Czołem koledzy. Się pochwalę.
Swojego czasu potrzebowałem odkręcić nakrętkę lufy w swoim ar-15 w celu montażu łoża z alu.
Dostałem do tego celu 2 kluczyki.
Jeden krzywy na dzień dobry. Pal licho
Drugi- rozjechany element, który bespośrednio działa nam na nakrętkę.
Ogólnie to jednorazówki wykonane chyba z plasteliny.
W ruch poszedł cad i wypalenie laserem :)
i tak powstały fajne kluczyku.
A w zasadzie jeden główny -> mały, kompaktowy pod grzechotę (pod klucz dynamomentryczny )