Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Ciemna strona MOCY (o upgrade'ach)...


Guest LooK OuT!

Recommended Posts

  • Replies 364
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Właśnie tylko czy u nas też sie tak musi skończyć? Wizyta u chirurga? Mnie martwi jedna spraw, że w końcu jakiś Durczok, albo inny wzięty pseudo dziennikarz postanowi zrobic reportaż o kolesia strzelającyhc do siebie z niebezpiecznej, nie ewidencjonowanej i do tego wyglądającej jak prawdziwa broni. ZSrobi się szum, ogólnopolska debata i wtedy te wszystkie super, hiper giwery i ich osiagi bedzie można na ścianie najwyżej powiesić.

Przecież to nigdy nie bedzie ani tak precyzyjnie, ani tak daleko strzelać jak broń palna, pomijam, że wtedy większość z maniaków asg skończyła by swoją karirę po pierwszej strzelance (w tym zapewne i ja).

Rozumiem producentów im wszystko jedno byle wiecej sprzedać, a jak ktoś sobie krzywdę zrobi to już jego sprawa.

A i tak czuję, ze wcześniej czy później ten wyścig zbrojeń się źle skończy..

To tylko kwestia czasu i zasobów finansowych polskich maniaków asg..

Link to post
Share on other sites

No tak... Niestety tak czasem bywa. Ogólnie wina jest oczywiście kolesia, który nie znał mocy swojego guna. Wniosek jest bardzo prosty otóż ZAWSZE należy pamiętać o sprawdzeniu fps'ów zanim wogóle wyjdziemy się strzelać(mówię oczywiście o jakiś gruntownym upgradzie). Jak widać ludzie upgratujący swój sprzęt zapominają o tym i potem dzieję się co się dzieje. Całe szczęście, że koleś ma oczy bo mogło się to gorzej skończyć.

Link to post
Share on other sites

Ja dostałem z 3 metrów z M4A1 R.I.S ale nie wiem jaka firma. To było jakieś 3-4 tygodnie temu. Moje rany na paluchu prawej ręki nadal ładnie wyglądają, okazało się że mialem pęknięcie kości :)

Ale ten karabin chyba nie był z upgreadem, więc nie koniecznie upgread zawsze zawinia.

Ci co na pasterniku widzieli wtedy mój palec powinni go zobaczyć cztery dni później...

 

Pozdrawiam :D

Link to post
Share on other sites

To chyba nie byl stockowy M4 w takim razie. Pamietam jak dalem popis inteligencji po wyjeciu z pudeleczka swojego nowiutkiego G36C i chcialem sprawdzic ped sprezonego powietrza przy wylocie lufy, lecz zapomnialem ze po strzelaniu moze zostac kulka w komorze i w efekcie mialem slad na srodkowym palcu przez jakis tydzien. Nie sadze jednak by sila stockowej repliki mogla uszkodzic kosc ;)

Link to post
Share on other sites

Mi sie zdażyła nie mniej przyjemna przygoda, mianowicie na drugim strzelaniu w moim życiu zostałem trafiony w kciuka z beretty KWA z odległości około 0,5 metra i efekt był taki że mi zszedł paznokieć.

Dodam na marginesie że był fajny efekt bryźnięcia krwi z palca :)

Link to post
Share on other sites

Heh może to zabrzmi masochistycznie, ale gdy zakupiłem mojego elektryka chciałem dowiedzieć się, co czuje człowiek po drugiej stronie lufy. Zażyczyłem sobie więc aby kolega ostrzelał mnie z odległości 3 metrów. I wyszło na to, że stockowy Famas zrasza kulkami "jak ciepły letni deszcz" - po trafieniu przez mundur nie pozostał nawet ślad na ciele.

Co ciekawe, strzał z przyłożenia w dłoń ( skórzane rękawiczki) również nie pozostawia trwałych ubytków. (testowałem również z tm mp5k, bił jeszcze słabiej) Dla porównania: Mp5 Ics już taki przyjemny nie jest, coś w tym diabelstwie siedzi, chyba ostrzy te kulki przy strzale. Podobnie beteretka kwa - max pejn.

 

Niesie to zarazem pozytywne i negatywne konsekwencje. Jestem całkowicie przekonany, że nie wyrządzę kolegom krzwdy, ale irytują sytuacje, gdy niektórzy , całkowicie nie z ich winy, nie czują trafień. Dochodzi do sytuacji, żę lepiej jest, aby ten drugi gracz wiedział, że do niego strzelasz, żeby się spodziewał trafienia. Kieruję te słowa do kolegów obdarowanych przez naturę >> naturalnym pancerzem podskórnym << Więc czasami krzyczę: "Hej Dźwiedź! < dźwiedź się obraca> SRUTUTUTU -> trafia go 10 kulek :P (zbieżnośc xywek przypadkowa)

 

Możnaby się zastanawiać, w jakie części ciała celować, aby nas trafiony przyjaciel nie miał żadnych wątpliwości, co przekłada się na większy komfort psychiczny jego i zdecydowanie mniej stuacji rodem z TB ("DOSTAŁEŚ, DOSTAŁEŚ WIDZIAŁEM K**** DOSTAŁEŚ !!!). Na myśl przychodzi oczywiście czysty strzał w gogle, gdyż nawet najsłabsze trafienie jest zauważone... ale jeśli ktoś nie dysponuje pełną ochroną twarzy może być to bolesne ( żeby nie było obrywałem już w czoło, nos, szyję, ucho na szczeście znków szczególnycn mi nie przybyło) Jeszcze lepiej gdy ktoś nosi hełm - pięknie rezonuje :) Z doświadczenia polecam także celowanie w nogi - nie dość , że całkowicie bezpieczne, to również zadziwiająco dobrze unerwione miejsca : (uda łydki) Strzelanie w kosci palców rezerwuję dla profanów, którysz wystawiają giwerę zza rogu i sieją lewo-prawo-góra-dół...

Link to post
Share on other sites

Podobno równie dobry był mój widok, kiedy to szczerząc zakrwowione zęby zbiżałem się do "trupiarni". Efekt trafienia serią w wargę i policzek z paru metrów (gość obsadził dziurę w suficie o której ja nie wiedziałem). Nic przyjemnego ale da się przeżyć (a i krew nie lała się tak obficie jak przypuszczałem - po prostu pęknięta warga). Natomiast to co widać było na tym zdjeciu, jak i zdjecie pewnego azjaty (słynne już w całym ASGowym świecie) to hardcore z którym należy walczyć.

Bo łatwiej wyegzekwować jakąś górną granicę fpsów (choćby stosując chronograf) niż pilnować zasady "w cqb strzelamy tylko single" tudzież "ponizej 10 używamy broni bocznej" bo rózne bywają sytuacje, których takie przepisy nie przewidzą.

Co zrobić, kiedy walczymy w terenie miejskim, gdzie są bardzo duże otwarte przestrzenie (hala fabryczna na przykład) ale też masa zakamarków i budynków w których może dojśc do cqb? Albo wyskakuje nam tangos zza rogu na odl. 10m i co robić, zginąć w walce z kaburą? Czasem strzelając z biodra kulka trafi przeciwnika w głowę, lub, jak w mojej sytuacji, seria poleci w najbardziej wysunięty element ciała - czyli głowę.

Shit happens, i dlatego stosowanie limitów fps to jedyne rozwiązanie.

A co do masek - spodobał mi sie czyjś komentarz pod artem Armorpiercinga - "Gdybym miał grać w masce to wybrał bym paintball" - pomijając fakt, ze maska czasem utrudnia celowanie (co dotkliwie mogą odczuć np. snajperzy) to jeszcze psuje klimat, na którym tak bardzo zależy. Ale muszę przyznać, że gra w masce daje niesamowity komfort psychiczny.

Link to post
Share on other sites
Guest LooK OuT!

Wlasnie troche ponad tydzien temu dostalem z upgrade'owanego M16A2, nie wiem do ilu fps. W kazdym razie w trakcie podejscia pod budynek poszla seria z okna w moja wychylona glowe - jak mowil Andy po prostu zareagowal, efektem czego oberwalem w okulary oraz w nos. Mialem wowczas na glowie kominiarke (plus kask), ale musialem ja zsunac z nosa, gdyz okulary zbyt szybko parowaly. Do dzis mam fajnego patcha na nosie, wsyztsko sie powoli goi, ale krew lala sie efektownie, a efekt koloru czerwonego potegowalem przykladajac sobie brylke swiezego sniegu do rany :D

 

A maski za cholere nie zaloze :P

Link to post
Share on other sites

Wychodzi na to, ze przed kazda strzelanką trzeba by mierzyć prędkość wylotową broni. Ciekawe ile jest w Polsce teamów które dysponują chronografami?

Przydałby się w końcu w naszym kraju serwis broni asg z prawdziwego zdarzenia, nie było by problemów z gwarancjami, naprawami i upgradami "nieznanego" pochodzenia. Taka jest przynajmniej moja osobista opinia.

A co do bolesnych trafień to w mojej pamięci utkwiły mi dwa. Jedno to seria w plecy z G36C i póżniej piękne 3 siniaki (miał nawet niezłe skupienie). A drugi raz to postrzał z Beretty KWC w ucho z odległości jakiś 2-3 metrów. Dobrze, ze miałęm kominiarkę, bo mogłoby być gorzej z uchem. Jednak co by było, gdybym dostał z podrasowanego gaziaka? Druga dziura w uchu?

Link to post
Share on other sites
Wychodzi na to, ze przed kazda strzelanką trzeba by mierzyć prędkość wylotową broni. Ciekawe ile jest w Polsce teamów które dysponują chronografami?

Siłę broni mozna testować też w bardziej umowne i mniej naukowe sposoby (test ze 100 kartkowym zeszytem, na przykład - kulka z mojej S9 zatrzymuje się na 19 kartce, gdy kulka z USP - na 1 :)) ale przecież można to rozwiązać w inny sposób - na przykład wyznaczając ograniczenia na sprężyny (czyli na przykład wszystkie powyżej XXX są zabronione). Oczywiście najprostsza medodą jest zastosowanie chronografu, ale kiedy jest to niemożliwe, należy improwizować. :)

Link to post
Share on other sites
Guest LooK OuT!

Tego zdjecia z Azjatą to nie widzialem. Kurcze... z czego on wlasciwie dostal? Chyba z jakiejs wiatrowki, bo z aeg'a? Moze kulki metalowe? Wole nie zgadywac, dlaczego przyklada do oka chusteczke... :roll:

 

Jak juz zaznaczalem, lepiej inewstowac we wlasne umiejetnosci bojowe niz w bron (w tym kontekscie oczywiscie). Zdecydowanie taniej, a satysfakcji yle samo, o ile ne wiecej.

Link to post
Share on other sites

ale Gunner bez przesady no, jak tak pojdzie to ludzie beda musieli biegac w tych skafandrach dla saperów :? zeby nie miec podziurawionego ciala. :evil: Ja wiem ze to wybor gracza, ale dlatego ograczniamy sie do gogli bo te kulki nie mają robic takiej krzywdy. Litosci no :) Kazdy chce klimatu, wiec gogle tak, ale maski juz gorzej, ja rozumiem ze krew to klimat ale mi sie akurat to wcale ale to wcale nie podoba :) Mysle ze wina nie lezy po stronie tego ktoremu twarzyczke podziurawiono ale przesadzonej sily aega :)

Link to post
Share on other sites

Kazdy strzela z tego co ma. Najwazniejsza jest ochrona oczu. Szczerze powiedziawszy to wystarczy sie nie usmiechac i chowac twarz lub jej nie wystawiac. Maski mi troche nie przypadaja do gustu. Ja tam problemow z "twarza" nie mam :wink: . Choc 450fpsow i 8mm to chyba sporo by dostac z bliska(choc 8mm maze strzelac tylko m82-chyba)

Link to post
Share on other sites

Ja jestem ciekaw tylko, zy nie okarze sie, ze osłona oczu w postaci gogli które wytrzymują ostrzał z seryjnego aega, nie pęknie po ostrzale podkręconego aega strzelajacego ciezszymi kulkami. Zastanawiał sie już ktos nad tym? Skoro Gunner strzelasz takimi kulkami to jestes swiadom odpowiedzialności i tego, ze może ktos sprawę oddac do sądu? Masz ubezpieczenie? I dac na strzelankę zakładam, zę wszyscy strzelamy z podobnej broni i podobnej amunicji. Poza tym o czym mało kto wie z posiadaczy samochodów, ubezpieczenie OC komunikacyjne nie chroni nas przed dochodzeniem odszkodowania przezposzkodowanego przed sądem z naszego majątku (to taka dygresja a propos ubezpieczeń). Tak wiec taka impreza moze się kiedyś okazać o wiele droższa niż koszt samych części.

Ja ma porżadne gogle, ale one tez mają jakąs graniczną wytrzymałośc. kupując je uwazałem, zę margines jest wystarczający, a teraz zaczynam sie zastanawiać czy na pewno jest wystarczający... :roll:

Wolę juz ćwiczyć taktykę... :)

Link to post
Share on other sites
Guest LooK OuT!

Gunner, wiesz co? Sadysta jestes :D Nie wiem z jakiego dystansu widziales postac, domniemam, ze nie bylo to wiecej niz 15 metrow. Nawte z tej odleglosci zawsze celuje po nogach, ew. w korpus gracza. Na strzal w glowe zreszta sobie nie pozwalam, bo nie uwazam, ze ASG jest sportem, gdzie trzeba zabijac za wszelka cene. Wole wyczekac i podejsc przeciwnika i trafic go w plecy, nogi czy inna "nieszkodliwa" czesc ciala. Owszem, wszytsko fajnie, ze masz na te sprawe swoje, zapewne odmienne zdanie. Zreszta po kiego grzyba uzywales kule 0.32 - tego nie rozumiem. Z doswiadczenia wiem, ze 0.2 i 0.25 doskonale spelniaja swoje zadania, chociaz ostatnio uzywalem nawet 0.12 i nie powiem, zebym byl nimi zawiedziony. Swoja droga, jak kiedykolwiek podkrece jakiegokolwiek aeg'a nie zaladuje go kulkami 0.3gr, gdyz z tego co widze nawet przy kulkach 0.2 podkrecenie robi wiele "damadżu", o czym mialem okazje sie przekonac na mikolajkowej wojnie.

 

Zapewne na mijescu Jarchera mialbym wtedy do Ciebie wiele pretensji, zwlaszcza za brawure.

 

Cholera, czy tylko ja mam nawyk, ze jak zza drzewa wystaje glowa i noga gracza to strzelam w noge? :|

Link to post
Share on other sites

Look - chyba nie czytałeś topiku o celności AEGów - im większa masa kulki, tym większe skupienie a mniejszy zasięg maksymalny. Upgrejdowanie broni, a następnie strzelanie z najlżejszych kulek to jest dopiero sadyzm: nikły wzrost zasięgu a prędkość kulki bradzo wysoka. Poza tym im cięższych kulek użyje gunner, tym łatwiej się uchylić przed nimi :P

Link to post
Share on other sites
Poza tym im cięższych kulek użyje gunner, tym łatwiej się uchylić przed nimi :P

Tym bardziej boli i tym bardziej są większe uszkodzenia ciała ale to już szczegół :|

Swoją drogą Gunner ja się z Tobą nie bawie :) Zawsze uważałem, że upgrade do 400 FPS to już lekka przesada. Wczuj się w sytuację tego drugiego co obrywa z tych kulek. Jak jest CQB to też ładujesz do ludzi z tego AEG'a? Przecież z odległości 5 czy 10 m dostać to jest poprostu masakra :( To poprsotu kur.wa boli jak diabli.

Link to post
Share on other sites

ja mam takie pytanko, czy jak jest zlot i pojawi sie taki maniak jak Gunner z armatą w rękach to czy ludzie mowią do ile maja podkrecone czy wyjdzie to najaw dopeiro po tragedii? I czy jak juz sie wie ze ktos ma bron na king-konga a nie mam ochoty stracic czegokolwiek z mojego ciala, to pozostaje mi tylko powrot do domu? :|

Link to post
Share on other sites

Na wstępie: jak zobaczyłem te zdjęcia (wczesniej ich nie widziałem, jestem nowy) to mi rura zmiękła :( , ludzie, większość uczestników zlotów ma poniżej 18 lat !!! może powinni pokazać te zdjęcia rodzicą przed prośbą o pozwolenie.

 

A teraz do seda sprawy: najważniejszy aspekt tej sprawy poruszył Mateo 8O

ze osłona oczu w postaci gogli które wytrzymują ostrzał z seryjnego aega, nie pęknie po ostrzale podkręconego aega strzelajacego ciezszymi kulkami.

Jakich Gogli używać :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

Przecież kulka która powoduje taki postrzał, przejdzie przez 99% Gogli i okularów jak przez masło :( , używanie takiej broni napewno doprowadzi bardzo szybko do tragedii jakiegoś młodego człowieka i końca tej zabawy :cry:

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...