Bo to było w sztabie. Poldeck sięgał do mojej udówki po pistolet ale nie udało mu się go wyrwać i jakiś żołnierz odciągnał go odemnie, powalił na ziemię i trzymał na "muszce". Pozatym żaden ze specnazu nie był w DPMie i nie miał eMki
Świeżo co odkupiłem ten pistolet, wystrzeliłem z niego ok 430-40 kulek i brakło gazu. Chciałem znowu nabićale gaz uciekał mi przez zaworek. Co da się z tym zrobić?