Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

ASG w Niemczech


Guest Kret

Recommended Posts

Nie do końca.

 

Military, na ile mi wiadomo, ma taki problem, ale z nieco innych powodów. Mogę tylko zgadywać, że chodzi o domniemane (lub rzeczywiste) różnice w specyfikacji towaru i jego rzeczywistych właściwościach.

 

Tranzyt jest opatrzony pieczęcią, podlega umowom o wolnym przepływie ładunków (w UE) i podlega często tylko kontroli plomb i dokumentów przewozowych. Problem polega na tym, że wysłanie kurierem jest równorzędne z pojechaniem samemu - dopóki to nie jest przesyłka handlowa, na którą załatwia się odpowiednie pozwolenia dołączone do dokumentów przewozowych i celnych.

 

Jeśli coś takiego odkryją, i nie będzie to legalnie przygotowane (w sensie pozwolenia na taki przewóz) to skonfiskują i rozpoczną postępowanie karne.

 

Lepiej wysłać to okrężną drogą. Lub innymi metodami, których jednakże na forum publicum nie opiszę.

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Kret

Link to post
Share on other sites
  • Replies 145
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Biolon, twoim psim obowiazkiem jadąc za granicę jest zapoznanie się chociaż w odrobince do przepisów tam obowiazujących, a o czym ciągle na swoich stronach przypomina MSZ i o czym ciagle wspominają ambasady i konsulaty RP w danym kraju. Tłumaczenie się, ze "nie wiedziałem" nie jest żadnym tłumaczeniem. Jak powiedział Kret daliście dupy i tyle, szczęście w nieszczęściu, ze reszta już wie co grozi za przewożenie replik przez Rzeszę i błędu tego nie popełni.

Link to post
Share on other sites

:| Taa tak jak mowicie.. moze uda mi sie JAKOS [jakims cudem] z tego wywinac, chociaz po tym co piszecie i co widze w artykulach po stronie niemieckiej to wydaje mi sie, ze to juz chyba jest przesadzone, ale czysta glupota byloby poddanie sie bez walki..

Link to post
Share on other sites
Kret

PS.2 Szanowny kolego, rozmontowana Sigma znaleziona w Twoim bagażu jest dla niemieckich funkcjonariuszy taką samą bronią palną ...

 

trik polega na tym, że jade autobusem eurolinsu i mam mały wpływ na to którędy jedzie.

 

Jedyne co moge zrobić to zostawic tu sigmę w smietniku i tyle. nie jest dużo warta, ale żal bo ją lubię. Także po prostu spróbuje ja przeszmuglować. Ona jest cała plastikowa, ma może z 220fps, gdzie jest granica do której pistolet jest zabawką? Taka ze sklepu? Jak dla dzieci? Wiesz Kret?

 

Poza tym kumam, o co chodzi, nie musisz krzyczeć. Chodzi mi o to jak to ominąć, a nie jak to zrobic legalnie. Po prostu zaryzykuję na zasadzie

 

szansa że mnie złapią*koszty<szansa, że mnie nie złapią * sigma

 

i tyle. BTW co trzeba mieć jak sie jednak chce jechać? Musi byc jakaś droga, no bo co?

 

Kto oznakowuje te repliki w Niemczech i usuwa im auto?

Link to post
Share on other sites

Jeśli jest plastikowa, to rozłóż całą, przewieź w różnych częściach bagażu (chwyt i zamek najlepiej w brudnej bieliznie, nie za głęboko w bagażu), a resztę w jakiś piórnik i saszetkę z przyborami higienicznymi.

 

Jest bardzo duża szansa, że nie będziesz miał żadnych problemów nawet, jak przewieziesz złożoną za paskiem. Ale jeśli - odpukać - ktoś Cię sprawdzi, to to jest nielegalne i już.

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

Dzisiaj otrzymalem wiadomosc od policji kryminalnej, ze bronie sa juz na testach balistycznych i jesli sprongi beda ponizej 0,5J a tak pewnie bedzie to bede calkowicie oczyszczony z zarzutow [no tylko bedzie upomnienie]. Ale jeszcze do konca nie wiadomo co z elektrykiem. Otoz gdy mi go skonfiskowano byl on "niesprawny". Bateria byla rozladowana [no i chyba zajechana, wytrzymywala jednynie 4 strzaly i siadala], wiec byc moze ta bron nie wniesie niczego nowego do sprawy. Skontaktowalismy sie z Polska Straza Graniczna, obiecuja nam pomoc w tej sprawie.

 

Jak juz wczesniej wspomnialem bron znajdowala sie caly czas w bagazniku. I to jest w pewnym sensie nasza obrona. Bron bylaby skonfiskowana na zawsze tylko wtedy gfybysmy spowodowali za pomoca niej jakis rozboj, czyis uszczerbek na zdrowiu, napad lub biegali sobie z nimi po miescie.

 

Kryminalni sami mowili, ze to jest smieszne co zrobila ich straz graniczna. Ale jak to sam powiedzial: "Prawo to prawo".

 

Teraz czekam tylko na wyniki balistyczne i mam nadzieje, ze wyjda pomyslnie.

 

Pozdrawiam

Link to post
Share on other sites
Jak juz wczesniej wspomnialem bron znajdowala sie caly czas w bagazniku. I to jest w pewnym sensie nasza obrona. Bron bylaby skonfiskowana na zawsze tylko wtedy gfybysmy spowodowali za pomoca niej jakis rozboj, czyis uszczerbek na zdrowiu, napad lub biegali sobie z nimi po miescie.

Zapewniam, że w takim przypadku nie skończyłoby sie tylko na rekwiracji replik.

 

Kryminalni sami mowili, ze to jest smieszne co zrobila ich straz graniczna. Ale jak to sam powiedzial: "Prawo to prawo".

Ordnung muss sein. ;)

Link to post
Share on other sites
  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...
  • 2 months later...
  • 1 month later...

Witam. Zacznę od tego, że całkiem niedawno okazało się, że wyjadę do niemiec, mozliwe, że na stałe. Odrazu zajrzałem do tego działu by dowiedzieć się czegoś na temat ASG w niemczech i przyznam, że ten temat mnie powalił. Sam posiadam gaziaka S&W STTi. Rozumiem, że nie ma większych szans na bezproblemowe go przetransportowanie i dalsze użytkowanie w niemczech? Od dłuższego czasu zbieram również kasę na AEG'a M4A1 R.I.S. ICS'a. Czy będę miał możliwość jego zakupu w niemczech, czy mogę już dać sobie spokój i o nim zapomnieć ponieważ w tym kraju nie wolno uzywać replik mogących strzelać ogniem ciągłym. Czy rejon niemiec ( w moim przypadku połodnie niemiec, ok 100 km od Monachium), ma tu jakiekolwiek znaczenie?

Link to post
Share on other sites

Mełody człowieku, to nie są sprawy na publiczne forum. Jesteś z Gdyni, ja jestem z Gdyni. Spotkamy się kiedyś, wypijemy kawkę kulturalnie i wprowadzę Cię w arkana, znaczy opowiem Ci co i jak, Ty mi powiesz gdzie jedziesz, ja Ci powiem, co możesz. Nie martw się, ale oczywiście o wzięciu sprzętu ze sobą zapomnij. Przynajmniej na razie.

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

A mnie ciekawi jak na temat ASG zapatruje się Unia Europejska. Wiadomo, że prawo Wspólnotowe ma pierwszeństwo przed krajowym. Jeśli więc prawo UE dopuszcza ASG, np. jak w polsce. Była by szansa zrobienia koło d... Niemiaszkom. Wjeżdżam z AEG-iem - Niemcy konfiskują, sąd, wyrok itd. Odwołanie go ETS* wyrok korzystny dla nas i Niemcy muszą nas przeprosić i płacić odszokodowanie. :D Dodatkowo można by się pokusić o rządanie doprowadzenia prawa lokalnego do zgodności z prawem UE.

 

Czy są jacyś prawnicy? Tacy którzy się znają na prawie UE ?

 

*Europejski Trybunał Sprawiedliwości

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

Powiedzcie mi, drodzy panowie... Jeżeli elektryki są nielegalne w Niemczech, to czemu Begadi bez problemu sprzedaje je w swojej niemieckiej filii? Owszem, tylko dorosłym, ale sprzedaje.

http://www.begadishop.de/catalog/index.php...Path/53_193_194

Na niektórych tylko jest maźnięte farbą "6mm BB" i F in Fuenfeck (kurde, czy sam pięciokąt też się liczy?).

Z kolei Sogood.de sprzedaje R6, uparcie twierdząc, że ma on poniżej 0.5 J energii wylotowej (gdy, jak już tu ktoś wyliczył, w rzeczywistości jest to ok. 0,6-0,7 J).

Nie wiem jak wy, ale ja już nic nie rozumiem z tego bajzlu.

Link to post
Share on other sites

Ten znaczek F to właśnie z tego co wyczytałem, przepustka do posiadania asg w Niemczech - gdyby mieli bohaterowie aresztowania z tego wątku takie coś (oczywiście legalne), nie mieliby zapewne problemów. Co do opcji sprzedaży w Niemczech nie wiem czy bardzo się pomylę, ale czy gdyby załadować tam jakieś kulki 0,33 lub 0,4 jakieś te najcięższe, czy energia wylotowa nie spadłaby do porządanej (legalnej w oczach surowej litery prawa) ? Moje spotkania z fizyką skończyły się dawno, wiem że waga kulki ma wpływ na prędkość wylotową - analogicznie chciałbym wierzyć w prostocie swego umysłu iż z energią odbywa się tak samo.

Tym sposobem można pewnie rejestrować tą "niebezpieczną broń" jako airsoft i legalnie się tym bawić na wyznaczonych polach "walki". Eksperci pewnie uściślą/obalą/poprą/opieprzą moje dywagacje.

 

Napisałem na temat tylko po to by zamieścić coś w rodzaju niemalże off -opicu. Znajoma wleciała do Niemiec z wycieczki z innego kraju, na której zakupiła gwiazdki (metalowe do rzucania, nijak nie wykonane w Japonii ale z japońskiego zwane shuriken) na prezent dla qmpla.

 

Mieszka i studiuje w Niemczech.

 

Wracając na Święta do Polski do rodziny - prezent oczywiście zabrała ze sobą (oczywiście nie w bagażu podręcznym). Niemcy zatrzymali ją na odprawie, za nielegalne posiadanie broni. :poddanie: Po długich debatach i hektolitrach wylanych łez (na szczęście była na lotnisku dużo wcześniej przed lotem) udało się spisać zeznania, (sprawa poszła dalej) podpisała papiery o zgodzie na zniszczenie posiadanej "broni" i mogła udać się do Polski.

 

Pomijam fakt, że kolejna sytuacja udowadnia, że przedmiot który w pojęciu Niemców jest bronią, można wwieźć do kraju w którym posiadanie tego jest nielegalne, a istnieje problem z powrotem do kraju gdzie jest to zupełnie legalne. Tutaj bowiem, istnieje poważny problem, iż wracając z Niemiec w rzeczywistości z czymś nielegalnym chodziliśmy/jeździliśmy po niemieckich ulicach.

 

Wydaje mi się jednak, że dobrze by było dla bezpieczeństwa naszych zachodnich sąsiadów, gdyby dokładniej sprawdzali bagaże przed wjazdem potencjalnego terrorysty do ich kraju, szczególnie przed nadchodzącym Mundialem, a nie po tym jak będzie chciał wrócić np. do swojej bazy wypadowej w Polsce.

 

Teraz pytanie czy poza asg i wspomnianymi gwiazdkami, ktoś ma jakieś zestawienie takich przedmiotów traktowanych za broń, żeby ku przestrodze potomnych zamieścić coś takiego na forum? Jeśli nie zestawienie, to może jakieś przykłady z barwnego życia wzięte? Zaczynam sie obawiać, że scyzoryk czy nóż kuchenny przyczynią się do zbierania odcisków palców - czego i sobie i wam nie życzę.

Link to post
Share on other sites
  • 3 weeks later...

mam znajomego ktory strzela sie markerami(paintball) opowiadal mi jak jego koledzy jechali gdzies na zawody przejezdzajac przez niemcy, ich wyjazd skonczyl sie podobnie jak wyjazd biolona, tylko ze oni nie zostali przesluchiwani itp. poprostu skonfiskowali im markery(powod za duza moc fps) w niemczech dopuszczalna moc jest znacznie nizsza niz w innych krajach

Link to post
Share on other sites
  • 2 months later...

Ktosz tu pisal,ze airsoftguns v evropie jest liczony jak zabavki.

U nas v Cechach jest traktovana jak bron i jest sprzedavana tylko od 18lat. Jest v kategorii D,v kturej znajdujou se i viatruvki i gazovki i flobertki i perkusije. Airsoft jest tam z tego,jak jest napendzona kula.

I keby kula vypadla z lufy ,a jest napendzana sprendzonym tlenem,to broń.To znaczi,ze i Chinskie softairy sou broniom palnom i oboviondzuje zakon jak u broni palnej. Naprzyklad taki paradox,zakon poviada,ze znalezionom amunicie trzeba naglosit policii,i ta jom musi delaborovat,to samo plati i u kuli BB 6mm.Kdyz jom najdes na airsoftovym bojisku.

Jest ocziviste,ze przi stvarzaniju zakona o broni se nad tym nikt nezaobieral. No u sprzedazi sou platne zakony,jak bym sprzedaval ostrou broń. To samo jest u uschovavaniu,przechovaniu,vypozicaniju,opravach i remontu i upgradu. Upgrade jest nelegalne vyrabianie broni palnej.

To pasqil

Link to post
Share on other sites

Begadi sprzedaje, bo ich repliki mają F (i to jest wybite F w pięciokącie, a nie maźnięte farbą) i są zaakceptowane - przy okazji doczytaj opisy, tam jest wyraźnie napisane, że są to tylko repliki strzelające ogniem pojedynczym. Wiele innych sklepów też sprzedaje. Sprzedawali nawet przed nowelizacją ustawy, która teraz jest bardziej liberalna.

 

To, gdzie Niemcy Cię zatrzymają (na wjeździe czy na wyjeździe) nie ma naprawdę żadnego znaczenia. Terrorystów czy zamachowców nie szuka się, przeszukując na oślep bagaże podręczne - te przypadki tu opisane dowodzą po prostu braku uwagi i rozeznania w tym, co wolno a czego nie przywieźć do Niemiec. Dopóki nie przekroczysz polskiej granicy mogą Cię zatrzymać - są w swoim kraju i mają swoje prawa. Narzekanie, że czegoś tam się nie wiedziało i zwalanie na ich brak ostrożności to po prostu próba wymówki własnego braku rozeznania. Rozeznanie takie zyskujemy ucząc się na błędach lub studiując prawa kraju do którego jedziemy.

 

Już nie raz i nie dwa było powiedziane, że należy traktować swoją replikę zawsze tak, jakby to była prawdziwa broń. To znaczy, że jeśli trzeba ją gdzieś zabrać to po to, żeby ją użyć. Zmieniając lokalizację, zostawiasz broń - w naszym wypadku sprzedajesz, czasami oddajesz komuś w prezencie, czasami - jeśli jest taka możliwość - zdajesz na magazyn swojej grupy w depozyt lub na otwarty magazyn. Zabieranie swojej repliki za granicę to zawsze ryzykowna operacja - jeśli już chcesz "pracować na kulki" (czyli bawić się w wojnę z innymi ludźmi, a to ludzie są w tej zabawie istotni, nie zabawki) w innym kraju, to zaplanuj zakup tam, najlepiej używanej - to przy okazji wzmacnia więzi operatora na kulki z nowym środowiskiem. Zauważam jednak, że trudno to zazwyczaj wytłumaczyć ludziom emocjonalnie przywiązanym do swoich zabawek.

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...