Ja również dziekuje organizatorom za zlot i zabawe. Było naprawde super. Tylko biegania od cholery. W okolicy obiadu to już ostatnie strzępki płuc wypluwałem.
A do tych kilkudzisieciu (?) ludzi co siedzieli na budynkach i teraz mamroczą że sie nie wystrzelali mała rada na przyszłość : ruszyć zadki na jakies obronne pozycje, żeby pomóc innym, a na tyle blisko, żeby móc sie szybko wycofać na pierwotną pozycję, czyli do budynku.
taka tylko mała sugestia ;)
a, a ja ufo w ogóle nie widziałem, później na losowaniu konkursowym się zastanawiałem co to jest i po co...
ale co sie wybiegałem