Barszcz
Użytkownik-
Content Count
29 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Barszcz
-
Nie dostaję żadnych wiadomości odnośnie przelewów, więc chyba wszystko poszło dobrze. Mimo wszystko proszę, żeby każdy się upewnił czy pieniądze doszły (im szybciej będziemy mieć to z głowy tym lepiej).
-
Dokładnie tak, jak pisze Wisła: nie rezygnujemy z pomysłu realizacji imprezy, ale tym razem trzeba się będzie zabrać w pełni profesjonalnie. Co do przelewów - dzisiaj dokonałem 7 z wszystkich 8 wpłat. Ósmej nie udało mi się zrobić dzisiaj, ale to tylko i wyłącznie z powodu limitu dziennego, tak więc szanowny kolega R.M.P. z Krakowa (nie podaję danych osobistych, bo może sobie tego nie życzyć, a na pewno będzie wiedział o kogo chodzi; wpłaciłeś 60zł) jest proszony o cierpliwość. Celowo wybrałem krakusa, bo w razie wojny jesteśmy się w stanie spotkać gdzieś w mieście (jeżeli pieniędzy potrze
-
Witam wszystkich. Niestety zlot musi zostać odwołany. Nie jest to spowodowane brakiem ,,cywili”, jak to napisał wyżej Hrehor, ale brakiem uczestników w obozach amerykańskim, a w szczególności bojówek (cywili jest faktycznie mniej niż zamierzaliśmy, ale wystarczająco dużo, żeby pociągnąć scenariusz; pomyłka wynika z wczorajszej rozmowy telefonicznej, w której nie wszystko zostało wyjaśnione między odpowiedzialnymi za poszczególne elementy osobami). Dołożyliśmy wszelkich starań aby na czas rozbudować poligon i dostosować go do potrzeb zlotu. Zainwestowaliśmy mnóstwo czasu i środków, żeby wsz
-
Faktycznie, wcześniej o tym nie wspomnieliśmy... Najłatwiej będzie jak wpiszecie ,,Warzone'' albo ,,zlot'. pozdrawiam
-
Nie widzę przeszkód. Oczywiście pod warunkiem, że będą spełnione wszystkie wymogi bezpieczeństwa - żeby po prostu nie dać się odstrzelić z powodu ognia. Sam teren jest przystosowany do używania wszelkiego rodzaju pirotechniki, więc ognisko nikomu krzywdy nie zrobi. Kwestia dogadania się z przełożonym, ale nie powinno być problemu.
-
W przypadku obozów USA i Francuskiego będą NSy. A że nie będzie sytuacji, że wszyscy się kładą o jednej godzinie to powinno wystarczyć. Bojówkarze muszą się chować po krzakach albo zgadać z cywilami. Część wioski od samego początku będzie pro-reżimowa, więc ne powinno być z tym problemu. Trzeba tylko dobrze odegrać swoją postać. Ale nie mamy nic przeciwko, jeśli ktoś zdecyduje się wziąć swój namiot nawet jeśli będzie po stronie koalicji. Zawsze to dla nas ułatwienie.
-
Znakomicie, tylko po co ten offtop? Cieszę się, że w naszym wspaniałym mieście mamy tylu porządnych ludzi, ale to nie miejsce ani czas na takie dyskusje. Temat zabierania amunicji/magazynków od rannych/zabitych również już poruszyliśmy i ustaliliśmy, że można to praktykować TYLKO I WYŁĄCZNIE ZA ZGODĄ OSOBY, KTÓRA ZOSTAŁA RANNA/ZABITA. To tak nawiązując do wczorajszych dywagacji na temat kradzieży. Przykro mi, że muszę pisać o rzeczach oczywistych, ale nie dałeś mi wyboru. Proszę po raz kolejny: jeżeli chcesz się podzielić swoimi odczuciami pisz PW, bo nie ma sensu robić bałaganu w tem
-
Nie napisałem tego, bo chcę zachęcić kogoś do łamania prawa. Wręcz przeciwnie, zalecam się do jego stosowania w prkatyce. Po prostu chciałem bardzo dobitnie wytłumaczyć na czym polega problem ograniczenia amunicji. Co do kradzieży sprzętu: na ,,Ardenach" w Łodzi sprzęt niektórych uczestników leżał bez opieki na ziemi, tuż obok namiotu organizatorów. Każdy mógł podnieść z ziemi np. magazynek i odejść niezauważonym. Nic nie zginęło, bo towarzystwo, które brało udział w zlocie było bardzo dojrzałe i szanujące każdego członka airsoftowej społeczności. Poza tym nie napisałem nic przełomowego.
-
I jeszcze jedna mała uwaga odnośnie amunicji: pytasz czy będzie można uzupełnić magazynki jeśli już wszystkie opróżniłeś. Otóż TAK. Ale jak zdobędziesz amunicję (poza tą wyznaczoną przez organizatora) to już Twoja sprawa. Możesz uprawiać hazard, oddać swoje żarcie komuś, kto ma za dużo kulek, a nawet kraść. Tylko musisz się liczyć z tym, że jeśli zdecydujesz się komuś podpieprzyć sprzęt możesz wylecieć ze zlotu. Mówię o tym dlatego, że kulki są własnością uczestników: zgodnie z pierwszym postem będą odsypywane z zasobów uczestników. Można też będzie zgłosić się do dowódcy oddziału albo do
-
Co do stylizacji, wrzucam wzory, jakie zalecamy: http://tbn3.google.com/images?q=tbn:PRVjoR...source/arab.jpg http://tbn3.google.com/images?q=tbn:SC-LLU...ages/Talib1.jpg http://tbn0.google.com/images?q=tbn:Z3bE6d...lib_460x370.jpg http://tbn0.google.com/images?q=tbn:5k9AjV...ib-pakistan.jpg Ważne jest, żeby cywile i bojówki były nie do odróżnienia jeżeli mówimy o ubraniach. Oczywiście to są tylko wzory, mile widziana jest własna koncepcja/inwencja twórcza uczestników zlotu. Przepraszam za wielkość zdjęć, ale nie miałem czasu szukać większych. Mam nadzieję, że to wystarczy. Co
-
Mała poprawka: bojówki TEŻ SĄ OGRANICZONE LIMITAMI AMUNICJI! Ghost, jak czegoś nie wiesz to masz pytać! Chodzi o to, żeby bojówkarze nie mieli zbyt dużej przewagi, bo inaczej mogliby siekać zza krzaka ile dusza zapragnie. Różnica polega na tym, że w oddziale amerykańskim każdy wystrzelony magazynek ma zostać odnotowany w spisie przez dowódców poszczególnych oddziałów. Tak samo jak prawdziwi żołnierze muszą rozliczać się ze zużytego sprzętu. U bojówkarzy nie ma tych procedur, ale amunicja również trafia do ludzi ,,z przydziału''. Dlatego tak ważne jest, żeby nie strzelać dla zabawy w
-
Wrzucam linka do karty zgłoszeniowej, jaką każdy będzie musiał podpisać przy rejestracji (omówione w pierwszym poście): http://kos-asg.pl/a/karta_zgloszeniowa.pdf
-
Zaliczkę najlepiej wpłacić na miesiąc przed zlotem. Od razu informuję, że nie jest to impreza komercyjna, więc 100% kasy pójdzie na przygotowania. Na dzień dzisiejszy na WarZonie nie ma szans zmieścić się 300 osób. Ale proszę mieć na uwadze, że jeżeli chodzi o zagospodarowanie terenu to wynosi ono jakieś 30%, a robimy wszystko, żeby do imprezy teren był zagospodarowany przynajmniej w 80%, tak więc na razie nie ma paniki.
-
Zlot odbędzie się w dniach 05-06.09.2009 Dziwne, że Wisła o tym nie wspomniał, bo dokładny termin jest znany od kilku dni. Z tym, że jeżeli złożyłoby się tak, że z jakiegoś bardzo ważnego powodu mielibyśmy odwołać imprezę to odbędzie się ona tydzień później (na pewno nie wcześniej). Ale mowa tu raczej o problemach niemożliwych do przeskoczenia (np. powódź, zamieszki czy koncert Led Zeppelin).
-
Witam, przez najbliższy tydzień to ja będę odpowiedzialny za udzielanie informacji odnośnie zlotu. Jeżeli chodzi o potwierdzenie to sprawa wygląda tak: Wisła ma dostęp do zgłoszeń, ale nie ma dostępu do internetu (przynajmniej do końca tego tygodnia). Problem w tym, że podał mi niewłaściwe hasło i nie mogę tego kontrolować. Oczywiście potwierdzenia zostaną wysłane, ale trzeba będzie z tym chwilkę poczekać. Przynajmniej do momentu aż skontaktuje się ze mną telefonicznie (sam nie mam takiej możliwości, bo nie wiem gdzie jest i na jaki numer miałbym dzwonić).
-
Rozumiem. Ale to nie zmienia faktu, że daliście się zaskoczyć. Nie przeczę, że mogliście wygrać atakując z innej strony. Po prostu stwierdzam fakt. No tu muszę się ukorzyć, masz 100% racji. Ale to dlatego, że z Mawganem, który zgarnął nas "po drodze", poszliśmy na odsiecz innej grupie. Później (po powrocie na Stavelot) obeszliśmy Niemców, wytłukliśmy ich tam w cholerę i zeszliśmy na swpana, po 20 minutach, będąc pod Stavelt, okazało się, że jest ono w rękach wroga i mieliśmy wybór - uciekać do G5 albo na Bastogne. Wybraliśmy drugą opcję - dodam, że było nas trzech i dopiero po 30 minutac
-
Miny ,,Niemców", którzy już trzeci raz dostają po plecach od tych samych gości - bezcenne. Trochę było niesubordynacji w tym, co robiliśmy, ale wybaczcie nam, cała G4! Musieliśmy chronić flagi! Stąd to nasze polowanie na przeciwnika w okolicach Bostogne (chociaż na Stavelot też zrobiliśmy im sieczkę). Co do zlotu i organizacji: 1. Teren - świetnie dopasowany do scenariusza, 2. Organizacja - żadnych zastrzeżeń. Zważywszy, że musieliście panować nad takim tłumem, 3. Atmosfera i ludzie - świetna. Nie miałem żadnej nieprzyjemnej sytuacji. O terminatorach nie piszę, bo ich nie spot
-
Tak ciężko było napisać to wszystko w pierwszym poście? Nie musiałbym się produkować. Ale tak czy inaczej dzięki za odpowiedź. :cry: Panowie, wyluzujcie. Kilka wdechów, policzcie do 10... Pytam zawczasu, żeby nie było darcia mordy w czasie zlotu, bo zależy mi, żeby WSZYSCY dobrze się bawili. Nie piszę, żeby nabić sobie licznik, ale żeby UNIKNĄĆ NIEPRZYJEMNYCH SYTUACJI. To nie moja wina, że nie poruszyliście tego tematu wcześniej. Chyba dobrze, że zamiast interpretować regulamin na własną rękę zapytałem na forum?
-
Czyżby? Widzę, że sam masz problem ze zrozumieniem tekstu pisanego, więc wyłożę najprościej jak się da: w czasie "walki" ktoś dostaje kulkę, pada w miejscu trafienia. Medyk nie może dojść do rannego, bo ów ranny znajduje się w strefie ognia, ale wroga można przykryć ogniem na 30 sekund (wystarczy M249 i zgranie zespołu) i w tym czasie wyciągnąć "rannego" tak, żeby sanitariusz mógł się nim zająć w bezpiecznym miejscu... i cały czas próbuję się dowiedzieć czy można (wg regulaminu) taką akcję przeprowadzić. Chyba, że to ponad Twoje siły i nie jesteś sobie w stanie tego wyobrazić. Ps. Po
-
Dobrze, ale to będzie prowadzić do sytuacji: trafię kogoś i stanę przed nim na te 10 minut, a po 10 minutach zapakuję kulkę z 15m zanim zdąży się pozbierać już jako "żywy". Chodzi mi o uniknięcie takich sytuacji. Rozumiem, że ranny nie ma prawa sam się przemieszczać, ale ustalcie w sztabie czy można go przenosić (np. wziąć na plecy, przeciągnąć po ziemi itp.). Bo nadal nie rozumiem idei pozostawiania rannych w miejscu trafienia. Napisałeś, że trzeba zdecydować co jest ważniejsze: sanitariusz czy pojedynczy żołnierz, ale nie musimy się ograniczać tylko do takich wyborów. Możemy przepr
-
Ok, zrozumiałem. To była tylko sugestia (może przyda się kiedyś przy organizowaniu innego zlotu). Mam jeszcze pytania odnośnie rannych: czy w przypadku gdy sanitariusz nie może dotrzeć do rannego (bo np. dostanie się pod ognień nieprzyjaciela) wolno przenieść rannego w inne miejsce? Pytam, bo jeżeli tak, to przygotujemy się na taką ewentualność, ale nie chcę, żeby ktoś w czasie rozgrywki zarzucił mi oszustwo. Rannego można wykorzystać jako "przynętę na medyka" i w ten sposób pozbawić oddział jego pomocy. To może być kuszące dla niektórych i nie zdziwiłbym się gdyby ktoś "wyskoczył z pyskie
-
I o to właśnie chodzi! Żeby myśleć zamiast lecieć na rambo. Poza tym jeden "żywy" może przynieść kilka butelek na respa i w ten sposob ratuje kilku "nieżywych" - w kolejności, w jakiej tam trafili. To jest o tyle ciekawe rozwiązanie, że od decyzji jednego "żywego" może zależeć przebieg całej rozgrywki. Poza tym nie chodzi o puszki tylko jaskrawożółte butelki (0,5l) na sznurku, które będzie można zawiesić tak, żeby były widoczne. Co do arbitrów - nie są wszechmocni, zawsze coś im umknie.
-
Witam, nie mieliśmy się okazji zobaczyć, ale niektórzy ludzie z 2REPu powinni mnie kojarzyć. Bardzo podoba mi się pomysł tej imprezy i możecie liczyć na reprezentację Krakowa, ale mam jedną wątpliwość, która dotyczy medyków... chodzi o to odczekiwanie 10 minut - różnie z tym bywa, jedni czekają inni od razu ruszają do walki. Macie jakiś pomysł jak wyeliminować ten problem? Może lepszym sposobem będzie wprowadzenie tzw. "żyć" - spodobał mi się motyw pustej butelki po Mountain Dew, którą po otrzymaniu rany zostawia się w miejscu "zgonu" i siedzi na "respie" dopóki ktoś inny nie przyniesie p
-
ja się nie pytam co jest ładniejsze, bo to jest kwestia względna. w takim razie dzięki za pomoc panowie. kupię, sprawdzę i podzielę się doświadczeniami (czy pasują te magi). pozdrawiam.
-
no tez rozwiazanie, ale zkladam, ze tamte bylyby tansze i kupilbym ich wiecej (chociaz kasa nie jest az tak strasznym zmartwieniem) . ale znalazlem tez cosik takiego: http://www.sklep.airsoftguns.pl/projector....duct=1133820047. zapytam jeszcze: jak w rzeczywistosci sprawdza sie ten selektor ognia? Ja zapytam : a polskie znaki gdzie ? CHEMIK