Jestem przed wyborem pierwszej spluwy, a chrzest miałem jakiś czas temu pożyczonym S&T G36K z kolimatorkiem i jakimiś jeszcze przeróbkami. Było bardzo dobrze, na tyle dobrze, że jestem przed wyborem swojej pierwszej dziewczyny :icon_confused3:. Jestem totalnie zielony, stąd nazwa tematu.
1. Budżet to granice 500-600 zł. Mógłbym niby dołożyć, ale wolę nie wypruwać się z kasy na start, przy słabych umiejętnościach i niepewnej przyszłości. Słyszałem, że to jest dobry pułap na pierwszy, solidny karabin. Oczywiście mowa o samej broni.
2. Raczej nówka, nie znam się i nie mam chęci/czasu