Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

[OPIS] Ghillie Suit


Recommended Posts

Ze względu na dużą ilość zmiennych. Zdejmowanie i zakładanie celem domaskowania naturą jest katorgą. W okresie letnim gorąco bo musisz założyć taką bluzę na zwykły mundur, jak ubierzesz na gołą klatę to jak zdejmiesz w celu domaskowania to zostajesz goły i wesoły. Itd. itp. Zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem jest obszerny kombinezon najlepiej z naszytymi łatami na przedzie do czołgania (jako warstwa zawsze zewnętrzna pod to wciskasz dodatkowe ciuchy albo nic) a na to narzutka którą możemy zdejmować nie pozbywając się garderoby. A to że ludziska to polecają... jest to powielany mit ze starych podręczników albo gier i filmów. W praktyce wygląda to zupełnie inaczej.

Link to post
Share on other sites
  • Replies 2.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Ja dziś biorę się za farbowanie juty oraz powoli będę już naszywać siatkę na kapelusz.

To powodzenia z farbowaniem :icon_biggrin:

Siatkę na kapelusz bierz o jak najmniejszych oczkach . Ja osobiście do kapeluszy w "robocie snajperskiej" jestem jakoś sceptycznie nastawiony, używałem tylko z dwa razy kapelusza znajomego typowo na stalku, ale on go robił "pod siebie". Chociaż mam też swoje przemyślenia które będę musiał wypróbować.

 

Łysy, a jakiego oporządzenia używasz pod ghillie? Pasoszelki?

Prywatnie i służbowo teraz używam pasa z szelkami i ładownicami firmy MILTUR( i tu zrobię krypto reklamę :icon_biggrin: ) ponieważ:

-mam do nich rzut beretem

-bo szyją z bardzo dobrych materiałów i bardzo dobrze(te same materiały co Wisport i tak samo szyją)

-bo wprowadzałem sporo modyfikacji w kieszeniach

-bo ceny mają bardzo przystępne (wiele ładownic znalazłem taniej ale były z poliestru... ) nie jestem szpecjalsem ani leśnym partyzantem i najnowsze hiper ekstra szpeje nie są mi potrzebne, a te nowoczesne disajne... ma być proste, działać i być szwejoodporne :icon_biggrin: A Miltur taki jest .

 

-torbe zrzutowa + wolna zaszetke na telefon czy dokumenty.

-Ciezko to pod ghillie zmiescic, czy tylko mi sie tak wydaje? :icon_biggrin:

-Robie na górze od munduru flecka, rozmiar XL, żeby było "luźne". Więc tylko klatka piersiowa będzie wolna...

-jak szukałem dla siebie i porównywałem ceny (bez wysyłki) to właśnie najtaniej wyszedł Miltur)

-to zależ, ja zapinałem w tradycyjnej kobrze(lekko skróconej) pas na brzuchu nad pasem, z tyłu miałem dłuższe frędzle które mi częściowo zasłaniały oporządzenie.

-to jest średni pomysł , robienie na mundurze, jest tak jak Koso napisał w dużym skrócie, na ten temat można by wypracowanie napisać :icon_smile:

 

 

I tak jak Koso napisał, w ASG to wystarczy.

Chyba ze chcesz robić reko snajpera :icon_biggrin:

Ja przy czołganiu rozpinałem pas, dawałem go na boki.

 

Zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem jest obszerny kombinezon najlepiej z naszytymi łatami na przedzie do czołgania (jako warstwa zawsze zewnętrzna pod to wciskasz dodatkowe ciuchy albo nic) a na to narzutka którą możemy zdejmować nie pozbywając się garderoby.

To jest bardzo dobre rozwiązanie "w robocie", ale w ASG ludzie się nie czołgają do tyłu :icon_biggrin: Nawet do przodu mało kto się czołga :icon_razz:

Edited by LYSSY88
Link to post
Share on other sites

Dziękuję Wam Panowie za dobre rady. Na pewno to przeanalizuję i spróbuję przyswoić. Bo za dużo wiedzy jak na początek.

 

Oglądając filmy na yt zauważyłem, że oni używają jakiś klejów specjalnych. Chyba do obuwia. Czy to jest coś ala polski butapren?

Jak to działa i na jakiej zasadzie? Naszywanie siatki zajęło mi z 2 miesiące. To jest bardzo męczące i pracochłonne, zwłaszcza że robiłem to bardzo skrupulatnie.

 

Tutaj podaję przykład takiego filmu na yt:

Link to post
Share on other sites

Nie wiem co to za klej trudno powiedzieć jakoś tak nie zrozumiale gadali. Możesz spróbować z butapremem, słyszałem dużo dobrego o profesjonalnych klejach wulkanizacyjnych, że tym wszystko można skleić na amen ale znam to tylko ze słyszenia. Co do czasu no cóż... taka praca... ;) Swoją drogą bardzo fajny filmik z cyklu w 5 sekund znajdź 20 błędów. :icon_mrgreen:

Link to post
Share on other sites

Swoją drogą bardzo fajny filmik z cyklu w 5 sekund znajdź 20 błędów. :icon_mrgreen:

No nie przesadzaj....20 błędów ale w 9min. :D

Są dwie szkoły:

-"Amerykańska" czyli robienie ghillie na mundurze..... o czym już było

- Kanadyjska/Brytyjska(jak zwał tak zwał) czyli narzutki.

Bardziej wygodne w użyciu i praktyczne są narzutki.

 

 

Serio serio, najszybciej i najtaniej kupić narzutkę "Niemiecką" i ją przerobić, niż bawić się w naszywanie siatki na mundur .

Juz nie wspomnę o łatkach z cordury pod mundur, żeby przyszyć sznurki do natury...

Jak znajdę czas(może nawet w tym roku) to pokażę patent z robieniem ghillie z dwóch szalików maskujących, tylko że w tej opcji trzeba mieć kumatą krawcową.

Link to post
Share on other sites

-Baaa, każdy tutorial jest zupełnie inny.

-Wszędzie pewnie dostrzeżecie subiektywne błędy.

 

-No to moje pierwsze ghillie. Kolejne na pewno będzie zrobione na narzutce. Pokombinuję też trochę z tym butaprenem, pezetestuję jak działa. A szyć będę na krawędziach.

-Mówią tak:" Nie ważne jak i czym sie zamaskujess, ważne by działało i przeciwnik Cie nie wykrył"

Ja wychodzę z założenia że im prościej tym lepiej.

-Błędy nie błędy, ale wiele rozwiązań działa tak sobie... sporo rzeczy można zrobić inaczej, prościej i szybciej.

-Zapraszam do mnie :) pokaże Ci kilka patentów. Będziesz chciał to Ci pożycze i sam potestujesz.

Im bardziej gęsto tym lepiej jeżeli chodzi o przyszycie siatki. Co nie zmienia faktu że jestem przeciwnikiem ghilli na bazie siatki na ryby :)

Link to post
Share on other sites

Ciężko coś na to poradzić. Dobrą praktyką jest czesanie juty. Po namoczeniu juta zazwyczaj się zbija w kłębki i żeby przywrócić jej dawny wygląd najlepiej jest ją rozczesać szczotką ryżową (jaką to już jest kwestia indywidualna w Obi podobno mają fajne ale zwykła twarda szczotka do obuwia też się nadaje). Przy okazji strzępki juty wylatują. Ale 100% braku pylenia praktycznie nie jest się w stanie uzyskać zawsze coś tam się będzie kruszyć. No i po kilku razach takiego czesania może się okazać, że juty brakuje :icon_razz2: ale nic nie jest wieczne i trzeba dołożyć albo przesiąść się na inny rodzaj farszu. :icon_wink:

Link to post
Share on other sites

Panowie ja się zatłuczę przy farbowaniu tej juty... Potrzebuję ghillie do scenariuszu na 12.03, a ja cały czas się męczę z jej farbowaniem.

 

Co tym razem robię źle?

 

Od lewej:

1) naturalny kolor

2) "jasny" brąz (dodałem bardzo mało barwnika)

3) Oliwka

4) khaki.

 

Czy mi się tylko wydaje, czy każdy kolor jest taki sam?

 

 

 

2m5cf2x.jpg

Link to post
Share on other sites

Nie rozumiem czemu uparłeś się na używanie pojedynczych barwników - dodaj np. zielonego ("ciemny zielony" farbuje prawie na niebiesko, więc z wyczuciem, żebyś nie skończył jak Brytole w Afganistanie). Poza tym możesz farbować kilka razy w tej samej wodzie - wyjdzie mniejsza intensywność danego koloru.

Link to post
Share on other sites

Nie rozumiem czemu uparłeś się na używanie pojedynczych barwników - dodaj np. zielonego ("ciemny zielony" farbuje prawie na niebiesko, więc z wyczuciem, żebyś nie skończył jak Brytole w Afganistanie). Poza tym możesz farbować kilka razy w tej samej wodzie - wyjdzie mniejsza intensywność danego koloru.

 

Z ciemnym zielonym też już walczyłem :D

 

 

2h6rjoj.jpg

Link to post
Share on other sites

Próbuj, jak sam nie sprawdzisz to nie będziesz wiedział czy cię efekt satysfakcjonuje.

Przede wszystkim używaj khaki i oliwkowego. Do tego dodawaj trochę brązów, zieleni, może szarego.

Możesz też po jednym farbowaniu nie marnować wody i używać już "brudnej" do kolejnego koloru lub nawet bez dosypywania barwnika zafarbować na mniej intensywny kolor.

Jeszcze taka podpowiedź - jak robisz ghillie na raty (np teraz kapelusz, a za trzy miesiące spodnie) to zostawiaj sobie trochę juty danego koloru żeby wykorzystać w pozostałych częściach "garnituru". I analogicznie odwrotnie - jak farbujesz jutę na nowy kolor do Spodni to dopleć jej trochę do kapelusza - Nie będzie aż takiego kontrastu między poszczególnymi częściami.

Link to post
Share on other sites

Więcej barwnika! Na jedną połówkę worka spróbuj ze 2 torebki i trochę potrzymaj w wodzie. Na początek najbezpieczniej jest użyć barwników - Khaki, brąz, oliwka. Z jasnym zielonym i innymi odcieniami trzeba się już trochę pobawić żeby to wyszło ładnie.

Edited by koso22
Link to post
Share on other sites

Dziękuje za świetne rady! Robię wszystko razem (góra + boonie hat. Bez spodni). Wszystko jest obszyte już siatką, teraz chcę skompletować cała jutę i zacząć ją plątać.

 

Będę kombinować jeszcze z tym farbowaniem. Mam nadzieję, że uda mi się coś dobrego zrobić.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...

×
×
  • Create New...