Ashir

Więcej szczegółów dotyczących materiału podam jutro ponieważ żona za bardzo nie chce gadać :killer: a to ona jest malarką/artystką :uśmiech: A tu fotka jak się karabin prezentuje na tle Multicama, z terenu fotki prześlę po weekendzie zapewne :)

Wiesz żeby farba nie odlatywała praktycznie nie jest ważne że pomalowałem czymś na samym końcu :) po pierwsze trzeba dobrze odtłuścić karabin i nanieść jakiś dobry podkład i jeśli masz dobre farby to nie będzie problemu z odlatywaniem :) Można i bezbarwnym matem, najlepiej znaleźć coś na bazie żywicy oczywiście w macie, po za tym ogólnie sądzę że nie ma potrzeby nakładania końcowej warstwy jeśli masz naprawdę dobre farby.

Ta farba jest naprawdę trwała i mocna, ale wiadomo karabin malowaliśmy pierwszy raz, zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce :) Co do poślizgu łapki to farba nie zmieniła gramatury samego chwytu i dalej trzyma się ją pewnie :)

Ja postanowiłem na święta zrobić pisankę z mojego GR300S Kroczek pierwszy Smile rozbiórka której towarzyszy tylko rozebranie poszczególnych elementów naszego body: Krok drugi to położenie podkładu na nasz karabin... ....i jego wyposażenie... ...finał mojej ciężkiej pracy, raczej ciężkiej pracy mojej żony :] Ps. Gdzie nie gdzie widać świecące elementy ale to tylko za sprawą że końcowe zabezpieczenie jeszcze nie wyschło. Ps2. Niestety karabin był malowany ręcznie bo mieliśmy awarię sprzętu malującego, co daje efekt dużo, dużo bardziej ładniejszy, coś dodam wkrótce :)

To chyba bardzo zły pomysł, proponuję to przemyśleć jeszcze raz bo przy takim rozwiązaniu nikt nie będzie kupował amunicji 8) No i fakt trochę mało tu milsima :wink: ale ogólnie pomysł bardzo fajny :)