Nie, sytuacja, o której mowisz, to nie był granat, tylko friendly fire i to nie my krzyczeliśmy "Koniec" - u nas były to standardowe krzyki "ty debilu, k.. k... k... ".
@Świr
Chciałbym mimo to zobaczyć twój filmik, jeśli można - nawet jeśli nic na nim nie widać, będzie to dowód dla osób, którym opowiadałem o akcji, że faktycznie nic nie było widać hehe.