Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Bezkolbowce na świecie oraz Jaeger vs REMOV


Recommended Posts

Przyjmijmy że to co piszę to są bzdety itd. Więc teraz proszę o argumenty popierające twoją tezę która tutaj podałeś, a dokładnie o to że nie ma najmniejszej różnicy. Myślę że mógł byś tym zawojować świat fizyki jak byś to udowodnił...

 

Uwielbiam rozmawiać z osobami których przerasta własne ego... ;)

Edited by KicpA
Link to post
Share on other sites
  • Replies 122
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dex odczucia są tutaj tylko punktem wyjściowym, argumentami jest fizyka a dokładniej zagadnienia związane z nakładaniem się fal, tłumieniem, wzmacnianiem i jeszcze dużo więcej. Gdyby to wszystko co tu napisałem było niezmienne od właśnie wyżej wymienionych czynników i zagadnień nie było by zostało by obalone tyle praw i zjawisk fizycznych że za to chyba już Nobla by można dostać. ;)

 

Przykładem jest to co no wspomniał Lup, urządzenie wylotowe swoim kształtem może spowodować że dla strzelca będzie ten dźwięk inaczej odczuwalny lub prościej w pomieszczeniu/hali/etc będzie inny niż w terenie otwartym. Ale on się podobno nie ma prawa zmienić wg pierwszego prawa Remova o treści: Bo tak.

 

Ja się ze swojego potrafię wycofać ale ktoś chyba nie potrafi, myślę że zaczynając obalać fizykę chyba by sam chciał się jednak z tego wycofać ;)

Edited by KicpA
Link to post
Share on other sites

No to wracając do konkretów - czy karabinki z których strzelałeś miały takie same urządzenia wylotowe i zbliżone długości luf? Rozumiem że strzelałeś z nich tą samą amunicją - jaką dokładnie?

 

 

PS. Ja tam się szczerze mówiąc nie zastanawiam nad hukiem - od tego mam Comtac-ki.

Link to post
Share on other sites
Przyjmijmy że to co piszę to są bzdety itd.
Nie trzeba tego "przyjmować", po prostu obiektywnie rzecz ujmując piszesz bzdety.
Więc teraz proszę o argumenty popierające twoją tezę która tutaj podałeś, a dokładnie o to że nie ma najmniejszej różnicy.
Proszę bardzo - przy strzelaniu taką samą amunicją, z broni o takim samym układzie konstrukcyjnym przy takich samych długościach luf, co oznacza taką samą prędkość wylotową (plus minus kilka metrów na sekundę), czyli taką samą prędkość fali dźwiękowej. Drobne jej modyfikacje mogą występować przy odmiennym urządzeniu wylotowym, ale zarówno standardowy M4, jak i standardowy HK416 mają je na tyle podobne, że nie zmienia to ani mierzalnych ani odczuwalnych dźwięków broni. Jeżeli zaś porównywałeś konstrukcje odmienne, o innych długościach lufy i "odkryłeś", że subkarabinek jest głośniejszy od karabinka, to oczywiście pomijając brak wpisania takich założeń, można przyjąć, że jesteś po prostu matołem, który kłóci się o coś nie podając wszystkich danych. To co napisałem to są rzeczy oczywiste, nawet dla nastolatka z podstawową wiedzą na temat fizyki. Ty natomiast coś tam wypisujesz bazując na subiektywnych odczuciach, w oderwaniu od rzeczywistości.
Myślę że mógł byś tym zawojować świat fizyki jak byś to udowodnił...
Czy Ty naprawdę sądzisz, że podobną wyjątkowo głupawą kpiną, cokolwiek osiągniesz? Nie dość, że przejadę się po Tobie merytorycznie, jak wyżej, bo w przeciwieństwie od Ciebie wiem, o czym piszę, to jeszcze dostaniesz po nosie za podobne bełkotanie. Oczywiście litościwie nawet nie zapytamy, gdzie strzelałeś z HK416 i M4, bo potwierdzenia tego i tak nie będzie. I naprawdę nie muszę "zawojowywać świata fizyki", raczej to co napisałem dla każdego, kto nie jest kompletnym fizycznym abnegatem i ma o zagadnieniu jakiekolwiek pojęcie jest wystarczającym przybliżeniem, do potwierdzenia tezy.
Uwielbiam rozmawiać z osobami których przerasta własne ego...
Doprawdy? A ja z kolei uwielbiam sprowadzać do parteru przemądrzałych gówniarzy, który pozują na znawców, natomiast balonik ich wiedzy można przekuć cienką igiełką. Największą zaś frajdę sprawia mi obserwowanie, jak robią z siebie pajaców, gdy ich mała, ale nadmuchana duma zostanie urażona. I już w dwóch ostatnich zdaniach tej wypowiedzi jest to dobrze zauważalne. Inna rzecz, że takie zachowania są powtarzalne aż do bólu, co widać wyraźnie przy odpowiedziach innych, niedojrzałych rozmówców.

 

Tak przy okazji, bo może nikt nie zauważył, mój rozmówca nie jest w stanie poprzeć swojej tezy żadnym argumentami, poza swoimi "wrażeniami". A jest o to pytany już któryś raz. I tutaj w zasadzie nie trzeba bardziej niczego wypunktować, bo sam zrobił to najlepiej. A w tej odpowiedzi chciał "chytrze" zmienić temat, próbując odwrócić kota ogonem. Tak, nikt inteligentny tego nie zauważył, metoda wcale nie jest prymitywna aż do bólu i pewnie na jego kolegów w piaskownicy działa doskonale, skoro przenosi ją na forum i uznaje za skuteczną. To tyle słowem podsumowania, bo może ktoś dał się nabrać, to pomagam ;)

 

Zrozumienie, że wprowadzając tezę należy poprzeć ją argumentacją, jest dla niektórych ludzi jak można zauważyć, wprost nie pojęte, a ich umysły tego faktu nie ogarniają. No, bo jak to - skoro się wydaje, to musi być prawdziwe, nie? ;)

Link to post
Share on other sites

Szanowny Removie daleki jestem od kwiecistości Twojego stylu obfitego w różne matoły, imbecyle itp. pragnę jednak zwrócić Ci uwagę na niewielkie niedociągnięcia merytoryczne tego co napisałeś.

 

Drobne jej modyfikacje mogą występować przy odmiennym urządzeniu wylotowym, ale zarówno standardowy M4, jak i standardowy HK416 mają je na tyle podobne, że nie zmienia to ani mierzalnych ani odczuwalnych dźwięków broni.

 

Otóż kwestia mierzalności zjawiska nawet przy drobnych różnicach jest jedynie kwestią czułości zastosowanych urządzeń pomiarowych, a więc dźwięki emitowane przez M4 i HK416 uznał bym jak najbardziej za różne.

Podobne, czy bardzo podobne, ale nie takie same. Wszak nie tylko urządzenia wylotowe są rożne w obu wymienionych. Nie wiem jaki jest przyjęty standard dla pomiarów akustycznych broni palnych i przypuszczam równocześnie, że urządzenia tu stosowane faktycznie mogą pokazywać te same wartości z racji takiej, a nie innej ich czułości.

Natężenia hałasu uogólniając na pewno można założyć, że są takie same, ale nie oznacza to, że są to te same dźwięki.

 

Co do odczuwalności, tu jednak już nie można uogólniać i z góry orzec o braku różnic. Abstrahując od tego co KicpA napisał, jak się zapewne zgodzisz odczuwalność jest subiektywna, a więc dla każdego ze słuchaczy inna. Każdy z nas odczuwa fale dźwiękowe o różnych częstotliwościach różnie. Dobrym przykładem jest przysłowiowa kreda przeciągnięta po tablicy. Pisk ten dla jednych jest nie do wytrzymania, a dla innych ot takim sobie piskiem.

Dyskusja o tym czy dla kogoś subiektywnie jest coś głośniejsze od czegoś innego jest, więc z natury pozbawiona sensu.

Edited by lup
Link to post
Share on other sites

Z lufami się niestety nie uda. 14,5 w obu przypadkach. Urządzenia wylotowe były standardowe w obu przypadkach więc niewiele różne. Amunicja była z tej samej paczki, jaka tego nie jestem w stanie powiedzieć gdyż nie ja ją kupowałem.

 

Pamiętaj w dyskusji używając stwierdzeń że ktoś jest taki a owaki sobie wystawiasz opinię ale o to mniejsza, niestety obrażać trzeba umieć. Merytorycznie to mnie nie zjechałeś tylko napisałeś znowu tak jak zawsze, zero konkretów tylko próba ośmieszenia przedmówcy ;)

 

Ja ze swojej tezy się wycofałem bo niestety nie możesz podać z jakich powodów będzie ona nie prawdziwa, piszesz tylko "Bo będzie" co nie jest żadnym argumentem.

 

Próba przekazania tego że dźwięk składa się z ogromnej ilości harmonicznych o różnych częstotliwościach i poziomach, że te harmoniczne właśnie wpływają na finalny "huk" i że dla każdego ucha będzie on inaczej odbierany skończyła się tym że znów powiedziałeś "ja wiem lepiej tzn. bo tak".

 

Popierasz swoje wywody fizyką że "huk" będzie taki sam, ale chyba tylko wybierając wybiórczo. Tak samo można by powiedzieć że dwa niby pozornie takie same głośniki będą dawały taki sam dźwięk lecz idąc dalej dowiadujemy się że jednak nie.

 

To było by na tyle.

 

Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść, Niepokonanym, Wśród tandety lśniąc jak diament...

 

 

Pozdrawiam

Edited by KicpA
Link to post
Share on other sites
Pamiętaj w dyskusji używając stwierdzeń że ktoś jest taki a owaki sobie wystawiasz opinię
Zapamiętaj sobie własną radę i nie używaj takich stwierdzeń, a będziesz - był może, bo to nie jest jedyny czynnik - odpowiednio traktowany. Najbardziej mnie bawi taka uwaga w odpowiedzi osobnika, który sam wcześniej zaczął obrażać swoich rozmówców, a i w tej samej wypowiedzi to ciągnie. Nie wiem, może po prostu nie zdajesz sobie sprawę z własnych działań, albo masz ograniczenia intelektualne, które nie pozwalają Ci zrozumieć własnych słów? Albo po prostu może o szóstej rano nie za bardzo jesteś w stanie logicznie rozumować - choć Twoje wypowiedzi wskazują, że o innych godzinach jest podobnie? ;)
ale o to mniejsza, niestety obrażać trzeba umieć.
Ty nawet nie panujesz nad własnymi słowami - z jednej strony znowu pozwalasz sobie na głupawy atak personalny, z drugiej kończysz to bełkotem, że mniejsza o to, choć widać, że specjalnie to napisałeś. Pisałem Ci już raz, być może tego rodzaju sztuczki działają na Twoich kolegów w piaskownicy, ale tutaj, jak to ująłeś wyżej, sam sobie wystawiasz opinię. W moich oczach wychodzisz na gówniarza, który dostał po nosie i nie może się z tym pogodzić. A im bardziej podskakujesz i starasz się tupać i krzyczeć, tym jest gorzej.
Merytorycznie to mnie nie zjechałeś tylko napisałeś znowu tak jak zawsze, zero konkretów tylko próba ośmieszenia przedmówcy
Możesz znowu nie ogarniasz intelektualnie tego, co napisano? Zacytuję - postaraj się to przeczytać tyle razy, ile potrzeba, abyś zrozumiał. Jeżeli czegoś nie rozumiesz, to przeczytaj raz jeszcze. Jeżeli zaś nie jesteś w stanie zrozumieć jakiegoś słowa, czy nie radzisz sobie ze zdaniami podrzędnie złożonymi, to napisz to raz jeszcze, postaram się powoli wytłumaczyć.

 

Proszę bardzo - przy strzelaniu taką samą amunicją, z broni o takim samym układzie konstrukcyjnym przy takich samych długościach luf, co oznacza taką samą prędkość wylotową (plus minus kilka metrów na sekundę), czyli taką samą prędkość fali dźwiękowej. Drobne jej modyfikacje mogą występować przy odmiennym urządzeniu wylotowym, ale zarówno standardowy M4, jak i standardowy HK416 mają je na tyle podobne, że nie zmienia to ani mierzalnych ani odczuwalnych dźwięków broni.

Ja ze swojej tezy się wycofałem bo niestety nie możesz podać z jakich powodów będzie ona nie prawdziwa, piszesz tylko "Bo będzie" co nie jest żadnym argumentem.
Zacznijmy od tego, że nie poparłeś swojej tezy żadną argumentacją, co już pokazuje, jak bardzo była wyssana z palca. Jest nieprawdziwa z powodów opisanych powyżej, których najwyraźniej nie potrafiłeś zrozumieć. I nie tyle się "wycofałeś", co uciekłeś w popłochu, kiedy do dyskusji się wtrąciłem, od razu odwracając kota ogonem. I tak, jest to widoczne.
Próba przekazania tego że dźwięk składa się z ogromnej ilości harmonicznych o różnych częstotliwościach i poziomach, że te harmoniczne właśnie wpływają na finalny "huk" i że dla każdego ucha będzie on inaczej odbierany skończyła się tym że znów powiedziałeś "ja wiem lepiej tzn. bo tak".
Co za bełkot, a w zasadzie technobełkot. Widzę, że tłumaczenie, że słoń jest czymś innym, niż mrówka, a mrówka to... opanowałeś świetnie. Tyle tylko, że znowu może to działa na Twoich kolegów na podobnym poziomie rozwoju intelektualnego, natomiast nie bardzo wypisywanie bzdur zadziała w przypadku mowy o huku w pobliżu progu bólu. Jeżeli tutaj zaczynasz bredzić, że w chwili strzału słyszysz harmoniczne dźwięku o głośności około 120+ dB, to faktycznie pomóc może jedynie specjalista. I to raczej od głowy, a nie od uszu ;)

 

Przy okazji, naprawdę wiem, z czego składa się fala dźwiękowa podczas strzału, natomiast pseudointelektualny wywód mający być argumentacją za Twoimi wrażeniami wyśmieje każdy, kto choć trochę się na tym zna.

Popierasz swoje wywody fizyką że "huk" będzie taki sam, ale chyba tylko wybierając wybiórczo.
Grzmot dźwiękowy będzie dokładnie taki sam, bowiem do jego powstają przyczyniają się takie same wartości odpowiednich współczynników. Co istotne, czego nie potrafisz pojąć rozumkiem, na huk nie wpływa w żadnym przypadku praca mechanizmów broni, czy to zastosowanie takiego lub innego mechanizmu gazowego. Stąd też Twoja opinia jest śmieszna od początku do końca.
To było by na tyle.
Tak wiem, pobełkotałeś znowu, zaatakowałeś personalnie, a teraz w podskokach uciekaj. I nie wracaj więcej z podobnym pakietem bzdur, bo znowu dostaniesz po nosie i urażona duma będzie bolała ;)

 

Otóż kwestia mierzalności zjawiska nawet przy drobnych różnicach jest jedynie kwestią czułości zastosowanych urządzeń pomiarowych, a więc dźwięki emitowane przez M4 i HK416 uznał bym jak najbardziej za różne.
Widzę, że kolejny rozmówca nie jest w stanie pojąć o jakich dźwiękach mowa.
Podobne, czy bardzo podobne, ale nie takie same.
A teraz przeczytaj ze zrozumieniem, to co napisałem wcześniej: "Drobne jej modyfikacje mogą występować przy odmiennym urządzeniu wylotowym, ale zarówno standardowy M4, jak i standardowy HK416 mają je na tyle podobne, że nie zmienia to ani mierzalnych ani odczuwalnych dźwięków broni". A następnie wyjaśnij nam wszystkim, dlaczego piszesz nie na temat, wymyślasz sobie tezę, a później ją zwalczasz i co to ma wspólnego z moją wypowiedzią, a także z tematem ;)
Natężenia hałasu uogólniając na pewno można założyć, że są takie same, ale nie oznacza to, że są to te same dźwięki.
...i doprowadziłeś owo rozumowanie do punktu, który opisałem wcześniej. Gratuluję logiki. Polecam też się wyspać, zanim napiszesz coś ponownie.
Co do odczuwalności, tu jednak już nie można uogólniać i z góry orzec o braku różnic.
Owszem, mogę to napisać. Co więcej, mam na poparcie tego argumenty, do których nie potrafiłeś się odnieść.
Abstrahując od tego co KicpA napisał, jak się zapewne zgodzisz odczuwalność jest subiektywna, a więc dla każdego ze słuchaczy inna.
Chłopie, ja rozumiem, że się pogubiłeś w swoim wywodzie i teoretyzujesz coś sobie radośnie, ale przypominam, że mowa tutaj o dźwiękach w okolicy granicy bólu, więc nie trzeba nawet czytać dodatkowo o rozpoznawalności dźwięku na tym poziomie, wystarczy skomentować to tak, jak to zrobiłem. Powtórzę, nie teoretyzuj sobie w oderwaniu od rzeczywistości, ale odnieś się do konkretnego, opisanego problemu.
Dyskusja o tym czy dla kogoś subiektywnie jest coś głośniejsze od czegoś innego jest, więc z natury pozbawiona sensu.
Fajnie, że w posumowaniu się ze mną zgadzasz i potwierdzasz to, co napisałem mojemu rozmówcy. Teraz mu tylko wyjaśnij, że to co napisał jest stekiem bzdur, którego nie jest w stanie nijak poprzeć, poza upieraniem się, że takie miał wrażenie ;)

PS. A wszystkim czytającym tak czy inaczej sugeruję strzelać w ochronnikach słuchu, aby nie mieć takich problemów po zakończeniu strzelania, jakie miał jeden z rozmówców ;)

Link to post
Share on other sites

Fizykiem nie jestem, nie strzelam dużo i w sumie nie wypowiem się na temat "czemu dźwięk miał by być inny" (choć wydaje się to doskonale spójne logicznie) wiem tylko że np strzelając z p64 i p83 dźwięk był różny, strzelając z glocka 17 i walthera p99 też był inny, margolina i iżyka też był inny... zestawione kalibrami.

 

Jeśli chodzi o mnie to za dźwięk mogą być odpowiedzialne małe skrzaty mieszkające w szkielecie, obojętne. Dla mnie faktem jest że dźwięki były różne.

 

Twoich postów Remov czytać się nie da, styl masz chyba zapożyczony od Kuby (albo odwrotnie) czyli strumienie elokwentnego bełkotu który nadal jest bełkotem.

Link to post
Share on other sites
Zrób Pan sobie kurs pedagogiczny.
A po co? Czy ja zamierzam kogoś nauczać? Jeżeli ktoś nie jest w stanie czytać tekstu ze zrozumieniem, to obawiam się, że żaden kurs nie pomoże jego adwersarzowi.
Czytać się tego nie da a ignora wykorzystać nie mogę bo masz Waść za dobre foty w archiwum.
Jeżeli nie potrafisz czytać to Twoja sprawa, a jeżeli nie chcesz ignorować, bo coś tam, to po prostu siedź cicho i się nie wtrącaj. Co Twoja wypowiedź ma wspólnego z tematem, poza tym, że obsikałeś drzewo i zaznaczyłeś swoją obecność? Napisałeś coś z sensem?

 

 

Twoich postów Remov czytać się nie da, styl masz chyba zapożyczony od Kuby (albo odwrotnie) czyli strumienie elokwentnego bełkotu który nadal jest bełkotem.
Przypominam, że jeżeli czegoś nie jesteś w stanie ogarnąć rozumkiem z wypowiedzi rozmówcy, to możesz zawsze go o coś zapytać, aby Ci wytłumaczył.

 

Bełkot to zaś coś, czego po prostu nie jesteś w stanie zrozumieć, ale niekoniecznie to wynika z winy piszącego, lecz może po prostu leżeć po Twojej stronie - nikt Cię nie nauczył czytać zdań podrzędnie złożonych ze zrozumieniem.

 

Na koniec dodam, że nie mam pojęcia, kim jest Kuba, stąd też Twój ciąg skojarzeń jest mi obcy. No, ale może Ci się wydaje, że skoro Ty znasz Kubę, to cały świat automatycznie też musi znać Kubę, bo tak i już.

 

A tak przy okazji - do tej pory poza bezsensownym zarzutem nie odniosłeś się do wypowiedzi merytorycznie, a jedynie powtórzyłeś wypowiedź jednego z rozmówców, że coś Ci się tam wydaje oraz, że różne konstrukcje hałasują dla Ciebie inaczej. To fajnie, tylko, że nikt z tym nie polemizował, więc wyskakujesz, jak filip z konopii z jakimś bełkotem nie na temat. Mowa była, jeżeli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, to wyjaśniam, że dwie takie same konstrukcje, różniące się jedynie mechanizmem gazowym, mają rzekomo wydawać inne dźwięki podczas strzelania. Pojąłeś teraz? To wytłumacz nam tutaj wszystkim, po co zaśmiecałeś wątek czymś zupełnie nie na temat, nie mającym z polemiką nic wspólnego? Jesteś funkcjonalnym analfabetą nie rozumiejącym kontekstu wypowiedzi?

 

Tak jak się nad tym zastanowić, to może po prostu kwestia różnicy pokoleń, jak się dzieciom czegoś nie poda w sposób prymitywny, ot na poziomie przeciętnego imbecyla z Discovery, to dzieci nie rozumieją i dla nich to bełkot. I albo zaczynają coś bredzić o kursie pedagogicznym, albo zjawiają się i twierdzą, że ich zdaniem różna broń różnie hałasuje, czego nikt się nie czepiał. Ludzie, mam apel, CZYTAJCIE TEKST ZE ZROZUMIENIEM. Wymagam od Was tak wiele? To zbyt skomplikowane dla niektórych? To naprawdę nie musicie odpisywać nie na temat.

Edited by REMOV
Link to post
Share on other sites

Po pierwsze per Pan, proszę, nie jesteśmy kolegami. Po drugie wnoszę wiele, gdyż widać wyraźnie, że, może nieświadomie, chce Pan krzewić wiedzę. Po co bowiem siedziałby Pan na forum dla "gówniarz"? Dla perwersyjnej przyjemności? Mieć wiedzę i nie umieć jej przekazać tak, by została przyjęta to zapewne frustrujące. Stąd mała sugestia, która wszystkim ułatwiła by życie. W tym również i czytającym, którzy, biernie bo biernie, ale muszą się przebijać przez dziesiątki zdań by znaleźć jedno konkretne i na temat. Dlatego proszę mi nie zalecać milczenia bo użytkownikami forum jesteśmy na równych prawach.

Link to post
Share on other sites

Te monologi, bo dyskusją już tego nazwać nie można, stają się nużące. Ot, nastąpiła wymiana argumentów, kontrargumentów. Teraz jest zwyczajne bicie piany. Ja wiem że tak jak krakus z krakusem, to nikt inny nie potrafi ciąć się w tym kraju na słowa, ale apeluję do wszystkich i każdego z osobna. Wrzućcie cholera na luz.

Edited by WeRT
Link to post
Share on other sites

Ech gubisz się w tych niezrozumiałych dla reszty postach. Raz piszesz że nie ma najmniejszej różnicy a później że jednak jest ale nieodczuwalna...

 

Żegnam ;)

 

Edit: Wert ja cały czas podchodzę z dystansem i humorem do tego ;)

Edited by KicpA
Link to post
Share on other sites

No cóż, remov nie pierwszy raz ugrzązł we własnym bełkocie.

 

Taka anegdotka. Szukałem kiedyś informacji o jakiejś broni, któryś link z google zaprowadził mnie na forum jakiejś gry gdzie dzieciaki w wieku gimnazjalnym wypisywały głupoty. A tam miedzy nimi nawracający ich w swoim bełkotliwym i gburowatym stylu mesjasz bronioznawstwa Remov.

Link to post
Share on other sites
Ech gubisz się w tych niezrozumiałych dla reszty postach.
A, teraz kolejny z erystycznych argumentów, to już nie Ty nie potrafisz czegoś pojąć, a wszyscy nie potrafią i nagle, jakim cudem stałeś się przedstawicielem "całej reszty"? Ciekawe jest, że nadal nie jesteś w stanie merytorycznie odnieść się do zarzutów. Innymi słowy, niezależnie od wykrętów, faktu, że napisałeś coś bezsensownego to nie zmieni.
Raz piszesz że nie ma najmniejszej różnicy a później że jednak jest ale nieodczuwalna...
To zdanie wybitnie dowodzi, że nie jesteś w stanie przeczytać tekstu w języku polskim ze zrozumieniem. Niby nic dziwnego, bo badania wykazują, że analfabetów funkcjonalnych jest coraz więcej, ale mimo warto, aby zdawał sobie sprawę z własnej ułomności. Podpowiem, że niczego takiego nie napisałem, znowu nie byłeś w stanie zrozumieć przekazu.
Żegnam
Który to już raz rzekomo znikasz? To też jest przejaw sporej niedojrzałości, niekonsekwencji i robienia przez Ciebie z gęby cholewy. Po raz kolejny zaśmiecasz wątek, po raz kolejny nie potrafisz napisać niczego z sensem i po raz kolejny się żegnasz. Ile jeszcze razy?

 

 

Te monologi, bo dyskusją już tego nazwać nie można, stają się nużące. Ot, nastąpiła wymiana argumentów, kontrargumentów.
Nie, nie nastąpiła. Pojawiła się kuriozalna teza, której adwersarz nie był w żaden sposób w stanie uargumentować, a następnie pojawiła się próba - dosyć infantylna z jego strony - odwrócenia tematu, która również skończyła się marnie, innymi słowy generowaniem bełkotu. I tyle. Gdzie tutaj widziałeś jakieś "kontrargumenty", to trudno powiedzieć, chyba, że wyobraźnia Cię poniosła, bo nawet argumentów za tezą nie można zauważyć ;)

 

PS. Nie jestem z Krakowa, więc proszę nie przenosić na mnie jakichś swoich bzdurnych stereotypów.

 

 

(ciach bełkot)
Ach, ten gówniarz, urażona duma boli nadal. (ziew) ;)

 

 

Dlatego proszę mi nie zalecać milczenia bo użytkownikami forum jesteśmy na równych prawach.
Jednym z punktów regulaminu jest pisanie na temat. Podpowiedz mi, co udało Ci się w swoich wypowiedziach w tym wątku napisać na temat? Wskaż chociaż jedno. Nic? Zero. To siedź proszę cicho, powtórzę, jeżeli nie potrafisz nawet tego. Chyba, że faktycznie dołączenie do chórku bełkoczących sprawia Ci - zacytuję - jakąś "perwersyjną przyjemność".

 

Czy ktokolwiek tutaj, ma cokolwiek do napisania na temat? NIKT?

Link to post
Share on other sites

Skowycz sobie dalej, im więcej to robisz tym mniejszy masz autorytet i wieksza ilość osób przekonuje się jaki jesteś. Miłego dnia obfitego w spam, do którego poziomu się zbliżasz wielkimi krokami, na forach Ci życzę.

Link to post
Share on other sites
Przypominam, że jeżeli czegoś nie jesteś w stanie ogarnąć rozumkiem z wypowiedzi rozmówcy, to możesz zawsze go o coś zapytać, aby Ci wytłumaczył.

 

Śledzę temat, ale się już nieco pogubiłem.

 

Jak to zatem jest z tym dźwiękiem wystrzału w HK416 z 14,5" lufą oraz M4 z 14,5" lufą?

 

1. Nie ma różnicy i strzelec nie odczuwa różnicy?

2. Nie ma różnicy i strzelec może odczuwać różnicę?

3. Jest jakaś różnica, ale strzelec jej nie odczuwa, bo jest zbyt mała?

4. Jest jakaś różnica, a jej odczuwanie zależy od strzelca (jeden odczuwa inny nie)?

 

Bardzo proszę o odpowiedź, może być krótko.

 

Poza tym chciałbym zapytać, czy HK 416 i M4 wykonane są dokładnie z tych samych materiałów? Z identycznego metalu i identycznej stali? Być może tu leży pies pogrzebany? W jednym z tematów, bodaj na grom.mil.pl, Remov pisał, że lufy M4 są kiepskie - zrozumiałem jakoby były dużo gorsze od luf Hecklera - więc może użyta technologia lub materiały wpływają na inną akustykę?

Czy istotnym będzie też , że HK416 posiada szyny RIS, a M4 - zgaduję - akurat miało plastiki na froncie?

 

I ostatnie pytanie. Czy ewentualne pomiary ODCZUWALNEGO dźwięku wystrzału mogłyby się przydać w optymalnym doborze tłumika? Czy jest to dyskusja czysto akademicka?

 

Pozdrawiam

Mortis

Edited by Viamortis
Link to post
Share on other sites

Ja skłaniam się do tezy że odczuwanie huku pozostaje sprawą subiektywną. Przy tej samej amunicji, długości luf i urządzeniach wylotowych różnica w decybelach powinna być pomijalna, a struktura dźwięku* też raczej identyczna. Zmienną pozostaje rekacja strzelca, wpływ fali ciśnieniowej i dźwiękowej na jego uszy, zależny od stosowanych ochronników i warunków w których strzela (np odbicie fali dzwiękowej od ścian), "oswojenie się z hukiem" i sama świadomość że strzela z jakiejś innej broni.

 

*)nie wiem jakie jest fachowe określenie, ale chodzi mi o rozkład fal dźwiękowych o określonej wysokości i częstotliwości w danym dźwięku.

Link to post
Share on other sites
Jak to zatem jest z tym dźwiękiem wystrzału w HK416 z 14,5" lufą oraz M4 z 14,5" lufą?
Mierzalnym czy subiektywnie odczuwalnym?
4. Jest jakaś różnica, a jej odczuwanie zależy od strzelca (jeden odczuwa inny nie)?
Z pewnością jakaś różnica jest, natomiast w przypadku odczuć strzelca pomijalnie mała. Co oczywiście nie oznacza, że komuś może się wydawać, że jeden jest głośniejszy od drugiego, gdy tymczasem wartości mierzalne mogą podać wynik dokładnie odwrotny.
Poza tym chciałbym zapytać, czy HK 416 i M4 wykonane są dokładnie z tych samych materiałów? Z identycznego metalu i identycznej stali?
Z identycznego to nie, natomiast lufy, o ile mają trafić na rynek wojskowy, to muszą spełniać określone wymagania (czyli w Stanach określone specyfikacje wojskowe, stąd te określenia "Mil-Spec").
Czy istotnym będzie też , że HK416 posiada szyny RIS, a M4 - zgaduję - akurat miało plastiki na froncie?
Nie. Bo dźwięk strzału nie zależy od późniejszego tłumienia czy drgań oszynowania, przy jednokrotnym naciśnięciu na spust. Dobrze to zresztą widać na filmach ukazujących strzelanie w zwolnionym tempie, pocisk opuszcza lufę, a następnie broń zaczyna się na wszystkie strony skręcać i dygotać.
Czy ewentualne pomiary ODCZUWALNEGO dźwięku wystrzału mogłyby się przydać w optymalnym doborze tłumika?
Odczuwalnego - nie, bo nie masz powtarzalności pomiarów, każdemu może się coś innego wydawać, natomiast mierzalnego - oczywiście. Zresztą, inaczej dźwięk brzmi dla strzelca, a inaczej dla osoby znajdującej się obok - dla przykładu z wielu konstrukcji, wyposażonej w urządzenia wylotowe, czy też hamulce, dźwięk (dochodząca do strzelca fala) jest zdecydowanie głośniejsza dla postronnych, niż samego strzelającego.
Link to post
Share on other sites

Viamortis - krótko:

 

1. Dźwięki mogę być różne, bo każdy z nas inaczej je odbiera (czytaj słyszy), ale jakieś z 80% z nas nie wyłapie różnic między nimi.

 

2. Głośność obu można przyjąć za identyczną. Powody masz we wcześniejszych postach poszczególnych osób.

Link to post
Share on other sites
1. Dźwięki mogę być różne, bo każdy z nas inaczej je odbiera (czytaj słyszy), ale jakieś z 80% z nas nie wyłapie różnic między nimi.
Stąd też - pomijając kontrowersję, czy osoba o której mowa w ogóle strzelała z konstrukcji, które opisuje - trudno mi uwierzyć, aby ktoś rozróżniał huk wystrzału na poziomie w granicach progu bólu (a często i wyższym, strzał to jakieś 130-170 dB, próg bólu 130-140 dB) z różnej broni i potrafił ocenić, czy jeden był głośniejszy, a drugi nie. Dodając tutaj jeszcze, że strzelec - jak sam przyznał - nie miał ochronników, więc można dodać samą reakcję organizmu na tego rodzaju głośny dźwięk.

 

A tak nawiasem mówiąc, w jednym z numerów PZ znalazłem coś takiego:

Pojedynczy wystrzał z najbardziej rozpowszechnionego w naszej armii karabinka AK-47 jest bardzo głośny. Do ucha strzelca dociera hałas o natężeniu 144,6 decybeli. Maksymalny szczytowy poziom natężenia dźwięku wynosi 135 decybeli. Zatem oddając serię z „kałacha”, w trakcie jednej sekundy żołnierz odbiera 11 impulsów akustycznych przekraczających dopuszczalne normy. W rejonie tak zwanej linii wyjścia, czyli w promieniu 5 metrów, hałas jest o 10 decybeli mniejszy.
Jak widać, dużo zależy od odległości, ktoś stojący 15 metrów dalej, będzie słyszał huk zdecydowanie ciszej.
Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...