Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Malowanie nakolanników


Recommended Posts

Czym pomalować nakolanniki(białe) tak aby kolor był trwały i nie ścierał się zbyt szybko? Nie chodzi tu tylko o farby(ich rodzaje i techniki malarskie) ale również inne specyfiki. Wiadomo że każda powłoka będzie się ścierała. Możliwe, że znacie jakieś techniki „poczerniania” plastiku.

 

Mnie jak na razie przychodzi do głowy tylko taka(dość prymitywna)metoda: zmatowić powierzchnię papierem ściernym 200, pomalować farbą w sprayu lub modelarska pędzelkiem i po około 10 min im farba całkowicie wyschnie, zacząć ścierać/wcierać nieco drobniejszym papierem np. 150. Tę operacje powtarzać aż do uzyskania oczekiwanego efektu. Na razie „pomalowałem” tak kawałek rurki PCV, jest ona szaroczarna i przy próbie zarysowania biały kolor przebija tylko tam gdzie jest rysa – farba nie odchodzi płatami bądź odpryskuje.

 

Pozdrawiam!

Link to post
Share on other sites
  • 3 weeks later...

mam pewna radykalna metode.

musisz znalesc jakis rozpuszczalnik ktory rozpuszcza plastik, wymieszac go z czarnym tuszem, albo innym mocnym barwnikiem.

a nastepne malowac pedzlem, chodzi o to zeby rozpuscic gorna warste plastiku i ja wymieszac z barwnikiem.

inny problem czy to potem stwardnieje, polecam testy na tej biednej rurce :D

jak zadziala to na nakolanniku, ale gdzies gdzie nie widac i na malej powierzchni. bo mozliiwe ze to jest troche inny plastik.

 

napewno rozpuszcza aceton, testowalem i dziala.

Link to post
Share on other sites

Nie bież tego do siebie Brymer ale w ciągu ostatnich dni dużo się tego zebrało i juz poprostu nie wytrzymałem: pewnie że lepiej kupić czarne ale ja kupiłem już szare i nie zamierzam ich wyrzucać. Poza tym dlaczego nik nic nie mówił gdy na forum pojawiły sie fotki nakolanników moro pomalowanych humbrolkami? Najlepiej kupować sobie nowe baterie i ładowarki, ciąć lufy na diamentowych tokarkach, brać wszystko prosto ze sklepu i zostawiać w nich grubą kasę.

 

Ja zamierzam trochę pokombinować a zaoszczędzoną w ten sposób kasę wydać na rzeczy których nie będę w stanie samemu zrobić np. kupić porządne gogle(na bezpieczeństwie nie będę oszczędzał), broń boczną i milion innych rzeczy.

 

No to się wyżaliłem. Moderator może wywalić powyższy tekst jeśli uzna za stosowne.

 

Wracam do tematu:

malowanie dla nakolanników to lipa, bo zawsze sie bedzie ścierać-po każdej strzelance bedziesz malował od nowa??

Właśnie dlatego się pytam czy ktoś zna jakiś trwały sposób malowania/poczernienia nakolanników abym nie musiał ich malować co strzelanka. Sam podałem w pierwszym poście 1 sposób(szukam lepszego) a Fox przedstawił drugi. Innym dowodem na to że da się je jednak trwale poczernić jest to co dzieje się z moimi: od częstego klękania i zdzierania nakolanników na papie, dachach, betonie i wszelkich innych „urbanowych sprzętach” same powoli robią się czarne. Świadczy to o tym, że głęboko wtarty barwnik będzie znacznie trwalszy niż się wydaje.

 

Pozdrawiam! I naprawdę nie bierz tego do siebie Brymer.

Link to post
Share on other sites
pewnie że lepiej kupić czarne ale ja kupiłem już szare i nie zamierzam ich wyrzucać.

to po co kupowales? ;)

 

Poza tym dlaczego nik nic nie mówił gdy na forum pojawiły sie fotki nakolanników moro pomalowanych humbrolkami?

pewnie dlatego ze jak pomalujesz czarny nakolannik w camo i pozniej zedrzesz farbe, to nakolannik nadal jest czarny. W Twoim przypadku sprawa wyglada inaczej.

 

Najlepiej kupować sobie nowe baterie i ładowarki, ciąć lufy na diamentowych tokarkach, brać wszystko prosto ze sklepu i zostawiać w nich grubą kasę.

jasne ze najlepiej :D ;)

 

Ja zamierzam trochę pokombinować a zaoszczędzoną w ten sposób kasę wydać

no wlasnie mnie zastanawia jaka zaoszczedzona kase? nakolanniki w hipermarketach (ta, czarne) kosztuja ok 30 zl... wiecej mozesz wydac na dobrej jakosc farby, dodaj do tego regularne odmalowywanie nakolannikow...

Link to post
Share on other sites
to po co kupowales?

Przyznaje się bez bicia „połasiłem” się na nie ponieważ kupiłem je za 19 zł w castoramie a z przymrużeniem oka wyglądają podobnie do Hatch'y a już na pewno bardziej je przypominają niż inne tanie nakolanniki np. na rolki. Poza tym wtedy miałem w planach zakup munduru w urban camo( wtedy szare dobrze by się komponowały) natomiast teraz skłaniam się raczej ku woodlandom stąd też konieczna jest zmiana koloru nakolanników.

wiecej mozesz wydac na dobrej jakosc farby

Wyobraź sobie ze tych akurat mam sporo w gararzu :D :wink:

dodaj do tego regularne odmalowywanie

Po to się pytam żeby nie odmalowywać tylko zrobić to raz a dobrze.

 

Troszkę wyrozumiałości :?

 

Pozdrawiam!

Link to post
Share on other sites

tu nie chodzi o czepianie sie. tak jak ktos napisal farba jest nakladana NA material i zawsze predzej czy pozniej na takim elemencie jak nakolannik sie zedrze. wiec decyduj czy chcesz oszczedzic 30zl kosztem kiepskiego wygladu nakolannikow czy nie

Link to post
Share on other sites

W zasadzie to ja się teraz czepiam, ale musze napisać małe sprostowanie:

Wyszło na to, że żałuje tych 30 zł (choć jak pisałem wole je odłożyć na coś innego, chociażby na firmowe nakolanniki za 100 zł)na nowe nakolanniki i strasznie się przy tym upieram. Właściwie to część tej dyskusji wyniknęła z mojego ogólnego(zwłaszcza dzisiejszego) rozgoryczenia podejściem niektórych do robienia czegoś samemu. Jak widać można było coś doradzić – zrobił tak Fox. Muszę też przyznać że to co napisali Brymer i Foka, choć z tematem malowania niewiele ma wspólnego, w dobry sposób podsumowuje to co powinienem zrobić – kupić nowe bo inaczej efekt prędzej czy później będzie nieciekawy.

Zastanawia mnie tez to czemu temat tak długo był bez odpowiedzi aż tu nagle pojawiły się posty(których szczerze mówiąc obawiałem się zakładając topic) „Kup nowe” itp. A może po prostu zbyt wiele rzeczy mnie zastanawia :wink: .

 

Brymer, Foka - Peace!

 

Mimo wszystko pokombinuje z rozpuszczalnikiem i innymi specyfikami. Kto wie, może was i siebie samego jeszcze zadziwię.

 

 

Pozdrawiam!

Link to post
Share on other sites

w żadnym przypadku Cie nie atakowałem...

poprostu wydaje mi się, że robienie pewnych rzeczy mija się z celem-jeśli używasz nakolanników do urbana to kolor-poza jaskrawymi nie ma znaczenia, a w lesie farba nie bedzie sie zdzierać aż tak bardzo ;)

pozostaje kwestia samopoczucia, ale kupując nakolanniki w castoramie miałeś świadomość jak wyglądają- cóż panowie układający posadzki mają w nosie kolor - oni ich poprostu używają.

 

Aha tydzień temu ktoś(sory, ale nie pamietam kto;/) u Nas na strzelance (odbywającej się w lesie) zasłaniał czarne nakolanniki klonowymi liśćmi i działało ;)

i peace-raz się odezwałem i wcale nie ostro i czepialsko- co innego Foka :lol:

pozdrawiam!

Link to post
Share on other sites

Cieszem siem :D

 

A przed chwilą położyłem pierwszą warstwę farby. Prawdopodobnie będzie to zarazem ostatnia lub przedostatnia warstwa ponieważ nie chce aby powłoka była zbyt gruba(wtedy łatwiej by się ścierała itp.). Na razie postawiłem na solidne zmatowienie a właściwie porysowanie powierzchni papierem ściernym 180. Nie szlifowałem powierzchni. Wręcz przeciwnie: pozostawiłem wyraźne rysy. Ogólne założenie jest takie aby farba nie odchodziła płatami. Zobaczymy jak się to sprawdzi. Mam nadzieję że farba będzie się „wcierała”. Po najbliższej strzelance zdam pierwszą relację.

 

Pozdrawiam :)

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

Raport po 4 strzelankach:

3 z nich to typowy urban(sporo „jeździłem” kolanami po betonie, papie na dachach i ocierałem się o ściany) a 4 to miejsko-leśny teren z przewagą czołgania i klękania na zmarzniętej ziemi, liściach i trawie.

 

Farba zeszła tylko w kilku miejscach w postaci jakby „pazurów” – nakolannik został starty do „żywego” plastiku(nie zeszłą sama farba tylko wierzchnia warstwa plastiku). Gdzieniegdzie starła się farba i zostało „przybrudzone” szaro-czarne miejsce. Ogólnie rzecz biorąc z odległości 1 m nie jestem wstanie odróżnić czy szare miejsca to plastik czy też pył z murów itp. W kilku przypadkach starta farba od razu została zakryta brudem/ziemią itp.

 

Ogólnie jestem bardzo zadowolony. Farba okazała się wytrzymalsza niż sadziłem. Nakolanniki są w 90% czarne o biało-szare „plamy” do miejskiego klimatu bardzo pasują(a w lesie jedno przyklęknięcie w błotku załatwia sprawę) :P .

 

Oczywiście jeśli ktoś jeszcze nie zdecydował się na zakup to radził bym od razu kupić czarne(zdaje sobie sprawę ze moje wcześniej czy później będzie trzeba odmalować – jak na razie wygląda na to że później :P ).

 

Pozdrawiam!

Link to post
Share on other sites
×
×
  • Create New...