Ah mile wspomnienia z tym colt - em. Byla to moja pierwsza bron ASG. Teraz jestem posiadaczem AK-74 po lekkiej przeróbce (łożyska, sprężyna, kable, tłok). A co do tego colta: tuning - zapomnijcie bo to sie kompletnie nie oplaca. Lepiej zainwestować te 500 zł w lepszego chinczyka niz sie denerwować tym badziewiem. Sam chętnie bym go potlukl mlotkiem na czesci pierwsze ale pozostawiony sentyment do tej pseudo giwery mi na to nie pozwala. :lol: