Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Ciemna strona MOCY (o upgrade'ach)...


Guest LooK OuT!

Recommended Posts

Guest LooK OuT!

Dzieki wielkie, Krzyś! To teraz moge spac spokojnie i dalej masochistycznie wystawiac moje srednio-cenne przedramie na ostrzal :D Wiesz, z ta moja rana postrzalowa bylo tak, ze na pcozatku silnie podeszla krwia, ale punktowo, wczoraj moja ukochana zauwazyla, ze to wyglada juz jak siniak. No ale skoro wsyztsko jest w porzadku, to nie ma co dalej nad tym debatowac ;) Dzienks jeszcze raz!

 

Mysle, ze smialo mozemy Krzysiowi przyznac status Field Doctor / Medic / Surgeon ;)

Link to post
Share on other sites
  • Replies 364
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

jeżeli CQB to tylko boczna a nie elektryk ? można sie po prostu umówić czy będą używane elektryki czy tylko boczna

zdradliwe uogulnienie - jak juz pisano gaziaki maja zwykle wieksza E0 niz stockowe elektryki. Ja np. uzywam Glock18C i na prawde zebranie 3-4 kulek z serii z blizska jest bardzo nie przyjemne

Link to post
Share on other sites

Tak przy okazji apeluje o ostroznosc. Dzisiaj podczas strzelania w budynku wyrznalem przeciwnikowi dwie paskudne dziury - gdy strzelacie sie w CQB darujcie sobie koszulki i tym podobne ubrania - zainwestujcie w mundur , kombinezon - ja wiem, ze w lato cieplo ale ... qrna obrzydliwie wyszlo. Przestane chyba na jakis czas strzelac sie normalnie w budynkach poki nie kupie broni bocznej.

Link to post
Share on other sites
Guest LooK OuT!

I znowu mit broni bocznej... :|

 

Raptem kilka postow wyzej koledzy zgodnie zauwazyli, ze gaziaki na krotkim dystansie sa o wiele mocniejsze niz elektryki. No chyba, ze pod pojeciem bron boczna kryje sie zwykla, poczciwa sprezynka :P

Link to post
Share on other sites

To nie mit stary - to nie mit. Gdyby to nie byl moj upgrade to bym nie mowi. Sam widzialem dwie paskudne dziury jakie pozostawilem w torsie goscia. W kazdym razie ja odpadam ze strzelan w budynkach. To sie tak mowi ale czlowiek czuje sie odpowiedzialny a to bylo pierwsze strzelanie ze zmodyfikowanej broni i mam mieszane uczucia. W kazdym razie nawias bezpiecznej odleglosci dla niej to najmniej 15m. Wole tak niz liczyc na to, ze kiedys nie trafie w tors ale w twarz.

Link to post
Share on other sites

Zawsze jako bron boczna mozna kupic slabszego gaziaka - wtedy niema problemu. Wkoncu to ma byc bron boczna, do budynkow gdzie walka toczy sie na krotkich dystansach, wiec wystarczy gaziak do 300,-. A taki chyba niema wiekszej od AEG'a mocy? (np. beretta z KJW 0,8J lub STTI 0,6J)

Link to post
Share on other sites

Dzikki - rozumiem Cie w 100% ale moj post nie odnosil sie do Twojej wypowiedzi.

 

Wyzej byl poruszony temat, ze gazowki maja wieksza sile(moc) niz stockowy AEG.

 

Ale co za problem kupic gaziaka za 250,- ktory ma moc 0,5-0,7J i jego zasieg to 25-30 metrow, zamiast gaziaka za 600,- z E=1J. Jezeli to ma byc bron boczna uzywana do CQB to w zupelnosci wystarczy.

Link to post
Share on other sites

taki problem ze ludzie chcą mieć ładne repliki i dobrze wykonane, te skolei są silne (bo dobrze zrobione); podane przez Ciebie STTI zebrało dawniej sporo negatwnych opini i chyba normalne jest ze ludzie nie chcą kupowac czegoś co trzeba bedzie czesto reperować)

 

PS

tak jak przedmówca, nosze sie z zamiarem zakupu mp5k

Link to post
Share on other sites

widze, że chyba warto, żebym wkleił też tutaj to co napisałem na forum a-e.

 

A teraz wrażenia po dostaniu serii z 450 fps (jak sie dowiedzialem pozniej bylo to z okolo 4+metrow):

 

Zacznę od tego, że nie chce nikogo atakować tym postem a w szczególności osoby , która do mnie strzeliła z takiej broni. To ma być poruszenie problemu i ma skłonić do refleksji nad tym czy nie należałoby wprowadzić jakiś zasad a nie tylko gdybania dotyczących minimalnego zasięgu w stosunku do fps w broni.

 

a teraz sytuacja.

Otwock, Noc. CQB. Wychodze zza rogu z ogniem i dostaje serie 4 kulek prosto w korpus z 2 może 3 metrów. Tak to zabolało, że nie byłem w stanie czegokolwiek nawet powiedzieć. Nawet nie pamiętam czy wyjąknąłem 'dostałem'. To był taki ból, że zdrętwiała mi prawa ręka (jedna z kulek trafiła mnie pod pachę). Efekt: krew na koszulce. To już za przeproszeniem przestaje być k***a śmieszne. Skóra w miejscach trafienia została po prostu zmiażdżona. To nie jest siniak. To nie jest krwiak. To jest dziura w skórze. Niedługo dojdzie do tego, że będą ludziom te kulki wyciągać spod skóry. Ja już z bliska dostałem wiele razy. Także w twarz. Ale to było 280fps. Skóra nie pęka ani nie ma krwi. Maks co jest to mały krwiak.

 

To niesie również pewne implikacje dotyczące bezpieczeństwa. Tak naprawdę nie wiadomo czy niektóre zachwalane gogle wytrzymają taki strzał z bliska.

Standardowe najpopularniejsze gogle bhp (zwykle tak zwana klasa F - niska energia - większość osób takie ma) które są na strzelankach (np uvex) wytrzymują według specyfikacji maksymalne uderzenia odłamka o masie 0,86g lecącego z prędkością 45m/s. Łatwo policzyć Energię kinetyczną jaką ma taki odłamek. E=mv^/2 . E=0,00086kg * 45^m/s / 2 = 0,87J.

a teraz nasze ASG. Może podam odrazu wyniki dla konkretnych prędkości:

zakładam, że kulka jest 0,25g

dla 280 fps E = 0,00025kg * 85,3^ m/s /2 = 0,90J.

dla 350 fps E = 1,42J

dla 400 fps E = 1,85J

dla 450 fps E = 2,35J

dla 500 fps E = 2,90J

 

czysta fizyka. zdaje się, że 1 klasa LO.

 

Jak widać jest to sporo ponad to czym Jest norma F. Norma powinna być wybita na każdych goglach, które mają jakiś związek z bhp.

No tak, ale zaraz ktoś powie, że przywalił ze snajpy 500 fps z przyłożenia w gogle uwexa i nie pękły. Nie pękły. Bo to sa bardzo dobre gogle. Producent daje więcej niż norma. Norma jest poza tym ustalana dla samej szybki. Również trzeba zauważyć, że z przyłożenia końca lufy do powierzchni gogli zrobił się naturalny hamulec dla kulki ( w końcu powietrze w lufie przed kulka było wypychane z większym oporem). Uderzenie jest w dodatku amortyzowane przez samą konstrukcję ramki, która jest miękka. Teraz to tylko kwestia czasu, aż ktoś straci trwale na zdrowiu. Ciekawe jakie to uczucie dostać z 450fps w oko ? Czy kulka zatrzyma się na tylnej ścianie czaszki ?

 

Co do mnie to najbliższy ślad znajdował się 15 cm od twarzy. Co by się stało, gdybym wyszedł z ogniem i schylił się w tym momencie ? Prawdopodobnie straciłbym zęby albo miał blizny na twarzy na zawsze.

 

I nie jest argumentem to "ale ty miałeś tylko koszulkę". Mam kupić kamizelkę kuloodporną i metalową maskę ? Jak dostaję z stockowej broni z paru metrów to mam conajwyżej siniaki. Gdzie przyjemność z zabawy. Nie jest również argument, że "ja nie celowałem w twarz". Mamy doskonały przykład, że tam gdzie celujesz tam nie trafiasz. 25metrów z tanaki 500fps. Gość akurat zeskoczył a snajper celował w brzuch. Tam gdzie był brzuch znalazła się głowa. Podobno strzelającemu zrobiło się żal gościa zanim jeszcze kulka doleciała do celu.

 

A teraz wnioski, moim zdaniem trzeba to zrobić. Trzeba ograniczyć fps w CQB np do stockowych 280 oraz/lub wprowadzić zasady dotyczące minimalnej odległości, z jakiej wolno strzelać przy określonej liczbie fps. Takie zasady podobno funkjonują z powodzeniem zagranicą.

 

Do tego jak kogoś stać na upgrade (a chyba robi go na las a nie na budynek??) to i stać go chyba na ogranicznik prędkości, który się montuje na końcu lufy. To załatwia problem użycia takiej broni w CQB.

 

Przemyślcie to sobie Ci co jeszcze nie są przekonani. Po tej serii co dostałem, odechciało mi się strzelać z ludzmi, którzy wchodzą do budynków z takimi upgradami i nie kontrolują odległości z jakiej walą. Po prostu nie była to już zabawa jak leje się krew i coś człowieka tak boli, że mu drętwieje ręka i nie może mówić z bólu.

 

I jeszcze na koniec chciałem wstawić coś niesmacznego. Zdjęcie takiej dziury na skórze. Wyglądają dokładnie tak samo jak na twarzy tego zółtego gościa więc sobie daruje.

Jeszcze raz przypomnie - nie ma znaczenia kto do mnie strzelił. Jak nie chce na nikogo wsiadać. Chce tylko bawić się tak, żeby to było dalej przyjemne a nie przykre. To mialabyc przestroga dla tych co maja upgrajdy albo dla tych ktorzy je chcą mieć.

Link to post
Share on other sites
A teraz wnioski, moim zdaniem trzeba to zrobić. Trzeba ograniczyć fps w CQB np do stockowych 280 oraz/lub wprowadzić zasady dotyczące minimalnej odległości, z jakiej wolno strzelać przy określonej liczbie fps. Takie zasady podobno funkjonują z powodzeniem zagranicą.  

I wg mnie to jest dobre. Jak pisalem powyzej - chyba bylem w wiekszym szoku niz Bart - gdy do niego strzelilem.

 

Las to las - tam jest b.latwo kontrolowac z jakiej odleglosci strzelac do przeciwnika ale CQB, budynki , a szczegolnie w nocy ... to sie tak nie da.

Link to post
Share on other sites

moze i moj glos jest malo wazny i malo liczacy, jednak jestem za wprowadzeniem jakis ograniczen. Wiadomo, ciezkie lub wrecz niemozliwe bedzie egzekfowanie tego. Jednak sam fakt istnienia takiego ograniczenia wplynie na maniakow.

Link to post
Share on other sites
moze i moj glos jest malo wazny i malo liczacy, jednak jestem za wprowadzeniem jakis ograniczen. Wiadomo, ciezkie lub wrecz niemozliwe bedzie egzekfowanie tego. Jednak sam fakt istnienia takiego ograniczenia wplynie na maniakow.

Dlaczego ? Strzelamy sie przeciez w sumie malych grupach, miedzy soba - po prostu wiemy kto i co upgread'owal. W sytuacji gdy dochodzi o strzelania w budynkach latwo mozna powiedziec : "Wszystko fajnie stary ale ty z tego nie strzelasz. Wez sobie bron boczna jak masz."

Link to post
Share on other sites
Guest LooK OuT!

... gorzej, gdy bron boczna to np. Beretta 92F z przerobionymi zaworkami gazu :P Ja tam uwazam, ze nie podwyzszanie fps'ow czyni nas lepszymi, a technika biegania, podchodzenia, dzialania itp. Zywym przykladem jest np. Maciek lub Mlody ode mnie z teamu - stockowe bronie, zabojcza skutecznosc.

 

Ja tam upgrade'y w swoim M4A1 skocnze na zainstalowaniu dwojnogu i Beta C :P

Link to post
Share on other sites
... gorzej, gdy bron boczna to np. Beretta 92F z przerobionymi zaworkami gazu :P Ja tam uwazam, ze nie podwyzszanie fps'ow czyni nas lepszymi, a technika biegania, podchodzenia, dzialania itp. Zywym przykladem jest np. Maciek lub Mlody ode mnie z teamu - stockowe bronie, zabojcza skutecznosc.

 

Ja tam upgrade'y w swoim M4A1 skocnze na zainstalowaniu dwojnogu i Beta C :P

 

jak zmienisz zaworki to wcale nie bedzie strzelac mocniej tylko wiecej gazu pojdzie na blowback, zaworki sa po to aby "udzwignac" metalowe czesci (o ile sie je zainstaluje) lub zwiekszyc sybkostrzelnosc (w polaczeniu ze slabsza sprezyna powrotna).

 

ja tam wogole uwazam ze , owszem gaziaki moze i sa silniejsze , ale o max 50fps (w przypadku desert eagla marui, zazwyczaj o srednio 20fps) od stockowych aegow, i nie ma co dramatyzowac i kombinowac ze "slabszymi" gaziakami, bo to absolutnie zadna roznica jesli chodzi o bol.

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

"Ciemna srona mocy przybywaj ..."

mam małe pytanko:

wymieniłem w gearbox'ie łozyska ślizgowe z tych plastikowych na metalowe-stalowe.(Błedem by ło wywalenie do śmieci tych z plastiku)

czy jest normalną koleją rzeczy że silnik wyraźnie zwalnia (spada ilość strzałów na minute)po wymianie tego typu łożysk?

Doradzono mi przesmarowanie łożysk smarem grafitowym , gdyż jego właściwości przywierania do metali powinny powodować lepsze smarowanie.Czy powinienem użyć innych smarów?

np. silikonowo-teflonowych?

Link to post
Share on other sites

Ronin, problem moze byc w regulacji na oskach zebatek.

 

Standardowo do tego sa takie bardzo cienkie podkladki, ale sa one pasowane pod konkretny uklad i zmiana lozysk moze powodowac, ze zebatka jest np zbyt scisnieta (lub zbyt luzna). Dobra regulacja wymaga troche zabawy, bo zebatki nie moga miec zbytniego luzu, z drugiej strony musza sie lekko dawac obracac.

Link to post
Share on other sites
Juzek - obejzyj dokladnie konstrukcje gaziaka z blowbackiem... jak idzie wiecej na blowback to i wiecej do lufy pojdzie ;)

 

Ronin - nigdy bym na to nie wpadl zeby wywalac jakas czesc ;)... a co do smarowania - lepszy JAKI KOLWIEK smar niz zaden, a grafitowe sa calkiem mile.

 

bardzo mozliwe ale watpie zeby dodawalo to tyle aby robilo specjalna roznice.

Link to post
Share on other sites

ja tam wogole uwazam ze , owszem gaziaki moze i sa silniejsze , ale o max 50fps (w przypadku desert eagla marui, zazwyczaj o srednio 20fps) od stockowych aegow, i nie ma co dramatyzowac i kombinowac ze "slabszymi" gaziakami, bo to absolutnie zadna roznica jesli chodzi o bol.

Dziwne. Ja po nieugrajdowanych gaziakach (92 KWA, M9 KJW, M9 Elite KSC, Socom) mam prawie zawsze dziurki w nogach (chocby ta na udzie co mnie wlasnie swedzi - bo sie goi) zas po AEGach (tez stock) nigdy nie mam tak wyraznych sladów.
Link to post
Share on other sites

Ja bym chciał wtrącić pare swoich słów:

 

- Ludzie to idioci (bez urazy dla wszystkich ludzi, którzy są czy też nimi nie są) - trzeba ludzi traktować jako potencjalnych 'dekli'. I samemu o siebie zadbać by się nie okazało, że dekiel był i teraz nima oka lub ma się o jednego 'piega' więcej. Kto wie co człowiekowi do łba strzeli? Poczuje taki adrenaline, euforie... czy też złapie 'faze' i sypnie o te pare metrów za późno. Pare osób się zaklinało, że nie strzeli z bliska ze swoich 400coś fps'ów... i dobrze, oni mają łeb nie w spodniach.... tylko, że ludzi jest więcej i mogli by zamienić głowę z zadkiem - to i wygląd by poprawili :)

 

Osobiście jestem za sprawdzaniem broni przed akcją - nie tyle co w swoich grupach, bo tam każdy zna się i wie co ma - jeno na jakichś większych imprezkach gdzie trafiają się ludzie obcy. Może nie strzelać sobie w ręce .. bo to troche głupie .. ale w jakiś inny prosty sposób gdy nie ma chronometru pod ręką - no nie wiem, może walić w puszke z dystansu takiego gdzie stokowy aeg jej nie przewraca?

 

To jest w sumie jak z jazdą samochodem - każdy jeździ swoim, jedni mają turbo doładowanie inni toczą się maluchami (rowerem?). Każdy ma to co lubi lub na co go stać... ale jeżeli autka się pocałują i będzie czyjeś kuku - to ja nie wiem czy 'mógł nosić kominiarke' przejdzie. Nikt nie jest bez winy...

 

Ale w sumie - zdrowy rozsądek, brak przesadyzmu... umiar... powinno wystarczyć żeby wszyscy wychodzili ze strzelania tak jak weszli...

A dla tych co lubią podkręcanie wszystkiego do oporu to powiem tak : chcecie dać innym troche 'białka'? Kupcie im mleko - będziecie wielcy!

 

żeby nie było, że gadam bez sensu i bez .. ehm.. wylecialo mi slowo... w każdym razie:

Ja osobiście dostałem z upgrejdów i wiem jak to jest - przez brzuch mi powietrze gwizdem nie przelatuje... ale z bliska moze byc co najmniej - dotkliwe. Nie mam nic przeciw podkręcaniu fps'ów - nie w każdej broni, bo to mija się z celem - bo jaki to ma sens jezeli powiedzmy takie M16 ma zasięg porównywalny z PSG? - przeciez któreś z nich musi sypać bliżej i napewno nie jest to PSG

 

Chyba troche za dlogie mi to wyszlo i brzmi jak kazanie.... a nie powinno.. to taka moja refleksja na ten temat (pare slow zamienilo sie w calkiem ladny stosik)

Link to post
Share on other sites
To jest w sumie jak z jazdą samochodem - każdy jeździ swoim, jedni mają turbo doładowanie inni toczą się maluchami (rowerem?). Każdy ma to co lubi lub na co go stać... ale jeżeli autka się pocałują i będzie czyjeś kuku - to ja nie wiem czy 'mógł nosić kominiarke' przejdzie. Nikt nie jest bez winy...

Jakos nie rozumiem przykladu, ktory jakos nie pasuje ani w jedna ani w druga.

Wogole w calej tej kwiecistosci wypowiedzi jaka zastosowales sensu ani niczego nowego nie widac.

 

Co upgread'u - drugie strzelanie w lesie, ofiar smiertelnych brak, na blizszym dystansie po prostu mowie do goscia jak nie zdaze broni zmienic "dostales stary" i jakos nie ma z tym problemu.

W ten sposob udalo mi sie zabic bez wystrzalu trzy osoby i piec na raz (mam swiadkow .. i to nie jehowy).

 

I wreszcie strzelam dalej, prosciej, celniej .. i kulki nie zatrzymuja sie na krzakach.

Link to post
Share on other sites

jak dla mnie przyklad jest bardzo dobry (a i cala wypowiedz jak przystalo na mnie - nazbyt pokretnie napisane... norma)

autko = broń

kuku = kuku

 

jedziesz sobie spokojnie ulica a tu nagle z naprzeciwka jakis narwaniec... niewyrobil *bach* autka sie pocalowaly. Czyja wina? Obu - on bo wariat i jezdzi jak dekiel, i ty bos nie zjechal w trawnik...

tlumacze na asg

grasz sobie w najlepsze a tu nagle *bach* i mozesz myc zeby nie otwierajac ust. Czyja wina? Obu - on wariat bo podkrecil za mocno i sypie z bliska, i twoja - kominiare masz z cienką.

 

i odwrotnie

 

masz autko i pędzisz - w koncu mozesz to czemu nie? - nie udało się wcisnac na swoj pas *bach* pocałowales autko z przeciwka. Czyja wina? Obu - twoja, bos sie przeliczyl, i jego bo nie pomyslal ze moze byc ćwok na ulicy i nie zjechal na trawnik

tlumaczenie na asg

masz na liczniku 500fps i dekiel goscia idealnie w celowniczku *bach* widzisz jego krwawy usmiech. Czyja wina? Obu - boś się nieopanował, i jego.. bo nie pomyślał że ćwok na terenie jest.

 

oczywiście - wszystkie per TY - są tutaj bezosobowe.

 

i suma sumarum : trzeba wiedzieć że jest dekiel na terenie... i nie być deklem.

 

dopisujac bo dopisek sie pojawil:

dzikki -> I tak ma być! - ale nie wszyscy tacy są.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...