Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

po części masz rację lup ale odpowiedz mi na takie pytanie: Kktóra z ekip zakończy niedzielne spotkanie z lepszym przystosowaniem do życia w ASG i samozadowoleniem?

 

Może punkt pierwszy: 1. obsługa repliki - celowanie, strzelanie, zmiana magazynka

 

Jedna ekipa przygotowuje sobie tarcze strzelnicze przynosi je ze sobą i strzela do nich przez pół niedzieli rozmawiając o tym co i jak i dlaczego. Potem biorą się za zmianę magazynków i to samo......

 

Druga ekipa dzieli się na dwa zespoły. Bierze się za przygotowanie jakichś umocnień dokładnie na przeciwko siebie, mogą nawet sobie pomagać saperkami itp. Czas operacyjny taki sam jak potrzebny do wykonania/ znalezienia jakichś celów, niech bedzie 10 minut. Dogadują się że strzelają pojedyńczym ogniem i z przynajmniej 5 sekundowymi odstępami. Co 5 strzał wyjąć i włożyć magazynek trafiony nie schodzi nigdzie tylko potwierdza trafienie i strzela dalej i tak przez ten sam czas co pierwsza ekipa. Potem zmiana stron....

 

Kto lbedzie bardziej zadowolony na koniec spotkania? po 3 takich treningach puszczamy te same dwie ekipy na przeciwko siebie i która wygra jak myślisz?

 

Chłopaki z drugiej ekipy dość że poćwiczą refleks, To po tym jak oberwą po 50 razy w dyńke to będą doskonale wiedzieli z za którego żdzbła trawy lepiej się nie wychylać i dlaczego, zobaczą z kąd lepiej celować jak się położyć i przygotować

 

A pierwsza ekipa zostanie plutonem snajperów trafiających komara w jaja i zmieniających magazynki z prędkością błyskawicy...

 

Jestem pewien że podobnych przykładów treningów połączonych z zabawą jest dużo więcej. Może jakieś proste scenariusze ktoś podpowie w których większy nacisk jest położony na ćwiczenie czegoś np chodzenie po cichu czy trzymanie szyku.

 

Pomysł z kimś kto przyjdzie i nam coś bedzie pokazywał i objaśniał może i jest dobry ale inna sprawa to to że prawdopodobnie nie będzie to za darmo....

 

Pozdrawiam.

 

Edit: zróbmy trzecią ekipę która ten czas spędzi w bibliotece...

Edited by tomdan
Link to post
Share on other sites
  • Replies 59
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Gdyby się troszeczke samemu poszukało, to by nie było żadnych problemów z wymyśleniem różnych ćwiczeń dla drużyny. W ogóle po co takie pytania ? :roll:

 

Chciało ci się tyle pisać żeby nic nowego do tematu nie dodać? Czy tylko sobie ilość postów nabijasz? Widać jeżeli zostało postawione to ktoś szuka na nie odpowiedzi...

A następnym razem lepiej wstaw linka do miejsca gdzie można sobie poszukać...

Link to post
Share on other sites

Tomdan z takim podejściem daj sobie spokój z treningami. Nie potrzebujesz ich. Nie jestem złośliwy. Uważam, że każdy ma swoją formę airsoftu jaką potrzebuje i tyle. Wg. mnie szukasz nowych scenariuszy do zabaw, a nie samych treningów, ale nieomylny też nie jestem.

 

Wyjąłeś tylko mały fragment, ale w ciągu tej niedzieli jak napisałeś choć by dla własnej satysfakcji nauczenia się czegoś przydatnego dla asgejowca (a może nie tylko):

Trening strzelecki od podstaw czyli np. postaw strzeleckich - pewnego chwytu repliki i stabilnego trzymania przy strzelaniu żeby jakaś celność była stojąc, klęcząc, leżąc. Potem kolejności wyjmowania, chowania, zmieniania magazynków, aby zrobić to logicznie i nie tracić czasu. Sporo osób po czymś takim zaczyna kumać coś z funkcjonalności oporządzenia i stara się zrobić porządek w tym co ma na sobie. Dalej, odruchów zachowań przy zacięciach repliki i przejściach na broń boczną. Jeszcze później strzelania i wzajemnego krycia w parach. Komunikacji ogniem i werbalnej oraz zasad wspólnego ognia przy kontakcie, zasadzce itd. m.in. po to aby przycisnąć przeciwnika, wymanewrować i wystrzelać, a przy tym w tym zamieszaniu do swoich kompozytem nie nawalać.

Na koniec z godz. wypróbowania tego łącznie w zabawie jaką opisałeś powyżej i omówienie co jak poszło.

I co? nudne, stracone kilka godzin. Jak prowadzący dupa i nie potrafi tego sprzedać słuchającym to pewnie tak ;)

 

Chociaż tematem treningu zawsze może być obsługa saperki i okopywanie się jak również zaproponowałeś. W końcu ilu z rozpoczynających zabawę w airsoft wie coś o ryglowaniu ogniem przy obronie? Kto dobrze się okopie i zamaskuje swoje stanowisko?

 

Co do kosztów. Dalej wierzysz, że jak cokolwiek jest coś warte to dostaniesz to za darmo? Milton Friedman się kłania. W życiu nie ma nic za darmo, nic gratis czy ekstra okazji. To są tylko pozory w cwanych chwytach marketingowych. "Chłynski chłyt matetingowy". :)

 

Na koniec, zwróć proszę uwagę, że nigdzie wcześniej nie napisałem jak taki trening miałby wyglądać, poza tą odrobiną, która jest w tym poscie. Napisałeś o dwóch grupach i wg. mnie obie zaproponowane formy mieszczą się w sformułowaniu "obsługa repliki - celowanie, strzelanie, zmiana magazynka itd.". Obie grupy też będa miały kijowy trening, jak dla mnie, jeżeli nie obgadają ze sobą co robią źle, a co dobrze. Po co powielać i utrwalać własne błędy? Trening jest po to, aby je wykryć, uświadomić sobie i wyeliminować. Bez tego ani jedni nie będą mieli "dynio-mega-hiper-extra refleksu", ani drudzy sprawności "jajo-komara".

 

Dobrej zabawy.

Link to post
Share on other sites
Pomysł z kimś kto przyjdzie i nam coś bedzie pokazywał i objaśniał może i jest dobry ale inna sprawa to to że prawdopodobnie nie będzie to za darmo....

 

Czemu mówisz, że nie bedzie za darmo ?? Jeśli chodzi o jakieś podstawy w zielonej taktyce to myśle że jeżeli podszedłbyś do jakiegos bardziej doświadczonego teamu i zapytał czy nie mógłbyś wpaśc na ich trening popatrzec to nie mieliby nic przeciwko. Tylko trzeba ładnie poprosic :).W naszym przypadku akurat było zupełnie odwrotnie ... Pewien zaprzyjaźniony team sam zaproponował nam spotkanie treningowe.

 

Jeśli chcesz coś bardziej profesionalnego to znalazłem:

http://wmasg.pl/forum/index.php?showtopic=56201

Co prawda to "szkolenie grup rozpoznawczysz" ale popytaj sie dowiedz może a nóż cos:)

 

pozdrawiam

Edited by KR3T
Link to post
Share on other sites

Lup ma racje, dobrze prawi. Bo pytasz sie o trening a z twoich wypowiedzi wynika ze interesuje cie bardziej strzelanka. W 6 zawsze bedzie nudno sie strzelało ale mozna sie zgrac, pocwiczyc podstawowe manewry typu oskrzydlenie, jakies cqb i bedzie wam lepiej szło jako druzyna na wiekszych spotkaniach. Ale do tego nie wystarczy podzielic sie na połowe i urzadzic strzelanke jebanke.

Link to post
Share on other sites

Żeby wogóle mówić o jakiś taktykach, strategiach, to trzeba nauczyć się obsługiwać broń, później wyrabiać sobie prawidłowe nawyki strzeleckie i samego siebie wszyszkolić do jakiegoś poziomu, później zgrywać się z innymi osobami i dopiero możemy bawić się w taktyki.

Kilka godzin na strzelnicy statycznej jeszcze nikomu na złe nie wyszło, to samo ze strzelnicą dynamiczną.

 

Był pruszony temat książek. Moim zdaniem książki na ten temat są dla tych co już nie coś wiedzą na jakiś tam temat, wiedzą jak to wygląda, a dla początkujących to jest albo bełkot, albo zobaczą jak na rysunkach wyglada żołnierz.

 

Najlepiej w ASG to chodzić na strzelanki z innymi grupami i je obserwować, wyciągać wnioski, pytać się innych jak to robić.

 

Używamy tu języka polskiego a nie czegoś podobnego. Chcesz używać jakichś zwrotów to poznaj je i stosuj poprawnie. To co napisałeś wyżej powinno brzmieć:

"co już coś nie coś wiedzą"

thor_

Edited by thor_
Link to post
Share on other sites

Popieram Fokę, postawy strzeleckie na niewiele Ci się przydadzą ;)

 

Moim zdaniem dla kogoś całkiem zielonego (tj. przeczytał tekst na forum, napalił się i kupił replikę) sposobem na nauczenie byłby taki schemat:

- opanować własną broń (wymiana magazynków, szybkie przygotowanie broni do strzału w różnych pozycjach)

- opanować poruszanie się (ciche poruszanie, maskowanie własnej sylwetki)

- poczytać o teorii (poradnik Reya i inne)

- sprawdzić czy reszta oddziału opanowała poprzednie punkty ;)

- wprowadzić teorię w praktykę

- szlifować umiejętności przez treningi i szkolenia

 

PS: Jeśli napisałem jakieś głupoty to nie bijcie za mocno, jestem aktualnie w punkcie "poczytać o teorii" ;)

Link to post
Share on other sites

(...)

I wysunę śmiałą tezę, że strzelnica i postawy strzeleckie w airsofcie są akurat najmniej przydatne.

 

Jeśli masz hicapa i celujesz po kulkach to się zgodzę. Przy realcapach juz nie jest to takie ekonomiczne i umiejętność celowania pomaga ;)

Link to post
Share on other sites

Ale przy strzelani z ASG nie musisz brać pod uwagę odrzutu czy podrzutu, a to są kluczowe zjawiska wpływające na takie czy inne postawy strzeleckie. W airsofcie nie musisz się przejmować mocnym chwytem broni, pewnym oparcie kolby, czy balansem masą ciała.

Link to post
Share on other sites

Thor, nie szukajmy skrajności. Z resztą każdy wyjątek podkreśla regułę ;)

 

Foczy, na pewno? Przy każdym celowaniu jak masz nie pewny chwyt to wozisz końcówką lufy w tą i na zad. Stabilna postawa i chwyt pomagają w wielu czynnościach związanych z trafianiem ;)

No dobra, dobra, bez skojarzeń. Np. łucznictwo - nie ma odrzutu, a celowanie jest i lepiej jest strzelać z łuku przyjmując kilka postaw niż ustawiając się inaczej.

 

Panowie, jak ktoś uważa, ze mu to niepotrzebne to nie mam zamiaru wysyłać go na stos i namawiać na siłę, si?

Link to post
Share on other sites

Np. łucznictwo - nie ma odrzutu, a celowanie jest i lepiej jest strzelać z łuku przyjmując kilka postaw niż ustawiając się inaczej.

 

Strzelałeś kiedyś z łuku? Ja tak. Zarówno z takiego jak z filmu (czyli fajnie wyglądający drewniany) jak i sportowy. Pozycja Jest Ci bardzo potrzebna, ponieważ zarówno podczas strzelania z prawdziwego pistoletu (trzeba go utrzymać), tak i przy łuku trzeba do strzału się naprawdę wysilić, aby oddać celny strzał. I siła odrzutu w pewnym sensie też jest (musisz utrzymać ten łuk podczas strzału...)

 

Nie kwestionuję tego, co chciałeś przekazać tym przykładem, tylko ten konkretny przykład ;)

 

PS. szkoda, że to co chciałem napisać nie wygląda tak, jak to sobie zaplanowałem

Link to post
Share on other sites

Przyznam, ze nie mam pojęcia co chciałeś napisać, ale jak to czytam, to mam wrażenie, że potwierdzasz moje słowa...

 

Tak, strzelałem z różnych łuków. Ważne jest dobranie siły naciągu, żeby m.in. Ci łapy nie latały. O to Ci chodziło?

Edited by lup
Link to post
Share on other sites

Rany co Wy porównujecie do strzelania z replik?? Strzelanie z łuku? Moze strzelanei z "pięćdziesiątek" też podacie jako przykład "że trzeba dobrze sie ustawic i dobrze trzymać"??

 

Strzelając z replik możesz sobie nawet trzymać je nogą i da sie po kilku sekundach serii trafić w cel. Tak po kulkach... Zero analogii między realem a ersfotowymi replikami.

 

Pokażcie mi ilu "skutecznych" na imprezach ersoftowych strzelców marnuje czas na przyjmowanie pozycji i celowanie?

Śmiem zaryzykować, że ci którzy właśńie tak robią z reguły dostaja po dupie w szybkich i dynamicznych rozgrywkach.

Link to post
Share on other sites

JA powiem tak - w ASG postawa nie jest konieczna. Żeby trafić w przeciwnika (zależy jak daleko ale to już detale) nie trzeba stać/kucać/leżeć na bezdechu i kontrolować wszystko czy sztywno jest... choć dobry snajper, nawet airsoftowy spokojnie przyceluje ułoży broń jak trzeba weźmie spokojny, acz głęboki oddech i trafi nawet w kieszeń jeśli się uda... ale osoba z elektrykiem powiedzmy kałachem nie potrzebuje raczej tego bo serią strzelając szybko może poprawić swój błąd.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...