Panowie powiedzcie mi co się dzieje? Byłem w gf z zamiarem zakupu kałasza, wziąłem jednego do ręki i moim oczom ukazał się potworek z ostrymi krawędziami, niedorobionym plastikiem i ruchomymi okładzinami. Pomyślałem, że może wadliwy egzemplarz ale nie! wszystkie trzy które oglądałem były paskudne, a żeby było śmieszniej wziąłem cyme dla porównania i okazało się, że poza lekkim luzem i brzydszym drewnem wygląda o niebo lepiej. Może mi ktoś wydlumaczyc co się dzieję, że replika za ponad tysiąc złotych jakością dorównuje zabawką z marketu?
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka