Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

CptDante

Użytkownik
  • Content Count

    9
  • Joined

  • Last visited

  1. OK, z tym że nie zaznaczyliście o jakim modelu (napęd) repliki mówimy ;-) DObra, ja się w tym temacie więcej ne wypowiadam, uzupełnię informacje i "aj łil bi bek". Na razie pozdrawiam, i dziękuję za utarcie nosa. Dante
  2. Zależy o jaki tłumik chodzi. Jeśli ten zwykły króciutki to ne ma problemu, ale jak masz jakiś dłuższy to naprawdę łatwo o coś zawadzić, znam z przykładu kolesi którzy tak sobie skasowali karabin. Jeśli chodzi o wytłumienie to ne zależy ono tylko od tłumika, ale też od takich rzeczy jak tłok czy używany smar...Według mnie moje wypowiedzi ne są autorytatywne, piszę po prostu to co wiem. Ne zamierzam być burakiem i wykłucać się kto ma rację, jeśli ktoś przedstawia mi odpowiednie argumenty na poparcie swojej tezy, to zmieniam swoje zdanie jeśli uznam że ma rację. W tym wypadku to Ty masz rację że
  3. Zbicie dźwięku o 1 dB to dla Ciebie wytłumienie? Nie mierzyłem tego osobiście, ale byłem przy pomiarach głośności z tłumikiem i bez, różnica jest prawie niezauważalna, zmienia on jedynie barwę dźwięku strzału, jak to już zależy od repliki i tłumika :uśmiech:
  4. Tłumik przydaje się w ASG jedynie jako przedłużenie lufy. Pomaga kiedy np chcesz wystawić broń za krzaki nie wychylając się, poza tymi momentami jest zbędny. Przeszkadza w biegu w lesie, bo możesz łatwo nim o coś zawadzić i uszkodzić broń, w mieście się nie przydaje bo trudno manewrować za długą bronią na pozycji snajperskiej, która jednak powinna być mała... Chociaż akurat miasto zależy od jednostki, mi się w mieście nie przydaje i takie jest moje zdanie. Ale ktoś może np chcieć wystawić karabin przez okno nie zbliżając się do niego za bardzo, no i spoko. Jego sprawa.
  5. Jak ktoś będzie marudził co z tłumikiem albo dwójnogiem, to podpowiem że jest takie jedno miejsce gdzie można te rzeczy wsadzić, nic im się tam nie stanie bo jest miękko, są zawsze pod ręką, i łatwo je wyjąć :D Gorzej ze schowaniem, bo to już zależy od indywidualnych preferencji czy ktoś coś czuć w tym miejscu lubi ;-) (Nie, ja ich tam nie chowam, przypinam wszystko do pasa ;-)) no dobra ale więcej takich nie zostawię ;) edit by thor_
  6. O, Thor jaki miły, no nie wierze :P Nie chodzi o to w której kieszeni, bo sądzę że noszenie dwójnogu w kieszeni będzie po prostu niewygodne. Zalecam do tego zakupienie najprostszego i najtańszego nawet pasa parcianego, i zapinanie dwójnogu na linii zgięcia pachwiny udowej, tak żeby nie przeszkadzał podczas marszu. Albo ew. jeśli jesteśmy bez ghillie to możne go sobie zapinać z tyłu, tak żeby było łatwo po niego sięgnąć. Chociaż trzeba nauczyć się szybko i dobrze go odpinać/zapinać i montować/demontować ;-)
  7. Dyskusja na temat tego czy biegać z, czy bez dwójnogu. A nie można by go np odpinać kiedy nie jest potrzebny? Kiedy leżę dwójnóg mam wpięty do karabinu, ale kiedy mam wstać i biec to odpinam go i przyczepiam do pasa, zajmuje mi to dosłownie 3 sekundy. Chyba jest to jakieś rozwiązanie?
×
×
  • Create New...