Pawelt
-
Content Count
23 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by Pawelt
-
-
Bolt podpiłował suwadło, czy raczej suwadło bolta?
Bolt - to zamek, u nas zastąpiony plastikową dyszą.
Bolt carrier to suwadło i WE M4 też posiada suwadło jako takie.
-
To pomierzę jeszcze ile u mnie to wystaje od podstawy.
Mierzyłem od szczytu pina do zewn. krawędzi lower receivera, do wypłaszczenia na dźwignię przeładowania i wychodziło mi 25 mm podczas gdy w upperze od dolnej krawędzi dźwigni do wcięcia w suwadle jest 26 mm. Daje to około 1mm kolizji. Muszę to precyzyjnie zmierzyć suwmiarką.
Zużycie nie jest jakieś tragiczne, ale ten pin w M16 u mnie był na pewno niedokręcony i spowodował spory ślad na krawędzi - obicie. Warto to co jakiś czas skontrolować.
Poza tym we wszystkich mam tak (M16A1 M4A1, M4CQBR), że jeśli chcę bardzo powoli popuszczać dźwignię przeładowania to suwadło stanie w pewnym miejscu i mam wrażenie, że ono właśnie krawędzią staje na tym pinie (no bo na kurku chyba nie). Gdy suwadło idzie rozpędem ze sprężyny to nic się nie blokuje. Sprężynka tego pina jest w końcu dość słaba.
-
To chyba raczej problem z zaworkiem.
-
Mam pytanie dotyczące spasowania tylnej części suwadła z sprężynowym pinem, który zapobiega wysunięciu się bufora z kolbowego przedłużenia dolnej części korpusu.
Zauważyłem, że u mnie zarówno w M16 i M4 ten sprężynujący (wciskany) pin powoduje rzeźbienie przedniej krawędzi, tylnej części suwadła od dołu przy tym rowku na pin. W M16 miałem fabrycznie niedokręcony i spowodował on większe uszkodzenia na początku używania, ale potem we wszystkich egzemplarzach dokręciłem te piny w dół do oporu. Pomierzyłem to i wychodzi mi, że gdy suwadło cofa się maksymalnie w tył to pin prawdopodobnie podskakuje powyżej krawędzi suwadła a gdy ono wraca pin jest dociskany.
Nie ma możliwości powkręcać tych pinów już bardziej, chyba, że są do tego jakieś narzędzia specjalne - ja wkręcałem płaskim śrubokrętem.
Czy wy też macie tam dość wyraźne wytarcia. Obecnie zrobiłem już 2,5k kulek z czego chyba więcej z M16 niż M4.
-
To ja polecę zakup magazynka na GG. Biorąc pod uwagę jak dramatyczna jest różnica w odrzucie replik pistoletów działających na GG a CO2 to tu trochę przyoszczędzimy na rozpadaniu się mechanizmu od własnego odrzutu. Bez problemu można wystrzelić 60-90 kulek.
-
-
Cześć.
Posiadam pisolet Umarex Beretta 96A1. Czy ktoś wie, kto jest wykonawcą tej repliki? Byłem sceptycznie nastawiony do tej marki jako, że różne modele produkują różni podwykonawcy. Przy rozbiórce bebechy nie wydały mi się zbyt szczególne ale to chyba mój najlepszy pistolet. Waga zgodna jest z załadowanym oryginałem, sprężyna powrotna jest mocna a spust chodzi z odpowiednią siłą. Wydajność gazowa CO2 na dobrym poziomie 96 kulek+ 18 słabszych. Kopie dobrze, chodzi równo i sprawia wrażenie bardzo solidnej.
Mała uwaga - przed pierwszym strzelaniem trzeba rozebrać i nasmarować bo fabrycznie jest dość sucha (to tak w razie co).
Jedyna wada sprawdzona na kilku egz - po pierwszm czyli ręcznym przeładowaniu spust się lekko cofa a potem przez kawałeczek idzie z tępym oporem. Podczas strzelania działa już normalnie.
Ktoś ma lub miał taką beretkę 96A1? Obecnie Umarex ma kilka modeli ale sądząc po wadze i wyglądzie robi je kilku producentów. Najcięższa wydaje się najlepsza.
Pozdrawiam.
-
Niestety widziałem filmiki, konsultowałem się na forum WE i są minimum dwie wersje. Chciał bym skontaktować się z kimś kto ma taki sprzęt. Bez sensu powielać błędy.
W palnym nie robi się żadnych cudów z zamkiem nie czaję czemu dźwignia auto spustu miała by nie wejść na swoje miejsce przy normalnym składaniu jak twierdzą niektórzy. Może trzeba rozkładać i składać bez napiętego kurka...
Fakt faktem w analogicznie działającym spuście w kałachu przy składaniu zamek jedzie od tyłu i tym samym przesuwa dźwignię.
-
Witam,
Czy ktoś z forumowiczów posiada replikę WE Apache?
Najłatwiej zepsuć coś czego się nie zna. Apache A2 już leży na moim biurku. Widzę, że fabrycznie jest ładnie przesmarowany ale wolał bym się nauczyć go rozkładać i składać przed strzelaniem. Nie widzę też bez rozbiórki czy oring na dyszy jest dobrze nasmarowany czy suchy.
Niektóre źródła podają, że należy składając go zamknąć dół z górą z zamkiem w tylnej pozycji bo inaczej źle załapie dźwignia od automatycznego spustu. Prawda to? Po zamknięciu należy zwolnić dźwignię przeładowania i popchnąć zamek w przód i zamontować kolbę.
Czy składać i rozkładać trzeba w jakiejś konkretne pozycji selektora ognia? Czy przy składaniu i rozkładaniu ma znaczenie czy kurek jest napięty?
Dla przykładu M4/M16 można składać z kurkiem nienapiętym lub napiętym ale selektor musi być na semi lub safe a nigdy na auto.
W kałachu kurek musi być napięty a selektor może być w dowolnej pozycji.
Pozdrawiam.
Przeniosłem do "Problemy i serwis"
/Otto
-
Kupiłem i zwróciłem z uwagi na słabe materiały i szereg uszkodzeń.
Przeładowanie super, pomysł super ale materiały i wykończenie nieadekwatne do ceny. Brałem droższą wersję długą z konwersją AIPSC. Możliwe, że dostałem jakiegoś zwrota coś tak czuję bo mechanizm był już nieźle poryty w środku.
Replika jest też zdecydowane za lekka. Szkoda bo pomysł genialny.
-
Jest to rozwiązane identycznie jak w WE AK74UN. Przynajmniej tak samo wygląda z zewnątrz. Obraca się taki pierścień z nacięciami.
-
Zachęcony w miarę fajnym G74B dokupiłem G74A i potwierdzę, że to replika dla dłubaczy.
Moja przede wszystkim ma uwalony zawór wlotowy w magazynku na gaz i puszcza. Mam drugi -spoko.
Po przeładowaniu z lufy wypadała kulka - podregulowałem hop up i jest spoko kulki siedzą.
Potem na semi okazało się, że jest auto a na auto safe. Dziura w blaszce bezpiecznika ma za duży luz i dźwina sobie a skrzydełko w mechanizmie sobie. Trzeba było odkręcić dźwignię i wsadzić coś pomiędzy dźwignę a jej trzpień zewnętrzny. Działa po wepchaniu tam małego kawałka złożonej tkaniny. Na szczęście to jest stalowe i się nie rozpadło.
Zamek nie chciał wyleźć z korpusu - musiałem na końcu podpiłować prowadnice o milimetr.
Został jeszcze problem z muchą bo w poziomie spoko replika trzyma poziom na 5m dobrze ale strzela trochę na prawo - około 3cm na 5m. No ma mały luz na całej lufie zewnętrznej i jest trochę krzywo. Jak się całość nie rozpadnie i tak chcę kupić ruski kolimator więc powinno się to dać ustawić.
Ot zabawka dla relaksu. Banan i tak jest.
-
BTW, poprawiałeś też G74? Jeśli tak, to co wymieniałeś?
-
Albo unikać trybu auto. W środku jest coś w rodzaju zderzaka z tworzywa co stopuje uderzający zamek.
Za cenę pistoletu fun dobry, fajny gadżet w cenie repliki denixa, która nie strzela...
-
Witajcie.
Wczoraj zakupiłem w taiwangunie Wella G74B. Może mam i małe doświadczenie, ale replik ostatnio kupiłem "kilka" łącznie z M4/M16 od WE itp. I to taki eksperyment. Kałaszek doskonale działa od początku. Na jednym nabiciu w semi robi mi póki co po 3 magazynki po 30 kulek. Wykonanie fachowe choć lata luzem urządzenie wylotowe i dzisiaj będę to dokręcał, patent z blokadą po ostatnim strzale działa u mnie chimerycznie i przy ładowaniu maga trzeba przytrzymać ręcznie taką dźwigienkę bo inaczej się ona sama nie cofnie i karabinek nie strzela. Tyle, że to głupoty. Patentu na magazynek można się nauczyć lub zablokować funkcję blokady.
Natomiast zdziwiła mnie jakość materiałów repliki. Obecna cena to 500zł. Bez jaj. Po 120 strzałach jest tylko lekki ślad na spodzie zamka od kurka. Replika jest konkretnie nasmarowana, chodzi super płynnie, nie lecą opiłki, nie odpada farba. Oczywiście traktując to jak ostrego na pewno szybko by się rozpadł ale do rekreacyjnego popykania w weekend do tarczy super rzecz. Po pierwszym dniu jest mniej śladów docierania jak w nowych i przesmarowanych WE.
Karabinek z magazynkiem waży 3,9kg - jak ostry choć pewne detale odstają od oryginału np. kabłąk spustu, kolanko rury gazowej czy przedni zaczep pasa. Sporo elementów jest stalowych. Korpus, bezpiecznik, kabłąk spustu i zwalniacz maga, wycior, urządzenie wylotowe czy zaczep pasa na kolbie. Elementy układu spustowego są duże i wydają się solidne. Nic się nie ukruszyło ani nie obiło od razu w mechanizmie spustowym.
Oczywiście może się to wszystko rozleci ale wykonanie części wygląda podobnie jak w moich WE i innych firmowych replikach. Nie wiem, do rozgrywek może się to nie nadaje ale do różnorakiej zabawy tak. Myślę, że używając go podobnie jak ostrego na strzelnicy można mieć z niego sporo frajdy
Tylko czemu nigdzie nie pisze, że to firma WELL na pudełku i instrukcji. Strony też nie mają. Czyżby to półprodukty do przebrandowania? Wykończenie jest naprawdę estetyczne i przede wszystkim nic się nie rzeźbi w mechanizmie już na starcie.
Dla porównania wczoraj dotarła też 3 razy droższa strzelba PPS airsoft, która idzie do zwrotu bo się dosłownie rozpada w rękach i sypie (luz pionowy na lufie bez możliwości skasowania, opiłki po każdym przeładowaniu mimo dobrego nasmarowania i korozja elementów metalowych).
Co jest najważniejsze - to tylko ASG z uwagi na stosowane materiały ja mechanizmy obsłguję delikatniej np. zatrzask kolby, wpinanie magazynka. Zamiast to zaklikiwać pomagam tym elementom stosownymi przyciskami żeby nic szybko nie wykończyć.
-
Czyli tę skalę nakładają jak bądź i tylko fartem trafiłem na egzemplarz, gdzie trafiło dobrze.
Pozostaje samodzielna przeróbka, z którą się nie spieszy bo póki co na karabinku siedzi replika Comp M4 od Aim-o.
Jakiego dystansu używasz do regulacji przyrządów?
:icon_wink:
-
Witam,
Pytanie do posiadaczy M4 od WE. Czy u was oznaczenie 6/3 jest najniższym oznaczeniem na szczerbince? Tak jest w oryginale. Mam dwie repliki WE M4 (A1 i CQBR) i jedna z rączek jest wykonana jak oryginał i jak nastawię wysokość szczerbinki najniżej to z kreską po lewej pokrywa się 6/3. Druga rączka od CQBR zupełnie nie trzyma się tej zasady. Producent zakłada te bębny do regulacji jak bądź, czy warto taką rączkę reklamować/poprawić?
W ASG to nie ma znaczenia bo i tak trajektoria jest inna i nastawy się nie sprawdzają.
BTW, na jakim dystansie zerujecie swoje długie repliki? Myślałem żeby swoje też pozerować na 25m przy pomocy standardowej tarczy do zerowana us army.
M4 ostre zeruje się na 25m przy dolnej nastawie 6/3 czyli 300m bo trajektoria jest taka, że na 25 i 300m pocisk jest na tej samej wysokości. Na dystansach powyżej 300m trzeba podnieść szczerbinkę. Oznaczenie 6/3 pojawia się też w górnej pozycji szczerbinki jako 600m. Trzeba mieć naprawdę oko aby to wykorzystać...
Każdy model z rodziny AR zeruje się lekko inaczej. Marines zerują na 36yd i zaczynają od "dolnego 6/3" i jednego klika :D Ale w ASG trajektoria jest inna kompletnie.
Pozdrawiam.
-
Dziękuję, no to bierzemy się za naukę :D
-
Już czytałem. Dziękuję!
A jak ocenić ile gazu w nich zostawiać? Wystarczy, że delikatnie chlupie i zostało 5-10% gazu?
Najgorsze w tym to, że chciałem mieć M16 do sylwetek. A mnie wciągnęło tak, że będą i kolejne repliki o ile znajdę takie, które uznam za wystarczająco realistyczne i zgodne pod względem funkcjonalności.
-
Witam ponownie,
Okazało się, że po prostu nie umiałem napełniać magazynków.
M16 spokojnie wyciąga teraz 5 x 10 mocnych strzałów z poprawnym zablokowaniem zamka i nadal w magazynku jest gaz
M1911 spokojnie robi 4 x 5 dobrych strzałów z poprawnym zablokowaniem zamka i nadal w magazynku jest gaz.
Problemem 1911 jest na pewno szybkie wychładzanie magazynka. Trzeba robić przerwy i dobrze ogrzewać replikę ręką.
-
A czy faktycznie należy robić przerwy w napełnianiu?
Ile czasu zajmuje pełne napełnienie magazynka takiego jak do M4, a ile powinno zająć napełnienie takiego do 1911?
Do karabinu chyba jeszcze nie nabiłem do końca.
W pistolecie po 5-6 sekundach (w sumie) nie słyszę już przepływu gazu.
Dzisiaj jeszcze poeksperymentuję.
BTW strzelam dość wolno i z przerwami po kilka sekund - mam przyzwyczajenia ze strzelnicy.
-
Chyba najlepiej będzie w takim razie skonsultować sprawę ze sprzedawcą/fachowcem. Mechanicznie pistolet działa bardzo płynnie. Na logikę M16 jest trudniejszy do przeładowania a znacznie dłużej działa z mocnym kopem.
Z repliki pistoletu strzelałem tylko w sobotę i niedzielę i było to około 50 kulek więc powinna być idealna. Po 4 strzałach widocznie spadał odrzut.
Natomiast sprzedawca trochę kręcił nosem, że pistolet może na ProTechu gorzej chodzić, ale nie myślałem, że aż o tyle gorzej.
Po ostatnim strzale gdy zamek zostanie z tyłu jest jeszcze czasem delikatny krótki syk.
M16 w moim odczuciu działa dobrze. Po prostu mnie się najbardziej podoba pierwsze 10 strzałów. Możliwe, że go nie naładowałem jeszcze do końca z braku doświadczenia. Ile czasu powinienem ładować magazynek do M16/M4? Zwykle ładowałem tak z 4-5 razy po 3 sekundy. Nigdy nie naładowałem go do momentu pojawienia się przy zaworze mgiełki/syczenia bo i tak ładowałem w moim odczuciu długo ale i tak względnie fajnie strzela.
Magazynek do 1911 po 5-6 sekundach słychać, że nic do niego już nie leci a potem przy kolejnych próbach ładowania przy zaworze pojawia się taka mgiełka/opary i widocznie gaz dalej nie idzie.
-
Muszę w takim razie poeksperymentować.
Z M16 nie jestem pewien czy odpowiednio dobrze go napełniam ale na początku bałem się przesadzić więc póki co było to tak 4-5 razy po 3s (już teraz wiem, że nie da się przepełnić). To dawało z 10 strzałów bardzo mocnych, z 10 lekko słabszych i "trochę" strzałów na sucho. Wolałem dobić gazu niż mieć zacięcie. Magazynek w M16A1 jest mniejszy niż w M4 o 1/3.
Odniesienie mam tylko do broni palnej więc odczucia będę miał inne na początku zabawy.
Dziwi mnie natomiast pistolet, ale ponieważ jestem nowy w temacie więc może dobrze będzie jeszcze zasięgnąć opinii u sprzedawcy w kwestii nabijania i gazów.
Czy warto zaeksperymentować z gazem UltraAir Power, czy to podobnej jakości gaz jak ProTech?
-
Na wstępie powiem witam wszystkich :icon_wink:
Zasadniczo nigdy nie byłem graczem ASG. Jestem kolekcjonerem militariów, interesuję się bronią palną. Strzelam. Od jakiegoś czasu chodził mi po głowie pomysł uzupełnienia mojej kolekcji militariów US ARMY o kilka replik - ot tak czasem dla zabawy, gdyż broń palna to kupa problemów i coś zupełnie nierealnego aby posiadać.
Zakupiłem w tym tygodniu bez szczególnego rozeznania tematu dwie repliki, które zwyczajnie wydały mi się ciekawe pod względem wierności wyglądu i funkcjonalności. Nigdy wcześniej nie strzelałem z ASG a tylko z broni palnej.
Repliki to
karabinek WE M16A1
oraz
pistolet KJW 1911
Obie na green gas. Kupiłem też dwie butelki gazu ProTechGas oraz kulki 0,23 g Proslick od Taiwangun.
Obie repliki strzelają celnie i jako strzelca ostrego nawet cieszą detalami i funkcjonowaniem.
Pytania mam odnośnie pistoletu.
1. Czy pistolety na Green Gas zawsze działają tak, że po strzale czuć na rękach i przedramionach wyraźnie zimny podmuch jakby replika nas pochlapała? (niczym nie chlapie ale takie jest wrażenie).
2. Mój 1911 od KJW strzelany w warunkach domowych po naładowaniu gazem daje 4 strzały mocne, dwa już takie ze słabszym odrzutem i po 6 lub 7 nie jest w stanie już się przeładować. To dość słabo. Czy to może być wina jakości gazu, czy raczej oznacza uszkodzoną replikę? Pistolet działa tak cały czas. Zwykle słyszę jak gaz ładuje się około 5 sekund a potem jest cisza i chyba tylko tyle wchodzi. Sprzedawca ostrzegał mnie przy zakupie pistoletu, że gaz który kupiłem wcześniej może być do niego słaby.
Na tym samym gazie karabin WE M16A1 daje do 10 sensownych strzałów z dobrym odrzutem, potem chodzi coraz słabiej.
Czy te repliki potrzebują jakiegoś lepszego gazu niż ProTechGas? W instrukcji podane jest ciśnienie 12kg. Nie widzę aby sprzedawcy opisywali moc gazów i nie wiem jak go dobrać aby nie uszkodzić replik.
Chciał bym móc oddać do 20 strzałów z M16 i 7 pełnych mocnych z 1911 jak w oryginale w temperaturze około 20 stopni. Mam wrażenie, że albo gaz Pro Tech nie pasuje do tych replik.
Będę wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam
Paweł
Glocki Umarex
in Pistolety, rewolwery i pistolety maszynowe
Posted
Cześć, obserwuję już jakiś czas stronę Militaria.pl i widzę, że nowe Glocki Umarexa idą jak świerze bułki, raz są a raz nie ma więc ruch musi być.
Czy ktoś już ma i może coś powiedzieć?
Jak wypadają w porównaniu z WE G17? Widziałem Umarexy na żywo ale nie brałem jeszcze do ręki. Sądząc po danych są trochę lekkie i około 100g lżejsze od glocków WE.