Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

kratochonik

Użytkownik
  • Content Count

    51
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by kratochonik

  1. Albo po prostu widzimy kontynuację tradycji "zróbmy pierwszą partię zaje...fajną, tak aby wszyscy kupowali i chwalili, a potem lecimy na łatwiznę i robimy jakiś badziew. I tak kupią". Nie wiem, w każdym razie będę teraz baczniej obserwował ten wątek...

  2. Panowie, przykra wiadomość

     

    Specny 0.40g w 3 tygodnie spuchły tak, że w Promyku nawet z komory HU nie wyjdą. Od drugiej strony to samo, po 1-2 cm się blokują. Trzymane w pokojowej, bez wilgoci itp. Szkoda, wcześniej 0,36 nie puchły w ogóle, chyba do nich trzeba wrócić i sprawdzić, czy dalej jest z nimi ok.

     

    Lufa świeżo czyszczona, więc to nie tutaj problem na pewno leży.

  3. Zauważyłem niemal kompletny brak jakichkolwiek informacji na wmasg na temat repliki XDM od WE. Szkoda, bo według mnie jest ona warta uwagi, więc zacznę wątek.

     

    Opisuję replikę w wersji 4,5", ale konstrukcyjnie nie powinna się znacząco różnić od innych.

     

    Trochę historii wersji palnej

     

    Pistolet XDM jest udoskonaloną wersją broni krótkiej o nazwach XD/HS 2000. Tak naprawdę oba pistolety (XD/HS 2000) są dokładnie tej samej konstrukcji. Najpierw w 1999 w Chorwacji stworzono pistolet HS. Ponieważ średnio się sprzedawał, postanowiono rozpocząć współpracę ze Springfield Armory, które po lekkich modyfikacjach zaczęto reklamować (na potrzeby nastawionego "must be American" rynku USA) jako XD (X-Treme Duty). Został doceniony przez wielu użytkowników i portali. Następnie wprowadzono właśnie wersję XDM. Niedawno roczna sprzedaż pistoletu XDM w stanach podobno przebiła sprzedaż Glocka.

     

    Dostępność repliki

     

    Trzeba zaznaczyć, że przynajmniej w ciągu ostatnich kilku tygodni replika była słabo dostępna. Kiedyś widziałem ją bodajże na Gunfire, była także dostępna swego czasu na specshopie. Obecnie można ją kupić jedynie na TG. Problem pojawia się też jeżeli chodzi o dodatkowe magazynki. Podobno pasują te od XDM produkowanego przez TM. Mi się udało kupić chyba ostatni dostępny w odkrytych przeze mnie zakamarkach internetu, produkcji WE. Na allegro, nowy.

     

    Po przyjeździe kuriera

     

    Zapakowana w standardowe, tekturowe pudełko ze styropianem (szkoda, brak mi walizeczki). W środku znajdować się powinny: replika z magazynkiem w środku, 2 + jedna już zamontowana na replice nakładki na chwyt różnych rozmiarów, instrukcja od WE. O dziwo brak paczki kulek. W styropianie widać jeszcze miejsca na inne, prawdopodobnie dostępne w innych wariantach dodatki.

     

    Replika pistoletu XDM

     

    Jest ładny. I ciężki. Ma to swoje zalety, ma i swoje wady, każdy powinien ocenić to ze swojego punktu widzenia. Niestety nie miałem w dłoniach wersji palnej, ale podobno trzyma wymiary oryginału. Skoro już o wymiarach mowa, trzeba to zaznaczyć: zdjęcia mogą sugerować co innego, ale pistolet nie jest mały. Zdecydowanie nie jest to taki zgrabny wyrób jak Walther P99. Ma dosyć długi chwyt. Jednak mimo faktu że moje dłonie nie wyglądają jak u piekarza czy pracownika budowy, to całkiem dobrze się nim operuje. Dosyć specyficzna budowa chwytu i jego kąt (podobno taki jak w 1911) wymagają przyzwyczajenia się, lecz po pewnym czasie replika odwdzięcza się nam wygodnym, intuicyjnym użytkowaniem. Brakuje mi tutaj wyprofilowania dla palców trzymających chwyt, jednak wygodne są wyżłobienia dla kciuka i palca wskazującego. Chwyt jest wykonany z polimeru, na szczęście faktura tworzywa ułatwia trzymanie repliki.

     

    Replika działa na zasadzie mechanizmu spustowego bez samonapinania (tzw. Single Action) i nie posiada kurka zewnętrznego. Czyli przed użyciem trzeba przygotować replikę do strzału, odciągając zamek do tyłu. Nie jestem pewien czy jest to zgodne z palnym odpowiednikiem, może ktoś bardziej ogarnięty w temacie się wypowie. Spust ogółem nie charakteryzuje się wg mnie ani zbyt miękką, ani tym bardziej twardą pracą.

     

    XDM [WE] posiada 4 faktycznie działające bezpieczniki, takie same jak w wersji palnej:

    -od spodu górnej części, przed spustem w miejscu numeru seryjnego

    -tzw. podwójny spust jak w Glocku

    -bezpiecznik w tylnej części chwytu, taki jak w 1911

    -wskaźnik napięcia z tyłu repliki

    Oprócz tego jest jeszcze atrapa bezpiecznika na zamku, którego rolą jest wskazanie użytkownikowi

    czy w komorze znajduje się pocisk. Niestety w replice nie działa.

     

    Jeżeli chodzi o zamek, to wymienię przede wszystkim jedną z najważniejszych wg mnie zalet repliki: dźwięk przeładowania. U kogoś z takim fetyszem jak ja na tym punkcie może to spowodować... dobra, bez takich, sami się domyślcie :maniak_luzik: Zamek i większość części wewnątrz są metalowe. Na zamku znajdują się wycięte wyżłobienia dla pewniejszego operowania nim (ładowanie, rozbieranie). W mojej wersji znajdują się także pewne oznaczenia jak numer seryjny (niestety najprawdopodobniej nie indywidualny), kaliber (.40) i oznaczenie wersji (4.5). Na niektórych egzemplarzach oznaczeń jest więcej, na innych podobno nie ma ich wcale. Z tego co wyczytałem jest to związane z rynkiem lokalnym. Cieszę się że w ogóle coś jest. Bardzo wygodne, zaznaczone białymi kropeczkami przyrządy celownicze. Ogółem spasowanie części jest dobre, poza lufą zewnętrzną która troszkę lata w otworze w zamku. Delikatnie irytuje, jednak jest to bez wpływu na działanie. Może kwestia egzemplarza.

     

    Replikę rozbiera się niemal dokładnie tak samo, jak palny XDM (oczywiście do pewnego momentu, ograniczonego różnicami konstrukcyjnymi). Jest to zarówno proste, jak i łatwe. Wystarczy odciągnąć zamek do tyłu i przestawić do pionu skrzydełko znajdujące się nad spustem po lewej stronie. Zakładając zamek z powrotem, wykonujemy wszystko analogicznie, tylko w drugą stronę.

     

    Dwurzędowy magazynek mieści 25+1 jednostek kompozytu kal. 6mm. Są głównie metalowe, jednak stopki zrobiono z tworzywa. Moje oba magazynki nie mają jeszcze takiego przebiegu, bym mógł rzetelnie przedstawić ich trwałość, ale wg niektórych recenzentów na YT nie są złej jakości, nie trzeba zaraz wymieniać uszczelek. Nie jestem w stanie podać na ile magazynków wystarcza nabicie gg, gdyż strzelałem w raczej mroźnych warunkach. Niestety zwalniacz magazynka (dostępny z obu stron repliki, umiejscowiony za spustem) nie jest zbyt wygodny w użytkowaniu, według mnie działa odrobinę za twardo. Trzeba będzie coś z tym zrobić.

     

    Hop-Up regulujemy rozbierając pistolet i wyjmując lufę. Nie jest to skomplikowane, nie potrzeba nam żadnych narzędzi, jest pokrętło. Nie odnotowałem (jeszcze!) aby z repliki schodziła farba.

     

    XDM strzela całkiem przyzwoicie, zasięg skuteczny to ok. 30-35m, maksymalny to ok. 40m. Miły, mocno odczuwalny blowback. Podawana przez producenta prędkość początkowa to 300 fps dla 0,2g pocisku.

     

    Jak na razie nie żałuję, zwłaszcza że jego koszt to 435 zł + magazynek 129 zł. Zobaczymy za jakiś czas.

  4. Klamka bardzo fajnie siedzi w dłoni. Naprawdę fajnie wygląda, mało awaryjna itp. Ale za tę cenę nie polecam.

     

    Po pierwsze cały ten gbb polega jedynie na tym, że jest odrzut (spory) podczas strzelania i zamek zostaje po wystrzeleniu amunicji w tyle. Nie można niestety przeładować jak normalnie w palnej czy wielu innych np na gg. Szczerze mówiąc przez taką konstrukcję, zamek lata jak chce, nie jest stabilny. Dźwięk chińskiego znalu - z którego zrobiony jest zamek - podczas strzelania nie brzmi zachęcająco...

     

    Poza tym drugą kwestią jest ten nieszczęsny hopek. Używanie amunicji o masie 0,20-0,28 g mija się w ogóle z sensem klamki, chyba że chcemy jedynie poszpanować. Szczerze mówiąc, mi najlepiej latał kompozyt o masie 0,36. W ogóle bym się nie spodziewał, odkryłem to jedynie dlatego, że jako snajper używam tej amo do głównej i z czystej ciekawości nią załadowałem.

     

    Za to z plusów mógłbym jeszcze dodać świetne przyrządy celownicze, bardzo dobre rozłożenie masy repliki i wygodny zwalniacz magazynka, umiejscowiony... bezpośrednio pod spustem. Bezpiecznik mógłby być w lepszym miejscu, osoby z krótszymi palcami mogą mieć problem - na szczęście do nich nie należę.

     

    Gdyby była promocja i możliwość kupna za 250-<300 zł bądź używki za <220, brać. W innych przypadkach odpuścić

  5. taiwangun.com - kurier UPS -----------> Rzeszów

    Zamówienie trochę się opóźniło, ale to z winy sklepu. Jednak z samego kuriera jestem tak średnio zadowolony, pierwszy raz zamawiałem przez UPS i chyba niepochlebne opinie nie były przesadzone. Najpierw (tuż przed długim weekendem!) przychodzi mi mail, że paczka będzie we wtorek (pon święto). No dobra, trudno, pewnie nie dojechali do sortowni. Namierzam w Sieci paczkę, paczę a tu wjechała do sortowni w piątek o 6 rano. Wydaje mi się, że zwłaszcza przed długim weekendem powinni się jednak postarać dostarczyć wszystkie paczki które nadjechały w nocy/rano, nie wspominając już o fakcie, że Rzeszów nie jest jakąś nie wiadomo jak dużą metropolią. Ale machnąłbym na to ręką, gdyby jeszcze nie powiadomienie na stronie UPS "paczka będzie pod koniec dnia" - czytaj: przyjechała o 12. Sam kurier także najmilszy nie był, ja rozumiem zmęczenie dostarczaniem paczek z całego weekendu, ale ja gdy jestem zmęczony jednak nigdy nie zapomnę powiedzieć klientowi głupiego "dzień dobry" i "do widzenia". Nieładnie

     

    Jakiś random z alledrogo.pl ze Śląska - pocztex ---------> Rzeszów

    No wybaczcie, ale przesyłka jadąca kurierem 3 dni robocze (plus weekend) ze Śląska na Podkarpacie to trochę przesada. Trochę też niefajnie, że na allegro był zaznaczony paczkomat niedaleko mnie (pierwszy raz wybrałem taką opcję dostawy, więc sugerowałem się tylko podaną tam mapą), a tam był w sumie jedynie urząd pocztowy. Wina chyba tutaj leży po stronie portalu, chyba że to poczta podała błędne dane. Podobał mi się jednak sposób podawania informacji przez SMS o dotarciu do paczki do UP, dzięki temu mimo że pakunek dotarł po południu, nie musiałem czekać na dostarczenie kolejnego dnia roboczego tylko po niego podjechałem. Mieszane uczucia

  6. Kupiłem sobie ostatnio CM.040i (trochę krótsza lufa, front z pełnym RISem, teleskopowa kolba). Karabinek zaliczył ostatnio swój leśny debiut i co nieco mogę się podzielić swoimi skromnymi spostrzeżeniami.

     

    Jeśli ktoś nie jest naprawdę koszernym kałachofilem, to nie polecam brać tych dłuższych wersji, opcja "i" jest wystarczająco ciężka i długa, aby dało się ją odczuć w lesie, a jednocześnie nie dała zbytnio w kość w krzaczorach czy środowiskach im podobnych. Po regulacji Hop-Up spokojnie jesteśmy w stanie trafić w sylwetkę przeciwnika z 60 m. Ziomek (pełny rusofil) biegał z AS VAL [KOER] i już na dystansie 50 m miał problem. Początkowo miałem zamiar z zakupienia lufy precyzyjnej zrobić high priority task, ale się z tego wycofuję. W końcu to zrobię, lecz nie ma jednak w tym musu. Szybkostrzelność na baterii stockowej mogłaby być większa, ale w sumie nie ma tragedii, to w końcu kałach, a nie MG 42. Jak już wspomniałem o wadze, 3,5 kg to nie jest mało, zdecydowanie replika należy do tych ciężkich, ale muszę przyznać, że wyważenie broni jest w miarę dobre, przy celowaniu broń nie opada w dół mimo ciężkich RISów. Magazynek High-Cup o dziwo podaje ładnie i nie musiałem nim zbyt często kręcić.

     

    Kamyczek jednak do ogródka musi być. Polecam każdemu wybierającemu tę broń zaopatrzenie się w kilka rzeczy. Rzecz pierwsza i najważniejsza, rączka taktyczna (lepiej) czy kątowy chwyt ergonomiczny (gorzej). Uwierzcie mi, po jakimś czasie kałach sam leci w dół i gdy tylko jest chwila spokoju od przeciwnika, to czuć w nadgarstkach masę połączoną z grawitacją. Wytrzymały pas do noszenia też jest niezbędny, dobre ziomki operatorzy wyżej pokazują, jak go można po domowemu założyć. No i kolimator, tak jak osobiście podobają mi się przyrządy celownicze typu ruskiego, to red dot zmienia wiele.

     

    Ogółem replika jak na swoją cenę jest dla mnie bardzo korzystna, z czystym sumieniem mogę ją polecić wszystkim, którzy zaczynają bądź zaczęli niedawno ASG, bardziej zaawansowanym użytkownikom też powinna spasować.

     

    Polecam i pozdrawiam, Piotr Fronczewski.

×
×
  • Create New...