Właśnie otrzymałem nieśmiganego AK CM042.
Na pierwszy rzut oka wydawał się trochę inny niż na obrazkach ze stron internetowych. Od razu mogę się przyczepić do niedopasowania drewna i metalu. Trochę denerwujący jest fakt, że bateria umieszczona w kolbie jest zamykana na śrubki... Więc jak podczas walki padnie nam akumulator to szybko go jednak nie wymienimy...
Kolejną widoczną wadą jest chybocząca się lufa. Dokręciłem wszystkie cholerne śrubki ale i tak się chybotała. Po części zażegnałem problemowi wpychając w przestrzeń między drewnami z przodu mnóstwem styropianu. Ogólnie można przyczepić