Mnie jednak dziwi czemu Brytyjczycy w Arnhem nie wykorzystali prawie Holenderskiego ruchu oporu. Przecież ci ludzie znający miasto mogli się wielce przysłużyć ,a sztab ignorował ich i im nie ufał. Bodajże w ostatnich dniach bitwy kilku z żołnierzy ruchu oporu dostała broń ,ale to i tak było za mało i za późno. Gdyby wzięto wcześniej ich i wielu innych pojawiły by się nowe świeże siły gotowe do walki.