Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Dowodzenie na MilSim'ach


Recommended Posts

  • Replies 85
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Owszem każdy coś tam skrobie, jednak wdrożenie pełnej procedury TLP zapewnia całościowe uchwycenie tematu, dzięki czemu dowódca lepiej przygotuje się do czekającego go zadania. Jego ludzie będą lepiej przygotowani zarówno mentalnie jak i sprzętowo co z kolei przełoży się na większą skuteczność w polu.

Link to post
Share on other sites

A co za różnica czy na szczeblu kompani, plutonu czy drużyny ?

To zależy od tego kto ten rozkaz wydaje.

 

Przykładowo planujemy operację na szczeblu kompani.

 

Dowódca kompani przygotowuje OPORD, w którym briefuje dowódców poszczególnych plutonów do wykonania różnych zadań.

Potem każdy dowódca plutonu zgodnie z TLP przygotowuje swoich ludzi do wykonania zadania. Wydaje swój OPORD. Następuje przemieszczenie. Dochodzą do FFL i tam dostają nowe kluczowe informacje. Trzeba częściowo zmodyfikować OPORD więc dowódca plutonu wydaje odpowiedni FRAGO i rozpoczyna się wykonanie misji zgodnie z przygotowanym planem uwzględniającym FRAGO.

 

Równie dobrze FRAGO mógł przekazać dowódca kompanii na podstawie np. najświeższych danych od grupy zwiadu. Wtedy podlegli mu dowódcy plutonów wydają swoje FRAGO dla swoich ludzi uwzględniające otrzymane informacje.

 

Dowodzi się przez cel więc wyższe dowództwo nie ingeruje w sposób wykonania zadania. Przedstawiony jest zamiar dowódcy czyli co trzeba osiągnąć a podkomendni już zajmą się czym trzeba w myśl : "Nigdy nie mów ludziom JAK coś zrobić. Powiedz im CO zrobić, a oni zaskoczą cię pomysłowością." George S. Patton

Edited by HoHoL
Link to post
Share on other sites

A mówiąc o organizacji imprezy milsimowej: czy słuszna ideą jest umieszczenie na ogólnodostępnym forum WarnO jako wprowadzenia do imprezy, następnie OpOrd po rozpoczęciu imprezy i ewentualnie FragO w trakcie? Oczywiście mówimy o szczeblu nadrzędnym, patrz organizator/ element nie biorący udziału w bezpośredniej grze, a jedynie nadzorujacy jej przebieg.

 

Czy w Waszym przypadku do OpOrd dołaczane są załączniki? Czy też wszystkie treści umieszczane są w jego części głównej?

Link to post
Share on other sites

Co do IPB to naturalne jest że przygotowując OPORD musisz posiadać choćby minimalne informacje wywiadowcze. W większości przypadków podstawowe dane IPB dostarcza organizator milsima. Wynika to z prostego faktu. O ile możesz przyjechać tydzień wcześniej i przeprowadzić rozpoznanie rzeźby terenu, czy też przeanalizować dostępne mapy to już sił przeciwnika i miejsc jego stacjonowania nie rozpoznasz bo go po prostu nie ma. Często nie wiadomo nic na temat liczebności n-pla. Co prawda część drużyn milsimujących prowadzi biały wywiad, monitorując fora i składając szczątkowe informacje w jakiś ogólny obraz ale nie zawsze się da.

 

Najczęściej organizator podaje informacje dotyczące METT-T©.

Czasami dzięki podanym informacjom udaje się wyprodukować OCOKA zależy od specyfiki milsima.

 

Natomiast bardzo rzadko spotykam się z na tyle zaawansowanym planowaniem by widzieć opracowane alternatywne drogi rozwoju akcji.

Często wynika to z horyzontu czasowego milsima.

 

A mówiąc o organizacji imprezy milsimowej: czy słuszna ideą jest umieszczenie na ogólnodostępnym forum WarnO jako wprowadzenia do imprezy, następnie OpOrd po rozpoczęciu imprezy i ewentualnie FragO w trakcie? Oczywiście mówimy o szczeblu nadrzędnym, patrz organizator/ element nie biorący udziału w bezpośredniej grze, a jedynie nadzorujacy jej przebieg.

 

Ja myślę że to jest właśnie kierunek, do którego obecnie dążą milsimy. Często nawet WarnO jest dostarczane bezpośrednio stronie, a całej reszty dowiadujesz się już na miejscu z OPORD.

 

Czy w Waszym przypadku do OpOrd dołaczane są załączniki? Czy też wszystkie treści umieszczane są w jego części głównej?

 

A to już różnie. Na przykład na Pościgu2 do OPORDu były dołączone załączniki w postaci specjalnie przygotowanych akt osobowych celów w misji CSAR.

 

Tak więc pełna dowolność.

Link to post
Share on other sites

Co do IPB to naturalne jest że przygotowując OPORD musisz posiadać choćby minimalne informacje wywiadowcze. W większości przypadków podstawowe dane IPB dostarcza organizator milsima. Wynika to z prostego faktu. O ile możesz przyjechać tydzień wcześniej i przeprowadzić rozpoznanie rzeźby terenu, czy też przeanalizować dostępne mapy to już sił przeciwnika i miejsc jego stacjonowania nie rozpoznasz bo go po prostu nie ma. Często nie wiadomo nic na temat liczebności n-pla. Co prawda część drużyn milsimujących prowadzi biały wywiad, monitorując fora i składając szczątkowe informacje w jakiś ogólny obraz ale nie zawsze się da.

 

Oczywiście masz całkowitą racje, ale w tym wypadku będzie to przygotowanie IPB na trochę wyższym poziomie niż kompania. W jednej z amerykańskich FM-ek (niestety w tej chwili nie mam do niej dostępu, bo podałbym numer) jest takie krótkie zdanie, że IPB przygotowuje się od szczebla żołnierza - oczywiście skala jest zawsze inna (to tak na marginesie). Czy nie uważasz, że przy organizacji milsima możnaby się pokusić o przygotowanie załącznika D, czyli "Rozpoznanie" do OpOrd-u? Oczywiście informacje w nim zawarte można byłoby różnicować od szczątkowych do prawie pełnych.

Link to post
Share on other sites

Wiesz takie informacje często są dostępne. Sęk w tym że rzadko jest to w formie OPORDu i załączników.

 

Niemniej pomysł jest zacny. Mam cichą nadzieję że wzbudziłem jakieś zainteresowanie u drużyn i orgów i coraz więcej milsimów będzie przygotowywana w stylu realnych operacji wojskowych a nie "z partyzanta" :)

 

 

PS. Powiem Ci że mnie najbardziej podobało się podejście organizatora RAMSAR, który oprócz OPORDów zawierających między innymi podstawowe dane wywiadowcze przygotował całą operacje podczas której najpierw w teren poszły grupy zwiadu, przez 18h zbierały dane z terenu, po czym przekazywały je do bazy. Tam odbywał sie Battle Update (BUA) i na podstawie tych dodatkowych informacji przygotowano misje dla oddziałów QRF. Można było przećwiczyć cały proces TLP. Unikalny milsim.

Edited by HoHoL
Link to post
Share on other sites

Może trzeba się w takim razie pokusić o formę...

A może spróbować się zmierzyć z milsimem, w którym będą quasi sztaby batalionów i podległe kompanie, oraz pełnowymiarowe planowanie z wydaniem pełnego OpOrd-u? Oczywiście zadanie nie mogłoby być zbyt skomplikowane, żeby nie przedłużać tego procesu.

Link to post
Share on other sites

To już niestety utopia.

 

Po pierwsze nie ma tylu ekip żeby choćby udawać coś większego od 1-2 kompanii :) Po drugie nie znajdziesz wystarczającej liczby kompetentnych dowódców a po trzecie to nawet na Ramsarze zdarzyło się że jedna ekipa zupełnie nie zakumała czaczy i zamiast cierpliwie czekać 18h na powrót zwiadu by móc wykonać swoją misje powiedzieli że oni to pierdzielą bo nie przyjechali siedzieć w bazie i pojechali do domu :D

Link to post
Share on other sites

Brzmi interesująco :)

U nas wszystkie FRAGO leciały jeszcze przed różnymi grami, a na samych milismach nie starczało już czasu na produkowanie jakichkolwiek rozkazów w takiej formule. Pewnie za małe siły były w terenie na takie zabawy i w końcu 48h to rzadko całość trwa.

Inna sprawa, że np. przed takim Zbiegiem to nawet teczka osobowa z profilem psychologicznym od organizatora przyszła :)

 

HoHoL, na RAMSAR tylko jedna strona tak miała ;) Warto by się pokusić i OPFOR też tak przygotować i zrobić, a potem po grze pooglądać sobie "kuchnie" TLP obu stron :)

 

Co do IPB, to jest to proces ciągły. Dla mnie zaczyna się wraz z pierwszą zajawką orga o grze.

 

Tak czułem że 3city będzie obyte.

Wiedzieć co to, a stosować to dwie rożne sprawy. Całego TLP na grach (przed nimi) to przyznam, że chyba nigdy nie było.

 

Przykładowo planujemy operację na szczeblu kompani.

Może szło by to zrobić jako ciąg imprez mniejszych podzielonych nawet na starcia drużyn ale z czasem składających się na całość dużej operacji?

 

Kiedyś zastanawiałem się czy jednorazowo na potrzeby szkolenia komunikacji na wyższym szczeblu niż własna drużyna nie zrobić uproszczenia w stylu:

Założenie by było, że jedna sekcja to dwóch graczy (w rzeczywistości 3-15 żołnierzy) mająca na stanie cztery lub sześć żetonów (życia/żołnierzy), jedno radio i dwie repliki, z ktorych mogą strzelać tylko ogniem pojedynczym (dla nie łapiących - singlem ). Jeden to dowódca - muszą ustalić który. Nie wiem jeszcze jak z pojedynczymi osobami robiącymi za sekcje KM i parę snajperską - do dopracowania.

Edited by lup
Link to post
Share on other sites

HoHoL, na RAMSAR tylko jedna strona tak miała ;) Warto by się pokusić i OPFOR też tak przygotować i zrobić, a potem po grze pooglądać sobie "kuchnie" TLP obu stron :)

 

Dlatego zgłosiłem Ramakowi że na następnego Ramsara piszę się na dowódcę Opforu.

 

Może szło by to zrobić jako ciąg imprez mniejszych podzielonych nawet na starcia drużyn ale z czasem składających się na całość dużej operacji?

 

Trzeba by pomyśleć. Wiem że w świecie pomorskich milsimów PAINTBALLowych istnieje projekt Republika gdzie właśnie w ten sposób mają to rozwiązane.

 

A tak na marginesie chyba podnieśliśmy znacznie wartość merytoryczną tego wątku :wink:

Link to post
Share on other sites

Ciag milsimow w jednym watku fabularnym to slepy zaulek.

 

Wywiad da sie robic bez problemow. Trzeba tylko miec do tego srodki (ludzi z czasem).

 

Obie rzeczy organizowalem od podstaw kilka lat temu.

Link to post
Share on other sites

Uwazam, ze wszystko co jest potrzebne do zbudowania sprawnej struktury wywiadowczej jest dostepne dla kazdego na tym forum, nawet niekoniecznie w oparciu o materialy znalezione w internecie.

 

Po szczegoly moich rozwiazan zapraszam na PW, a najlepiej na piwo.

Link to post
Share on other sites

Krecik - wiem coś tam pamiętam, ale nie uważam tego za ślepą uliczkę.

Samą zaś kwestię wywiadu można rozbudować do rozmiarów większych niż dany milsim. Kwestia co kogo pociąga. Jedni na milsimie wolą na pierwszej linii z repliką, a inni w odwodzie z torbą medyka ;)

 

HoHoL - fajnie z tym OPFORem i RAMSARem :) Imprezę uważam za jedną z lepszych w kraju. Zobaczymy jak wyjdzie w 2010.

O Republice tylko coś tam słyszałem. Przyjrzę się sprawie.

 

Lesław na milsim.pl proponuje rozpisanie jakiegoś podręcznika z podstaw TLP przełożonych na świat milsimów. Też ciekawy pomysł warty rozwinięcia. Myślę, że jak starczy czasu to po trochu można to tam pociągnąć.

 

Dla ludzi zielonych w temacie, a chętnych, proponuję zacząć tak jak my. Wpierw napisać dla swoich ludzi rozkazy i opis sytuacji na podstawie tego co maksymalnie wyciągniecie od organizatora przed grą z wstępnym pomysłem co będziecie robić "gdy...". Potem spisać po imprezie AAR (raport co i jak poszło) i porównać te dwie sprawy z wyciągnięciem wniosków.

 

Taki pierwszy rozkaz powinien zawierać METT-T czyli:

M (mission) opis waszej misji - co macie zrobić i dlaczego

E (enemy) opis przeciwnika - kto może być waszym przeciwnikiem i jakie może mieć cele

T (terrain) opis miejsca akcji - czyli jaki teren na was czeka, jaka pogoda i jakie będzie to razem miało wpływ na wasze działanie (las, łaki, wzgórza, płasko, czy będzie padać, mróz, upał itp.) Po pierwszym 48h była np. wielka dyskusja kto ile wody wziął :) Część była nie potrzebna, ale każdy się czegoś nauczył na następny milsim.

T (time) ile czasu macie na wykonanie zadania, kiedy zaczynacie, czy coś wiecie od razu, że trzeba zrobić w określonym czasie.

 

Warto pisząc/opracowując coś takiego zdefiniować sobie potencjalne punkty kluczowe (decasive points). Są to nie tylko miejsca w terenie, ale i w czasie albo np. typu sprzętowego ("jak zdobędziemy pontony to przeprawimy się im na tyły i mamy całość wygraną" lub "jak wyłączymy im wszystkie pojazdy z gry, to zyskamy mega przewagę" ;) ).

Tyle na start. :D No i nie czujcie się zawiedzeni, jak na grze i tak wszystko pójdzie zupełnie inaczej. To jest właśnie część całej zabawy. Nigdy wszystkiego nie przewidzisz. Największe armie świata mają całe sztaby, a i tak nie raz wszystko idzie im w kanał. :)

Edited by lup
Link to post
Share on other sites
"jak wyłączymy im wszystkie pojazdy z gry, to zyskamy mega przewagę"

 

Tu od razu warto ustalic, gdzie ustawimy szafke na kluczyki ;)

 

Lup, mozemy dyskutowac, ale po co na forum? Spotkamy sie, to Ci wytlumacze. :)

Link to post
Share on other sites

A ja sugeruję nie pisać, tylko paszczować, najlepiej z pomocą mapy. Dowódca kompanii nie ma możliwości w polu pisania rozkazów, nie mówiąc o niższych szczeblach.

 

Aczkolwiek z drugiej strony jako nauka - czemu nie?

 

A co powiecie na układ:

1. Sytuacja wojsk własnych i przeciwnika

2. Zadanie/ misja

3. Realizacja

4. Zabezpieczenie logistyczne

5. Dowodzenie i łączność.

Link to post
Share on other sites

No jak tak bardzo patrzysz to jeszcze zgubiłeś C :)

 

METT-T© – akronim Mission, Enemy, Time, Terrain and Troops available (also Civilian presents) czyli podstawowe informacje na temat Misji, Wroga, Czasu, Terenu i dostępnych jednostek oraz obecności cywili.

 

 

PS.

 

A jeżeli jeszcze czyta to jakiś początkujący dowódca to ma jeszcze OCOKA.

 

OCOKA – akronim Observation, Cover&concealment, Obstacles, Key Terrain and Avenues of Approach. Po naszemu Obserwacja, Osłony i ukrycie, Przeszkody, Kluczowa rzeźba terenu oraz Drogi podejścia. Są to taktyczne rozważania przy zabezpieczaniu dowolnej statycznej pozycji, kiedy planujemy przykładowo linie obrony, zasadzkę, bazę patrolową, ORP lub gdy mamy za zadanie zaatakować takie pozycje.

Edited by HoHoL
Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...