Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Gra wojenna "Bitwa o Ardeny"


Recommended Posts

Żalu nie mam ale z powodu braku sił i środków nie byliśmy w stanie odbić St. Vith. Wiem że na początku było u nas nudno ale gra miała dość dokładny scenariusz i chciałem się go trzymać i wykonywać polecenia ze sztabu. Ale jakoś się udało i najważniejsze że było bardzo fajnie. Na kolejną podobną zabawę trzeba dowódcę zaopatrzyć w megafon. To ułatwi sprawę i koordynację działań :wink: .

 

Jeszcze raz pozdrowienia i podziękowania dla wszystkich przybyłych, organizatorów, arbitrów i sponsorów i każdemu zaangażowanego w imprezę. Oby więcej i częściej.

Link to post
Share on other sites
  • Replies 236
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Witam wszystkich serdecznie :)

 

Nie wiem co mam napisać bo już wszyscy napisali podziękowania i słodzili.

 

Więc tak szybko:

 

1. Organizatorzy - dziękuję wam w imieniu Grupy Odwet za organizowanie spotkania.

Utrzymania takiej ilość ludzi w ryzach oraz koordynacji działań gdzie

tak naprawdę nie nudziliśmy się ani na chwilę.

 

2. 3 grupie - 7 Armii Niemieckiej - w składzie G.O. i mój Tata,kołkowi i Grupie

Blackwater z Częstochowy, Ciężkiemu i jego chłopakom z

Grupy Studzińskiego, Czesiowi i jego chłopcom ( nie pamiętam

nazwy) wszystkim którzy byli i ich nie wymieniam.

Wielki szacunek dla Medyków w naszych plutonach Pumie i ........

no właśnie nie pamiętam :( chłopaki dobra robota.

Dziękuję moim zastępcom Kołkowi , Ciężkiemu oraz Czesiowi za

współpracę no i kierowanie swoimi ludźmi.

 

A ogólnie hmm było fajnie mało zgrzytów no i dobra zabawa jeszcze raz dzięki wielkie za zabawę.

 

P.S. Troszkę fotek ode mnie ale tylko ze Sztabu.

http://www.plikus.pl/zobacz_plik-ardeny-203075.html

Link to post
Share on other sites

Dostaliśmy podziękowania więc ja się odwzajemnie . Wielkie dzięki dla Sfory od całego CTI za wspólną walkę , a szczególnie za obronę Malmedy . Sieczka była tam niesamowita , i gdyby nie śmierć sanitariuszy pewnie bronilibyśmy się nie 2 a 3 godz :lol: Dzięki Mirasowi za dowodzenie i całemu 285 Batalionowi . A i jeszcze za pompki , których nie robiłem od pół roku .

Organizacja bez zarzutów , poza drobiazgami , które pewnie zostaną zlikwidowane w następnej edycji .

Link to post
Share on other sites

Czołem Panowie!!1

Serdeczne podziękowania dla organizatorów za świetnie zorganizowane i przeprowadzone działąnia bojowe.

Serdecznie też dziękuję za współną zabawę całej 3 Grupie Niemieckiej i naszym wspaniałym dowódcom.

Pozdrawiam i do zobaczenia na następnych manewrach.

Pozdrawienie dla Grupy z Olkusza.

Link to post
Share on other sites

Witam,

 

w imieniu małej reprezentacji GRH 101abn również dziękuje organizatorom i uczestnikom za fajna zabawę.

 

Bronilismy (jako srodek G2) klifu Bastogne, to sie za duzo nie nabiegalismy, jedynie troche przy wspieraniu lewej (tu specjalne podziekowania dla MIWO za super współdziałanie) i prawej flanki. Tu mamy lekki niedosyt, no ale konwencja byla, że to obrona Bastogne :mrgreen:

 

Pozdrawiamy także KOS i bardz dziekujemy za wspólną zamianę Bastogne w Omaha:-)

 

Nie mamy zbyt wiele doswiadczenia w takich duzych strzelankach asg, ale pierwsze koty za płoty... 8) generalnie nam sie podobało, najpewniej pojawimy sie na innych imprezach, ale raczej juz w bardziej współczesnych fantach... :wink:

 

Szkoda tylko, ze na koniec - przy przenoszeniu gry dalej - nikt nam nie powiedział, że możemy juz zluzowac pozycję :twisted:

 

pozdrawiam,

M.

Link to post
Share on other sites

W imieniu całej grupy Blackwater z Warszawy dziekuję organizatorom za udaną imprezę.

 

Kilka komentarzy celem wyciągniecia wniosków na przyszłość.

 

Mieliśmy mieszane uczucia co do organizacji. Początek był bardzo obiecujący: parkingi zorganizowane i otaśmowane, nikt nie parkował chopu w polu, rejestracja szła bardzo sprawnie. Moderatorzy obecni w każdym newralgicznym miejscu: bardzo dobra idea - czy z tego powodu czy ogólnego wysokiego poziomu graczy (naprawdę! porównywaliśmy ogarniecie graczy w porównaniu z "stadardową jebanką sobotnią" w Warszawie i róznica była ogromna) poziom wątów, kwasów i awantur był na poziomie śladowym.

Później było nieco gorzej, szczególnie tuz przed ostatnim aktem. Spodziewałem się, że skoro jest przegrupowanie, to HQ zbierze 5 d-ców dywizji i wyznaczy im zadania, sektory etc. Rosiu zbriefował nas w zasadzie tuz przed atakiem niemieckim. OK mea culpa mogłem wykazać więcej inicjatywy ale nie znając celów akcji było trudno. Stąd tez lekki bałagan z medykami, dopiero w trakcie amerykanie krzyczeli do siebie, że się nie leczymy. Niemcom chyba w ogóle nikt o tym nie wspomniał.

 

Teren był naprawdę fajny i bardzo go wam zazdrościmy: urozmaicony. sporo lasów, piachów, wzgórza. Sporo śmieci. ;-)

 

Nikt niby o tym nie napisał ale duże wrażenie wywarł na nas jako orgów innych imprez rozmach tej przecież DARMOWEJ imprezy. Jeepy, jadło, prezenty, fajny teren a to wszystko za friko, nawet symbolicznych 5 złotych nie trzeba było uiścić. :-o Chylimy czapki. :ok: Tu wniosek, ze może jednak trzeba było zażądać choc po 5 czy 10 zł może by było mniej rezygnujących w ostatniej chwili. :wink:

 

Troche krwi nam popsuła MP. Nie wszyscy gracze wiedzieli, równiez niemieccy, że gracze ubrani za MP byli de facto przebranymi niemcami i po cichu rozwalali amerykanów. W pewnym momencie gry wytłukli mi 60% satnu Dywizji w jednej chwili. Potraficie sobie wyobrazić nasza wsciekłość. ;-) Dopiero leżac w trawie z czerwonymi szmatami i czekając na ozdrowienie, zacżeliśmy sobie przypominać historię i rzeczywiście wszystko się zgadzało... Skąd zatem nasze wątpliwości? Otóż MP miała na kaskach bałe opaski, czyli jak nas zapewniono element wyróżniający orgów. :?

 

Poza tym w ogóle mam duzo watpliwości na temat takich akcji w airsofcie. Airsoft sam w sobie polega na udawaniu więc udawanie kogoś innego przy udawaniu kogoś :lol: jest stosunkowo proste. Zadalismy pytanie MP przed akcją rozwałki, z kim są (mielismy podejrzenia) i dowiedzielismy się że z nami. Czy byłoby to rownoznaczen z rzeczywistym wylegitymowaniem przebierańców? Czy "Komandosi Skorzennego" przeszliby taka kontrolę? Czy nasze pytania były offgame, czy ingame? Wapliwosci jest duzo ale tak czy owak zgodzę się, że sam pomysł urozmaicał zwyczajową wymianę kompozytu my-oni.

 

Ogólnie oceniamy imprezę wysoko, i już sprawdzamy możliwości dojechania do was na Mangustę, na która BATowcy zapraszali nas już w Pałczewie.

 

Pozdrawiamy i do rychłego.

 

Na zakończenie podziękowania dla całej 2 Grupy: Rysiów (pierwsza duża impreza dla tego teamu! brawo!), Thor's Hammer i wolnych strzelców. Dzielnie walczyliście, karnie wykonywaliście rozkazy, świetne morale. Mamy nadzieję jeszcze z wami kiedyś walczyć. Pozdroofka.

Link to post
Share on other sites

bylem jedynym rannym duszkiem i dziekuje za tak liczne podziekowania dla organizatorow bylo dla nas moze troche nerwowo ale super - ekipy wrecz doskonale a zabawa przednia glownie dzieki wam

dziekujemy tez za krytyczne uwagi na 100% wezmiemy je pod uwage na przyszlosc

dla mnie osobiscie byla to pierwsza tak duza impreza jednak mysle ze spotkamy sie na nie jednej i tym razem z bronia w reku :)

Link to post
Share on other sites

Odnośnie MP no cóż mieli wredne zadanie ale sztab im sprzyjał. Gdy zmienialiśmy się z 5 Grupą na Stavelot i MP się pokazało natychmiast zadzwoniłem do sztabu by potwierdzić czy zostali do nas przysłani w formie wsparcia. Rosiu oczywiście bez wahania potwierdził że oczywiście to jest wsparcie dla nas. Jako że dobrze pamiętałem scenariusz nie uwierzyłem ale nie zdążyłem ocalić 5 grupy gdyż w tym momencie oni zaatakowali ale natychmiast też oberwali od moich. Ale fajnie że się wczuli i odwalili swoją brudną robotę. Następnie przygarnąłem MP do 4 grupy przed szturmem na St. Vith gdzie na ochotnika dawne MP poszło w pierwszej linii i szczerze mówiąc tyle ich widziałem.

Link to post
Share on other sites

Ponic się jakaś kamera kręciła....

Chcę zobaczyć co straciłem :P

 

 

Był nagrany napewno ostatni samobójczy szturm Niemców na pozycje Amerykanów niedaleko Bastogne. Jeśli ktoś by go chciał to na PW do Shiftiego.

Edited by Specops
Link to post
Share on other sites

To co sobie tak cicho nuciliśmy to było to

http://www.youtube.com/watch?v=pJM_L9Fbu6g

A potem jak nam tchu zabrakło to ja zapodawałem to czego nas Ruskie Soldaty z Kaliningradunauczyli na dwóch Modlinach 2006/2007 a nie każdy miał prawo pośpiewać sobie z nimi na śpiewanie tej piosnki trzeba było sobie ZASŁUŻYĆ.

Pozdrawiam Organizatorów cały G5 oraz Niemców za dobrą wymagającą i uczciwą walkę.

Ricco-Strażak SF SFORA Płock

Edited by Ricco
Link to post
Share on other sites

Tato ma racje co do MP. i tego udawanie udawane osoby : )

Ja tam o niczym nie wiedziałem.

Po ciężkim szturmie od skarpy Stavelot po wdrapaniu się na szczyt, wyciągam fajkę by zapalić w spokoju a tu huk jak diaski i wszędzie gałęzie i piach fruwa od serii w nasze buty. Więc grupa 4 też mocno oberwała. Trochę to nie udane było moim zdaniem - ale to tylko moja opinia.

 

Na pewno jak bym doczytał czy skądkolwiek doszły by mnie słuchy że jacykolwiek goście mogą się podszywać pod kogoś to walił bym seriami do wszystkich spoza 4gr :P

 

Charles: respekt : ) krwiaczek piękny. Aż się dziwię że przy tej grani więcej takich akcji nie było. Ja dziękuję nie znanej osobie że jak wyskoczyła zza załamania w Savelot i mi na myśl nie przyszło celowanie i naciskanie spustu tylko ręce podniosłem - ta osoba zachowała zimną krew i kulturę i nie oddała strzału.

 

Pomyślcie nad kolejnym zlotem.

Jak najbardziej 5zł można się zrzucić!

Link to post
Share on other sites

Na pewno jak bym doczytał czy skądkolwiek doszły by mnie słuchy że jacykolwiek goście mogą się podszywać pod kogoś to walił bym seriami do wszystkich spoza 4gr :P

Gdyby każdy wszystko wiedział, to by nie było takiej zabawy. Scenariusz był, historia niektórym znana, więc trzeba było spróbować. Zdziwienie niektórych było bezcenne...;)

Jak dla mnie nim więcej w całej zabawie zaskoczenia tym ciekawiej ;)

Link to post
Share on other sites
...Nikt niby o tym nie napisał ale duże wrażenie wywarł na nas jako orgów innych imprez rozmach tej przecież DARMOWEJ imprezy. Jeepy, jadło, prezenty, fajny teren a to wszystko za friko, nawet symbolicznych 5 złotych nie trzeba było uiścić. :-o Chylimy czapki. :ok: Tu wniosek, ze może jednak trzeba było zażądać choc po 5 czy 10 zł może by było mniej rezygnujących w ostatniej chwili. :wink:

... a wszystko to dzięki sponsorowi finansującemu całą zabawę Aris (z GROM-u), właścicielce łódzkiego sklepu z militariami AK MILITARIA. 8-)

Edited by pogonczyk
Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...