PGR

jeśli nie trafisz na felery i przesmarujesz je to nie będą się ciąć- poza tym nie ma grzechotania i podciągania- więc to coś dla Ciebie:)

jedno pewne, kupisz 3 i ladujesz je. potem pakujesz do ladownic i wiesz, że nic Ci nie stuka i jak strzelasz to masz 68 kulek w zapasie i nie musisz naciągać sprężyny... zależy na czym Ci zależy :) co do jakości się nie wypowiadam,bo nie wiem. walory użytkowe na pewno lepsze :)

no i po zaklejeniu dziury w cylindrze nie ma jakiegos szału... na odległości 35 metrów udawało mi się bez problemu strącić puszkę po piwie (od pewnego czasu wożę puste w bagażniku jakby mi sie strzelać zachciało ;) ) i 80% pocisków trafiało w pudełko po butach ze skupieniem na okręgu 15cm... niektóre kulki z umiłowaniem leciały 20cm na lewo od pudełka ;D niestety wysiadła bateria więc testy na większe odległości odpadły... w sobotę lub niedzielę test w warunkach bojowych na mazurach- 3 tygodnie spływu i nawałki asg na Krutyni :D P.S. mam takie moralno- etyczne pytanie czy to OK, żę dziką

michalll masz racje co do kolimatora :) zgadzam sie po tym jak sam spróbowałem i tego i tego... nie dość, że o wiele więcej trzeba czasu do złożenia się to tak na prawdę nie ma szans wykorzystać 1/3 tego co oferuje luneta jakas w miare 3-9x np. :) obecnie mam kolimator ze stalym powiększeniem dwa razy i uważam to za dobry kompromis :)

no jest problem jak z dorabianiem kluczy- kopia zrobiona z kopii pewnie będzie chodzić w zamku ale może sprawiać problemy... tak to jest... kwestia jak się trafi. ja się nieźle załatwiłem... przed imprezą w czwartek robiłem teflon fix i szybko leciałem na party, tam sobie robiliśmy zawody strzeleckie (oczywiście wygrałem ;) ) ALE ZAPOMNIAŁEM ZAKRĘCIĆ PRZEZ NIEUWAGĘ I GŁUPOTĘ TE PINY dwa trzymające korpus w kupie... powiedzcie mi jak to z poprawkami lakierniczymi- ja dostałem replikę trochę poobijaną (ma małe otarcia tu i tam, wielkość pół milimetra, gdzieś na rogach i brzegach). czy bawili

no tak, tyle że ten bipod w moim przypadku wymagałby przegwintowania (nei weim czy bez tokarki by sie obeszło)... bipod jeest swietny ale przeczywiście mało przydatny w zabawie inna niz spining... bipod i moja luneta to blisko poltora kilo wiecej... z luneta rzeczywiście trochę schrzaniłem.... moglem sie raczej zdecydować na kolimator, który zapewnia lepsza celność niż klasyczne przyrządy i eliminuyje praktycznie problem błędu paralaksy i uciekającego obrazu.... ciekawa sprawa,że nawet przy rozłożonej muszce nie widzę jej w lunecie :D .... muszę się zastanowić czy nie zmienić na kolim

witam :) właśnie się rozdziewiczam na tym forum :D ale do rzeczy... póki co nie mam pojęcia o co chodzi w całej technice ale postaram się wyuczyć ;) kupiłem replikę mod 0 (no i widzę, że źle nie zrobiłem bo można więcej lufy wpakować- lufę wewnętrzną można pomalować aerografem na czarno żeby nie raziła z tłumika i będzie super) replikę muszę pochwalić za wykonanie- jest bardzo realistyczna, choć farba dużo do życzenia pozostawia, już poobijaną dostałem :/ szyny są idealnie wpasowane, w ogoóle się nie ruszają lufa rzeczywiście się trochę rusza, ale jedynie kiedy ją ruszam ręką na