Ważna jest struktura dowodzenia. Większość z was chce zrobić tak żeby jeden dowódca rozkazywał wszystkim i jak jest np. 10 osób to się tak nie da.
Idziecie razem w grupie 10osób jest kontakt i każdy się rozbiega na boki, jedni atakują z frontu inni od lewej robi się chaos. Dwie osoby ścigają kogoś inne się wycofują. A ty jako dowódca nie jesteś wstanie zapanować na tym bo w takim układzie praktycznie musiał byś wydawać rozkazy każdemu z osobna. I kontrolować gdzie masz żołnierzy.
Np. chcesz przerzucić 3żołnierzy z prawej na lewę stronę, są oni oddaleni od ciebie (masz z nimi kontakt