzymujaca

Nozyczki

Kompresy jalowe srednie

Kompresy jalowe duze

Kompresy jalowe male

Chustka trojkatna z tkaniny

Plaster leczniczy na skore

Krople nasercowe

Spirytus salicylowy 2%

Dicortineff

Xylometazolin

Papier toaletowy

Krople zoladkowe

Trybiotyk

Zielona szmatka

Aspiryn c

Rivanolum

Polopiryna S

Ranigas

Sepsolete Plus

Wegiel

Nospa

Ibuprom

Plastry duze

Plastry srednie

Plastry male

Uniwersalny przylepiec tkaninowy

Zacisk do bandarzy

Tampony

Szyna

Link to post
Share on other sites

Bardzo fajna apteczka :). Co prawda teoretycznie w apteczce 1 pomocy nie powinno byc leków, ale ja tego nie pochwalam jeżeli są to farmaceutyki dostępne bez recepty. Dodajcie jeszcze rękawiczki no i przy tej maseczce do resustytacji jednak bym się upierał. Jak macie miejsce i kasę pomyslałbym o opatrunkach żelowych. reanimacja może na strzelankach zdarza się (może i wcale się nie zdarza :) ) , ale poparzyc petardą mozna się często.

Link to post
Share on other sites
no można chociaż ja jestem przeciwnikiem. Folia NRC jest dobra na krótki czas, potem sie pocisz, pot skrapla sie pod folią i działa wręcz odwrotnie do zamierzonego celu.

 

Tak i dlatego stosują ją wszystkie służby ratunkowe. Jak się potrafi czymś obsługiwać to będzie działać tak jak należy. Chciałbym zobaczyć spoconą ofiąre hipotermi.

Link to post
Share on other sites

No faktycznie nie widziałem, ale i nie sprawdzałem dlatego że w hipotermii ogrzewanie stosuje sie stopniowo najpierw ogrzewanie bierne, czyli ciepły kocyk. Folia NRC jest dobra ale na krótko tak na dojazd karetki, góra do szpitala i do tego służy. :)

 

Ofiary hipotermii z jakimi się spotykam to nie chciałbym sprawdzać ich wilgotności skóry, tymbardziej że często są zasiusiani i nie tylko :)

 

Zapomniałem napisać do tej apteczki nie uważacie że przydałby isę jeszcze opatrunek typu Hodofix

Link to post
Share on other sites

Witam wszystkich forumowiczów - zaglądam na to forum już od pewnego czasu,a że temat jest dość ważny i do tego zgodny z moim wykształceniem to pozwolę sobie zaprezentować parę moich przemyśleń.

Przede wszystkim ,moim zdaniem, przy przygotowaniu składu apteczki trzeba doprecyzować czy ma to być jakiś osobisty, podstawowy zestaw czy służyć całej grupie/ drużynie.

W wersji indywidualnej ma to być tylko minimum aby taki zestaw był lekki, nie zabierał dużo miejsca i do tego był niedrogi - podstawowe elementy opatrunkowe jak plastry, jałowa gaza, mały bandaż, przydatne będzie też coś do odkażania ran ale nie cała butelka wody utlenionej, a parę nasączonych gazików (do kupienia w aptece). Do tego widziałbym wszystkie leki ,które osoba nosząca apteczkę stale lub doraźnie przyjmuje (nasercowe, przeciwastmatyczne, przeciwcukrzycowe itp).Z pozostałymi lekami byłbym ostrożny, można conajwyżej dodać paracetamol. Folia termiczna się przyda, rękawiczki i maseczka są opcjonalne bo chronią ratownika a nie ułatwiają pracy (maseczka ,moim zdaniem, wręcz utrudnia).

Taki zestaw powinien mieć każdy, nawet jeśli nie umie z niego skorzystać (o ile to wogóle możliwe) - jako że po pierwsze może służyć ratownikowi w sytuacji gdy właściciel jest nieprzytomny, po drugie przydaje się jako dodatkowe źródło materiałów opatrunkowych przy dużych urazach.

 

Apteczka zbiorcza może zawierać już co dusza zapragnie i jest limitowana tylko wyobraźnią , wiedzą i zasobnościa portfela właściciela.

 

Dla przykładu ja swoją podzieliłem na 3 działy:

 

1. Materiały opatrunkowe - chusty trójkątne, plastry, bandaże, jałowa gaza, opatrunki żelowe, quicklot, kleszczyki naczyniowe oraz zestaw do szycia (obłożenia i rękawiczki jałowe, nici chirurgiczne, skalpel )

2. Resuscytacja - rurki ustno gardłowe (wybrane), laryngoskop + rurka, zestaw leków dożylnych plus igły i strzykawki, gruby wenflon (do namiastki konikotomii)

3. Leki pozostałe - wybrane leki doustne i domięśniowe, głównie w aspekcie stanów nagłych. Sól fizologiczna (250ml - przydaje się do płukania ran oraz zwłaszcza do płukania oka)

 

Większość z tych rzeczy jest ,jeśli nie umie się ich używać (zwłaszcza leki) absolutnie niepotrzebna a wręcz może być szkodliwa dla osoby nieprzygotowanej w ich użyciu (i ich obecność u mnie w plecaku jest swego rodzaju zboczeniem zawodowym).

Bierzcie tylko to co wiecie jak działa i jesteście pewni że sytuacja będzie wymagała pilnego ich użycia. Dlatego, moim zdaniem, w apteczce zbędne jest to wszystko co można użyć po pewnym czasie od zdarzenia lub działanie jest niepewne (jak krople nasercowe czy żołądkowe, krople do nosa czy maści antybakteryjne). Jakiś sens ma No-spa czy polopiryna (przypominam że to to samo co aspiryna) ale to tylko wtedy kiedy to jakiś mil-sim i nie możecie spokojnie sobie tego wziąć w domu a nie chcecie przerywać zabawy. Z leków dla osób bez przeszkolenia medycznego spokojnie wystarczy paracetamol czy ibuprofen.

Szyn nie mam ale to dobry pomysł i chyba sobie je sprawię.

Link to post
Share on other sites

Kiedyś w ekipie mieliśmy taką oto apteczkę:

 

1. Calcii glubionas - 5 amp. po 10 ml,

2. Fenicort - 3 fiolki po 25 mg,

3. Cordyhon (Hydrocortison) - 10 amp. po 100 mg,

4. Poltram - 5 amp. po 100 mg,

5. Poltram - 5 amp. po 50 mg,

6. Pyralgin - 5 map. po 5 ml,

7. Adrenalini 10 amp.,

8. Aminophillinum 2 amp. po 10 ml,

9. Natrum chloratum - 2 x 10 ml,

10. Zestaw gotowy do podłączenia - 100 ml. 0.9 % natrium chloratum 2 x po 100 ml,

11. Zestaw gotowy do podłączenia - 500 ml. 0.9 natrium chloratum,

12. Glukoza 10 % - 500 ml,

13. Automaty do przetaczania płynów dożylnych 2 x zestawy,

14. Kompresy jałowe 9 x 9 cm - 2 x kilka,

15. Opatrunek włóknikowy do mocowania kaniul 1 x,

16. Strzykawki: 20 ml x 2, 5 ml x 2,

17. Kaniula do automatów dożylnych - 2 x (0.98 cala i 1.26 cala),

18. Zestaw kilkunastu igieł: 1.2, 0.8, 0.5

19. Plaster

20. Szwedki do bandaży

21. Bandaże

22. Gaziki

23. Woda utl.

24. Lignocaina 1% - 4 szt.

25. Obłozenie jałowe do zabiegów chir.

26. Plastry, plasterki

27. Chusta trójkatna

28. Narzędzia chir. sterylne do małych zabiegów

29. Adrenalina

30. Nici wchłanialne i skórne, skalpele

Edited by szpargal
Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...