Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

Tu: http://www.sklep.vest.pl/product_info.php?...roducts_id=1310

masz dużo różnych zestwó survivalowych, przejrzyj sobie ich zawartość i spisz.

 

Tu najprostrzy:

- taśma winylowa

- mini kompas

- nóż

- zapałki

- ołówek

- tabletki oczyszczające wodę

- drut do sideł

- świeczka

- krzesiwo

- piła drutowa

- zestaw do łowienia ryb

- gwizdek ratunkowy

- zestaw do szycia

- agrafki

- instrukcja survivalowa

- raport oceny wypadku

 

Na kartce na ktorej wypisałeśliste, napisz sobie do czewgo daną rzecz byś wykorzytsał. Zastanów się czy czegoś z tych rzeczy już nie masz w domu. jesli nie to pomysl gdzie możesz ja kupić

 

A co do zastosowania survial kitu do przydaje się on zawsze, a nie tylko podczas miesięcznego bytowania na Borneo.

przykłady:

- zabłądzić można nawet na grzybach, wtedy kompas guzikowy jak znalazł,

- urwie się guzik lub szelka od plecaka, nici, agrafki, dratwa - pozwolą ją zreperować;

- złamiesz noge w lesnych odstepach, jak długo bedziesz wstanie krzyczeć żeby wzywac pomoc? a w zestaiw masz gwizdek, słychac cię dalej i kosztuje to mniej energi;

- itd.

Link to post
Share on other sites
  • 11 months later...

Myślę, że każdemu „survivalowcowi” przyda się coś takiego jak „MagicBox”. Jak sama nazwa mówi jest to magiczne pudełeczko które na pewno się nam przyda.

 

Sam „magic” można kupić lub zrobić polecam jednak ta pierwszą opcje choć pudełko wodoszczelne z domowej kuchni tez się może zdać. Podkreślam że musi być wodoszczelne!

Można kupić ze sprzętem US jest super wodoszczelne tylko że małe.

 

Każdy ma własne potrzeby dlatego przedstawię podstawowe „składniki” mojego ;

 

ZAPAŁKI – włożone do pudełka po filmie (kiedyś takowe sprzedawano , zwykłe po filmie do aparatu na kliszę ,okrągłe chyba każdy wie o co chodzi) jest wodoszczelne, przed włożeniem najlepiej każdą zapałkę zamoczyć w wosku ze świeczki co daje 100% wodoszczelności , do tego oczywiście wkładamy siarkę owiniętą jakim nylonbijtlem

 

TABLETKA- do destylacji wody , można kupić w niektórych aptekach i sklepach typu Campus- z ta tabletka można pić wodę nawet z kałuży…

 

ŻYŁKA- najlepiej dwie grubości. Cienka do szycia np. plecaka czy guzika albo spodni w kroku . Gruba żyłka do połowu ryb i innych badziestw.

 

SKALPEL- ostry, mały i zawsze się może przydać, można kupić w każdej aptece. Mówię oczywiście o samym wkładzie.

 

SZNUREK- najlepiej dwa rodzaje. Repik (w sklepach z alpinistyka) mocny i nie do zdarcia i jakiś zwykły.

 

ŚWIECZKA- zwykła tylko że nie cała tylko połówka , może się przydać do rozpalenia ogniska w ciężkich warunkach a także w górach.

 

PRZYPRAWY- mała ilość takich jak sól, cukier, pieprz . Może śmiesznie brzmi ale w warunkach polowych gotując różne rzeczy masz z głowy.

 

BATON-może być cos w stylu snikersa ale tez chałwa czy czekolada. Po co? Nie poto by się obżerać. To nasza tzw ostatnia deska ratunku, a takie produkty SA wysoko kaloryczne. Najlepiej schowac i nie otwierac bo jak przyjdzie pora na jego użycie to się okaże że wrąbaliśmy go ostatnim razem z nudów.

 

To taka podstawa w swoim posiadam jeszcze parę rzeczy takich jak : piłka metalowa,busola,zestaw naprawczy,jakiś klej i kupa smieci które nie raz się przydały.

 

Mysle ze nie trzeba być survivalu boy-em żeby nosić takie rzeczy. Na manewrach czy zwykłym szpilu tez mogą się przydac. Apteczka to inny temat więc nie pisałem o medicamentach

Link to post
Share on other sites
  • 1 year later...

delikatnie odświeżę temat ale niektóre osoby pomyliły survival z pobytem w hotelu 5*-owym

 

puszka o której jest tu mowa powinna być mała by móc zabrać ją wszędzie i zawsze nosić przy sobie (nigdy nic nie wiadomo)

móż zazwyczaj nie mieści się do niej i zazwyczaj nie należy do wyposażenia puszki - ale jest podstawowym narzędziem

 

 

przykładowa zawartość puszki:

1. Agrafki

2. papierki do przefiltrowywania wody

3. Giętki brzeszczot

4. Gumki recepturki

5. Gwizdek

6. Igły i nici

7. Kartka papieru

8. Kondom – jako zacisk nad ranę

9. Krzesiwo

10. Latareczka (mała np. z zapalniczki)

11. Lusterko

12. Mocny sznurek - paracord, albo lepiej paracor alsa lub jais repsznur lub pleciona z żyłki.

13. Nadmanganian

14. Ołówek

15. Osełka

16. Scyzoryk

17. Skalpele

18. Szkło powiększające

19. Świeczka

20. Świetliki lub światła chemiczne

21. Tabletki do odkażania wody

22. Wata

23. Zapalniczka

24. Zapałki

25. Zapałki sztormowe

26. Zestaw haczyków

27. Żyletki

28. Żyłka

 

nie wszystko musi się znaleźć w puszce bo wszystkiego dostarcza nam natura - suche drewno można znaleźć nawet po długich deszczach itp.

można zrobić zapałki sztormowe - obwinąć zapałkę w wacie i zanurzyć całość w stearynie (można też nasączyć watę czymś łatwopalnym np. oleju spożywczym - nie testowałem ale powinno działać)

polecam zapoznać się troszkę z literaturą survivalową http://survival.strefa.pl/ksiazki.htm#pod

Link to post
Share on other sites

Ktoś odkopał to ja się tylko dniosę do starego jak świat posta:

 

Masz sytuację następująca - drugi dzień pada deszcz, jesteś w lesie, jest zimno około 13*C, jak chcesz się ogrzać? mając to co wymieniłeś? Suchego drewna brak...

 

Suchego drewna nigdy nie brak. A istnieją w lesie rzeczy które palą się nawet mokre. Serio nie wiesz jak wtedy rozpalić ognisko?! To lepiej nie iść do lasu. Podpowiedź:

 

W każdym lesie w promieniu zapewne 1000km znajdziesz korę brzozową bądź starą dętkę/oponę (taki już urok lasów...). Jedno i drugie pali się mokre. Od tego zapalasz cienkie gałązki bo one momentalnie się zajmą nawet jeśli są mokre. Jak już napalisz cienkim kupskiem dorzucasz powoli coraz grubsze. Masz ogień.

 

Aha, kora brzozowa odpowiednio zebrana (bo można zebrać samą cieniutką jak folia warstwę z wierzchu, całe to białe oraz razem z 2-3mm warstewką zdrewniałą pod spodem) zapala się od iskry z krzesiwa.

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

Ja swoją puszeczkę noszą zawsze ze sobą w spodniach na lużnych niedzielnych strzelankach oraz na dłuższych wypadach w teren. Jej skład wygląda następująco:

 

- mini kompas

- 2x plaster

- plaster na otarcia

- tabletki przeciwbólowe i na problemy żołądkowe (po 2)

- mocny sznurek (ok 6m)

- świeczka

- zapałki

- kartka A4

- ołóweczek z IKEI

- kawałek taśmy izolacyjnej owiniętej o ołówek

- 7m żyłki i haczyk

- mini lustereczko

- alfabet morsa na kawałku kartki

- 6x gumki recepturki

- 4x zaciski do kabli (licho nie śpi)

- gwizdek

- pomarańczowy worek na śmieci

- 2x mini lightstick

- 3x skalpel

- trochę waty

- mocne nici z igłą

- 4x pałeczki do uszu

 

Chyba tyle, jakieś sugestie ? porady ?

Link to post
Share on other sites

http://imageshack.us/photo/my-images/545/zdjcie0029p.jpg/

 

Puszka po cukierkach ze sklepu LIDL. Średnica 9,6cm, wysokość 4cm. Jak widać zamykana wieczkiem od góry, musiałem puszkę okleić izolką i zabezpieczyć od góry Power Tap'em aby się domknęła. W środku większość rzeczy jest pozamykana szczelnie w woreczkach strunowych. Puszkę noszę w kieszeni spodni.

 

P.S.

Zdjęcie robione aparatem w telefonie.

Edited by Krysiek
Link to post
Share on other sites
  • 5 weeks later...

co do uzupełnienia puszki chciałem zwrócić uwagę na jedną rzecz mianowicie zapalniczka. nie jest ona aż tak potrzebna do rozpalania ale do odkażania np. igły (która później zostanie użyta od zszywania rany) czy też żyletki lub skalpela, jest tu mała różnica pomiędzy zapałkami. zapałki zrobią z czystej igły czarną bo w końcu tworzy się węgiel drzewny, a zapalniczka ma gaz i jest w miarę bezpieczna. a i nie koniecznie musi ona być w puszce

 

jakbym coś pogubił lub się pomylił to poprawcie

pozdrawiam

Link to post
Share on other sites

W sumie to leki raczej zbędne, na bóle kora brzozowa, na biegunki wypróżnienie się i ewentualne odpowiednio spreparowany węgiel drzewny, napary z pierwiosnka, koniczyny lub kolendry. Prababcia pokazywała mi kiedyś jak przygotowywać z piołunu, ale ani to łatwo dostępne ani w pewnych wypadkach bezpieczne.

 

Do puchy i tak nie zapakujesz nic co sensownie działało by odkażająco.

 

Ogólnie od takich rzeczy jest apteczka i ją sobie skompletuj solidnie oprócz puchy.

Link to post
Share on other sites
  • 1 year later...

ODGRZEWAM KOTLETA !

:icon_smile:

 

Chciałem zaprezentować swoje zestawy przetrwania.

 

Mój EDC Mini w kieszonce w plecaku to :

paczka zapałek, mały poręczny multitool, troszkę linki i krzesiwo + 20 zeta

 

ZESTAW EDC MEDIUM

http://desmond.image...jpg&res=landing

1. apteczka cargo zielona + 6 szt "tytyrytek" zacisków plastikowych

2. świństwo odstraszające komary, mrówki i inne badziewia [ zielone kółeczka ]

3. opaska BUGS LOCK [ przeciw insektom ] działa 72 godziny

4. tabletka esbit

5. latarka diodowa [ z plastikiem powiększającym ]

6. piła strunowa z zestawu NAZ-7M [ pokryta 3 m warstwą taśmy izolacyjnej ]

7. 2 gumy orbit [ w razie gdybym zjadł tabletkę esbit, która wali dorszem ]

8. zegarek z podświetleniem

9.3x 2szt mini lajtstików [ 2 zielone, 2 czerwone 2 niebieskie ] [ wiem lightstick ]

10. 1 duży czerwony lajtstik

11. gotowy zestaw do łowienia ryb [ zestaw spławikowy, 3 haczyki, obciążenia, 8m żyłki ]

12. duża piła składana, bo nie ma to tamto.

13 zestaw apteczka samochodowa

14. lusterko sygnalizacyjne z NAZ-7 M

 

zawartość apteczki samochodowej

http://desmond.image...jpg&res=landing

 

 

1. ponczo przeciwdeszczowe

2. tabletki [ wiem, nie powinno się nosić, ja je sprawdzam na bieżąco ]

3. 5szt tabletek do uzdatniania wody [ 1 tabsa na 50 l wody ]

4.kredka świecowa [ idealna do pisania, oraz do rozpałki ogniska ]

5. ołówek [ idealny do pisania, można zeskrobać by mieć podpałkę ]

6. 1 opakowanie TERAFLU [ bo przeziębienie to zło ! ]

7.opaski małe

8.chusta trójkątna

9. koc ratunkowy

10. 2szt cukru w kostce [ w pojemniczku po jajku niespodziance ]

11. rękawiczki lateksowe [ bo lubię ]

12. tabletki SRAKOSTOP [ sraczki nie należy nie doceniać ]

13. karta survivalowa

14. mały chiński multitool z latarką

15. scyzoryk [ ostry ]

16. krzesiwo [ działa, na moczu nim rozpaliłem ognisko przy -20"C ]

17. mini zestaw do szycia

18. paczka pełna pozostałości z racji żywnościowych

19. cała masa plastrów różnej wielkości

20. reklamówka jednorazowa [ na rzygi bądź na śmieci ]

21. kompas guzikowy

22. małe tytyrytki

24. szkiełko powiększające

 

paczka pełna pozostałości z racji żywnościowych

http://desmond.image...jpg&res=landing

 

 

kuchenka Esbit [+ wkłady ]

herbata, pieprz sól, cukier, gumy do żucia cukierki, chusteczki nawilżone, srajtaśma, kawa, zapałki itd, itp, etc.

 

mini zestaw do szycia

http://desmond.image...jpg&res=landing

 

 

1. małe nożyczki

2. kilka igieł o różnych rozmiarach prostych i krzywych

3. guziki i napy

4. różne agrafki 3 szt.

5. kilka metrów różnokolorowych nici

 

Apteczka samochodowa włożona do apteczki zielonej [ z plecaka ACM ]

Ja sobie zrobiłem taki zestaw na belt-kicie alice

w połączeniu z plecakiem, w którym miałem rzeczy na przebranie, żarcie i 3l camela było naprawde dobrym rozwiązaniem.

widoczna opaska bugslock [ ta gejowa różowa ] to naprawdę dobre połączenie.

 

img_0378.jpg

 

 

Cytat: - Co z zestawu i w jakich okolicznościach wam się przydało?

W górach , nad jeziorem, na spływie, w lesie. Bez tego raczej się nie ruszam.

Mój zestaw kompletowałem od dłuższego czasu, zbudowany przede wszystkim na bazie apteczki samochodowej oraz doświadczeniu co brać, a co nie przyda się a co przyda na pewno.

Przydał mi się kilka razy w górach, na spływie kajakowym, na wyjazdach.

Na strzelankach asg na szczęście mi się nie przydał, ale zabieram go ze sobą jeśli ktoś chce to dam pomacać.

Można go rozbudować w nieskończoność, ale plusem jest to że mieści się w modułowej apteczce którą można podczepić do paska typu beltkit. Razem ze "sporkiem" i kilkoma badziewiamu idealnie pasuje do menażki. W ten sposób zabieram wszystko czego potrzebuję+ namiot+śpiwór+żarcie i jest caculek.Nie rozumiem po co brać kubek, skoro 2-częściowa menażka wraz z haczykiem wystarcza jako garnek i kubek.

Sam zestaw nie da nic, potrzebna jest też wiedza bo:

-nie trzeba mieć kompasu, można go samemu sobie zrobić za pomoca igły;

-nie trzeba zapałek jeśli ma się krzesiwo

-co do drutów to nie jestem fanem robienia wnyków

 

Przedstawiłem zestaw, który wg mnie jest ok, jeśli uważasz ze jest %$#@!^!@! to twoje zdanie, nie powiem że je podzielam, ale każdy ma prawo do swojego.

Pokojowo pozdrawiam bez zawiści i hejtu

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...