Witam,
odkopuję temat, z tego samego powodu, z jakiego pisał tutaj jakubpoz. Jest to moja pierwsza tak "zaawansowana replika", wcześniej używałem tylko prostych plujek za 60zł. Zachęcony pozytywnymi opiniami na internecie, jak i opinią sprzedawcy zakupiłem R28 w okolicach czerwca ubiegłego roku, w taiwangunie. Już na pierwszej strzelance były z nim problemy, nie dość, że gazu rzeczywiście starczało na parę strzałów, to jeszcze w pewnym momencie zamek zablokował się w połowie lufy i uniemożliwił dalsze strzelanie. Oczywiście, w swojej naiwności, po powrocie ze strzelanki udałem się do taiwanó