W lipcu zeszłego roku sprawiłem sobie pierwsza replikę, wybór padł na GC16 wild hog 9". Oglądałem kilkanaście replik w rożnych sklepach i trochę się wahałem między wersją CM a GC, jednak po przeczytaniu posta #16 z tego wątku postawiłem na GC16. Założenie było takie: nic nie grzebać, biegać po lesie i grać. Replika świetnie spasowana, super wyważona świetnie leży w ręku.
Prawie od samego początku używałem kulek G&G 0.25g. Cztery magazynki G&G 120 i jeden stokowy hi-cap w zapasie, w sam raz na niedzielne jebanki, w większości semi-auto, około 2-3 tyś. kulek na dzień. I tak fajnie było