Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Technika skrytego poruszania się w lesie


Recommended Posts

  • Replies 147
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Hello,

 

Jesteśmy po kolejnym treningu "wykrywania obserwatorów". Pokazaliśmy reszcie teamu do czego doszliśmy i chłopaki nieźle się wkręcili. Pod koniec strzelanki podzieliliśmy się na dwuosobowe teamy i ćwiczyliśmy. Generalnie mogę powiedzieć, że po ok. półtorej godzinie widać było, że niektórzy mają skila, który mogą rozwijać, a inni - beton.

 

pozdrawiam

 

Maj

Link to post
Share on other sites

Ehh HoHoL ;) Przeca oni jak tak wyczuwają to widza, że niebieskie punkciki do okoła to swoi a czerwone to obcy ;)

 

No to wyższa szkoła jazdy.

 

Musze przestać szkolić swoich ludzi z maskowania indywidualnego bo i tak nie ma sensu. Na wallhacka nie ma rady :poddanie:

Link to post
Share on other sites
  • 3 months later...

Piszesz o zielonej w ogóle czy o wykrywaniu nieznanym zmysłem iż ktoś nas obserwuje ? :D

 

Swoją drogą fajny wielowątkowy temat się zrobił.

 

Zaczęło się od bezszelestnego chodzenia po lesie, poprzez wyczuwanie wroga zmysłem węchu a skończyło na mocach Jedi :D

Link to post
Share on other sites

Piszesz o zielonej w ogóle czy o wykrywaniu nieznanym zmysłem iż ktoś nas obserwuje ? :D

 

Swoją drogą fajny wielowątkowy temat się zrobił.

 

Zaczęło się od bezszelestnego chodzenia po lesie, poprzez wyczuwanie wroga zmysłem węchu a skończyło na mocach Jedi :D

 

Napisałem ogólnie, a wyczuwanie wroga węchem ciekawa sprawa:) Może MON się tym zainteresuję 8-)

Link to post
Share on other sites

Z węchem akurat chłopaki mają racje. Niektóre zapachy generowane przez człowieka można wywąchać z kilkudziesięciu metrów (przy sprzyjającym wietrze).

 

Co prawda ja nie umiem bo jako palacz mam porażony zmysł węchu ale znam kilka osób nie mających z tym problemu.

Edited by HoHoL
Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Ja trochę odbiegnę od wątku który rozwinął się na końcu tego tematu. Muszę przyznać, że jestem dość wyczulony na ruchy w lesie (nie chwalę się) jednak pewnego dnia na strzelance stanąłem za choinką i czekałem na przeciwnika, skupiłem się na jednym punkcie (trochę żwiru, a mamy kamuflaże leśne) więc łatwo było ich zobaczyć, wiedziałem że będzie ich trzech, ale przeszło tylko dwóch. Zacząłem się rozglądać za trzecim, jednak go nie widziałem w pierwszej chwili, może to przez to że rozglądałem się dość szybko, ale jednak zobaczyłem go 15 metrów ode mnie, nie skradał się, nawet przeładowywał kałacha(ma pomarańczowe magazynki). Udowodniłem właśnie (przynajmniej tak myślę) że zbyt gwałtowne zmiany kierunku patrzenia nie są wskazane.

 

 

Wolfran.

Pozdrawiam.

Link to post
Share on other sites

Wprowadziłeś się w widzenie tunelowe i nie zauważyłeś trzeciego.

 

Nie chce mi się czytać całego wątku ponownie ale nie pamiętam żeby ktoś doradzał szybkie rozglądanie się.

 

Były podane techniki obserwacji nocnej, ale one także nie polegają na rozglądaniu się tylko na skanowaniu obszaru wzrokiem bez poruszania głową.

Link to post
Share on other sites
  • 4 weeks later...

Gdyby OT i dyrdymały znikały równie szybko co FW, byłby to najbardziej merytoryczny wątek w tej części forum. ;)

 

W tym dziale informacji szukać mogą tylko osoby niedoświadczone. Dla których, istotnie, sprawy podstawowe mogą nie być oczywiste i serwowanie im - wszelkiego rodzaju - opowieści dziwnej treści, pomocne nie jest.

 

Zaskakującemu pojawianiu się npla, skupianie się - zamiast na obserwacji - na kręceniu ósemek oczami, nie zapobiegnie. W przeciwieństwie do zorganizowania w pododdziale obserwacji we wszystkich kierunkach (tudzież odpowiednio częstych zmiany ubezpieczeń). I to są rzeczy, od których w ogóle należałoby zacząć taki temat. Gdyby nie tunelowe myślenie...

 

A zanim znów przeczytam coś o profesjonalnych źródłach i wojskowych metodach: Każde wojsko ma to do siebie, że produkuje różne dziwne dokumenty i "procedury". Ot, znane czyszczenie broni "bez pasa". Osobliwie lubią one dotyczyć rzeczy oczywistych. Czy to nie za marszałka Spychalskiego w LWP wprowadzono regulaminowy sposób korzystania z muszli klozetowej? To też można powielić!

 

Q.E.D.

Edited by Kuba
Link to post
Share on other sites

W końcu merytoryczna odpowiedź zamiast osobistych wycieczek.

 

Zgadzam się że każde wojsko produkuje różne dziwne dokumenty i procedury niemniej przytoczony przeze mnie dokument był odpowiedzią na cytowaną wypowiedź Andy MacNabb'a dotyczącą technik patrzenia.

 

To co piszesz o organizacji obserwacji jest jak najbardziej słuszne ale zauważ że wątek wyewoluował z "technik skrytego poruszania się ..." meandrując w różnych dziwnych kierunkach stąd i skądinąd dziwaczny dobór treści w tym wątku włączając w to wykrywanie wroga 6 zmysłem.

 

Tyle tylko że to forum dyskusyjne a nie armystudyguide i rozganianie kijem zebranych bo należało powiedzieć zamiast A C mija się z celem.

Link to post
Share on other sites
  • 2 months later...

I wracając do pierwszego postu - przypadkiem "los" sprawił iż spotkałem się z trepem w randze plutonowego w kopani rozpoznania :D

I opowiedział mi ze owszem mają szkolenie i opracowane techniki:

powiela się całe stado tego co w pierwszych postach zamin temat zszedł na jedi zostało napisane, ale dodatkowo powiedział mi, że uczą się nie stawiać stopy normalnie (czyli od pięty do palcy) tylko stawiają krawędź stopy i dopiero całą stopę a jeśli sytuacja wymaga to zanim postawią całą stopę to krawedźą "oczyszczają" teren pod reszte stopy (jakieś małe gałązki liście i tego typu pierdoły). Metoda jak na tą chwile zupelnie nie sprawdzona, ale sprobuje przy najblizszej okazji.

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Kontrowersyjna sprawa z takim czymś, ale pamiętam bardzo dobrze.

 

Kiedy byłem mały, może połowa podstawówki to była? Kiedy ojciec drzemał sobie w fotelu, czasami siedząc gdzieś w pokoju również gapiłem się na niego, albo nawet robiłem głupie miny.

 

Przyznam, że faktycznie dziwiłem się, kiedy ten nagle budził się i opieprzał mnie dlaczego się na niego gapię. I również tłumaczył tym, że "przecież to czuję że tak robisz do mnie".

 

Tyle, w ramach ciekawostki...

 

Nie potrafię się teraz odnieść do takiego nie do końca normalnego zjawiska.

 

Gwoli zgodności z tematem - nie wiem, może ktoś już o tym pisał, ale niezawodne jest podchodzenie po kilka kroków kiedy przeciwnik strzela. Często z ekipą działamy na zasadzie robienia hałasu - radio bardzo się przydaje. Jakaś część drażni wroga i zmusza do wymiany ognia, przy czym 2 osoby jednocześnie zachodzą gdzieś od boku, zupełnie niesłyszane.

 

Trochę wprawy i można zrobić to, czemu tak wiele osób zaprzecza, czyli podejść do wroga na odległość, z której można go "ubić" gumowym nożem, rzutem kulki, czy klepnięciem. Da się!

Link to post
Share on other sites

Gwoli zgodności z tematem - nie wiem, może ktoś już o tym pisał, ale niezawodne jest podchodzenie po kilka kroków kiedy przeciwnik strzela. Często z ekipą działamy na zasadzie robienia hałasu - radio bardzo się przydaje. Jakaś część drażni wroga i zmusza do wymiany ognia, przy czym 2 osoby jednocześnie zachodzą gdzieś od boku, zupełnie niesłyszane.

 

Trochę wprawy i można zrobić to, czemu tak wiele osób zaprzecza, czyli podejść do wroga na odległość, z której można go "ubić" gumowym nożem, rzutem kulki, czy klepnięciem. Da się!

 

potwierdzam :) sam nie raz (a ostatnio bardzo czesto) "bezszlestnie" podbijam do przeciwnikow mowiac im tylko ze nie zyja :) ludzi walczac czesto obserwuja tylko frontowych przeciwnikow.. a tu myk myk bokiem leci assasin ;)

 

oprocz takich strzalow radia itp watro wykorzystywac dzwieki rozne np pociag jadacy albo uroki natury typu deszczyk (po nim mech i sciolka jest fajnie mokra.. jesli nie nadepniesz na galazke nie smarkniesz ani nic z takich to juz masz darmowego fraga) :)

 

co do technik poruszania sie.. hmm kazdy powinien wypracowac swoja taka ktora mu najbardziej pasuje.. moze to byc powoli pieta do palcow moga to byc krawedzie moga tylko same palce jak ktos woli :P osobiscie wole piete ale krewedzie tez czasem uzywam :) wazne zeby to robic naturalnie jakby sie poprostu tak zawsze chodzilo :)

Edited by chester
Link to post
Share on other sites

Technika skrytego poruszania się przy wykorzystywaniu tła akustycznego jest od dawna stosowana w regularnych armiach szczególnie przez pododdziały rozpoznawcze. Jest to bardzo dobry sposób na bliskie podejście jednakże pamiętać należy o tym, że jego planowe stosowanie zależy w dużej mierze od łączności z grupą "pozoracyjną".

W airsofcie bliskie podejście wymusza skuteczny zasięg repliki potrzebny do wyeliminowania przeciwnika natomiast w realnych działaniach rozpoznawczych bliskie podejście stosuje się w celu wykonania podsłuchu lub zdobycia "języka".

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

Może gadam głupoty ale była też technika wykorzystywana przez japończyków podczas ww2. wykorzystywana głównie w nocnych atakach na bazy amerykanów. Czyli idziemy przykucnięci (coś ala żaba) dłońmi odgarniamy patyczki i inne przeszkadzajki tam gdzie jest już wyczyszczone stawiamy dłoń zewnętrzną stroną (kostkami pięści) a potem nadeptujemy sobie stopą na palce. Czynność powtarzamy. Jest to mozolne i powolne ale chyba niemożliwe do wykrycia ( no chyba że ktoś kaszlnie albo coś :P ).

Może ktoś bardziej doświadczony sprawdzał już tą technikę.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...