No niestety - rozebrałem wszystko w drobny mak po raz n-ty.
Sprawdziłem wszystkie styki, silnik, szczotki, włożyłem na miejsce blokadę antypowrotną (zapadkę :-) i problem dalej ten sam:
pierwsze naciśnięcie spustu - strzela; następne naciśnięcie - nie strzela.
Zauważyłem że gdy puszczę spust to tłok zatrzymuje się w tylnym położeniu (sprężyna dociśnięta) - dalej - jak zwykle - silnik "pyka" - zębatki się nie kręcą, tłok nie chodzi.
Co to może być ?!