Witam! Na początku zaznaczę, że jestem kompletnie zielony jeżeli chodzi o elektrykę / elektronikę jak i tuning replik. Ostatnio miałem zapłon (dosłownie) w kolbie, prawdopodobnie na złączu od akumulatora. Akumulator (fabryczny NiMh) umarł, stopiła się Tamiya i część okablowania. Serwisant wymieni mi okablowanie i złącze na DEANS oraz zamontuje prosty mosfet (tylko do ograniczenia zużycia styków). I teraz moje pytanie. Czy powinienem wybrać akumulator 7.4V czy 11.1V, jeżeli wszystko inne jest stockowe (sprężyna to najprawdopodobniej M120, aczkolwiek nie znalazłem nigdzie danych tego potwierdzaj