Dziękuję za odpowiedź, zgadzam się ze stwierdzeniem, że z używanymi replikami jest jak z używanymi samochodami. Oczywiście najlepiej przetestować replikę samemu wiedząc co trzyma się w rękach, natomiast nie posiadając możliwości jej sprawdzenia, czy według Pana "gwarancja serwisu" o tym, że replika jest sprawna, ani nic nie jest uszkodzone jest wystarczającym powodem do kupna (uznając, że zdecyduje się na dany egzemplarz) czy jednak mimo wszystko lepiej nie kupować przysłowiowego worka ziemniaków?.