Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

ASG w Niemczech


Guest Kret

Recommended Posts

Witam.

 

Z tego co mi wiadomo, nie możesz przewieźć żadnej zabawki ASG przez granicę niemiecką (z którejkolwiek strony) jeśli nie posiada wyraźnego "F" (Funfueck) na lufie czyli jeśli nie został atestowany w Niemczech. Nie ma znaczenia, czy to sprężyna, czy elektryk, czy gazówka. Legalne w Niemczech ASG możesz kupić tylko w Niemczech. O ile wiem, istnieje możliwość bawienia się AEGiem w Niemczech (w każdym razie oferty sprzedaży używanych nie są usuwane z forum "Sprzedam" na www.blowback.de ), a co za tym idzie, kupienia go za granicą. Nie wiem jednak, jakie formalności trzeba spełnić żeby coś takiego sobie przewieźć.

Natomiast z Niemczech do Polski problemów być ne powinno, gdyż rygory dotyczące niemieckich ASG są większe niż polskich, i jeśli wypuszczą Cię Niemcy, to Polacy nie powinni robić problemów. Jednak nie wiem, jak wygląda procedura zgłaszania tego, gdyż nigdy tego nie robiłem.

 

W każdym razie w Republice Federalnej Niemec bez problemów posiadać można ASG tylko kupione legalnie w tym kraju. Inne może też, ale o procesie rejestracji nie mam pojęcia.

 

http://www.kotte-zeller.de/Default.asp

 

http://www.softair-shopping.de/

 

http://www.softairworld.de/

 

http://www.fungun.de/

 

Jak szybko zauważysz, oferta karabinków sprowadza się do sprężynowych shotgunów i Super 9-tki. Nic typu "full - auto" też nie uda Ci się tu znaleźć. Kupno używanego AEGa lub dalsze informacje to kwestia zajrzenia na

 

www.blowback.de

 

i zadanie kilku głupich pytań ;-) (Ale najpierw zajrzyj na FAQ).

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites
  • 2 years later...
  • Replies 145
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Witam bardzo serdecznie wszystkich maniakow Air Soft Gun. Jest godzina 1:30 w nocy 14.06.2005. Wlasnie zostalem wypuszczony z komisariatu Policji w Goerlitz [niemcy]. Zostalem osadzony o nielegalne posiadanie/szmugiel broni PALNEJ! Pojechalem z kolega do goerlitz na zakupy. W bagazniku mielismy 3 repliki [mp5a3 TM, G36C {AEG} TM, i M16 TM]. Wjechalismy do niemiec bez problemu. Niestety po nieudanych zakupach [wszystko drogie] postanowilismy wrocic do domu. Na granicy zostalismy zatrzymani do rutynowej kontroli. Niczego nie spodziewawszy sie spokojnie wypelnialismy polecenia kontrolera. Zdziwienie i wrecz przerazenie w oczach kontrolera bylo kiedy znalazl te repliki. Odrazu w mgnieniu oka pojawilo sie 4 funkcjonariuszy niemieckich z wieloma pytaniami [nie byly one za mile]. Tlumaczylismy im [na prozno], ze sa to jedynie repliki broni [odrazu wpadl im w oko g36c i mp5a3]. A zwlaszcza byli zainteresowani magazynkiem do g36c [pamietacie te repliki prawdziwych naboi w srodku?]. Ledwo udalo mi sie postrzymac funkcjonariusza od "rozbebeszenia" magazynka na 30 czesci:-/ Zostalismy zatrzymani. Zabrano nam wszystkie dokumenty, rzeczy osobiste [sznurowki do butow tez] i telefony. Odseparowali mnie od kupla i do osobnych pokoi na osobista rewizje. Rozpoczely sie burzliwe rozmowy na temat tych replik. Doszli do wniosku, ze sa one niebezpieczne dla spoleczenstwa niemieckiego i ze nam je konfliskuja.. Biegalem po funkcjonaruiszach [dziekuje przy okazji pani z niemieckiego za cierpliwosc w przekazywaniu mi wiedzy o tym jezyku!] i wypytywalem sie o los tych broni./ Dowiedzialem sie, ze zostana one zniszczone [ee przepraszam zabezpieczone] i nie ma mozliwosci ich odzyskania. Po 4 godzinnej poczekance skuto nas kajdankami i zabrano osobno 2 samochodami [podczas jazdy policja miala ciagly kontakt radiowy z centrala; tzn. kazdy ruch byl sygnalizowany: "dowiezlismy pierwszego", czy "bron dostarczona do celu", "wysylajcie dugiego".]. Na komisariacie zrobiono mi komplet zdjec, odciski palcow, wrost, waga itp. [niczym z Kojac`a].

Jako pierwszy poszedlem na przesluchanie kiedy mojego kumpla [powiedzial mi dopiero jak wyszlismy z komisariatu] za kratki [i na dodatek kazali mu sciagnac buty, ktore byly juz bez sznurowek [sIC!]. Po poltoragodzinnych zeznaniach [nie wybralem adwokata] wyszedlem. Zostalismy odeslani na granice [gdzie pozostal moj samochod]. I wrocilismy do domu. Dostalismy pare pliczkow z kryminalej inspekcji o nawiazywaniu ciaglego kontaktu z niejaka obronczynia [adwokat panstwowy]. Ciagle czekam na rozwoj sytuacji. Aha.. zapomnialem wspomniec, ze mowilem Policjantom, ze w Polsce jest to normalna zabawka.. mimo to jestem uznany za przestepce.. Jesli ktos zna sie na prawie prosze o pomoc.. najmniejsza moze byc nawet najbardziej potrzebna.. Uwazajcie! Jesli wasza replika nie posiada znaczka "F" w kolku to macie przchlapane jesli was nakryja w niemczech. Nie jest to bajka wyssana z palca ani jakis glupi zart.. teraz szukam dokumentow zakupu broni [wazne jest aby udowodnic pochodzenie tej broni, w tym wypadku ratuja mnie wyciagi z banku, allegro i korespondencje].

 

Jak beda nowe wiesci to bede was informowal na bierzaco.. tymczasem ide spac.. o ile jeszcze bede mogl zasnac..

 

bioion@interia.pl

Link to post
Share on other sites

Po pierwsze pisz w sposób zrozumiały Ponieważ po przeczytaniu Twojej wypowiedzi nasuwają mi się dwa wnioski: albo system prawa niemieckiego drastycznie różni się od innych systemów kontynentalnych, albo nie do końca rozumiesz zwroty, którymi się posługujesz.

 

Fakty:

Pojechaliście z kolegą z replikami w bagażniku do Niemiec... - pogratulować. Na zakupy... - dalej implikował nie będę, bo przychodzi mi na myśl pewna specyficzna forma rozliczenia bezgotówkowego. Zresztą pewnie ta sama co niemieckim funkcjonariuszom... :lol:

 

Zostaliście zatrzymani do wyjaśnienia a repliki skonfiskowane/zatrzymane.

 

Jest faktem powszechnie w Polsce znanym, iż Niemcy mają nieco restryktywne podejście do replik. Jakkolwiek coś rzekomo się w tej materii podobnież pozmieniało, o czym najlepiej zasięgnąć informacji u źródła

 

Ergo, proponuje udanie się do prawnika, specjalizującego się w prawie niemieckim. Niewątpliwie takowy lepiej będzie orientował się w przepisach materialnych i procedurze. Mam tylko tę drobną sugestię, byś w takim wypadku przedstawiał stan faktyczny w sposób nieco mniej chaotyczny niż tu...

 

Bowiem nawet gdyby znalazł się tu ktoś orientujący się w tej materii, to musiałby mieć w sobie także żyłkę jasnowidza, żeby domyślić się o czym piszesz. W szczególności nie wspominasz o wydaniu jakichkolwiek decyzji procesowych czy administracyjnych. Nie dopatrzyłem się także jakiejkolwiek wzmianki o podstawach prawnych wspomnianych działań.

 

Ale mimo to pocieszę Cię - Konstytucja zakazuje ekstradycji obywateli polskich. :lol:

 

A na koniec pozwolę sobie zapytać o czym nas dalej masz zamiar informować i w jakim celu. W takim wypadku, jeśli jednakowoż on nastąpi, sugerowałbym moderatorowi przeniesienie wątku do Autostopu i umieszczenie obok podobnych sytuacji tam opisywanych.

 

Pozdrawiam

KZ

 

PS I nadal nie mogę pojąć jak można "ot tak" zapakować do bagażnika repliki i pojechać do innego kraju na zakupy. Szczególnie jeśli nie zna się regulacji prawnych obowiązujących w tym państwie i są to Niemcy. Przepraszam ale to wykracza poza moje horyzonty...

Nie wiem co szkodzi bardziej, nieznajomość prawa czy pospolita głupota.

Link to post
Share on other sites

Wiec zarzucono nam wedlug ich ksiazki regulujacej prawa dotyczace broni palenj, przemyt broni. A te bronie zapakowane byly 2 dni wczesniej w samochodzie [po jakims strzelaniu] i nie przyszlo nam do glowy, ze bedziemy mieli problemy a zwlaszcza, ze tych broni nie wyjmowalismy ani nie uzywalismy. Rozeszlo sie jedynie o brak znaczka "F" na replice. Gdyby takowa byla to bysmy mogli jechac dalej. G36C zostal kupiony na allegro [sama replikama ma juz ponad 2 lata i wydaje mi sie, ze wtedy w niemczech nie bylo prawa regulujacego pozwolenia na repliki i i ich uzywania]. Co smieszne polska strona probowala naklonic wscibskiego komendanta niemieckioego aby poprostu nas przepuscil, ale.. nam jeszcze bardziej dojeb.. . Rozumiem jak bysmy dostali kare pieniezna albo upomnienie, ale nas sadza o nielegalne posiadanie broni palnej. I tu jest ten bol. Wladowali nas do kryminalnej i przesluchano [tymczasowy areszt na czas przesluchania] sciagnieto odciski palcow ect. A nastepnie odwiezli nas na granice i poscili wolno. Mam czekac na rozpatrzenie sprawy [pocieszali nas, ze byc moze nie zostanie ona przyjeta przez sedziego i bedziemy oczyszczeni z zarzutow].

 

moze masz racje z ta glupota jesli chodzi o brak znajomosci niemieckiego prawa, ale po jakiego chu..! Potraktowali nas jak normalnych przestepcow /terrorystow skoro bron nie zostala wwieziona do ich kraju i po tych zakupach wwieziona spowrotem do Polski to DLACZEGO jeszcze sie tak dojeb.. do nas?!

Link to post
Share on other sites

Tym bardziej śmieszne jest, że celnik znający się jakby nie było, przynajmniej w stopniu podstawowym na broni powinien zobaczyć różnicę pomiędzy platikowymi malutkimi białymi kuleczkami a nieco cięższymi ołowianymi kuleczkami zapakowanymi w dłuższe rureczki ;). Nie wspominając o broni, która może wyglądająca dobrze to w zachowaniu i w bebechach nieco inaczej się prezentująca.

 

A może poprostu dawno nie mieli przemytnika, ktoś spanikował i łyso było odwoływać całą akcje.

 

Jakby nie było przykra sprawa i przestroga, żeby nie brać ASG za granicę jeśli nie jest on potrzebny, a jeśli już to myślę, że można spróbować samemu pokazać co się przewozi straży granicznej aby nie zostać posądzonym o przemyt. Wartościowa uwaga aby posiadać papiery zakupu zabawki jasno określające co się przewozi.

 

Pomijając fakt znajomości przepisów kraju do jakiego się wjeżdża.

Link to post
Share on other sites

Nie ma w tym nic śmiesznego, a swego czasu na tym forum omawialiśmy kwestię niemieckiego airsoftu.

 

Repliki broni wyrzucające pociski podpadają pod Waffengesetz i nie mają odpowiedniego F-stempla ("F im fuenfeck"). Poza tym nie mogą być automatyczne, mają limit V wylotowej i nie mogą miotać pocisków za pomocą gorących gazów. Nie czytałem całego, a fragmenty dawno. Kiedyś w ogóle repliki przypominające broń wojskową były zabronione, nieważne, czy i czym strzelały.

 

Dokładniej sprawdź i spytaj sobie tutaj: http://www.blowback.de/board/board.php?boardid=39

Ja za Ciebie nie spytam, bo mi wstyd trochę - nie ubliżając Ci, to co zrobiłeś było dużą głupotą.

 

W tej chwili po prostu czekaj na rozwój wypadków, poproś o pomoc prawnika z Polski i tyle. Wwiozłeś nielegalnie sprzęt uznawany za broń na teren Republiki Federalnej Niemiec. Mam nadzieję, że uda Ci się z tego jakoś lużniej wywinąć. Trzymam kciuki i życzę powodzenia, choć tak na przyszłość - jeżdżenie z replikami gdziekolwiek, gdzie nie chcesz ich użyć nie jest najlepszym pomysłem.

 

Jeśli jesteś jeszcze w stanie, biolon, napisz proszę - jaka to była forma kontroli, i jak często się one zdarzają? Czy na przejściu w Goerlitz funkcjonuje normalna kontrola celna?

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

Ech, jeszcze raz...

 

Wobec tego rozumiem, że "broń" została zatrzymana w charakterze przedmiotu przestępstwa oraz jako późniejszy środek dowodowy?

 

Nie bardzo widzi mi się też wersja z bronią palną. Sądzę, że raczej chodzi o uregulowania prawne, nie zaś o sam przedmiot. Jakkolwiek mogę się mylić. ;)

 

Obawiam się, że jeśli naruszyliście normy powszechnie obowiązujące, to pretensje możecie mieć sami do siebie. Ale tu przedmiotem do deliberowania nie jest Wasze poczucie słuszności lecz stan prawny. Jest taka paremia - dura lex sed lex.

 

Jeśli przedstawiono Wam formalne zarzutuy musiano podać dokładna podstawę prawną, także w odniesieniu do dokonanych czynności procesowych. Odszukanie tych przepisów i dokonanie ich wykładni pozwoli Wam nieco bliżej zorientować się w Waszej sytuacji prawnej.

 

Ponadto zarzuty moga Wam stawiać. W rozumieniu prawa polskiego czyn ten nie stanowi przestępstwa - chyba że o czymś nie wiem ;) . Nie zachodzi więc jego ściganie. Zaś artykuł 55 Ustawy Zasadniczej uniemożliwia wydanie obywatela polskiego organom państwa obcego (polecam choćby ostatnie orzeczenie TK w sprawie ENA)

 

Pozdrawiam

KZ

Link to post
Share on other sites

Ech, o ile pamiętam temat był już tu poruszany i to, że pojechaliście do Niemiec z replikami świadczy tylko o Was a nie ichnim prawie ;)

 

Co do Waszych replik to już się z nimi pożegnajcie, paru kumpli straciło w ten sposób w kilka markerów paintballowych (4-5 tys szt.). W niemczech na "broni" pneumatycznej musi byc tzw F-stempel dopuszczający ją do użytku na terenie Niemiec. Jeśli nie ma stempla jest to nielegalna broń.

Link to post
Share on other sites

O ile dobrze pamietam to kwestia ASG w Niemczech była niedawno poruszana, chodzi o nowelizacje prawa odnosnie posiadania i używania. Nie wiem dokładnie jakie zmiany wprowadzono, widziałem tylko koncówke z której zrozumiałem , iż zaostzono i to drastycznie dość dostęp oraz uzywanie replik.

Link to post
Share on other sites

1) W bardzo przyjazdny sposob nas zatrzymano do rutynowej kontroli

2) Po znalezienu replik natychmiast je skonfliskowano

3) Rozpoczeto przesluchanie

4) Przeniesli nas ze strazy granicznej [niemieckiej] do komisariatu Policji w goerlitz.

5) Zarzuty: nielegalne posaiadanie broni [waffengesetz] i ewentualny przemy broni z NIEMIEC DO POSKI [poniewaz skontrolowali nas dopiero po powrocie z niemiec]

6) Przesluchania i inne dyrdymaly do 1 w nocy.

 

 

Istnieje nadzieja, ze odzyskamy bron zarzuty zostana oddalane jesli odowodnie, ze ta bron strzela z energia bojdajze 0,5 J. jesli ktos ma chocby chwile czasu i checi to prosilbym o namiary na strony gdzie sa DOKLADNE BADANIA BALISTYCZNE, ktore moglbym wykorzystac w sprawie. Najlepiej byloby z pieczastkami ect.

 

Tak, glupi jest ten co glupio robi.. A nieznajomosc prawa jest w pewnym sensie glupota.. Jak to kumpel powiedzial: dalismy dupy..

 

Teraz rekami i nogami bede sie bronil przed niemcami:]

 

Pozdrawiam

Link to post
Share on other sites

Jest tylko jeden osrodek w kraju, który prowadzi takowe badania ( przynajmniej 2 lata temu tak było). Zadzwoń na KMP lub KWP podadzą Ci dokładne namiray (nr tel., adres itp.)

 

Spróbuj z Ambasadą RP w Niemczech, opisz sytuacje może coś Ci doradzą. Aha. I nie powoluj sie na nieznajomość prawa. automatycznie odpadasz wtedy. Nieznajomość prawa obowiązujacego na terenie danego kraju nie zwalnia od odpowiedzialności.

Link to post
Share on other sites
Istnieje nadzieja, ze odzyskamy bron zarzuty zostana oddalane jesli odowodnie, ze ta bron strzela z energia bojdajze 0,5 J. jesli ktos ma chocby chwile czasu i checi to prosilbym o namiary na strony gdzie sa DOKLADNE BADANIA BALISTYCZNE, ktore moglbym wykorzystac w sprawie. Najlepiej byloby z pieczastkami ect.

Dane ze strony WWW nie mogą być żadnym dowodem w sprawie z policją, a na stronie, nawet jeśli z pieczątkami będzie co najwyżej skan, co też nie jest żadnym dowodem.

Badania balistyczne może wykonać koncesjonowany rusznikarz, będą oczywiście odpowiednio płatne. Ale po pierwsze musiałbyś wydębić repliki od policji do przeprowadzenia badań, po drugie, jeśli to są AEGi, i tak nie wyjdzie poniżej 0,5J.

Np. biorąc stockowego TM, jeśli przy kulce 0,2g masz 280 fps (czyli zaokrąglenie raczej w dół) masz 0,74J. A wartości rzeczywiste będą raczej wyższe.

Link to post
Share on other sites

Ponadto zarzuty moga Wam stawiać. W rozumieniu prawa polskiego czyn ten nie stanowi przestępstwa - chyba  że o czymś nie wiem ;) . Nie zachodzi więc jego ściganie. Zaś artykuł 55 Ustawy Zasadniczej uniemożliwia wydanie obywatela polskiego organom państwa obcego (polecam choćby ostatnie orzeczenie TK w sprawie ENA)

 

Tak czy inaczej lepiej, żeby sprawa się wyjasniła, czego życzymy biolonowi i jego koledze, a ich przypadek może być kolejną przestrogą do szerokopojętego MYŚLENIA...

 

Pozatym, nie wiem więc pytam czy nie jest tak, że jeśli sprawa nie zostanie oddalona i zapadnie wyrok, to przy próbie wjechania na teren Niemiec zostali by aresztowani?

Link to post
Share on other sites
Pozatym, nie wiem więc pytam czy nie jest tak, że jeśli sprawa nie zostanie oddalona i zapadnie wyrok, to przy próbie wjechania na teren Niemiec zostali by aresztowani?

Zależy od wyroku, jeśli będzie wyrok więzienia to tak.

Kiedyś chciałem z kumplem pojechać do Niemiec (w czasach przed UE i euro ;)). On kiedyś pracował "na czarno" w Niemczech i miał zakaz wjazdu do kraju (ale w paszporcie nie miał nic wbitego). Na granicy po sprawdzeniu paszportu w komputerze kazali nam zjechać na bok, z pół godziny trwało łażenie (wzięli go do środka) i gadanie, a później kazali nam zawracać - nie wpuścili nas do kraju - i oskarżyli go o próbę nielegalnego wjazdu na teren Niemiec. AFAIR skończyło sie na grzywnie.

Link to post
Share on other sites

Problemy z niemieckim prawem maja nie tylko koledzy, znalazlem takie info w newsach na military.pl:

.... Na razie mamy problem z kontenerem z STTI, który od 2 miesięcy stoi w porcie w Hamburgu – niemieckie władze badają czy sprowadzane przez nas produkty ASG nie są bronią w rozumieniu prawa niemieckiego !!!!!!!! Problem ten rozwiążemy, zastępując drogę morską drogą lotniczą i będziemy omijać porty niemieckie szerokim łukiem.

Ciekawe, ze w Niemczech mozna nabyc legalnie deko dowolnej broni palnej, przepisy sa tam zdecydowanie bardziej liberalne niz u nas, a z zabawkami ASG jest problem. Pewnie przepisy sa tam w tej materii niezbyt jasne i urzedasy maja uzywanie, bo jak Szwab nie ma konkretnie napisane od-do, to glupieje... :wink:

 

Wniosek ogolnie rzecz biorac niezbyt wesoly - proba wyjazdu ze sprzetem gdziekolwiek do europy zachodniej, sila rzeczy tranzytem przez Niemcy, jest obarczona dosc duzym ryzykiem. :?

Link to post
Share on other sites

A tak swoja droga to utrzymuje ktoś kontakt z jakąs niemiecką grupą ASG? Może poprostu skontaktować się z niemieckim odpowiednikiem WMASG( nie wiem czy jest jakaś wiodąca witryna w Niemczech) i opublikuje na stronie komunikat w tej sprawie. Pozwoli to uniknać myśle wielu z Nas tego typu nieprzyjemnosci. Z tego co wiem to była niedawno, chyba w maju, zmiana przepisów dotyczących właśnie replik.

Co na to redakcja?

Link to post
Share on other sites

Ja myślę, że powoli pali nam się grunt pod nogami. Po kilku latach beztroskiego airsoftu może się zrobić naprawde nieprzyjemnie.

 

Ja jestem teraz we Francji na studiach. 3 miesiące temu jechałem autokarem, a w luku miałem m15. Jakby nas skontrolowali to skończyłbym jak autor wątku. I wcale nie uważam się za głupiego.

 

BTW, we Francji wszyscy biegają z replikami i nie ma żadnych sankcji.

 

W tym tygodniu wracam znowu przez Niemcy do Polski, na wszelki wypadek rozmontuje spręzynową sigme na drobne kawałki.

Link to post
Share on other sites

Mam dobre nowiny. Jesli sedzia stwierdzi, ze bron jest nieszkodliwa i ze nie mialem zamiaru uzywania jej w niemczech [mam swiadkow, ze bylem na zakupach i w banku] zostanie mi zwrocona bron i zarzuty zostana oddalone. Wyslalem dzisiaj potwierdzenia, ze owa bron ktora zostala skonfiskowana zostala zakupiona w Polsce. Rowniez pisze do sklepow o dane techniczne broni [jakie kupilem i jakie sprzedaja]. Dzisiaj od machinegun.pl dostalem wyniki balistyczne prowadzone przy sprowadzanych modelach. Takze jeszcze jest nadzieja.

 

Jesli chodzi o glupote w braniu tej broni to nie moge sie zgodzic. Skoro kupilem bron [czyt. zabawke] w Polsce, ktora nie wymaga zadnych uprawnien to "skad" mialem wiedziec, ze jest to w Niemczech zabronione? Z Air Soft`em mam kontakt 4 miesiace i NIGDZIE nie znalazlem zadnej wspominki o jakichkolwiek ograniczeniach [no moze to, ze moge miec bron w Polsce do 17J]. Gdyby byly jakies widoczne dla osob odwiedzajacych strony z Air Soft`em informacje na temat ograniczen [czyli w jakich krajach jet to karane, do jakiej mocy, jakie prawa mi przysluguja a jakie nie]. Ale coz madry polak po szkodzie.. Czytalem przepisy Niemieckie i wynika chyba z tego, ze moge miec bron do 0,5J i moze to byc automat.

 

Strona niemiecka bedzie wysylac bron do badan balistycznych [Darmstadt], co bedzie "chyba" mnie kosztowac 117 Euro. Bede probowal wynegocjoac badania w Polsce [koszt zaledwie 30zl].

 

Pozdrawiam

Link to post
Share on other sites

Witam,

ostatnio byli u nas koledzy maniacy z niemiec, przepisy w tym kraju są chore. Z tego co pamiętam to jest to zorganizowane w ten sposób, że

repliki ASG trzeba rejestować, inaczej traktowane są jako broń !

Trzeba miec cos w rodzaju pozwolenia, oczywiscie zadna replika nie moze miec ognia ciągłego. Kolejną kwestia jest zakaz strzelania do ludzi,

w AS można sie bawic tylko na wyznaczonych polach paintballowych (choć właściciele takowych zadko godzą sie na grę w AS bo nie zarabiają na kulkach). Niemieccy gracze są zmuszeni jeździć np. do francji czy do nas aby sobie postrzelać.

 

Przepisy w tym kraju są ostro poryte, dlatego np. my nie mozemy do nich pojechać :?

 

 

pozdrawiam

Link to post
Share on other sites

Toż dałem na pierwszej stronie linka bezpośrednio do podforum prawnego. www.blowback.de - najbardziej chyba znany w Niemczech serwis.

 

Pozdrawiam

 

Kret

 

PS. Sorki, chłopaki, ale przeginacie. Przez Niemcy nie wozi się replik innych, niż kupionych w Republice Federalnej Niemiec, oznakowanych odpowiednio! Jeszcze bardziej pogrubić, czy dotrze? I nieznajomość przepisów prawa niemieckiego nie zwalnia w niczym od odpowiedzialności prawnej, co spokojnie i cierpliwie tłumaczył Kuba. Daliście dupy. Teraz zamiast się usprawiedliwiać, po prostu wyciągnijcie wnioski i koniec tematu.

 

PS.2 Szanowny kolego, rozmontowana Sigma znaleziona w Twoim bagażu jest dla niemieckich funkcjonariuszy taką samą bronią palną (jeśli nie posiada F w pięciokącie) jak karabin maszynowy .50, też rozmontowany. Weź się chłopie zastanów, i jeśli jeździsz do Francji to kup sobie coś tam albo jedź przez Austrię, tam można spokojnie repliki posiadać. Niemcy to obszar zamknięty dla airsoftu.

Link to post
Share on other sites

Ok, to ja mam pytanko.

Jak jest z replikami wysylanymi paczka, powiedzmy tranzytem samochodowym ( powiedzmy ze firma kurierska).

Sila rzeczy taki kurier przejezdza przez Niemcy.

I tu powstaje pytanie, jak w wypadku "wykrycia" zareaguja sluzby niemieckie. Na chlopski rozum nie powinni sie mieszac do tego bo paczka zostaloa nadana w innym kraju i jedzie do innego niz Niemcy i nie jest to kraj przeznaczenia.

Ktos ma jakies pomysly?

Link to post
Share on other sites

Ale tu jest pewna różnica. Transport do military przychodzi z HK, a więc port w Niemczech jest granicą UE i tam następuje kontrola itd. Paczka z UK do PL byłaby wysłana w granicach UK i tu są większe szanse na to, że Niemcy umyją ręce i nie będą się czepiać.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...