Jestem pewny, że to nie jest wiatrówka.
Nabój jest na CO2, być może nie zauważyłem, że zmieniał nabój (na terenie, gdzie strzelaliśmy do butelek jest sklep), gdyż chodziłem do sklepu. Porozmawiam z nim jeszcze na temat jego repliki, kupił ją za 200 zł w lokalnym sklepie z takimi rzeczami.