tak ogolnie co do samoobrony (napiszę to, choć większość pewnie o tym wie) - niestety w Polsce często osoba atakowana kończy jako oskarżona/skazana. Rozważanie czy bronic się ("czynnie") czy brać nogi za pas ma własnie ten dodatkowy aspekt...
z tym się akurat nie zgodzę, wiele osob "napala" :) się na asg, ale odstraszają ich koszty.
P.s: asg jest więc wg ciebie zabawą dla wybranych, majacych kasę? zaproponuj sklepom podniesienie cen...przecież nie grają roli