Teraz to odchoruje, 38,9C gorączki zaraz po powrocie ;-)
Mnie osobiście wryła się w pamięć akcja przy "barykadzie" z tyłu bazy amerykańskiej. Ten dym i wściekła szarża z "Uraaaa!" na ustach były po prostu niesamowite, a na koniec został jeden koleś który bronił tej pozycji jeszcze ok 10 min :-P
Fakt, wołaliśmy medyków, ale nie zostaliśmy wcześniej poinformowani że w ostatniej bitwie nie mogą oni "działać" ale to szczegół, amerykanie nas wyrolowali bo krzyczeli "to nasi" by chwilę potem jak pewnym krokiem ruszyliśmy nas wykosić :-o
Jedynie liczyłem na lepszą stylizacje, ale ma